(nowy) pro-ject debut - kalibracja

[Audiopain]

Witam

Dzis nabylem swoj pierwszy gramofon, wybor padl na Pro-Jecta, jako chyba niezly sprzet dla poczatkujacego. Ale do rzeczy...mam problem z kalibracja.

Od razu mowie, ze przeczytalem wszystko na stonie

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) :)

 

Pierwsza rzecz: regulacja silny nacisku.

Zakladam przeciwwage na tyl ramienia, krecac ustawiam je w pozycji poziomej. Pierwsza rzecz: przeciwwaga znajduje sie prawie na samym koncu ramienia. Postepuje dalej wg instrukcji i ustawiam mniejszy pierscien przeciwwagi w punkcie zero (oczywiscie trzymajac wlasciwy ciezar). No i do tego momentu wszystko idzie zgodnie z planem. Problem zaczyna sie, kiedy mam wykonac kolejny punkt, czyli przekrecic calosc aby uzyskac wartosc nacisku wg parametrow wkladki. Przekrecajac przeciwwage do wymaganych 17.5 kresek (Ortofon OM5E) znajduje sie ona w takim miejscu ramienia, ze mam wrazenie, ze zaraz odpadnie. Ale wazniejsze jest cos innego - przekrecenie spowodowalo sytuacje, ze ramie zdjete z podporki po prostu sie podnosi, i to bardzo gwaltownie - nie jest w rownowadze.

 

Teraz druga sprawa - antiskating

Zalozenie zylki z ciezarkiem powoduje, ze ramie nie dosc, ze sie podnosi przez zle wywazenie, to jeszcze ucieka na zewnatrz gramofonu i zatrzymuje sie tylko przez to, ze uderza w podporke. Ja wiem, ze sila odsrodkowa itd, ale czy ramie nie powinno byc neutralne? W takim wypadku niemozliwa jest sytuacja, ze podnosze ramie, nastawiam je w wybranym miejscu a nastepnie je opuszczam...

 

Mam nadzieje, ze jakos w miare jasno to wszystko opisalem

 

Bede bardzo wdzieczny za wszelkiego rodzaju pomoc/sugestie. Troche niebardzo usmiecha mi sie jechanie do miasta i proszenie o pomoc fachowcow, gdyz mysle, ze nieumiejetnosc wynika z mojej niewiedzy po prostu...

 

Aha, jeszcze jedna rzecz, nie wiem, czy to przypadkiem nie jest to...w instrukcji jest napisane, ze przeciwwaga jest przeznaczona dla wkladek 3,5-5,5 g, tymczasem zamontowany Ortofon ma 2,5g

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość G.Mark]

> Pierwsza rzecz: regulacja silny nacisku.

Zakladam przeciwwage na tyl ramienia, krecac ustawiam je w pozycji poziomej. Pierwsza rzecz: przeciwwaga znajduje sie prawie na samym koncu ramienia. Postepuje dalej wg instrukcji i ustawiam mniejszy pierscien przeciwwagi w punkcie zero (oczywiscie trzymajac wlasciwy ciezar). No i do tego momentu wszystko idzie zgodnie z planem. <

 

I bardzo dobrze

 

>Problem zaczyna sie, kiedy mam wykonac kolejny punkt, czyli przekrecic calosc aby uzyskac wartosc nacisku wg parametrow wkladki. Przekrecajac przeciwwage do wymaganych 17.5 kresek (Ortofon OM5E) znajduje sie ona w takim miejscu ramienia, ze mam wrazenie, ze zaraz odpadnie. Ale wazniejsze jest cos innego - przekrecenie spowodowalo sytuacje, ze ramie zdjete z podporki po prostu sie podnosi, i to bardzo gwaltownie - nie jest w rownowadze.<

 

Musisz kręcić w drugą stronę. Tak aby przeciwwaga przesuwała po ramieniu w stronę wkładki. Wtedy skraca się ramię na które działa ciężar przeciwwagi i ramię opada na płytę. Ustawiasz na podziałce tyle, ile powinien wynosić nacisk igły na płytę. Jak masz założony ciężarek na ramię?

 

>Teraz druga sprawa - antiskating

Zalozenie zylki z ciezarkiem powoduje, ze ramie nie dosc, ze sie podnosi przez zle wywazenie, to jeszcze ucieka na zewnatrz gramofonu i zatrzymuje sie tylko przez to, ze uderza w podporke. Ja wiem, ze sila odsrodkowa itd, ale czy ramie nie powinno byc neutralne? W takim wypadku niemozliwa jest sytuacja, ze podnosze ramie, nastawiam je w wybranym miejscu a nastepnie je opuszczam...<

 

Najpierw musisz wyważyć ramię w płaszczyźnie pionowej, bez założonego ciężarka antyskatingu. Antyskating powoduje "odciąganie" na zewnątrz ramienia gramofonu. Jeśli ramię nie jest poddawane działaniu siły "ściągającej" ramię do środka płyty - przy odtwarzaniu - to układ antyskatingu jako jedyne źródło siły działającej na ramię, spowoduje jego przesunięcie na zewnątrz. Po opuszczeniu igły na płytę i rozpoczęciu odtwarzania, następuje zrównoważenie sił i igła porusza się pionowo w rowku.

 

GM

[Gość G.Mark]

Czy ciężarek przeciwwagi masz założony skalą zwróconą w stronę wkładki?

 

GM

[conri]

>>.Audiopain

 

Po prostu Twoja wkładka w ramieniu Pro Jecta wymaga dociążenia. OM5E jest za lekka stąd brak możliwości regulacji. Lekarstwo- albo zmiana obciążnika na lżejszy , albo dołozenie balastu w punkcjie mocowania wkladki , lub zamiana wkladki na cięższą.

[Gość G.Mark]

Moim zdaniem kręci w złą stronę. Jeśli ramię jest w równowadze, a przeciwwaga na końcu ramienia, to chcąc ramię - po stronie wkładki - opuścić musi kręcić tak, aby wkręcać ciężarek na ramię, a nie odwrotnie. A skoro aby zrównoważyć ramię musi prawie całkowicie wykręcić ciężarek z ramienia, to raczej wkładka jest zbyt ciężka - musi wydłużać ramię, na które działa ciężar przeciwwagi. W tym gramofonie chcąc opuścić ramię na płytę, trzeba kręcić w stronę przeciwną do ruchu wskazówek zegara - patrząc od przodu gramofonu.

 

Pozdrawiam,

 

GM

 

P.S. Miałem ostatnio taki przypadek na GG. Kolega kręcił w przeciwną stronę i ramię mu "jechało" do góry, ponieważ w "Adasiu" miał założony ciężarek skalą do tyłu :-)

[conri]

>>GM

Zgoda . Jeszcze tylko pytanie o możłiwość wymiany "pierścieni balastowych" Czy nie dają w komplecie dwóch o róznych zakresach.Lub jak piszesz " przenicowanie "

[Gość G.Mark]

Dają. Ale jako opcję do cięższych wkładek.

 

GM

[jozwa maryn]

Ewidentnie obraca w złą stronę. Zamiast dodać obciążenie do ramienia ustawionego w równowadze, odjął je. Jedyne wytłumaczenie.

[Audiopain]

Dziekuje za odpowiedzi!

Krece tak, jak zostalo napisane w instrukcji, czyli zgodnie z ruchem wskazowek zegara - "rotate the counterweight clockwise". Przeciwwage mam zalozona dobrze, skala w strone wkladki. Chyba sprawa rozbila sie o moj blad w tlumaczeniu, a raczej o uzycie zlego slowa w instrukcji, gdyz krecac calym "counterweight" przeciwwaga sie odsuwa od wkladki, ale krecac juz tak, zeby clockwise obracalo sie "scale ring" przeciwwaga faktycznie przesuwa sie do srodka. Teraz jest dobrze, oczywiscie probowalem czegos takiego, ale nie bylem pewny czy aby w takiej sytuacji ramie nie jest zbyt dociazone i po prostu nie niszczy mi winyli. No, teraz chyba wszystko jasne. Jeszcze raz dziekuje za pomoc.

 

Ps. jestem troche rozczarowany iloscia czynnosci, ktore trzeba wykonac aby zmienic predkosc obrotow. Rozumiem, ze to taki wybieg aby dokupic Speed Boxa? ;)

 

Aha, po zlozeniu gramofonu zostala mi jeszcze jedna czesc. Nie widze jej nigdzie w instrukcji, ale jest to cos, co wyglada mniej wiecej jak taka trojkatna nakretka, tylko ze nie ma gwintu, wiec oczywiscie nakretka nie jest...

[Sabatiel]

Audiopain, 2 Cze 2005, 09:13

>Ps. jestem troche rozczarowany iloscia czynnosci, ktore trzeba wykonac aby zmienic predkosc obrotow.

>Rozumiem, ze to taki wybieg aby dokupic Speed Boxa? ;)

 

zwazywszy na zenujace oferty takie jak

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) , pj to znakomity wybor :P

 

>Aha, po zlozeniu gramofonu zostala mi jeszcze jedna czesc. Nie widze jej nigdzie w instrukcji, ale

>jest to cos, co wyglada mniej wiecej jak taka trojkatna nakretka, tylko ze nie ma gwintu, wiec

>oczywiscie nakretka nie jest...

 

...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Yanoosh]

> Audiopain

Jak duże jest to-to, co Tobie zostało? Jak duży jest otwór? (Domyślam się, że jest otwór, skoro kojarzy się z nakrętką)

[mgoral69]

Kilka tygodni temu też zakupiłem PJ DEBUT III .Też miałem małe kłopoty z ustawieniem ramienia ,ale przy pomocy znajomego jakoś ustawiliśmy. Też została mi jedna część o której instrukcja zapomniała. Wydaje mi się że służy to coś do singli o dużym otworze.Podam tobie telefon do dystrybutora napewno ci pomogą tel.(33)8512691 kom.503703616 lub www.voice.com.pl. pozdrawiam mgoral69

[Audiopain]

tak, ta czesc to nakladka na single z "duza dziura" ;)

troche dziwny ksztalt ma...

[jantu]

Witam!

Watek zrobil sie taki bardziej ogolny,wiec pozwola sobie wpisac swoj problem z debiutem.

Kalibracja "firmowa " wydaje mi sie rzeczywiscie zgrubna,szczegolnie ustawienie wkladki,bo wywazenie zalatwi waga.Ale mam inny problem:otoz po niewielu godzinach normalnej,nieforsownej pracy silniczek zaczal nieprzyjemnie glosno warczec.Mozliwe,ze wiaze sie to z rozgrzaniem silniczka,przy probie pkrecania go reka,oczywiscie po wylaczeniu zasilania ma sie wrazenie,ze obraca sie nierowno,(tak jakby magnesy byly za silne),nie obraca sie plynnie,jak przed rozgrzaniem. Czy przyczyna lezy w silniku,czy moze w zasilaniu silnika.

Moze ktos z doswiadczonych Kolegow juz spotkal sie z tym problemem,bylbym wdzieczny za porady.

jantu

[i_nemes]

To prawdopodobnie zupelnie cos innego, natomiast tak czy inaczej sprawdzilbym dla swietego spokoju, bo u mnie (Pro-Ject 6.9) miala miejsce taka sytuacja i w pierwszej chwili rowniez wzialem ja za awarie silnika - po kilku/kilkunastu minutach grania zaczynal pojawiac sie szum/warkot, cichy, ale irytujacy. Okazalo sie, ze to pasek szura - po tych kilkunastu minutach obsuwal sie jakims cudem z talerza i zanim zaczynal rowno szurac o obudowe wpadal moze w jakis wibracje co powodowalo taki warkot (czy cos tam - trudno sprawdzic co sie dzieje z paskiem kiedy nie jest zalozony talerz - w 6.9 plywajace zawieszenie obniza sie pod ciezarem talerze i dopiero wtedy pasek jest na odpowiedniej wysokosci - dosc trudno bylo 'wcelowac' przy zakladaniu. Po kilku probach udalo mi sie w koncu zalozyc paek tak, by w zadnym wypadku nie zahaczal o nic, od tej pory gra juz cicho.

 

Pozdrawiam.

[jantu]

Dzieki I_nemes.

To nie to, tozdecydowanie sam silniczek,tak jak opisywalem.Po rozgrzaniu,przy probie pokrecenia samego silniczka,po wylaczeniu zasilania,siln.obraca sie jakby skokowo.

[jantu]

Watek dawno zapomniany,ale moze ktos przeczyta,moze to sie komus przyda.

Machnalem reka na gwarancje(pro-Ject Debiut),wkoncu to nie RollsRoyce i rozebralem silniczek(ktory warczal juz bez przerwy i coraz glosniej).Rozbieranie go przypomina otwieranie pudelka od pasty do butow,w srodku wirnik jest zbudowany z dwoch magnesow osadzonych na osce i zatopionych w plastiku. Jeden z magnesow sie obluzowal.Pozostalo tylko paroma kropelkami Poxipolu go unieruchomic,zlozyc do kupy,no i GRA.