valhalla vs. tara labs the 0 vs. oracle

[AndrzejR]

W czasie weekendu mialem okazje sluchac sygnalowej Valhalli na moim systemie.Myslalem, ze do Tary Labs master gen.2 nie mozna juz duzo dodac.Valhalla dala mi lekcje pokory.Roznica prawie taka jak przy wymianie kolumn.Dlatego ciekaw jestem czy ktos je testowal z Tara Labs The 0 i MIT Oracle 1?

[andrea29]

Powiedz lepiej co byś za ich wartość wolał wybrać: je same, czy też nowe kolumny ? ;-)

[jozwa maryn]

W Polsce? U, wątpię. Jeśli nie jest się recenzentem, sam koszt kaucji za taki triplecik odpowiada cenie kawalerki poza Warszawą. A z kolei recenzent do takiego testu musiałby mieć naprawdę wysokiej klasy syetem, ja bym się nie podjął.

[MaciekP]

Dorzuc do zestawu KONDO KSL-LP. To wpanialy kabel

[AndrzejR]

Kolumny mam juz docelowe(inne niz w "o mnie").Bylem tylko zaskoczony,ze kabel spowodowal takie polepszenie dzwieku.Moze w przyszlosci fizyka przyniesie wytlumaczenie naukowe.Valhalle ma moj sasiad(jego kolumny to greersaudio.com),ale zero i oracle tylko na audiogon.

[AndrzejR]

Drogi model Stereovoxow brzmi o wiele gorzej.roznice z Valhalla sa oczywiste.Wg. mnie Stereovox jest tylko umiejetnie marketingowany.

[AndrzejR]

sorry,geersaudio.com

[Lacrimosa]

Andzrzej3->>>

 

 

Mit Oracle v1.1 jest tonalnie cieply, bogaty w strukture ale jest powolny co prowadzi do slabej przezroczystosci i rezolucji.

 

Tara Labs ZERO- brak bass, (w tym przedzialy cenowym nie dopuszczalne) daje to malo szeroka scene dzwiekowa, jednakze wyskosc i glebia jest rozciagnieta, Tara ma relatywnie bardzo ladne wysokie tony.

 

Porowanywalem te kable do Transparent Opus MM, Siltech G6 Compas Lake, NBS Omega Zero i Kharma Enigma ostanie dwa lata z kilkoma kolegami esktensywnie przerabiamy wszystkie kable, jezeli masz jakies pytania to napisz.

 

Pozdr.

[robtango]

KONDO KSL-LP i koniec drogi kablowej. Jęśli prędkość światła osiąga ok.300000 km/s, to Kondo podaje muzykę z prędkością 300001 km/s.

[obrazekLUKASZ-275821_1.jpg]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[PMD]

robtngo,

ile takie coś kosztuje? ?Oreintacyjnie. Ciekawi mnie też jaki ma charakter - innym isłowy do jakich systemów najlepiej pasuje.

[pal55]

PMD - do Ongaku :)

[americano]

robtango

nie przesadzaj z tym koncem drogi :) Kable AN Kondo tez maja ograniczenia i pewne cechy charakterystyczne i w niektorych systemach je slychac. Juz predzej uwierze, ze Purist Audio Design Dominus jest koncem drogi (jesli takowy istnieje).

W temacie: Nordost - b. dobry, rowny ale bez zachwytu . Tara - troszke ciemna gora ale niezla, MIT - plastyczny i bogaty w tkanke (ale troszke malo powietrza w gorze). Z wymienionych 3 ja wybralbym MIT za muzyke, ale przeciez to zalezy od systemu...

[patefonik]

Oj Americano,

"Nie zna zycia ten kto nie służył w marynarce", głosi stara zołnierska piosenka, parafrazując nie zna życia, kto nie miał u siebie KSL-LP. Wszelkie "niedostatki" jakie mu zarzucasz to niedostatki systemu... tara może się schować, chociaż jest w miarę równa, ale gdy włączysz LP wiesz, że tak to powinno brzmieć i tak na prawdę zawsze tego szukałeś... kwestia tylko kiedy nazbierasz .....

[arek67]

Napisałem to na forum Stryjeckiego. A może system należy budować zupełnie od końca czyli od kabli? I tutaj nasuwa się pytanie. Które z nich są najlepsze (neutralne, równe, gładkie, muzykalne)? Dla mnie odpowiedź to MIT i Transparent. Zbuduj system na nich a na pewno będzie on neutralny i będzie bardzo dobrze grał. I to wcale nie muszą być klocki za dziesiątki tys. zł:)

Herezja to nieprawdaż:)

Pzdr.

[cles]

Jako posiadacz MITa zdecydowanie głosuję na MITa. Oj testowałem kabelków testowałem. Dla mnie końcem drogi okazał się MIT Magnum>Rewelacja.

[piter]

arek67

Hm, budowanie systemu od kabli ciekawa koncepcja. Przyznam że ja też się ostatnio po cichutku

nad nią myślałem, zastanawiajac się czy nie odbiło mi do reszty , ale widze że nie jestem w takim myśleniu

odosobniony :)

A zainspirowały mnie wspomniane wyżej PAD-y, ( nie Domunusy, ale oczko niżej :).

Umuzykaniają system w na tyle unikalny sposób, że oparcie sie na nich jako na bazie i dobranie w miarę neutralnej reszty toru wcale nie wydaje mi się aż taką herezją. A od Transparentów ( przynajmniej Super ) ,

to jest różnica kilku klas...

[Lacrimosa]

PMD->>>

 

Kondo KSL-LP koszt jest za jeden metr $665.00 cena detaliczna $ 3000.00

 

Pozdr.

[americano]

Patefonik

Rozumien Twoje "zauroczenie" kablami Kondo i wybaczam Ci bezkrytycznosc w stosunku do nich bo Cie lubie prywatnie :) Sa swietne, ale:

Wydaje mi sie jednak, ze sa one "skrojone" pod elektronike Kondo, nie w tym sensie, ze tylko wtedy "graja" dobrze, ale ze sa dopelnieniem calej koncepcji i te drobne ograniczenia jakie posiadaja - nie maja znaczenia. W innym systemie np. wielokrotnie tanszy Cardas Golden Reference moze sprawdzic sie lepiej... O purist audio nie wspomne...

Poza tym koncepcja kabla Kondo, kabla skladajacego sie z setek bardzo cieniutkich jednakowych przewodnikow przypomina mi troche topowe Monstery i pewne cechy brzmieniowe drogich Monsterow mozna odnalezc wlasnie w Kondo. Nie jest to "jedynie sluszna i uniwersalna droga" w konstrukcji kabelkow. Srebro nie zalatwia przeciez wszystkich kwestii. W praktyce Kondo i tak brzmi lepiej niz mozna by sie spodziewac w teorii, ale zawsze pozostaje to "ale ..."

[arek67]

Piter

Słuchałem PAD-a Colossusa i Venustasa. Ten ostatni to rewelacyjny interkonekt. Ale jest jedno ale. On jest do klasycznych tranzystorów czyli lekko "wyostrzonych". Na dobrym (gładkim) tranzystorze niestety brak mu blasku. Objawia się to tym, że fortepian na przełomie wyższej średnicy i góry jest "ciemny". Po prostu brak mu blasku. Ta sama uwaga dotyczy skrzypiec. Oczywiście są to niuanse i przeciętny jazzowy meloman tego nie dostrzeże ale dla mnie to jest jego zasadnicza wada bo ja jestem melomanem klasycznym:)

A Transparent Super to nie ten przedział. Ultra to minimum. A wyżej to niestety przyrost geometryczny w cenach:) a XLR to już zdzierstwo:) MIT jest bardziej przystępny i oczywiście seria Magnum to już jest to.

Pzdr.

PS.

Kondo miałem w ręku ale niestety nie słuchałem. Cienki i delikatny się wydaje:) Ale mam wrażenie, że to kabelek zdecydowanie do lampy. Czyli najpierw przyspieszamy aby potem zwolnić na wzmaku:)

[americano]

W koncepcji np. MIT-a, zwlacza nowe modele, widac, ze kable te ida w strone uniwersalnosci. Mozliwosc zmiany impedancji (switchable impedance networks) to cos wiecej niz tylko dazenie do totalnej "przejrzystosci", to podejscie szersze, biorace pod uwage INTERAKCJE pomiedzy urzadzeniami.

W tym sensie MIT jest pelnoprawnym elementem toru bardziej niz inne kable bazujace na koncepcji "minimalnej ingerencji". Ale nie tylko MIT stosuje podobne rozwiazania.

[piter]

arek67

Hm, nie do końca bym sie z Toba zgodził co do braku "blasku" i zastosowania PAD-a do klasycznych tranzystorow. Mój ARC jest tranzysorem o lampowym brzmieniu, grającym bardzo gładko i czysto, bez

wyostrzeń i uwazam że z PAD-em ma znakomitą synergię. Faktycznie PAD-y mają lekko przyciemnioną

górę ale jest ona moim zdaniem bardzo szczegółowa i nie ma tu mowy o ograniczeniach w barwie jeśli

miałeś to na mysli móąc o braku blasu, raczej brak pewnej drapieżności, co faktycznie może przeszkadzac

ale to już rzecz gustu. Uważam że własnie w wyostrzonym systemie PAD-y sie nie sprawdzą.

Ponadto wydaje mi sie, że aby docenić i ocenić Venustasy to trzeba by ich posluchać w systemie w pełni nimi okablowanym ( IC + głośnikowe ).

[arek67]

A to jest chyba bardzo ważne dla wzmacniacza, oczywiście mówię o impedancji wejściowej.

Co na to koledzy elektronicy?

Pzdr.

[MaciekP]

KSL-LP gra inaczej niz wszystkie inne kable KONDO. Jest bardzo dynamiczny i bardzo szczegolowy, nawet nieco chlodny. Oczywiscie przez duzo pojemnosc nie ze wszyskim zagra, ale jest to zupelnie inny dzwiek niz np Vx czy Vz.

[americano]

piter

bo PAD-y maja na gorze "liquidity" czyli plynnosc. Dla mnie to wlasnie PAD-y sa "przedluzeniem" brzmienia elektroniki KONDO. Ca cecha jest niespotykana w innych kablach. Jest SWIATLO w srednicy i gorze, ale jest i plynnosc i spokoj.

Arek67 bardzo uogolnil stwierdzeniem o zastosowaniu ich do "klasycznych tranzystorow" (rozumien ze mial na mysli kiepskie tranzystory). Jest odwrotnie akurat, im lepsze tym PAD lepiej pasuje, podobnie z lampami.

[americano]

kto jak kto, ale MaciekP zna sie na AudioNote i na ich kablach...

Pozdrawiam (jak mnie nie poznajesz to wyslij emalie na prive'a to powiem Ci skad sie znamy...)

[R.u.s.t]

Trochę o cenach: :-)

The Cable Company (Speaker Cables)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Pozdrawiam

 

------------------------------

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[piter]

americano

O właśnie, bardzo dobrze to ująłeś, co prawda nie jestem zatwardziałym klasycznym melomanem, ale dla mnie na żadnych innych kablach fortepian nie brzmiał tak dobrze jak Venustasach, brak "blasku" i wybrzmień to bybyla raczej ostatnia rzecz którą bym im zarzucił.

[arek67]

Wręcz przeciwnie. Miałem na myśli drogie tranzystory ale bardzo przejrzyste. Jeśli PAD dodaje im płynnosci to ok. Ale z tego wynika, że blask jest na wzmakach a nie na PAD. PAD je tylko wygładza. A detaliczny (bo płynny) a nie analityczny to on jest ale to co innego niz barwa instrumentów. On jest lekko ciemny i brak mu blasku chociaż jest bardzo detaliczny i płynny. To się zgadza. Ale to są niuanse:)

Pzdr.

[AndrzejR]

Na mojej plycie referencyjnej-Knud Reiersrud "Tramp"Kirkelig Kulturverksted tupie on w drewniana podloge(tramp znaczy "tupnij").Dopiero Master Tary Labs pokazal,ze to jest prawdziwe,solidne tupanie a nie lekkie "pykanie".To chyba jest dosc wymierna jakosc a nie tylko rzecz gustu.Sprzet musi przenosic emocje pozwalajace na zatopienie sie w muzyce,kreujac namacalna scene dzwiekowa z jej prawdziwa dynamika i szybkoscia.

[arek67]

Piter

Właśnie chodzi o klasykę. W jazzie zawsze fortepian dobrze brzmi:) bo jest blisko nagrany. W klasyce jest pewna perspektywa. Brak blasku fortepianu w klasyce objawia sie tym, że wydaje się, że fortepian bardziej się oddala, matowieje. Ale nadal twierdzę, ze są to niuanse chciaż dla mnie istotne.

Pzdr.