Skocz do zawartości
IGNORED

matury nie zdało 14% uczniów...horror


BeerfaN

Rekomendowane odpowiedzi

  • Redaktorzy

Mój patriotycznie nastawiony dziadunio Ziffer się zwał, a spoczywa w większej masie na cmentarzu ewangelicko-augsburgskim. Masa obejmuje jeszcze paru krewnych o tym nazwisku i dwie panie Redgate na okrasę. To ostatnie prawie jak Rotszyld, no nie? Jaka szkoda, że tylko prawie.

>Podnosic podatki

 

podatki mamy bardzo wysokie, pol dnia pracuje dla siebie a reszte (obiajm sie) dla "dobra Panstwa" :/

pamietajmy, ze dawno temu byly wielkie protesty o dziesiecine a teraz mamy praktycznie polowizne i wzgledny spokoj w kraju - to prawie cud.

>Jak to sie ma do jakosci ksztalcenia na uczelniach prywatnych? Znasz przeciez odpowiedz na to pytanie. Zastanow sie KTO studiuje na uczelniach prywatnych albo zaocznie na panstwowych. Ano ci, ktorzy nie moga sie dostac na dzienne i maja dzianych rodzicow. Lub ci, ktorych nie stac na studia dzienne i musza pracowac...

 

To, jak widać wszyscy mam podobne obserwcje...Jakbyśmy jeszcze odrzucili wątki ideologiczne, można by było o czyms podyskutować:-)

qb_1, 4 Lip 2005, 14:19

 

Nie pieniązki się rozmnożyły tylko powstał zysk. Ale to też nie tak prosto było. W skrócie - dlatego zeby komuś nie ubyło pieniążków musi istnieć inflacja. Z którą to liberałowie tak męznie walczą że juz niektórzy zachwalają zbawienne wpływy deflacji :)))

Ale moje pytanie było, na ile takie dzidiny jak nauka, słuzba zdowie maja (i czy maja być) komercyjne, konkurencyjne. Obserwując dzisiejszy świat nie widzę rozwiązania.

>Byle by to było moje prawo, to czemu nie?

 

eee .. . w dobie operacji przywracania dziewistwa i wirusa HIV to zadna rewelacja :/ pozatym kobieta to nie jednorazowka ;) podobnie jak sprzet wygrzana - lepsza :D

 

ps.

ale mi sie teraz dostanie od forumowiczek ^^

Qubric -> a jakiez to sa dopuszczalne ramy inflacji? Keynesowi uciekl jeden szczegol - jak skutecznie pozyskac ten 1000, ktore doplacimy temu obywatelowi? Jak doplacac? Rowno, wg wzrostu, wg dlugosci czlonka? Inflacja jest potrzebna tylko po to, zeby Keynesowski bilans sie zamknal... Odpowiedziales sobie sam jak zdrowe sa podstawy Keynesowskiego wzrostu. Jak widac wystarczy redystrybuowac i wprowadzic inflacje i juz nie trzeba wypracowywac wzrostu :-) Genialne - ciesze sie, ze tak pieknies podsumowal to do czego zmierzalem. Mr Keynes wymyslil perpetuum mobile 3go rodzaju i slusznie otrzymal za to nobla.

 

Zaden liberal przy zdrowych zmyslach nie bedzie glosil pochwal wymuszanej deflacji - deflacja musi z definicji hamowac inwestycje (przeciez oplaca sie trzymac srodki, ktore same pracuja na siebie zamiast je inwestowac...). Moga sie natomiast na rynku zdarzac okresy deflacji, o ile to rynek (a wlasciwie gracze rynkowi) wycenia pieniadz wysoko.

 

Serio - przyczytaj 'General Theory' uwaznie i ze zrozumieniem.

jar1, 4 Lip 2005, 14:31

 

One konkurencyjne to zawsze jakoś były - przecież istnieją lepsze i gorsze uczelnie państwowe. Każdy dokonując wyboru studiów jakoś je przecież ocenia.

 

Chodzi o to że decydować o wyborze muszą względy merytoryczne a nie cena. Z tak prostego powodu że każdy musi mieć równe szanse. Kasa te szanse zmienia.

 

Za pieniądze kupujesz konkretny potrzebny Ci produkt. A skoro wiedza nie jest produktem potrzebnym, bo nie ma popytu na magistrów, bo jest bezrobocie i wszyscy pierdzielą że trzeba się uczyć przez całe życie żeby co pięć lat się "przebranżawiać", to na cholerę komu taka wiedza??? To rozumowanie na zasadzie - dajcie mi papier ze się nauczyłem a jak się przebranżowię to sie dopiero nauczę kiedy już mi będą płacić za pracę - przecież musze na tym zarobić a nie dokładać do ciągłego uczenia się przez lata.

> Wszyscy mają z tym problem, nawet . ..

 

e tam od razu problem . . . odpocznij, wyjdz na powietrze popatrz w niebo i posluchaj jak spiewaja ptaszki i postaraj sie nie przejmowac za bardzo faktem, ze za twoje podatkowe pieniadze jakis cwaniaczek tez podziwia niebo i ptaszki ale na wakacjach na bali :)

qb_1, 4 Lip 2005, 14:40

>jak zdrowe sa podstawy Keynesowskiego wzrostu. Jak widac wystarczy redystrybuowac i wprowadzic inflacje i juz nie trzeba wypracowywac wzrostu<

 

A zysk to twoim zdaniem bierze się ze spadku? To nie jest "wypracowany wzrost"?

 

Radzę Ci jednak zainwestuj w jakąś szkołę ;)

Jar1 -> tak, tylko skoro jest i tak za pieniazki i tak samo zle - to przynajmniej nie placmy podwojnie. Na razie fundujemy lekarzom za pieniadze podatnikow prywatne gabinety w szpitalach i przychodniach. Na marne pocieszenie powiem, ze przerabiam teraz ten sam syf tylko w jeszcze drozszym i wcale nie lepszym wydaniu w...Skandynawii :-(

Qubric, 4 Lip 2005, 14:41

 

>Chodzi o to że decydować o wyborze muszą względy merytoryczne a nie cena. Z tak prostego powodu że

>każdy musi mieć równe szanse.

 

Równych szans nie będzie nigdy - to jedna z lewicowych utopii.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Jar1 -> tak, tylko skoro jest i tak za pieniazki i tak samo zle - to przynajmniej nie placmy podwojnie. Na razie fundujemy lekarzom za pieniadze podatnikow prywatne gabinety w szpitalach i przychodniach.

 

A myślisz, że mnie to nie wkurza. Nic mnie bardziej nie wkurza jak mnie ktoś próbuje (i mu sie to udaje) wydutkać bez mydła;-)

>Less, mysle, że nie dokładnie o to chodziło Qubricowi, o czym Ty myslisz.

Równe szanse to juz rzeczywiście zwrot 'demagogiczny' i zatracił swoje pierwotne znaczenie.

Less, 4 Lip 2005, 15:13

 

Za to prawicowa utopia polega na tym że jak mi podniosą cene kredytu, zrobią 22% bezrobocie i każą płacić od każdego pierdnięcia to bedzie wtedy mi lepiej... Bede mógł sie wtedy wykazywać przedsiębiorcością bo będę miał wolność... zdechnięcia z głodu.

Qubric, 4 Lip 2005, 17:31

 

>Za to prawicowa utopia polega na tym że jak mi podniosą cene kredytu, zrobią 22% bezrobocie i każą

>płacić od każdego pierdnięcia to bedzie wtedy mi lepiej...

 

I to ma być utopia? To mogą być realia - będące skutkami rządów socjalistów - na przemian pobożnych i bezbożnych. A w każdym układzie znajdzie się grupa jego benficjentów.

 

>Bede mógł sie wtedy wykazywać

>przedsiębiorcością bo będę miał wolność... zdechnięcia z głodu.

 

Jak w Korei Płn? Czy może głodującą Afrykę zżera jakiś dziki neoliberalizm?

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

  • 2 tygodnie później...

Oglaszam alarm dla Uniwersytetu Gdanskiego !!! Uwaga na koscista dlugowlosa blondynke i chudziutka brunetke, wlosy a la garc'on ! Podsluchalem rozmowe tych panienek, tegorocznych maturzystek w pubie, (mea culpa - podsluchuje panienki w pubach !). Snuly plany na temat studiow. Najwazniejszym kryterium byl brak egzaminow wstepnych a najlepiej takze rozmowy kwalifikacyjnej. Jedna mowi do drugiej: "[...] no bo jak pojdziesz na taka np. filologie, to wszystko bedziesz miala na jeden temat, to sobie z internetu wszystko posciagasz na prace i egzaminy a jak na to kulturoznawstwo, to bedziesz miala gorzej, bo tam jest wszystko: i literatura i muzyka i taniec i teatr. Tylko co powiedziec na rozmowie kwalifikacyjnej jak spytaja, czym ja sie interesuje ? Przeciez ja sie niczym nie interesuje !" (w tym momencie oranzada, ktora pijam w pubach przestala mi smakowac). Panienka nie ma absolutnie zadnych zainteresowan, za to ma, zreszta jak i kolezanka, pelno

tatuazy widocznych dzieki skapemu przyodziewkowi. Ciekawe czy dziewczeta dostana sie na te studia i czy zdolaja je ukonczyc. Ja jestem dobrej mysli. Ale wcale mnie to nie cieszy...

 

__

 

Lerek&Nowator "Moja dziewczyna" - musisz tego posluchac, juz nic nie bedzie takie samo.

  • Redaktorzy

dudi, panienka była nadmiernie skromna, co jest zresztą często cechą wybitnego umysłu. Przecież już nawet z twojej pobieżnej relacji wynika, że interesuje się co najmniej piwem i tatuażami. Swoją drogą to ciekawe, jeszcze kilka lat temu z takimi hobby mogłaby być wyłącznie grubasem w hitlerowskim hełmie, jadącym na motocyklu. A tu proszę, subtelna sawantka.

Jak zwykle dramatyzujecie.

 

To że ktoś mówi iż nie ma żadnych zainteresowań to nie znaczy że istotnie nie ma, tylko że on sądzi że nie ma. Może po prostu nie potrafi się czymś zająć na dłużej, albo nie ma zainteresowań zgodnych z kierunkiem studiów. Swoją drogą studia są między innymi po to by tworzyć szansę - albo w nim rozbudzą zainteresowania... albo nie. W końcu wspomniane panienki rozmawiały o jakims tam kulturoznawstwie i filozofii. Ddorzucę do kompletu socjologię i psychologię czyli kierunki dla "humanistów ogólnych" - ludzi którzy nie wiedzą co zrobić mają z sobą po maturze, a wiedzą tylko że nie chcieliby życ banalnie.

 

Poza tym panienkom nie potrzebne są zainteresowania.

To one są zainteresowaniem.

 

Dudivan – przestań sączyć oranżadę, przejdź na piwo a wtedy docenisz ładną grafikę tatuaży zwłaszcza na kobiecym ciele ;)

  • Redaktorzy

Nie wiem, Qubric. Tzn. oczywiście nie ma co desperować, bo gdyby z powodu faktu że znaczna część populacji nie jest szczególnie mądra miał zawalić się świat, to już by to dawno zrobił. Szkodliwe jest tyko podtrzymywanie uprzedzeń tych niemądrych i robienie z nich obowiązujących zasad. Nie przeceniałbym natomiast wartości tych studiów, które wspomniane panienki zamierzają podjąć. W czasach moich studiów magisterskich tego typu panny szły studiować aby znaleźć męża, a np. na biologię, bo nie było tam egzaminu wstępnego z matematyki. Spotykały tam panów, którzy udali się na studia dla uniknięcia wojska, i obie strony były zadowolone. Dostrzegasz ten ferment intelektualny? Otóż obecnie takim hasłem jest kulturoznawstwo, oraz inne parahumanistyczne studia, nie dające "twardych" uprawnień zawodowych. Moje dziecko, obecnie lat 18, pragnie iść do filmówki, ale uprzednio, jak to jest w tym przypadku przyjęte, chce zrobić dyplom z innej dziedziny. Waha się pomiędzy historią, do której ma predyspozycje, zainteresowania i tradycje rodzinne, oraz czymś łatwiejszym, aby się nie przemęczyć w wiośnie żywota swojego. I tym kierunkiem, gdzie "nie trzeba nic robić", ma być właśnie kulturoznawstwo. Rozumiesz chyba, że jestem w związku z tym nieco cięty na koncepcję "studiów dla samego papierka".

Jozwa – jeśli chodzi o biologię to matematyka była na egzaminach wstępnych (chyba do wyboru z czymś innym) – przynajmniej kilkanaście lat temu.

 

Co do filmówki to niekoniecznie trzeba kończyć inne studia. To jest wymagane na pewno do studiów podyplomowych (produkcja filmowa i telewizyjna). Ale studia producenckie są też chyba w trybie pięcioletnim magisterskim. Nie potrafię sobie jednak wyobrazić czego można uczyć na takich studiach aż przez dwa lata (podyplomowe), a już tym bardziej przez pięć lat. Tam również preferowani są absolwenci kierunków ekonomicznych, biznesowych i prawniczych (przynajmniej tak słyszałem z ust osoby, która nań egzaminuje – w składzie komisji egzaminacyjnej na rozmowie kwalifikacyjnej jest również ekonomista i prawnik, a sama rozmowa wcale nie jest taką sobie gawędą).

 

Jeśli synek się uprze, a konkurencji nie przejdzie to będziesz musiał i tak przygotować osiem patoli na każdy rok studiów producenckich - podyplomowych. Ile musiałbyś wydać na taką płatną np. reżyserię to nawet nie pytaj - już chyba taniej byłoby wysłać go od razu na płatną medycynę :)

 

Lepiej wytłumacz mu poglądowo dlaczego musi zdobyć konkretny fach i to na studiach które, uczą, a nie tych "bezstresowych". Sądząc po opisie twój syn ma typowy objaw maturzysty który nie wie czego chce. I nie ma się co dziwić, bo to dotyczy większości. Czarny scenariusz jego ‘kariery’ będzie wyglądał tak że zacznie się miotać od egzaminu do egzaminu po różnych studiach, aż wreszcie będziesz mu musiał zapłacić za jakieś ‘bezstresowe’ studia. Potem zapłacisz za podyplomowe itd. Jeśli tego nie zrobisz to jest wtedy duża szansa że niczego nie ukończy (tu uważaj bo takie bezowocne poszukiwania mogą źle wpływać na psychikę). Jeśli mu zafundujesz takie "jakiebądź" studia to i tak raczej nie znajdzie pracy – no chyba że ogólna koniunktura zapoczątkowana w ubiegłym roku, utrzyma się przez kolejne 10 lat to na jej fali coś "złapie" nie w swoim wykształceniu – może coś wymagającego miękkich umiejętności jak sprzedawca, przedstawiciel handlowy itp.

No bo chyba nie życzysz mu żeby został recenzentem sprzętu audio???

"Dudivan - przestań sączyć oranżadę, przejdź na piwo a wtedy docenisz ładną grafikę tatuaży zwłaszcza na kobiecym ciele ;)"

 

Zebyscie wiedzieli jak ja *nienawidze* tatuazy, piercingu i silikonowych cycuszkow. Moglbym strzelac jak do zwierzat. Acha, jeszcze sinych gąb po solarium.

"jeśli chodzi o biologię to matematyka była na egzaminach wstępnych"

 

Matematyka powinna byc obowiazkowa na polonistyce itp. kierunkach. Zeby polonisci pozniej glupot nie wypisywali.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.