Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, Drizzt napisał:

W ostatnich dekadach słuchałem bardzo mało metalu. Raczej jazzu, klasyki i różnych lżejszych odmian rocka.

Wiem, bo piszesz czasem też w wątku jazzowym, czy progresywnym, o ile się nie mylę. Cenię Cię za często biegunowo różne zainteresowania muzyczne, ale czasem mam wrażenie, że jednak metal (i to ten najbardziej metalowy) siedzi w Twojej głowie najgłębiej. 😉
To nie przytyk, tylko luźny wniosek z Twoich wypowiedzi.

5 minut temu, soundchaser napisał:

Kompletnie się z Tobą nie zgadzam. Jest film z tej sesji i wg. mnie Lars gra tam to co potrafi najlepiej i dopasowuje się idealnie do muzyki na płycie.

No i zagrał najlepiej jak potrafił. Zagrał kwadratowo do kwadratowej muzyki, topornej jeszcze bardziej niż i tak toporny ówczesny nu metal. To była straszna płyta i bardzo zły czas dla Mety, co można było zobaczyć na filmie Some Kind of Monster.

2 minuty temu, soundchaser napisał:

Wiem, bo piszesz czasem też w wątku jazzowym, czy progresywnym, o ile się nie mylę. Cenię Cię za często biegunowo różne zainteresowania muzyczne, ale czasem mam wrażenie, że jednak metal (i to ten najbardziej metalowy) siedzi w Twojej głowie najgłębiej. 😉
To nie przytyk, tylko luźny wniosek z Twoich wypowiedzi.

Metal to coś, od czego zaczynałem słuchanie muzyki i dlatego zajmuje specjalne miejsce w moim sercu. Coś jak dla Ciebie rock progresywny. Co nie znaczy, że słucham go często. Raczej falami. Np. przez miesiąc tylko metal, a potem przez rok zero metalu.

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

12 minut temu, Drizzt napisał:

Nieprawda. W ostatnich dekadach słuchałem bardzo mało metalu. Raczej jazzu, klasyki i różnych lżejszych odmian rocka. Po drugie, bardzo lubię Black Album i Load. Reload już trochę mniej, ale nadal jest Ok. Nie znoszę St. Anger, a mówienie, że to granie bardziej wyrafinowane niż na …Justice to jakieś nieporozumienie. Aberracja nawet. Nie przeginaj, plz, tylko lepiej posłuchaj …Justice. Może się skończyć odkryciem na miarę Rust in Peace 🙂

Z ostatnich płyt od St. Anger w górę mogę słuchać z przyjemnością tylko Hardwired… i to tylko pierwszej płyty z tego zestawu; czyli pierwszych sześciu utworów, plus ostatni „Spit Out the Bone” w fajnym stylu z …Justice. To wszystko co mi się podoba ze strony Mety w ostatnich 20 latach.

St anger niestety była,, przekombinowana". A brzmienie werbla na tej płycie wola o ,, pomstę do nieba"...

  • Redaktorzy
7 minut temu, Drizzt napisał:

Raczej falami. Np. przez miesiąc tylko metal, a potem przez rok zero metalu.

U mnie podobnie.

Miałem ok. 7 lat przerwy od słuchania metalu.

Ale powrót posmakował. Teraz odstawiłem jazz. Ciekawe czy powrót posmakuje...

1 minutę temu, aryman napisał:

A brzmienie werbla na tej płycie wola o ,, pomstę do nieba"...

Toż to brzmi jak beczka kiszonej gołymi stopami kapusty!!! 😄 😉

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

1 minutę temu, aryman napisał:

St anger niestety była,, przekombinowana". A brzmienie werbla na tej płycie wola o ,, pomstę do nieba"...

Nie da się tego słuchać. Do tego zabronili grania solówek gitarowych Kirkowi. Do tego brak zapamiętywalnych riffów i dobrych utworów. Nie wiem co na tej płycie może się podobać.

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

  • Redaktorzy
1 minutę temu, Drizzt napisał:

Do tego zabronili grania solówek gitarowych Kirkowi.

Kiedyś myślałem, że kaczka mu się zje..., ups! zepsuła i nie miał jak grać. 😉

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

46 minut temu, Drizzt napisał:

To była straszna płyta i bardzo zły czas dla Mety, co można było zobaczyć na filmie Some Kind of Monster.

A wg. mnie świetna. 
Popatrz jakie są różne gusta nawet w tak prostej muzyce jak metal. 😉

Zły czas to był przed nagraniem tej płyty, bo Hedfield był na odwyku. Wyszedł z niego i tryskał energią, podobnie jak pozostali muzycy. Nagrali świetną, czadową płytę.

  • Redaktorzy

St. Anger to płyta, której nigdy sobie sam nie kupiłem. Kupiła mi żona na "Gwiazdkę". 😉

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

  • Redaktorzy

Aż sobie kurna chata ją puszczę jeszcze dzisiaj.

 To narzadziej słuchana przeze mnie płyta Mety. Nawet "72 pory roku" posłuchałem więcej razy, bo aż siedem. 😉

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Godzinę temu, kangie napisał:

@Tal mam nadzieję że nie czujesz urazy z przedwczoraj, czyli z pisania w temacie vintage vs. nowe? Lał na to pies. Ważne że łączy nas muzyka. Sprzęt nie powinien nas dzielić. Żarliśmy się nie raz ze Sly30 o ideologię cyfra vs. analog. Niepotrzebnie. Życie jest zbyt krótkie by toczyć takie napi3rdalanki. Chyba że ktoś lubi? 😉

Zupełnie nie czuję urazy i jestem bardzo zadowolony że wątek żyje 🙂 oby jak najdłużej 😉 

Korzystając z okazji podzielam Twoją opinię @Drizzt o Larsie... Dla mnie to fenomenalny perkusista inspirujący nowe pokolenia i uczący je świetnego technicznego i zarazem chwytliwego bębnienia. And Justice for All to majstersztyk i jest tam wszystko za co uwielbiam i Metallice i czysty metal. To techniczna, ostra, zróżnicowana i zwłaszcza melodyjna napierdalanka za przeproszeniem której nikt już więcej nie powtórzył. Ten album pod względem riffów to raj w którym zakosztować można progresywnych pomysłów jakimi album ten emanuje i jakie prezentuje.

Moim zdaniem ten album to szczyt umiejętności Larsa którego nieprzerwanie będę cenił bo akurat on zainspirował nie jednego znanego perkusistę jak choćby Mario Duplantier'a z Gojiry który w taki sposób ocenił Larsa.

W wywiadzie dla „Downbeat Podcast” Mario Duplantier z francuskiego zespołu Gojira przyznał, że ma dość rozmów o technice Larsa Ulricha. Perkusista Metalliki inspirował go czymś innym.

Perkusista Gojiry mówi:

Larsowi należy się sprawiedliwość, bo nie chodzi tu o trzymanie tempa, ale o to, czego dokonał w przeszłości. Mam dość słuchania dyskusji o Larsie, bo to co stworzył jest unikalne. Posłuchajcie „… And Justice For All”. Jest niesamowity. To że grał bez koszulki, że robił te miny, że wstawał zza bębnów było niemal tak istotne, jak cała reszta. Mnie jako dzieciaka fascynowała jego osoba na scenie. Nie zwracałem uwagi na technikę. Czy gra równo? Czy gra dobrze? Miałem to gdzieś. Po prostu widziałem za bębnami prawdziwą osobowość.

Nic dodać nic ująć w pełni się zgadzam i napiszę nawet że można go krytykować i naigrywać się z niego ale to co stworzył w przeszłości to majstersztyk, unikat i metalowy odjazd. 

Edytowane przez Tal

Denafrips Enyo 15th, Naim Supernait 2, Xavian Ambra Esclusiva

8 minut temu, kangie napisał:

Nawet "72 pory roku" posłuchałem więcej razy, bo aż siedem. 😉

Mnie wystarczyło 2 razy. Nie wciąga.

A jeśli chodzi o St. Anger to cytuję:

"St. Anger is seen as a departure from the band's previous work, described as alternative metal and nu metal. The album also uses strong elements of groove metal and speed metal."

11 minut temu, kangie napisał:

Aż sobie kurna chata ją puszczę jeszcze dzisiaj.

 To narzadziej słuchana przeze mnie płyta Mety. Nawet "72 pory roku" posłuchałem więcej razy, bo aż siedem. 😉

A ja zarzuciłem „Book of Souls” Maiden. To jedna z lepszych płyt Maiden w ostatnich latach. Trzymają poziom niesamowicie i nigdy nie brzmieli tak dobrze. „72 Seasons” jakoś nie chce mi się słuchać, ale jeszcze może spróbuję.

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

12 minut temu, Tal napisał:

And Justice for All to majstersztyk i jest tam wszystko za co uwielbiam i Metallice i czysty metal. To techniczna, ostra, zróżnicowana i zwłaszcza melodyjna napierdalanka za przeproszeniem której nikt już więcej nie powtórzył. Ten album pod względem riffów to raj w którym zakosztować można progresywnych pomysłów od których album aż powala ich ilością i jakością.

Dlatego gra Larsa na tej płycie jest taka, a nie inna.

Doprawdy nie rozumiem czasem Waszej aprobaty, czy krytyki.
Muzyka Metallicy zmieniła się, a Lars miał napierdalać tak zajebiście w bębny jak Was oczarował na Justice
On nadal grał zajebiście, tylko adekwatnie do klimatu muzyki na następnych płytach.

2 minuty temu, soundchaser napisał:

Dlatego gra Larsa na tej płycie jest taka, a nie inna.

Doprawdy nie rozumiem czasem Waszej aprobaty, czy krytyki.
Muzyka Metallicy zmieniła się, a Lars miał napierdalać tak zajebiście w bębny jak Was oczarował na Justice
On nadal grał zajebiście, tylko adekwatnie do klimatu muzyki na następnych płytach.

Czyli to koledzy ciągną go w dół? Może i tak. Nie rozumiesz bo nie przeżywałeś jak te płyty wychodziły na bieżąco, pewnie przechodziłeś obok nich. A ja pamiętam dokładnie premierę każdej od …Justice począwszy i swoje wrażenia wówczas, które rzadko się już zmieniały.

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

1 minutę temu, soundchaser napisał:

Dlatego gra Larsa na tej płycie jest taka, a nie inna.

Doprawdy nie rozumiem czasem Waszej aprobaty, czy krytyki.
Muzyka Metallicy zmieniła się, a Lars miał napierdalać tak zajebiście w bębny jak Was oczarował na Justice
On nadal grał zajebiście, tylko adekwatnie do klimatu muzyki na następnych płytach.

Owszem jednak jak wspomniał Drizzt uprościł/li swoją grę... ale taka chyba jest cena komercyjnego sukcesu jaki nastąpił w ich życiu po Black... poza tym mam wrażenie że ówczesne problemy w zespole zwłaszcza uzależnienie Hetfielda ale pewnie nie tylko... odegrały znaczącą rolę w artystycznym wymiarze zespołu choć Load i Reload zaczynam naprawdę lubić i doceniać i te albumy chyba idealnie przedstawiają ówczesną kondycje zespołu która może nie była aż tak czadowa jak oczekiwano ale z pewnością były i są to albumy nie mniej wartościowe.

Denafrips Enyo 15th, Naim Supernait 2, Xavian Ambra Esclusiva

24 minuty temu, Tal napisał:

Owszem jednak jak wspomniał Drizzt uprościł/li swoją grę... ale taka chyba jest cena komercyjnego sukcesu jaki nastąpił w ich życiu po Black... poza tym mam wrażenie że ówczesne problemy w zespole zwłaszcza uzależnienie Hetfielda ale pewnie nie tylko... odegrały znaczącą rolę w artystycznym wymiarze zespołu choć Load i Reload zaczynam naprawdę lubić i doceniać i te albumy chyba idealnie przedstawiają ówczesną kondycje zespołu która może nie była aż tak czadowa jak oczekiwano ale z pewnością były i są to albumy nie mniej wartościowe.

Mi Load (i trochę mniej Reload) od początku się podobał i tak jest do dziś. Była to szczera muzyka oddająca miejsce, w którym wtedy byli i ciagle potrafili wtedy pisać i nagrywać dobre utwory. Co z tego, że grali lżej? Nie chodzi o łojenie dla samego łojenia i nigdy nie chodziło. W metalu chodzi o szczerość popartą dobrymi riffami i sprawnie wykonanymi utworami. Kiedy zaczęli łoić dla samego łojenia na St. Anger i później to stało się to nie do słuchania. To wtedy zaczęły się prawdziwe problemy z muzyką Mety.

Edytowane przez Drizzt

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

Przecież nie wszystkie metalowe kapele muszą grać wciąż jedną płytę.
Na szczęście Metallica do takich należy. Ganienie perkusisty, że nie łoi jednakowo na wszystkich to nieporozumienie.
Posłuchałem wszystkich płyt Machine Head. No sorry, ale oni do pięt nie dorównują Metallice, chociaż to trochę inny metal i jakieś 10% tej muzyki łykam.
 

21 minut temu, Tal napisał:

choć Load i Reload zaczynam naprawdę lubić i doceniać

Ja od razu doceniłem za to, że nie chcą grać ciągle tego samego.
 

Edytowane przez soundchaser
  • Redaktorzy

Load i Re-load to był totalny skok w bok. Ortodoksyjni metale wtedy się wściekli. Mnie się obie podobały.

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

12 minut temu, Drizzt napisał:

Kiedy zaczęli łoić dla samego łojenia na St. Anger i później to stało się to nie do słuchania.

Na Hardwired...To Self-Destruct też łoją bez sensu?

Genialny utwór, który ciarki wywołuje u mnie.

 

I macie coś do gry Larsa na tej płycie?

6 minut temu, soundchaser napisał:

Na szczęście Metallica do takich należy. Ganienie perkusisty, że nie łoi jednakowo na wszystkich to nieporozumienie.
 

Nikt za to nie gani Larsa, a wręcz przeciwnie. On na płytach od St. Anger począwszy gra tak samo kwadratowo i staje się to coraz większym problemem. No Ok, na 72 kupił sobie blachy, więc gra trochę bardziej trójkątnie ale wciąż zasadniczo tak samo. Co tu jest niezrozumiałe?

3 minuty temu, soundchaser napisał:

Na Hardwired...To Self-Destruct też łoją bez sensu?

Genialny utwór, który ciarki wywołuje u mnie.

 

I macie coś do gry Larsa na tej płycie?

Bardzo dobry utwór, zgadza się. Jeden z 6 czy 7 dobrych na przestrzeni ostatnich 20 lat. Jak Lars spędzi miesiąc w studio nad jakimś utworem to w końcu go zagra. Wszystko zależy od jego determinacji w danym momencie. Na koncertach już się tak nie da i wtedy wychodzą realia.

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

9 minut temu, Drizzt napisał:

On na płytach od St. Anger począwszy gra tak samo kwadratowo

Co to znaczy "kwadratowo"?
Powtarzam - gra adekwatnie do muzyki zawartej na płytach. Trudno żeby grał tak samo jak na Twoim ulubionym Justice z 89 roku. Trochę się w muzyce Metallicy od tego czasu zmieniło.

13 minut temu, Drizzt napisał:

Na koncertach już się tak nie da i wtedy wychodzą realia.

Na koncertach już nie grają tak jak kiedyś. Ile można...policz ile oni grają koncertów rocznie. Przecież porzygać się można. I co się dziwić...perkusista ma najcięższą pracę w metalu.

Dla mnie najlepszy koncert Metallicy to ten z Woodstock '94. 

3 godziny temu, soundchaser napisał:

A wg. mnie świetna. 
Popatrz jakie są różne gusta nawet w tak prostej muzyce jak metal. 😉

Zły czas to był przed nagraniem tej płyty, bo Hedfield był na odwyku. Wyszedł z niego i tryskał energią, podobnie jak pozostali muzycy. Nagrali świetną, czadową płytę.

Metal wcale nie musi i nie jest prosty. Oj musisz się jeszcze osluchac/doedukowac! No sorki ale tak to wygląda.  Z calym szacunkiem dla Ciebie.😀

2 godziny temu, kangie napisał:

Load i Re-load to był totalny skok w bok. Ortodoksyjni metale wtedy się wściekli. Mnie się obie podobały.

Byly zajebiste!!! Wielkiej odwagi wymagało od tych 4 facetów zrobić taka wolte! Zrobili to po swojemu, na swoich warunkach!. Była świeżość,  nowa jakość,  pewne nowum A przy okazji zarobili wiele $!. Piękne połączenie sztuki i komercji! Tylko nieliczni tak potrafią!

3 godziny temu, kangie napisał:

Load i Re-load to był totalny skok w bok. Ortodoksyjni metale wtedy się wściekli. Mnie się obie podobały.

Ale ja się wtedy wściekłem! Obraziłem się. Nie słuchałem ich przez jakiś czas. Później jakoś tak się złożyło że miałem przerwę w "metalowaniu". Po latach wróciłem do tej muzyki, wziąłem się za Metallicę. Dałem szanse "Load-om" i je pokochałem! Ah, piękna piękna historia niełatwej miłości. 😀

Edytowane przez J4Z

.

A mi się od początku podobały, odkąd usłyszałem w radio Until It Sleeps, na które bardzo czekałem. To był świetny singiel, nie wiem dlaczego zapomniany.

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

5 godzin temu, J4Z napisał:

Ale ja się wtedy wściekłem! Obraziłem się. Nie słuchałem ich przez jakiś czas. Później jakoś tak się złożyło że miałem przerwę w "metalowaniu". Po latach wróciłem do tej muzyki, wziąłem się za Metallicę. Dałem szanse "Load-om" i je pokochałem! Ah, piękna piękna historia niełatwej miłości. 😀

Miałem dokładnie tak samo. Na początku był wielki wkurw , że zespół metalowy gra rocka A nawet country! Potem to granie do mnie dotarło i zostało już na zawsze. 

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.