AKG k26 p

[Heinrich]

Witam, niedawno sprawilem sobie te sluchaweczki i tak postanowilem troszke skrobnac, bo w polskim internecie nic na ich temat nie ma, a sadze ze warto. Stawiane czesto w porownaniu z portapro i px200, ale nie o dzwieku bede sie rozpisywal, gdyz szczerze powiedziawszy nie czuje sie na tyle odpowiedzialny. Zdaje sie ze sa to najlepiej grajace sluchaweczki jakie do tej pory mialem. Cena 155, czyli wychodzi tyle samo co otwarte portapro i znacznie taniej niz zamkniete sennheisery (akg sa zamkniete).

Jesli chodzi o komfort to w tej chwili dalbym tak 4/4- w skali 5 stopniowej, ale od razu mowie ze moje uszy to chyba skrajny przypadek o jakim mogli pomyslec konstruktorzy tych sluchawek - prawie 90 stopni miedzy czaszka a plaszczyzna uszu ;) Troche sie nakombinowalem jak tu ulozyc sluchawki na glowie zeby pozniej nie oddstawialy odstraszajac tym samym male dzieci, ale chyba juz znalazlem optymalna aerodynamicznie konfiguracje.

Palak jest identyczny jak ten w portapro i wywiera dosyc mocny nacisk na uszy - nie powiedzialbym ze przeszkadzajacy, raczej daje poczucie stabilnosci sluchawek. Izolacja tez jest fajna sprawa, bo mozna sobie sluchac znacznie ciszej w glosnych miejscach, wiec oszczedza sie troche sluch.

Niedlugo ide do kolegi ktory ma protapro porobic testy porownawcze takze moze cos skrobne wiecej na temat dzwieku. Ale na headphone.com i tak sie zachwycali nimi, mowiac ze dzwiek jest niewiele gorszy niz w kossach.