Skocz do zawartości
IGNORED

Rzeczywiste efekty wygrzewania ZG


Przejdź do rozwiązania Rozwiązane przez zapacoustics,

Rekomendowane odpowiedzi

16 minut temu, Audiolubny napisał:

ten czlowiek rozwala kazdy temat

I znów szara rzeczywistość przerwała bujanie w obłokach.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

28 minut temu, szymon1977 napisał:

I znów szara rzeczywistość przerwała bujanie w obłokach.

Nie wiem ale twoje to chyba teczowe ujadanie sie nazywa . Btw gdzie te wyciszenie? Wycisz , zablokuj i daj mi spokuj 

4 minuty temu, Audiolubny napisał:

Btw gdzie te wyciszenie?

Masz je u siebie, nazywa się "ignoruj". Nie musisz czytać tego co Cię przerasta.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

5 minut temu, szymon1977 napisał:

Masz je u siebie, nazywa się "ignoruj". Nie musisz czytać tego co Cię przerasta.

Taki poziom arogancji i buractwa każdego przerasta, ale niektórzy się dobrze bawią, a niektórzy mają dość 🙂

12 minut temu, Audiolubny napisał:

Nie wiem ale twoje to chyba teczowe ujadanie sie nazywa . Btw gdzie te wyciszenie? Wycisz , zablokuj i daj mi spokuj 

Zakładka konto-> ignorowani użytkownicy. 

6 godzin temu, baltfan napisał:

Wypadek jest zdarzeniem losowym stanowiącym kilka promili przypadków 🙂

Nagle 80 % ludzi ma omamy ,bo słyszy ... Pomyśl racjonalnie .

 

 

Proszę odróżniać  iluzje od omamów

16 godzin temu, xajas napisał:


Malo tego, wiekszosc towarzystwa ciagle jeszcze nie pokapowala, ze nasz zmysl sluchu, w porownaniu z innymi zmyslami ma ultrakrotka pamiec. Juz po kilkunastu, kilkudziesieciu sekundach nie jestesmy w stanie porownac i rozpoznac malych roznic (np. w spektrum, w glosnosci alby wysokosci tonu) miedzy dwoma zrodlami dzwieku. Dlatego wazne jest, by przy wszelkich A/B-porownaniach uzywac przelacznik, ktory umozliwia szybkie przelanczanie miedzy tymi porownywanymi zrodlami. Przetykanie kabli (np. glosnikowych, interkonektow itd.) to juz jest zbyt dluga przerwa!

A tu teraz pojawiaja sie tacy Kowalscy, ktorzy twierdza, ze maja sluch z tak genialna pamiecia „akustyczna“, ze sa w stanie sobie dokladnie przypomniec, jak ich kable, wzmacniacze, glosniki brzmialy kilka tygodni, miesiecy temu i jsa w stanie porownac to do tego, ak brzmia teraz po „wygrzaniu“.

To jest niepowazne

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To same genialne mutanty geneteczne, z nadprzyrodzonymi mozliwosciami sluchuemoji1787.png

A śmiano się ze mnie na tym forum, że porownuję bezpośrednio kilkusekundowe fragmenty ...

Wg mnie inaczej się obiektywnie nie da...

14 godzin temu, baltfan napisał:

Efekt finalny wygrzewania nie ma nic wspólnego z tym,o czym piszesz.Piszesz o zwykłym zmęczeniu,które faktycznie występuje i zdarza się każdemu.

 

A jak wytłumaczysz nagłą odmianę brzmienia? Psychoakustyka, i tyle. Co fizycznie się nagle.zmienia?

Zawieszenie membran, podatność na odchylenia kopułkii tekstylnej, ( o kondensaotarach nie piszę, bo się nie znam) mogą się zmieniać w pierwszych godzinach grania, stopniowo. Ale co się fizycznie zmie ia nagle? Ja nie wiem. I oczekuję  merytorycznej odpowiedzi. 

5 godzin temu, zapacoustics napisał:

Ja pierdu ... Jaka ewolucja tematu. Uwaga Cham piszę.

A chodzi tylko o to że fabrycznie nowy sklejony jeszcze materiał zawieszeń w głośnikach musi się poprzez rozruszanie zoptymalizować do swoich optymalnych właściwości podatności mechanicznych które utrzymują się przez długi czas aż do zmęczenia materiałowego i stopniowego utraty w.w.
To trwa dłużej ale w przypadku małych kolumn i tak na tyle krótko że temat można zignorować
- cała reszta w kolumnie wygrzewa się niemal natychmiast.

przykład! bierzemy małego bąka jakomś tam 15stkę z pudełka - mierzymy parametry TS no i mamy jakomś tam dobroć i jakiś tam rezonans z reguły wyższy niż fabryka mówi. "machamy głośnikiem" pare razy i ponownie mierzymy i co cud - parametry inne. wkładamy głośnik w budę coś tam mierzymy coś tam słuchamy i znowu mierzymy i co parametry już prawie fabryczne.
O nie przypadkiem mamy taki sam głośnik tylko ze taki starszy 5 letni co już swoje pograł mierzymy go to Samo lub prawie to samo. Nawet jak kolumny sie zastaną nie grane bardzo długo to zanim dosłuchamy do refrenu 1 piosenki wrócą do normy.
w wyjątkiem przykładu w.w. żużycia materiałowego wtedy juz nic nie pomoże i degradacja postepuje


Prawda jest taka ze poza wyjątkami które podałem w wątku wyżej. wygrzewanie kolumn trwa krócej niż Nam sie wydaje. reszta to już Nasz umysł zatruty bełkotem audiofilko / komercyjnym. Pamietajcie kiedy coś Nam sie na Siłę wmawia to zaczynamy w to wierzyć - i prawie zawsze chodzi o pięniądze.

Są też skrajne przypadki beznadziejnosci. Kolumny z wstęgą grają jaskrawo i jakimś cudem po czasie przestały szeleścić.
To nie wygrzanie to degradacja - wstęgi po prostu zostały "zaorane" i przestały grać najwyższe oktawy a przez rozchybotanie swojej membrany. Dlaczego szeleściły na początku bi były słabo filtrowane. dlaczego sie rozchybotały bo były słabo filtrowane. itd.





 

Zmiany ww brzmieniu w pierwszych godzinach słyszałem w pierwszych godzinach grania małych kolumn podłogowych. Kolejne, wyraźnie większe już tego nie miały.

Ile godzin trwa to "wygrzewanie"?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sorry, ale nie czytałem całego wątku - jednak powiem co nieco bo chwilę wolną mam.
Po pierwsze stare czterdziestoletnie kolumny to szmelc, tak samo jak stary wzmacniacz czy stary samochód. Człowiek też czym starszy tym gorszy. Jeśli kupować to tylko nowe albo stare do kompletnej fabrycznej renowacji - i tu nie ma zmiłuj. Guma parcieje, pianka się kruszy, zawieszenie siada, karoseria rdzewieje, papier się powoli rozkłada, obudowa rozkleja/rozszczelnia itp.
Kupując trzydziestoletnie kolumny nie mamy pojęcia jak one grały kiedy były nowe, kiedy wszystkie elementy łącznie z obudową były stanu idealnego.
Wygrzewanie elektroniki czy kolumn to mit. To ucho się przyzwyczaja i akomoduje do nowego dxwięku. Ba, często gęsto tak mam, że ten sam zestaw jednego dnia brzmi inaczej niż drugiego dnia. I co wygrzał się czy schłodził? A może zmieniło się ciśnienie atmosferyczne, zmienił się też biomet, wyspałem się, nie wyspałem się, żona mnie wkurzyła itp.
Na pewno kolumny czy słuchawki nie zmienią swoich własciwości pod wpływem dziesieciu dni grania ani miesiąca. To co odczuwamy jako zmiana dxwieku to akomodacja słuchu do nowych zespołów głośnikowych. Te głośniki mogą zmienić brzmienie po 20 latach bo elementy konstrukcyjne ulegną (tak jak wszystko wokół nas) degradacji.
Można zrobić sobie mały eksperyment - na nowych czy już spracowanych kolumnach. Proszę sobie posłuchać ulubionego utworu a potem zapodać na minutę biały szum i znów posłuchać tego samego utworu. Zabrzmi inaczej a nic się przez te kilka minut nie nagrzało ani nie schłodziło. Albo po wysłuchaniu utworu przebiec się po schodach na szóste piętro i z powrotem i znów posłuchać - zmieni się wszystko od basu po wysokie.
Jest też coś takiego jak siła autosugestii. Kupiło się głośniki za duże pieniądze i grają dupiato, wiec się człek głupi czuje z takim nabytkiem i pod wpływem audioświerszczyków zaczyna kombinować i kabluje, wygrzewa itp - bo przecież nie przyzna się sam przed sobą, że wywalił pieniądze w błoto. I ta siła autosugestii procentuje, zaczynamy wmawiać sobie, że z dnia na dzień się wszystko ładnie zmienia i układa, że im dłuzej grają nowe nabytki tym lepiej.
Autosugestia i akomodacja to właśnie jest ów efekt wygrzewania.

Jest też taka zasada - nie pracuj w studio na maksa. Nie cyzeluj brzmienia jednego kawałka przez kilka godzin od południa do nocy. Ile to już razy było tak, że człek siedział i kręcił aż stwierdzał, że uzyskał to co chciał - spędził nad tym dziesięć godzin i poszedł spać. Rano wstaje, odpala projekt i szczęka opada - co za gówno. Toż to brzmi paskudnie. To właśnie ucho się zmęczyło i akomodowało się do wielogodzinnej pracy nad jednym utworem. Ucho zawodne jest i musi być wypoczęte, tak samo jak i cały organizm. I tu się nic nie zmieniło - te same warunki, te same nagłośnienie ale brzmi zgoła odmiennie niż wczoraj.

To jest jak z butami. Nowe buty są lepsze od starych. Nowe są dopasowane, nieporozciąganie, dokładnie opinają stopę i są sprężyste a podeszwa nie jest starta. Stare buty są porozciągane, luźne, podeszwa jest nierównomiernie wytarta pod wpływem chodzenia a wkładka w bucie jest sparciała i utraciła giętkość.
Ale jeśli ktoś kupi buty za małe albo obcierające pięty to wówczas zachodzi zjawisko dopasowania nogi do buta. Zaczynamy wygrzewać but - naciągamy go na kopycie, chodzimy na siłę by się rozciągnął, zaginamy/rozginamy ale to nic nie daje i piety nadal krwawią. Po pewnym czasie but się wygrzał, piety i kostki nie krwawią - ale to raczej nasze stopy dostosowały się do nowych warunków i poobcierane miejsca stały się już nieczułe na niedogodności, skóra na piętach czy kostkach zrogowaciała i jest niby OK.
A można po prostu było kupić nowe, wygodne, dopasowane buty i nie trzeba byłoby nic wygrzewać.
Oczywiście jest to porównanie nieco na wyrost, ale mam nadzieję, że ten kto chce zrozumieć ideę załapie przesłanie.

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

4 minuty temu, yayacek napisał:

Sorry, ale nie czytałem całego wątku - jednak powiem co nieco bo chwilę wolną mam.
Po pierwsze stare czterdziestoletnie kolumny to szmelc, tak samo jak stary wzmacniacz czy stary samochód. Człowiek też czym starszy tym gorszy. Jeśli kupować to tylko nowe albo stare do kompletnej fabrycznej renowacji - i tu nie ma zmiłuj. Guma parcieje, pianka się kruszy, zawieszenie siada, karoseria rdzewieje, papier się powoli rozkłada, obudowa rozkleja/rozszczelnia itp.
Kupując trzydziestoletnie kolumny nie mamy pojęcia jak one grały kiedy były nowe, kiedy wszystkie elementy łącznie z obudową były stanu idealnego.
Wygrzewanie elektroniki czy kolumn to mit. To ucho się przyzwyczaja i akomoduje do nowego dxwięku. Ba, często gęsto tak mam, że ten sam zestaw jednego dnia brzmi inaczej niż drugiego dnia. I co wygrzał się czy schłodził? A może zmieniło się ciśnienie atmosferyczne, zmienił się też biomet, wyspałem się, nie wyspałem się, żona mnie wkurzyła itp.
Na pewno kolumny czy słuchawki nie zmienią swoich własciwości pod wpływem dziesieciu dni grania ani miesiąca. To co odczuwamy jako zmiana dxwieku to akomodacja słuchu do nowych zespołów głośnikowych. Te głośniki mogą zmienić brzmienie po 20 latach bo elementy konstrukcyjne ulegną (tak jak wszystko wokół nas) degradacji.
Można zrobić sobie mały eksperyment - na nowych czy już spracowanych kolumnach. Proszę sobie posłuchać ulubionego utworu a potem zapodać na minutę biały szum i znów posłuchać tego samego utworu. Zabrzmi inaczej a nic się przez te kilka minut nie nagrzało ani nie schłodziło. Albo po wysłuchaniu utworu przebiec się po schodach na szóste piętro i z powrotem i znów posłuchać - zmieni się wszystko od basu po wysokie.
Jest też coś takiego jak siła autosugestii. Kupiło się głośniki za duże pieniądze i grają dupiato, wiec się człek głupi czuje z takim nabytkiem i pod wpływem audioświerszczyków zaczyna kombinować i kabluje, wygrzewa itp - bo przecież nie przyzna się sam przed sobą, że wywalił pieniądze w błoto. I ta siła autosugestii procentuje, zaczynamy wmawiać sobie, że z dnia na dzień się wszystko ładnie zmienia i układa, że im dłuzej grają nowe nabytki tym lepiej.
Autosugestia i akomodacja to właśnie jest ów efekt wygrzewania.

Jest też taka zasada - nie pracuj w studio na maksa. Nie cyzeluj brzmienia jednego kawałka przez kilka godzin od południa do nocy. Ile to już razy było tak, że człek siedział i kręcił aż stwierdzał, że uzyskał to co chciał - spędził nad tym dziesięć godzin i poszedł spać. Rano wstaje, odpala projekt i szczęka opada - co za gówno. Toż to brzmi paskudnie. To właśnie ucho się zmęczyło i akomodowało się do wielogodzinnej pracy nad jednym utworem. Ucho zawodne jest i musi być wypoczęte, tak samo jak i cały organizm. I tu się nic nie zmieniło - te same warunki, te same nagłośnienie ale brzmi zgoła odmiennie niż wczoraj.

To jest jak z butami. Nowe buty są lepsze od starych. Nowe są dopasowane, nieporozciąganie, dokładnie opinają stopę i są sprężyste a podeszwa nie jest starta. Stare buty są porozciągane, luźne, podeszwa jest nierównomiernie wytarta pod wpływem chodzenia a wkładka w bucie jest sparciała i utraciła giętkość.
Ale jeśli ktoś kupi buty za małe albo obcierające pięty to wówczas zachodzi zjawisko dopasowania nogi do buta. Zaczynamy wygrzewać but - naciągamy go na kopycie, chodzimy na siłę by się rozciągnął, zaginamy/rozginamy ale to nic nie daje i piety nadal krwawią. Po pewnym czasie but się wygrzał, piety i kostki nie krwawią - ale to raczej nasze stopy dostosowały się do nowych warunków i poobcierane miejsca stały się już nieczułe na niedogodności, skóra na piętach czy kostkach zrogowaciała i jest niby OK.
A można po prostu było kupić nowe, wygodne, dopasowane buty i nie trzeba byłoby nic wygrzewać.
Oczywiście jest to porównanie nieco na wyrost, ale mam nadzieję, że ten kto chce zrozumieć ideę załapie przesłanie.

Tak.
W pełni się zgadzam.

Nie wierzę w pesymizm. Jeżeli coś nie idzie po Twojej myśli, przebijaj się do przodu

5 minut temu, yayacek napisał:

Wygrzewanie elektroniki czy kolumn to mit. To ucho się przyzwyczaja i akomoduje do nowego dxwięku.

Pozwoliłem sobie zacytować bo niektórym umyka.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

11 minut temu, yayacek napisał:

Jest też taka zasada - nie pracuj w studio na maksa. Nie cyzeluj brzmienia jednego kawałka przez kilka godzin od południa do nocy.

Bardzo dobrze napisany cały post - A ten kawałek mnie zdziwił bo do tej pory myślałem że Tylko ja mam takie "zboczenie".
Nie spotałem sie prędzej z tym aby ktoś o tym mówił pisał. A ja to powstarzam od lat klientom nie będzie szybko bo pracuje z kilkoma projektami naraz na zmiane " ucho musi odpocząć. zapomnieć aby wyłapać wady."

Edytowane przez zapacoustics
5 minut temu, zapacoustics napisał:

Bardzo dobrze napisany cały post - A ten kawałek mnie zdziwił bo do tej pory myślałem że Tylko ja mam takie "zboczenie".
Nie spotałem sie prędzej z tym aby ktoś o tym mówił pisał. A ja to powstarzam od lat klientom nie będzie szybko bo pracuje z kilkoma projektami naraz na zmiane " ucho musi odpocząć. zapomnieć aby wyłapać wady."

No nas realizator gonił ze studia po kilku godzinach,nie pozwalał.
Człowiek był rozegrany i myślał,że to właśnie teraz a tu koniec-wtedy nie do końca to rozumiałem.
A miał rację.

Nie wierzę w pesymizm. Jeżeli coś nie idzie po Twojej myśli, przebijaj się do przodu

11 minut temu, Nil napisał:

Najlepiej ok. 10 zdrowasiek w piecu rozgrzanym do 95 stopni C.

:)

Nad ogniskiem, w piekarniku sie nie mieści.  No chyba, ze ktos ma większy.

Kurcze, mówcie co chcecie ale pamiętam otwieranie sie dzwieku i oderwanie od kolumn po kilku godzinach. Należę do sceptyków, porównywaczy, zwolenników metod naukowych i powtarzalnych. Odwaliłem mnóstwo sprzętów i w zasadzie wszystkie kable w ślepych testach.

ale raz słyszałem ten efekt. Nawet żona kolegi, ktora ma tyle zapalu do audio co ja do triatlonu, weszła do pokoju I spytała czy my teraz przypadkiem nie podłączyliśmy kolumn satelitarnych (spytała o kino domowe) bo dźwięk  nie dobiegał z kolumn, tylko był wyraźnie przed nimi ( ale super efekt, jest tak do dziś, goście przychodzący do  kolegi pytają zawsze o satelity bo jak to tak,  dźwięk na środku pokoju a kolumny pod ścianą...

Teraz, Pseudodrummer napisał:

No nas realizator gonił ze studia po kilku godzinach,nie pozwalał.
Człowiek był rozegrany i myślał,że to właśnie teraz a tu koniec-wtedy nie do końca to rozumiałem.
A miał rację.

Proszę nie spamować. 

Oczywiście, że kolumny fabrycznie nowe się wygrzewają, tak samo słuchawki.

Było już o tym pisane, że membrany muszą się rozruszać.

W słuchawkach jest to bardziej słyszalne, mając 2 letnie słuchawki, kupując drugą nową parę pierwsze granie jest słyszalnie inne, dopiero po wygrzaniu różnice się zacierają. 

 

2 minuty temu, 1siedem napisał:

🙂

Nad ogniskiem, w piekarniku sie nie mieści.  No chyba, ze ktos ma większy.

Kurcze, mówcie co chcecie ale pamiętam otwieranie sie dzwieku i oderwanie od kolumn po kilku godzinach. Należę do sceptyków, porównywaczy, zwolenników metod naukowych i powtarzalnych. Odwaliłem mnóstwo sprzętów i w zasadzie wszystkie kable w ślepych testach.

ale raz słyszałem ten efekt. Nawet żona kolegi, ktora ma tyle zapalu do audio co ja do triatlonu, weszła do pokoju I spytała czy my teraz przypadkiem nie podłączyliśmy kolumn satelitarnych (spytała o kino domowe) bo dźwięk  nie dobiegał z kolumn, tylko był wyraźnie przed nimi ( ale super efekt, jest tak do dziś, goście przychodzący do  kolegi pytają zawsze o satelity bo jak to tak,  dźwięk na środku pokoju a kolumny pod ścianą...

Dokładnie takie następują zmiany, jedne będą wygrzewają się bardzo szybko, drugie wolniej. 

Samo zjawisko przecież pod względem fizycznym jest oczywiste. 

24 minuty temu, yayacek napisał:

Wygrzewanie elektroniki czy kolumn to mit.

Jak zatem wytłumaczyć fakt, że sami producenci głośników, w tym oczywiście ci powszechnie cenieni w branży, oficjalnie przecież wskazują na znaczenie tzw. "wygrzewania", a więc czas niezbędny dla adaptacji elementów konstrukcyjnych do ich do ich finalnej prawidłowej pracy?

2 minuty temu, Mark75X napisał:

Jak zatem wytłumaczyć fakt, że sami producenci głośników, w tym oczywiście ci powszechnie cenieni w branży, oficjalnie przecież wskazują na znaczenie tzw. "wygrzewania", a więc czas niezbędny dla adaptacji elementów konstrukcyjnych do ich do ich finalnej prawidłowej pracy?

Proszę podać nazwy tych producentów + odpowiedni link bym mógł przeczytać co producent osobiście twierdzi na temat wygrzewania swoich produktów.
A teraz proszę sobie wyobrazić taką sytuację. Jest producent (nawet markowy) zestawów głośnikowych i podaje dane techniczne + pomiary tych zestawów.
Czy te pomiary są robione na nowych zestawach czy na zestawach spracowanych - np 10-cio miesięcznych?
Ba, mamy producenta samych głośników, który załącza notę katalogową do produktu. Czy ta nota zawierająca pomiary, to są pomiary głośnika nowego czy wygrzanego? 

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

1 minutę temu, yayacek napisał:

Czy ta nota zawierająca pomiary, to są pomiary głośnika nowego czy wygrzanego? 

Przecież wygrzewanie według Ciebie to mit. 

Gość

(Konto usunięte)
9 minut temu, Mark75X napisał:

Jak zatem wytłumaczyć fakt, że sami producenci głośników, w tym oczywiście ci powszechnie cenieni w branży, oficjalnie przecież wskazują na znaczenie tzw. "wygrzewania", a więc czas niezbędny dla adaptacji elementów konstrukcyjnych do ich do ich finalnej prawidłowej pracy?

Jest to ew. wybieg producenta, dystybutora, żeby klient nie był niezadowolony, że sprzęt nie gra tak, jakby sobie to wyobrazał, albo słyszał w specjalnie spreparowanych do odsłuchów materiałach w "salonach" ( o podobnych praktykach w kwesti odbiorników TV pewnie kazdy slyszał i o specjalknym  ustawieniu "sklepowym" ), a potem do tego przywyknie, nawet "usłyszy" różnicę. 

Z "wygrzewaniem" sprzętów audio to jest podobnie jak z docieraniem samochodów, jak zobaczysz czy poczujesz różnicę w stosunku do nowego, to czas pomysleć o zmianie na nowy. 🙂

Edytowane przez Nil
1 minutę temu, Nil napisał:

Z "wygrzewaniem" sprzętów audio to jest podobnie jak z docieraniem samochodów, jak zobaczysz czy poczujesz różnicę w stosunku do nowego, to czas pomysleć o zmianie na nowy. 🙂

Tak, oczywiście, kolega @1siedem jak tylko mu się dźwięk otworzył powinien lecieć od razu po nową parę, a tą oddac sasiadowi. 

 

2 minuty temu, Nil napisał:

Jest to wybieg producenta, dystybutora, żeby klient nie był niezadowolony, że sprzęt nie gra tak, jakby sobie to wyobrazał, albo słyszał w specjalnie spreparowanych do odsłuchów materiałach w "salonach" ( o podobnych poraktykach w kwesti odbiorników TV pewnie kazdy slyszał i o specjalknym  ustawieniu "sklepowym" ), a potem do tego przywyknie, nawet "usłyszy" różnicę. 

Wszędzie sami oszuści, biedni audiofile. 

3 minuty temu, Mark75X napisał:

Jak zatem wytłumaczyć fakt, że sami producenci głośników, w tym oczywiście ci powszechnie cenieni w branży, oficjalnie przecież wskazują na znaczenie tzw. "wygrzewania", a więc czas niezbędny dla adaptacji elementów konstrukcyjnych do ich do ich finalnej prawidłowej pracy?

Być może to element ochrony ich interesu.
Doskonale znają te zjawiska,które opisał @yayacek-sami tez przecież prowadzą badania.
Dla mnie to działanie marketingowe-które ma ograniczyć straty wywołane zwrotami.
W międzyczasie klient się przyzwyczaja/akomoduje i sam sobie,poprzez autosugestię-jest w stanie wytłumaczyć-że jest jednak ok.



 

Nie wierzę w pesymizm. Jeżeli coś nie idzie po Twojej myśli, przebijaj się do przodu

Należy wziąć pod uwagę,  że uwagi zawarte w temacie nie wykluczają się. Jest marketing, ochrona interesu sprzedawcy,  adaptacja sluchu, zmiany w fizycznych właściwościach kolumn, predyspozycja dnia itd. Każdy ma inne doświadczenia, być może każdy ma rację.  Osobiście nie wierzę  w  nagle zmiany, wpływ kabli ( powyżej dobrej miedzi nie słyszę zmian w ślepych testach). 

Wszelkie inne sprzęty, z którymi mialem do czynienia nie zmieniały dźwięku w ewidentny sposób.  Kupiłem sobie nawet kino domowe tego samego producenta ale już nowszy model( niestety) do domu na wsi. I ani dźwięk nie poprawiał sięz czasem ani nie oderwał tak od głośników ( no dobra, inne, dużo "trudniejsze" pomieszczenie)

14 minut temu, yayacek napisał:

Proszę podać nazwy tych producentów + odpowiedni link bym mógł przeczytać co producent osobiście twierdzi na temat wygrzewania swoich produktów.
A teraz proszę sobie wyobrazić taką sytuację. Jest producent (nawet markowy) zestawów głośnikowych i podaje dane techniczne + pomiary tych zestawów.
Czy te pomiary są robione na nowych zestawach czy na zestawach spracowanych - np 10-cio miesięcznych?
Ba, mamy producenta samych głośników, który załącza notę katalogową do produktu. Czy ta nota zawierająca pomiary, to są pomiary głośnika nowego czy wygrzanego? 

Sporo tego jest, pierwszy lepszy to Klipsch. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
1 minutę temu, Nil napisał:

Niestey wpisy na forum to potwierdzają, niemal sami niezadowoleni z zakupów... 🙂

osoba prywatna ma mozliwość odstąpienia od umowy do 30 dni,z tego co pamiętam.
 

Cytat

Konsument, który zawarł umowę na odległość lub poza lokalem przedsiębiorstwa, ma prawo odstąpić od niej bez podawania przyczyny.

Ale dotyczy to sprzedaży przez internet i poza siedzibą,w stacjonarnych sklepach nie obowiązuje.

Więc warto posłuchać w salonie,ale kupić w tym samym przez internet.
 

Nie wierzę w pesymizm. Jeżeli coś nie idzie po Twojej myśli, przebijaj się do przodu

Teraz, Pseudodrummer napisał:

osoba prywatna ma mozliwość odstąpienia od umowy do 30 dni,z tego co pamiętam.

Dlatego właśnie Klipsch pisze o kilkugodzinnym wygrzewaniu, żeby się zabezpieczyć przed zwrotem......logiczne 🤯

20 minut temu, yayacek napisał:

Proszę podać nazwy tych producentów + odpowiedni link bym mógł przeczytać co producent osobiście twierdzi na temat wygrzewania swoich produktów.

Mówisz i masz:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )  

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
5 minut temu, Ajothe napisał:

Sporo tego jest, pierwszy lepszy to Klipsch. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Klipsch kolumny dla "słyszących mocno" Super się u Nas sprzedają po erze Altusów
🤣

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
10 minut temu, zapacoustics napisał:

Klipsch kolumny dla "słyszących mocno" Super się u Nas sprzedają po erze Altusów
🤣

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Mi również nie pasują kolumny Klipscha z serii z pomarańczowymi głośnikami, ale to nie jest ich jedyny produkt 🙂

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość

(Konto usunięte)
15 minut temu, Pseudodrummer napisał:

osoba prywatna ma mozliwość odstąpienia od umowy do 30 dni,z tego co pamiętam

Przy sprzedaży „na odległość” termin zwrotu to 14 dni, obwarowane to jest jednak kilkoma warunkami, nie zwracane są też koszty wysyłki poniesione przy zakupie jak i przy odesłaniu. 
Poza tym co niektórzy czekają na „wygrzanie” 🙂

21 minut temu, Pseudodrummer napisał:

warto posłuchać w salonie

Czy odsłuch „niewygrzanego” sprzętu ma sens? 🙂

Wyznawcy „wygrzewania” sprzętu zapominają o bardzo ważnej rzeczy. Dobrej jakości sprzęt cechuje się stabilną, niezmienną pracą oraz odpornością na upływ czasu i zakłócenia wynikające z normalnego życia.

29 minut temu, spokojnie napisał:

Mówisz i masz:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )  

Moje B&W 606 o ile dobrze pamiętam też.

34 minuty temu, 1siedem napisał:

Należy wziąć pod uwagę,  że uwagi zawarte w temacie nie wykluczają się. Jest marketing, ochrona interesu sprzedawcy,  adaptacja sluchu, zmiany w fizycznych właściwościach kolumn, predyspozycja dnia itd. Każdy ma inne doświadczenia, być może każdy ma rację. 

Jeśli oba zjawiska istnieją, to racji nie mają tak samo negujący przyzwyczajanie do innego brzmienia, jak i negujący wygrzewanie nowych kolumn. Więc wtedy ma rację? Wychodzi na to, że ja.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Godzinę temu, yayacek napisał:

Jest też taka zasada - nie pracuj w studio na maksa. Nie cyzeluj brzmienia jednego kawałka przez kilka godzin od południa do nocy. Ile to już razy było tak, że człek siedział i kręcił aż stwierdzał, że uzyskał to co chciał - spędził nad tym dziesięć godzin i poszedł spać. Rano wstaje, odpala projekt i szczęka opada - co za gówno. Toż to brzmi paskudnie. To właśnie ucho się zmęczyło i akomodowało się do wielogodzinnej pracy nad jednym utworem. Ucho zawodne jest i musi być wypoczęte, tak samo jak i cały organizm. I tu się nic nie zmieniło - te same warunki, te same nagłośnienie ale brzmi zgoła odmiennie niż wczoraj.

Bardzo słuszna uwaga.

To samo tyczy się porównywania wszelkich elementów zestawu - wzmacniaczy, ZG, kabli, odtwarzaczy i innych. Po trzecim, pojawi się zmęczenie, zniecierpliwienie, przesyt i całe porównanie przestaje być miarodajne. Dotyczy to zarówno sytuacji zakupowych, gdzie dodatkowo mamy obciążenie obcą akustyką, jak i wszelkich "wyczynowców" z ciekawości porównujących kilka elementów jeden po drugim. Nie tędy droga.

To jak w drogerii z perfumami - po trzecim zapachu trzeba dać sobie spokój.

Dlatego za niemądre uważam propozycje typu - weź sobie zrób ślepy test 10 kabli i jak wszystkie rozpoznasz to ci uwierzę że kable wnoszą różnice. Nierealne to i słabe z powodu który wskazałeś.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.