Skocz do zawartości
IGNORED

żegnaj Hi-Fi, witaj muzyko


graaf

Rekomendowane odpowiedzi

Myślałem, ze każdy o tym wie. Kolumny nie służą do mierzenia. Do tego służy suwmiarka i inne takie. Kolumny służą do słuchania.

 

Chyba, że ktoś nie wierzy własnym uszom.... tylko jeśli tak, to po co słucha?

 

Konstruktor mierzy, żeby stworzyć kolumny, które będą grały tak, jak trzeba. I jeśli osiągnął zamierzony efekt, to po co sprawdzać?

 

P.S. Czy ktoś mierzy saksofon, bębny, trąbkę, gitarę, obój, wiolonczelę, .... ?

Eward, nie jestem złośliwy. Rehde robił pomiary i są one (w postaci szczętkowej) dostepne do dziś....tyle że nie mierzył np spl...spl niewiele mówi o brzmieniu zestawu...pewnie Tonsile za 1Kzł mają lepszy spl i nie gorsze zachowanie fazoe od sonusów Amati...a strojenie basu to na bank Tonsile mają lepsze :)

...czyli z pomiarów wynika że Tonsil jest super a Sonus do bani i po co sie oszukiwać :)

 

Pozdrawiam

Krystian, to były Concerto - te wieksze :)

Edward tu masz przykład konstrukcji....miezysz na osi 1 m od zestawów...ma to sens jakikolwiek ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

steq, 20 Gru 2007, 22:03

 

>ARGOS,

>

>Chyba Allah pokarał Ciebie pewnym jednak rodzajem głupoty- bo niesamowitej pychy przejawiasz w

>nadmiarze. Mój wpis, nie miał zamiaru dyskredytować Ciebie i Twoich wyrobów, gdyż ich nie słyszałem-

>choć chętnie posłucham, mam tylko 40 km z opozycyjnego do Bydgoszczy miasta.Chodziło mi o to, że

>jako konstruktor, powinieneś zderzyć się z tym dźwiękiem w celach poszerzenia i wzbogacenia własnych

> horyzontów brzmieniowych i nie w celu skopiowania cudzych rozwiązań, ale wzbogacenia swojego bagażu

>doświadczeń dźwiękowych o coś, czego nie dostaniesz z żadnej innej kolumny. Niech ta kolumna będzie

>uznana za kompletne dziwactwo i tragedyję dźwiękową przez miłośnika kina domowego np. niejakiego

>Edwarda i mu podobnych, ale w związku z tym, że wzbudza tak niesamowicie skrajne emocje u słuchaczy

>na niemalże całym świecie, warto z tym dziwactwem poobcować trochę i to dzięki niezwykłej

>życzliwości Vectora, i nie trzeba pokonywać tysięcy kilometrów z Włoch do jakiejś pipidówy, do

>której można dotrzeć jedynie na ośle.

>Argos, bywam w FP i Operze Nova 3-4 razy w miesiącu i u siebie na cotygodniowych koncertach muzyki

>klasycznej i wiem jakie brzmienie jest właściwe, nie słyszę inaczej i nie mam klapek na uszach.

>Odsłuchiwane przeze mnie R145 z Verdierem nie grały naturalnie, gdyż każdy dźwięk wydobywający się

>jakiegokolwiek instrumentu poprzez te głośniki wręcz przeszywał swoją niezwykłą namacalnością moje

>ciało, a przecież takich wrażeń tak naprawdę nie uzyskuje się na żywo, na ogół jest dość

>przeciętnie.Dźwięk z Rehdeko słyszy się nie poprzez zmysł słuchu ale poprzez każdą komórkę naszego

>ciała i to jest właśnie niezwykłe. Jedni odbierają to w taki właśnie sposób, a u innych takie

>zjawisko nie zachodzi, gdyż są po prostu zbyt gruboskórni.

>

>Do których się Ty zaliczasz? sprawdzić nie masz ochoty? czegoś się boisz?

 

 

 

Słuchaj, może mnie Allah pokarał głupotą, ale na pewno nie fanatyzmem. We wzystkim trzeba mieć umiar, nie będę ganiał za każdym razem na zbity łeb jeśli w pobliżu 1000 km pojawią się jakieś ciekawe kolumny, mam za duże uwielbienie do swojego jestestwa, żeby je nadwyrężać. Jak byś miał pojęcie ile włożyłem wysiłku w to, żeby zdobyć odpowiednie doświadczenie i jakie ono jest to byś zajarzył czemu mi się nie pali. Wszystkiego i tak nigdy się nie dowiem, a taki sposób konstruowania kolumn jaki repreentuje Rehdeko leży całkowicie poza moimi zainteresowaniami, wiem że nie mam zamiaru rozwijać się w tym kierunku, taki eksperyment byłby dla mnie wyłącznie stratą czasu.

 

Miło że nie masz klapek na uszach, sorry że tak mocno pojechałem ale jak już pisałem przestałem odróżniać o co komu w tym wątku chodzi, odniosłem wrażenie, że to była kolejna histeria oburzonego fana Rehdeko.

 

Ja muzyki nie odbieram każdą komórką ciała, jak widzę w operze tych dyletantów co to najpierw się wczuwają, podrygują na krzesłach a później wracają do domu i leją zony po łbach to mnie krew zalewa - tak, ja jestem gruboskórny, muzykę odbieram jedynie uszami i mózgownicą i dlatego każde przekoloryzowanie uważam za odstępstwo od naturalnosci a nie jako supernaturalnosć. Jak ktoś chce się wczuwać to w sumiejego sprawa i bardzo dobrze że są takie kolumny które mu to umożliwią, ale sorry, czy to są obiektywnie najlepsze kolumny?

 

Poza tym moja odpowiedź celowo była taka chamska, setki razy mówiłem kiedy będę miał czas żeby się wybrać do Poznania, ale ciebie Allah pokarał brakiem umiejętności czytania ze zrozumieniem albo zapamiętywania.

 

Jeśli czegoś sie boję to braku zrozumienia dla mojego spojrzenia na muzykę. Nie boję się Rehdeko, tylko ludzi, którzy już stwierdzili, że to jest the best, choć po ostatniej wypowiedzi Lancastera powoli odzyskuję wiarę w poznańską ekipę.

->ARGOS

 

>Nie boję się Rehdeko,

>tylko ludzi, którzy już stwierdzili, że to jest the best, choć po ostatniej wypowiedzi Lancastera

>powoli odzyskuję wiarę w poznańską ekipę.

 

Nie bój sie ich to bardzo mili i kulturalni ludzie, poznałem ich ostatnio, to wielcy miłośnicy muzyki.

 

Pozdrawiam Wszystkich

ARGOS, 20 Gru 2007, 22:57

 

 

> nie będę ganiał za każdym razem na zbity łeb jeśli w pobliżu 1000 km pojawią się jakieś

>ciekawe kolumny, mam za duże uwielbienie do swojego jestestwa, żeby je nadwyrężać. Jak byś miał

>pojęcie ile włożyłem wysiłku w to, żeby zdobyć odpowiednie doświadczenie i jakie ono jest to byś

>zajarzył czemu mi się nie pali. Wszystkiego i tak nigdy się nie dowiem, a taki sposób konstruowania

>kolumn jaki repreentuje Rehdeko leży całkowicie poza moimi zainteresowaniami, wiem że nie mam

>zamiaru rozwijać się w tym kierunku, taki eksperyment byłby dla mnie wyłącznie stratą czasu.

 

Zastanawia jedynie, czemu tyle energii i czasu właśnie tracisz na przekonywanie innych, że Rehdeko są złe? Niesiesz kaganek oświaty? Ale dopóki ich nie słyszałeś, to nie jesteś wiarygodny.

 

Było już dawno temu pojechać, posłuchać i autorytatywnie coś oznajmić. A tak tracisz mnóstwo cennego czasu na bandę nieuków, zamiast zrobić kolejny krok naprzód w swoich konstrukcjach.

maciek_m,

czytając Twój wpis nie jestem pewien, czy to tylko ironia czy nie wiesz o tym, że zbudowanie porządnej kolumny wymaga dużego nakładu pracy oraz szeregu pomiarów bynajmniej nie suwmiarką. Gotowych kolumn oczywiście się słucha. Tak jak w zbudowanym domu się mieszka. Ale budując dom nie można kłaść byle czego na byle czym bo takie budowniczy ma widzimisię, bo wtedy katastrofa jest nieunikniona. ;-)

 

Lancaster,

jeśli Rehde autorytatywnie twierdził, że jego kolumny przenoszą do... ile tam było nie pamiętam... 200 kHz? To podanie tego typu wiadomości jest ośmieszeniem się. Należy więc bardzo, ale to BARDZO z dystansem przyjmować wszystkie inne jego "pomiary". To chyba logiczne, prawda? Zostaw Tonsile w spokoju, to inny temat. I po co dla rozmydlenia tematu wrzucasz jakieś inne egzotyczne kolumny? A na pytanie czy pomiary mają sens odpowiadam Ci: pomiary konstruowanych urządzeń mają głęboki sens i to właśnie dzięki pomiarom słyszymy dziś całkiem nieźle grające urządzenia.

 

Pozdrawiam

Edward,

Przeczytaj mój wpis - napisałem przecież dokładnie to co ty. Pomiary są potrzebne konstruktorowi do zbudowania. Ale nie do słuchania. Ani mieszkania.

 

My nie budujemy Rehdeko. One już są. My mamy ich słuchać.

 

Jeśli ktoś chce je budować (odtwarzać), to oczywiście powinien pomierzyć. Ale NAJPIERW powinien ich posłuchać. Żeby wiedział, co mierzy i co buduje.

Krystian Majer, 20 Gru 2007, 22:05

 

>steq

>To samo mu proponowałem z ciekawości konstruktora powinien je odsłuchać. Dla poszerzenia swojej

>wiedzy.

 

 

TYLKO NIECH MI KTÓRYŚ Z WAS ORŁY SOKOŁY MOJE KOCHANE WYJAŚNI W CZYM MI NIBY TAKI ODSŁUCH MA POMÓC! Uczepiliście się aspektu poznawczego zupełnie jak Rydzyk żydomasonerii, i podobnie jak on nie potraficie podać jednego prawdziwego argumentu na poparcie tej demagogii...

 

Że niby co, mam podpatrzeć jak są zbudowane i skopiować niektóre rozwiązania - sorry, nie jestem złodziejem, po pierwsze brzydzę się trym a po drugie mam tyle szarej materii między uszami ze nie muszę tego robić, jestem w stanie osiągać zamierzone efekty własnymi metodami i tym sensie taką propozycję traktuję jako zniewagę.

 

Że niby miałbym je potraktować jako wzorzec dźwięku do którego mam dążyć? Mam 5 minut jazdy samochodem od mojego domu 15 róznych wzorców, jak potrzebuję to idę słuchać żywej muzyki.

 

Pytam się więc po raz ostatni - w czym do cholery taki odsłuch ma mi pomóc? Albo niech mi ktoś odpowie albo będę w jeszcze bardziej chamski sposób ripostował na takie propozycje.

 

 

Zadam jeszcze pytanie pomocnicze - ile żeście skonstruowali kolumn (składanie cudzych opracowań się nie liczy), że tak dobrze wiecie co powinien zrobić konstruktor żeby móc się rozwijać? No więc lepiej panowie nie uczcie ojca dzieci robić, bo choć na pewno nie jestem megamistrzem, jedynym nieomylnym bożyszczem to akurat znacznie lepiej od was wiem co może być mi pomocne a co nie. Ja was też nie pouczam co powinnoście zrobić żeby rozwijać się w waszych zawodach bo zdaję sobie sprawę, że nie mam o tym pojęcia i przydałoby się żebyście też tak też do sprawy podeszli. Jeśli przez moje wypowiedzi bije pycha to przez wasze megapycha, ale oczywiscie widzicie źdźbło w moim oku, a we własnym całej belki to nie...

Argos

sens jest w tym abys zakończył temat bezposrednim odsłuchem i jednoczesnie osądem owych rehdeko bo inaczej zawsze usłyszysz ze nie słyszałes wiec piszesz bzdety

jaki jest sens pisac ciagle o czym co ma sie w d...ie ?

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

ARGOS, 20 Gru 2007, 23:16

 

 

>TYLKO NIECH MI KTÓRYŚ Z WAS ORŁY SOKOŁY MOJE KOCHANE WYJAŚNI W CZYM MI NIBY TAKI ODSŁUCH MA POMÓC!

>Uczepiliście się aspektu poznawczego zupełnie jak Rydzyk żydomasonerii, i podobnie jak on nie

>potraficie podać jednego prawdziwego argumentu na poparcie tej demagogii...

 

 

"Żydomasoneria" jako alegoria do "aspektu poznawczego". Może tu jest pies pogrzebany?

 

 

>Pytam się więc po raz ostatni - w czym do cholery taki odsłuch ma mi pomóc? Albo niech mi ktoś

>odpowie albo będę w jeszcze bardziej chamski sposób ripostował na takie propozycje.

 

To proste. Są 2 możliwe efekty.

 

1) Będziesz bardziej wiarygodny w swoich wypowiedziach "Wiem, co mówię .Byłem, słyszałem - dupa blada." Co może przełożyć się na sprzedaż twoich produktów.

 

2) Przekonasz się, że teorie, którymi się podpierasz, być może są same w sobie prawdziwe, ale niekoniecznie prowadzą do tego celu, który masz 5 min. drogi od domu. Albo źle je interpretujesz. Albo nie korzystasz ze wszystkich, jakie są potrzebne, by ten cel osiągnąć. Albo jeszcze coś innego jest nie tak. Pole do popisu jest ogromne.

>

>Zastanawia jedynie, czemu tyle energii i czasu właśnie tracisz na przekonywanie innych, że Rehdeko

>są złe? Niesiesz kaganek oświaty? Ale dopóki ich nie słyszałeś, to nie jesteś wiarygodny.

>

Gdzie ja napisałem że Rehdeko są złe? Właśnie - to jest cały problem z wami, jak ktoś próbuje powiedzieć , ze inne, inaczej grające kolumny mogą też być dobre to automatycznie mówiże Rehdeko są złe. A czemu tracę na tym tyle czasu - sam sobie zadaję pytanie, na szczęście w mojej pracy mam przerwy technologiczne i nie zaniedbuję jej dla uzerania się na tym forum.

 

>Było już dawno temu pojechać, posłuchać i autorytatywnie coś oznajmić. A tak tracisz mnóstwo cennego

>czasu na bandę nieuków, zamiast zrobić kolejny krok naprzód w swoich konstrukcjach.

 

Taaaaaaak... autorytatywnie coś oznajmić. Niech ci wyjaśnię:

 

1. Nie czuję się autorytetem

2. Akurat nikt z was tak mnie na szczęście nie traktuje, więc autorytatywne oznajmienie czegokolwiek (no może poza potwierdzeniem ich boskości) na pewno nie spotka się z żadnym poważaniem więc po co miałbym to robić?

3. Wcale nie chcę nikomu narzucać mojej opinii, walczę o coś zupełnie przeciwnego, ale nie wszyscy trybią o co chodzi...

ARGOS, 20 Gru 2007, 23:30

 

>1. Nie czuję się autorytetem

>2. Akurat nikt z was tak mnie na szczęście nie traktuje, więc autorytatywne oznajmienie czegokolwiek

>(no może poza potwierdzeniem ich boskości) na pewno nie spotka się z żadnym poważaniem więc po co

>miałbym to robić?

>3. Wcale nie chcę nikomu narzucać mojej opinii, walczę o coś zupełnie przeciwnego, ale nie wszyscy

>trybią o co chodzi..

 

Bardzo fajnie. Też tak podchodzę do sprawy. I jakbyś posłuchał, to moglibyśmy porozmawiać, zamiast się kłócić i wspólnie zastanowić się, dlaczego nasze odczucia są tak różne. Być może z korzyścią dla wszystkich.

Edward

"jeśli Rehde autorytatywnie twierdził, że jego kolumny przenoszą do... ile tam było nie pamiętam... 200 kHz? To podanie tego typu wiadomości jest ośmieszeniem się. Należy więc bardzo, ale to BARDZO z dystansem przyjmować wszystkie inne jego "pomiary"."

Nie prznoszą do 200KHz...tyle mogę zdradzić :)

 

"To chyba logiczne, prawda?"

Co jest logiczne ? Że jeżeli recenzent zachwyca sie super basem Amati a na wykresie spl widać dzwoniący bas to albo recenzent nie słyszy za dobrze, albo pisał reckę nie słuchajac zestawów a za to oglądajac czek pokaxnej wartości ? Też o tym pomyślałem....a to swego czasu były topowe Sonusy :)

 

 

"Zostaw Tonsile w spokoju, to inny temat."

A dlaczego ? Skoro Pomiary rzetelne pomiary dodam są wyraźnie lepsze w przypadku np. Tonsil Fokus niż w przypadku Sonus Faber Amati, czy o zgrozo pomiarowa - Guarnieri ?

Mogę Ci pomiar Guarnieri wkleić :) ...wygląda pewnie gorzej niz Rehdeko ... nie mogę za dużo pisac bo mnie z sekty wyrzucą :)))

 

"I po co dla rozmydlenia tematu wrzucasz jakieś inne egzotyczne kolumny?"

To nie jest zadne rozmydlanie...takie są fakty...kierując sie kluczem rzetelnych pomiarów wnioski są takie a nie inne...

 

"A na pytanie czy pomiary mają sens odpowiadam Ci: pomiary konstruowanych urządzeń mają głęboki sens i to właśnie dzięki pomiarom słyszymy dziś całkiem nieźle grające urządzenia."

 

Ależ ja doskonale wiem ze pomairy mają sens, ale nie takie jak spl np....chyba ze słychac ze coś jest skaszanione ewidentnie, to wtedy pomiar pomaga ustalić co konkretnie....pomiar przydaje sie tez w pierwszej fazie konstruowania, zeby pozynić wstepne założenia....

...tak wiec wiemy już ze Fokusy są lepsze od Amati.

 

Pozdrawiam

Argos, teraz na bank wiem ze są rózne gusta...ja sie akurat ze swoimi czuję dobrze :) Czego i innym kolegom życzę...tak by nikt w hobbystycznych watkach nie wpisywał sie "konkurencji" żeby forsowac swoje zdanie na temat innych sposobów prezentacji....

....czy ja sie wpisałem w watku o Sonusach, Harbethach, Agosach i wielu innych gdzie ludzie piszą o tym co lubią a co akurat nie jest w moim guście ? Mam wiec prawo prosic o nie wykazywanie przez te osoby zapędów misjonarskich w watkach w których mam zamiar poczytać sobie o interesujących mnie rzeczach.

Jezeli cokolwiek jest niejasne to mogę to przeredagować :)

 

Nie mam zamiaru watków hobbystycznych wklepywać na listę ignorowanych tylko dlatego, ze ktoś ma straszna ochotę na polemikę w nich...albo moze dla równowagi zrobimy nieporządek w wątkach których lektura akurat dla kolegów jest czymś przyjemnym i interesujacym....a mnie z kolei nie kręci...czego sie nie robi dla hecy...szkoda tylko ludzi którzy pisują tam na tej zasadzie jak ja tutaj...nie wpierdzielajac się innym.

 

Pozdrawiam

>To proste. Są 2 możliwe efekty.

>

>1) Będziesz bardziej wiarygodny w swoich wypowiedziach "Wiem, co mówię .Byłem, słyszałem - dupa

>blada." Co może przełożyć się na sprzedaż twoich produktów.

 

 

Gdybym tego chcial to już bym dawno pojechał i bez względu na to jak by zagrały powiedziałbym że jest kicha i na pewno znalazłbym coś, czym bym mógl podeprzec taką opinię. Tyle że czarny PR zostawiam PO, PISowi i podobnym instytucjom, u mnie tego NIE MA! Trybisz, NIE MA I NIE BĘDZIE. Od kasy ważniejsza jest dla mnie możliwość spojrzenia w lustro.

 

 

>2) Przekonasz się, że teorie, którymi się podpierasz, być może są same w sobie prawdziwe, ale

>niekoniecznie prowadzą do tego celu, który masz 5 min. drogi od domu. Albo źle je interpretujesz.

>Albo nie korzystasz ze wszystkich, jakie są potrzebne, by ten cel osiągnąć. Albo jeszcze coś innego

>jest nie tak. Pole do popisu jest ogromne.

 

 

Co ty bredzisz, to już jest megabzdura, teoretyczna wydmuka sprzeczna sama w sobie... Albo jakaś teoria jest prawdziwa i prowadzi do celu albo nie jest i nie prowadzi. Poza tym akurat w konstruowaniu nie opieram się na żadnej teorii - wszystko zawsze wypróbowuję w praktyce, jeśli chcę poprawić jakis aspekt to szukam środków i eksperymentuję, coś działa to zostaje, jak nie działa albo źle działa to wylatuje. Po jakiego wafla ma słuchać innych kolumn, idę słuchać muzyki na żywo, a potem zapraszam ludzi, którzy zgłaszaja swoje uwagi. Nigdy nie słuchałem innych kolumn i nie zamierzam tego robić. Rehde też właśnie dlatego zrobił niepowtarzalne kolumny, bo nie wzorował się na NICZYM, gdyby to robił to byłyby to kolejne 2 drożniaki w bass reflexie z głośnikiem 18 cm.

 

No więc postaraj się bardziej, na razie wszystko co wymodziłeś nie ma ani sensu ani logiki

>Argos, teraz na bank wiem ze są rózne gusta...ja sie akurat ze swoimi czuję dobrze :) Czego i innym

>kolegom życzę...tak by nikt w hobbystycznych watkach nie wpisywał sie "konkurencji" żeby forsowac

>swoje zdanie na temat innych sposobów prezentacji....

>....czy ja sie wpisałem w watku o Sonusach, Harbethach, Agosach i wielu innych gdzie ludzie piszą o

>tym co lubią a co akurat nie jest w moim guście ? Mam wiec prawo prosic o nie wykazywanie przez te

>osoby zapędów misjonarskich w watkach w których mam zamiar poczytać sobie o interesujących mnie

>rzeczach.

>Jezeli cokolwiek jest niejasne to mogę to przeredagować :)

 

 

Nie wiem jak w wątku o SF i Harbethach, ale w wątu o Argosach nie padały nigdzie spotkałem się z aż tak daleko idącymi stwierdzeniami. Były pochwały ale nie było nic takiego, ze A gra jak na żywo, a wszystko inne to nie ma podejścia, zapewniam cię, że gdybym takowe zauważył to bym SAM stonował takie wypowiedzi. Gdyby chodziło tylko o to, że R. są dobre i ze tobie leżą najbardziej ze wszystkich byłoby OK.

maciek_m, 20 Gru 2007, 23:37

 

>ARGOS, 20 Gru 2007, 23:30

>

>>1. Nie czuję się autorytetem

>>2. Akurat nikt z was tak mnie na szczęście nie traktuje, więc autorytatywne oznajmienie

>czegokolwiek

>>(no może poza potwierdzeniem ich boskości) na pewno nie spotka się z żadnym poważaniem więc po co

>>miałbym to robić?

>>3. Wcale nie chcę nikomu narzucać mojej opinii, walczę o coś zupełnie przeciwnego, ale nie wszyscy

>>trybią o co chodzi..

>

>Bardzo fajnie. Też tak podchodzę do sprawy. I jakbyś posłuchał, to moglibyśmy porozmawiać, zamiast

>się kłócić i wspólnie zastanowić się, dlaczego nasze odczucia są tak różne. Być może z korzyścią dla

>wszystkich.

 

Wiesz, ja nie próbuję dochodzić do tego skąd biorą się różnice w odczuciach, one po prostu są i należy je uszanować. Zapewne dyskusja nad tym tematem byłaby korzystna dla wszystkich, bo pomogłaby zrozumieć wiele rzeczy, ale na pewno odpowiedzi nie udałoby się znaleźć. Myślę, że korzystnie byłoby podyskutować w oderwaniu od konkretnych kolumn, bo to budzi niepotrzebne emocje.

Argos, no i co Cię boli ? Że w Twoim wątku o Argosach nikt nie napisał ze gra jak na żywo ? a tu gra :)

No i co teraz....mam odświeżyc wątek o Argosach i popisac troche ze to nawet jakotako grać nie moze bo skany nie grają ? Jaki to ma sens ? Może dydaktyczny ? Zrozumiesz wreszcie o co mi chodzi...

ARGOS, 20 Gru 2007, 23:55

> Tyle że czarny PR

>zostawiam PO, PISowi i podobnym instytucjom, u mnie tego NIE MA! Trybisz, NIE MA I NIE BĘDZIE. Od

>kasy ważniejsza jest dla mnie możliwość spojrzenia w lustro.

 

 

Ale ja nie posądzam cię o czarny PR. Po prostu uważam cie za osobę obiektywną i uczciwą, która szczerze opisze to, co usłyszy.

 

 

>

>Co ty bredzisz, to już jest megabzdura, teoretyczna wydmuka sprzeczna sama w sobie... Albo jakaś

>teoria jest prawdziwa i prowadzi do celu albo nie jest i nie prowadzi.

 

Historia przeczy twojemu poglądowi, niestety. Newton też dzięki swojej teorii osiągał sprawdzające się rezultaty. I nie tylko on. I trwało to wieki. Aż pojawił się Voodoo Einstein. I nastąpiła konsternacja.

 

Teoria może być też prawdziwa, ale źle zastosowana. I wtedy prowadzi na manowce. Wielu twierdzi, że komunizm był taką teorią. Słuszną, ale implementacja pozostawiała wiele do życzenia.

 

> Nigdy nie słuchałem innych kolumn i nie

>zamierzam tego robić.

 

Jak to? Nie znałeś audio zanim nie zbudowałeś pierwszej własnej kolumny?

 

>Rehde też właśnie dlatego zrobił niepowtarzalne kolumny, bo nie wzorował się

>na NICZYM, gdyby to robił to byłyby to kolejne 2 drożniaki w bass reflexie z głośnikiem 18 cm.

 

Aaaa, o to chodzi. Ale nikt nie namawia cię do kopiowania cudzych pomysłów. Raczej do tego, żebyś nie wypowiadał się jako człowiek z branży o konkurencji, skoro nie znasz jej produktów. Tudzież, do przekonania się, że być może istnieje już produkt, który wyprzedził inne o całą długość, choć stosuje "nie rokujące" metody.

 

 

>No więc postaraj się bardziej, na razie wszystko co wymodziłeś nie ma ani sensu ani logiki.

 

Ejże, znowu przestajesz być wiarygodny.

ARGOS, 21 Gru 2007, 00:03

 

> wątu o Argosach nie padały nigdzie spotkałem się z aż

>tak daleko idącymi stwierdzeniami. Były pochwały ale nie było nic takiego, ze A gra jak na żywo, a

>wszystko inne to nie ma podejścia, zapewniam cię, że gdybym takowe zauważył to bym SAM stonował

>takie wypowiedzi. Gdyby chodziło tylko o to, że R. są dobre i ze tobie leżą najbardziej ze

>wszystkich byłoby OK.

 

Ach, rozumiem. Ale to napisz otwartym tekstem, że chwalenie jednych bardziej, niż innych jest niesprawiedliwe. Żeby np. nie stawiać ocen, tylko słoneczka albo chmurki. I to też nie za dużo.

Ja chyba już odpuszczę, Argosowi. Rozumiem pułapkę, w którą wlazł.

 

Jak odpuści temat, to może wyglądać, że nie ma racji.

 

Jak nie odpuści, to brnie dalej i też widać, że nie ma racji.

 

A musi mieć.

 

Jak przestanie się pieklić, wyzywać od "głuchych nawiedzonych", to przestanę się czepiać.

 

Co mi tam. Ja słyszałem. I swoje wiem. I nie mam problemu.

 

(To znaczy mam. I muszę wziąć się do pracy, zamiast wypisywać dyrdymały na forum.)

Wiesz maciek, ja jestem człowiek prosty i już zupełnie nie trybię o co chodzi z tym Einsteinem. Dla mnie teoria jest albo słuszna potwierdzona przez praktykę (prawa dynamiki Newtona) albo niesłuszna, obalona przez praktykę (komunizm). To co ja piszę na temat tego, że każdy może odbierać muzykę inaczej to jest własnie na podstawie praktyki, tak własnie jest, jedni audiofile mówią, że Rehdeko brzmia jak na zywo, ini że Argosy brzmia jak na żywo, a doświadczeni twierdzą , że żadne kolumny nie brzmią jak na żywo. Taka jest prawda i nie jest to żadna teoria.

 

Co do tego co wolno mówić a co nie - pewnie, wolno R. chwalić najbardziej na świecie, ale tutaj mieliśmy do czynienia z tworzeniem własnej rzeczywistości. przeanalizuj sobie ilosc bzdur, jakie zostały poiwedziane przez zwolenników Rehdeko, była mowa o paśmie 16-200 kHz, efektywnosci 108 dB, później że Rehdeko i tylko Rehdeko brzmi tak, jak brzmi muzyka na żywo, i że ich realizm jest nie do przebicia przez żadne inne kolumny co akurat nie jest już zachwalaniem, ale robieniem wody z mózgu, w dodatku kategoryczne osądy były formułowane na podstawie porównywania R. z kilkukrotnie tańszymi konstrukcjami, oprócz tego ze Vector twierdzi że słyszał wszystkie najlepsze na świecie kolumny (choć już nie chce stwierdzić, że zawsze były to optymalne warunki i optymalne zestawienia) to na liście systemów, które zapadły w pamięć oprócz B&W pędzonym Antileonem (co moim skromnym zdaniem nie jest optymalnym zestawieniem) znalazły się same systemy poskładane ze średniej klasy klocków. Jak można na tej podstawie twierdzić że R. to najlepsze kolumny? to jest własnie nadużycie, na które będę sie oburzał ZAWSZE, nawet jeśli będzie chodziło o coś, co sam spłodziłem. I wcale nie chodzi tutaj o stwierdzenia "najlepsze kolumny jakie słyszałem" bo takie stwierdzenia można zrozumieć, ale nie, padały kategoryczne stwierdzenia ze to po prostu NAJLEPSZE kolumny i tak nie wolno NICZEGO lansować.

 

Zresztą może masz rację, może nie powinienem moralizować, bo jak do tej pory wszyscy co twierdzili ze są debeściaki to marnie kończyli...

 

 

A co do mojej wiaygodności - jak posłucham to może będę wiarygodny? Przecież jak nie oceniam R.! zupełnie nie o to mi chodzi...

maciek_m, 21 Gru 2007, 00:39

 

>Ja chyba już odpuszczę, Argosowi. Rozumiem pułapkę, w którą wlazł.

>

>Jak odpuści temat, to może wyglądać, że nie ma racji.

>

>Jak nie odpuści, to brnie dalej i też widać, że nie ma racji.

>

>A musi mieć.

>

>Jak przestanie się pieklić, wyzywać od "głuchych nawiedzonych", to przestanę się czepiać.

>

>Co mi tam. Ja słyszałem. I swoje wiem. I nie mam problemu.

>

>(To znaczy mam. I muszę wziąć się do pracy, zamiast wypisywać dyrdymały na forum.)

 

 

Ciekawą pracę musisz mieć, że o tej porze robisz ;-)

maciek_m, 21 Gru 2007, 00:39

 

>Ja chyba już odpuszczę, Argosowi. Rozumiem pułapkę, w którą wlazł.

>

>Jak odpuści temat, to może wyglądać, że nie ma racji.

>

>Jak nie odpuści, to brnie dalej i też widać, że nie ma racji.

 

Bo rację mają tylko ci co wielbią Rehdeko no nie? to się nazywa fanatyzm wiesz?

Argos,

Według Newtona możliwe jest przyspieszenie danego ciała do prędkości nieskończonej. Potrzebujesz tylko przyłożyć odpowiednio dużą siłę. Wg Einsteina jest jednak pewna prędkość graniczna, którą jest c. I dalej, żebyś nie wiem jak się spiął, to c nie przeskoczysz. Choć są i tacy, co znowu twierdzą, że można to obejść.

 

To opowiem ci inną historię. Z siatkówki tym razem. W sporcie tym przez dziesiątki lat obowiązywała teoria "siła razy ramię". Znaczy - jak odpowiednio wysoko wyskoczysz i odpowiednio mocno przywalisz, to nie ma bata - musisz wygrać. Przodowali w tym długo Rosjanie (ZSRR) i wygrywali. Czasami pojawiali się jacyś Japończycy czy Polacy i robili im wbrew. Ale to były wyjątki potwierdzające regułę. Jednak od jakichś 20 lat Rosjanie już nic tak naprawdę nie wygrali. Choć zasada wydaje się być prawdziwa i prawie każdy zespół ma jakiegoś fizola, albo kilku, do dyspozycji. Bo zespoły te zrozumiały, że OPRÓCZ siły liczą się też inne rzeczy. Być może nawet bardziej. Więc teoria jest nadal prawdziwa, ale bez wsparcia innych, również prawdziwych, teorii najwidoczniej nie przynosi spodziewanych efektów. A Rosjanie się zaparli. Jak nie wchodzi, kiedy walą mocno, to zmieniają taktykę. I walą bardzo mocno. Na zasadzie "Coooo?!? Ja nie dam rady!?!?!"

 

To historia oczywiście bardzo luźno związana z tematem. Ale jednak..

 

A co do rzekomych twierdzeń, że Rehdeko są bezwzględnie najlepsze... Po raz kolejny powtarzamy ci - większość osób wypowiadających się o Rehdeko mówi jedynie, że lepszych nie słyszała. W tym vector. A ślepych wyznawców ma pewnie większość topowych kolumn. I nie sądzę, żeby akurat Rehdeko miało ich więcej niż inne. A na pewno nie w tym wątku.

 

I co do pracy - zajęć mam wiele. Jednym z nich jest tłumaczenie. Też bym wolał, żeby to było jakieś bardziej egzotyczne zajęcie związane z późną porą. Tylko wtedy byłoby mi trudno pisać na forum. :)

 

Każdy ma swoją rację. Ja cię tylko zachęcam, żeby spokojnie wymieniać się racjami opartymi na "aspekcie poznawczym". Ale jeśli to "żydomasoneria" ... :)

maciek m

o ile pamietam to prawa Newtona obowiązuja do dzisiaj, Eistain znalazł odpowiedz na to czego Newton nie potrafił wytłumaczyc chociaz wiedział ,że istnieje, czyli jak działa przyciaganie , grawitacja, ano wygina sie czasoprzestrzeń , o ile pamietam to juz ktos dostał nagrode Nobla za rozpedzenie cząstek czy fotonów do prędkości wiekrzej niz prędkośc światła, więc i Eistain nie wiedział wszytkiego zreszta sam pisał ,że widzimy dopiero ogon słonia, to tak na marginesie ))

Yolaos,

Prawa Newtona obowiązują w zakresie małych prędkości, gdzie różnice wynikające z zastosowania tej teorii, a teorii Einsteina są bardziej niż marginalne. Udowodniono też, że masa ciała rośnie wraz z prędkością. Einstein również grzebał przy przyciąganiach silnych, to prawda. Jaką teorią rządzą się cząstki przekraczające c nie wiem.

 

I oczywiście Einstein też nie stoi na samym końcu łańcucha mądrych. Dokładnie to staram się pokazać - żeby nie dać się pociąć za żadną teorię. Bo nigdy nie wiadomo ....

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.