Gdzie są wydziały Akustyki ???

[namelessclub]

elektronika z audiofilstwem również ma mało wspólnego

 

 

no może i tu i tam mamy do czynienia z napięciem

[wovo]

ehhh...koleś ... Ty to lama jesteś ... a niby czym się różni Diora WS442 od NAD`a S300 ?? Czym jak nie elektroniką ... ta w S300 jest bardzo dobra, ta w diorze bardzo zła.... i adekwanie z powodu tej że elektroniki S300 gra bardzo dobrze a diora bardzo źle ... i dlatego każdy audiofil wolałby S300 a na diore nawet by sięnie popatrzył. jeszcze jakieś pytania ??

[Luc]

Co to za hołota na forum ?

[pq]

dudivan, 27 Lip 2005, 10:53

 

>zamowilem u stolarza stylowy stolik na trzech nogach. Przychodze po odbior - patrze: chwieje sie

 

Stolik na 3 nogach nie może się chwiać. Czysta matematyka.

 

ARGOS, 28 Lip 2005, 13:28

>Do operowania konsolą trzeba zupelnie innego rodzaju słuchu, też trzeba mieć go dobrze rozwiniętego, ale umiejętność spisywania na pięciolinię melodii tudzież akordów ze słuchu

 

Dobry reżyser powinien mieć oba rodzaje słuchu - i ten "reżyserski" kształcą sobie na zajęciach na AM.

 

namelessclub

>akustyka z audiofilstwem ma naprawdę nie wiele wspólnego

>elektronika z audiofilstwem również ma mało wspólnego

 

to z czym ma coś wspólnego audiofilstwo? Z uprawą marchewki?

[kazik]

Łuk, zapodaj jeszcze jakiś kawałek skryptu bo nuda

[wovo]

żadna chołota ... poprostu dwa razu zostały wypowiedziane słowa które są bzdurą nad bzdurami ... cóż ... nie może faktycznie nie tyle co przegiołem ale nie zachowałem dobrego samaku za co przepraszam, ale nie lubie ludzi którzy najpierw mówią a potem myślą albo robią to pierwsze z wyłączeniem tego drugiego.

 

 

To z marchwaką pierwsza klasa :))))

[liamk]

>To z marchwaką pierwsza klasa :))))

 

a mi sie podobalo z 3 nogami ;) . . . ze tez sam na to nie wpadlem ^^

[dudivan]

pq,

 

(3 nogi) z poczuciem humoru widze kiepsko. Chcialbys miec takie wpisy ze statyki i inzynierii w indeksie jak ja.

[dudivan]

BTW czytales "Lemniskate Bernoulliego w praktyce stolarskiej" ?

[pq]

>(3 nogi) z poczuciem humoru widze kiepsko.

 

Nie tak najgorzej, popełniłem jeno ten sam bład co Ty nie sygnalizując żartu emoticonem - niestety w internecie żartobliwość umyka :-)

 

>Chcialbys miec takie wpisy ze statyki i inzynierii w indeksie jak ja

 

Bo ja wiem... Na swój indeks nie narzekam, choć z tych dziedzin wpisów nie było. Ale świetne miałem na przykład z Embriologii eksperymentalnej ssaków i Fizjologii zwierząt kręgowych :-D

 

>BTW czytales "Lemniskate Bernoulliego w praktyce stolarskiej" ?

 

Niestety nie. Ale "Elementy mebli wzorowane na Lepidoptera" dochodzi pewnie do podobnych wniosków :-)

[dudivan]

Na czym wzorowane ? Na Helikopterach ? Czy masz wade wymowy ?

[pq]

>Czy masz wade wymowy ?

 

Ależ skąd! A czy Ty masz kłopoty z pochodzącymi z obcych języków słowami dłuższymi niż 4 sylaby? Jak Ci się więc udało z helikopterami??? ;-)

[dudivan]

Jedne dzieci mowia "mama", inne "tata" a pierwsze wypowiedziane przeze mnie slowo brzmialo "helikopter" :)

[Luc]

skrypt to se

[wovo]

Ja tam jestem egoistą :P Ja pierwsze wypowiedziałem zdrobniale moje imie :P "Bambiś" od Błażeja

[ARGOS]

pq

 

>>Dobry reżyser powinien mieć oba rodzaje słuchu - i ten "reżyserski" kształcą sobie na zajęciach na AM.

 

Na pewno, może przesadziłem że słuch muzyczny jest zupełnie niepotrzebany, bo jest porzebny choćby do czytania partytur, ale raczej nie na tak wyśrubowanym poziomie jak się wymaga od dyrygentów. Dobry dyrygent powinien mieć słuch bliski absolutnemu, instrumentaliście wystarczy tak na prawde już połowa tego. Nie wydaje mi się żeby reżyser dźwięku potrzebował aż tak rozwiniętego słuchu jak dyrygent, ważniejszy jest zdecydowanie słuch reżyserski bo to od tego zależy na ile wierne będzie nagranie. Milo wiedzieć że na AMach skupiają się na kształceniu właśnie tego rodzaju słuchu, tylko czemu tak wysoko stawiają poprzeczkę na samym wstępie? Wiele osób przez to rezygnuje w przedbiegach, a szkoda.

 

Luc: na tym forum znam tylko dwie osoby kóre mogłyby się wypowiadać w sposób autorytatywny w tym temacie, zajmujące się "obróbką" dźwięku zawodowo ale obydwie milczą jak grób. Dlatego też całą dyskusję traktuję nieautorytatywnie, wyrazam swój oparty na pewnych obserwacjach pogląd. Owe obserwacje były swego czasu dośc szerokie, dosć poważnie rozważałem ten kierunek, czuję się więc lekko upoważniony do zabierania głosu, choć w kwestiach czysto technicznych wolę się nie wypowiadac, nie miałem dłuższej styczności ze studyjnym sprętem nagraniowym, za to dane mi było obserwować jakie czynności wykonuje realizator, nie zaobserwowałem żeby wykonywał coś, do czego potrzebny jest wybitny słuch harmoniczny i melodyczny. Bardziej bym się skłaniał że potrzebna jest duża wyobraźnia muzyczna

[darkfenriz]

Słuch na reżyserii dźwięku?

Niekoniecznie rewelacyjny, muzyczny, absolutny...

Wovo, jeśli jesteś raczej technikiem to raczej nie powinieneś się martwić.

W Poznaniu raczej stosunkowo niewielu studentów szykuje się na czystą reżyserię, niektórzy szykują się na realizację w telewizji, inni na adaptację pomieszczeń, ja sam na elektronikę audio,... a niektórzy po prostu chcą grać.

Na pewno coś sobie wybierzesz, dróg jest wiele, dużo odłamów i pomieszań powstało, głównie ze względu na perspektywy zawodowe w 'czystej' reżyserii.

[pq]

>Dobry dyrygent powinien mieć słuch bliski absolutnemu, instrumentaliście wystarczy tak na prawde już

>połowa tego.

 

>Słuch na reżyserii dźwięku?

>Niekoniecznie rewelacyjny, muzyczny, absolutny...

 

Tak na marginesie mam wrażenie, że zachodzi tu pewne pomieszanie pojęć. Słuch absolutny nie oznacza dobrego słuchu muzycznego, co więcej, może przeszkadzać w karierze muzyka. Nie jest tez tak, że "normalny" słuch muzyczny - czyli relatywny - jest "połową" absolutnego. Absolutny jest czymś jakościowo odmiennym, istniejącym u niewielkiego procentu populacji, zaleznym prawdopodobnie zarówno od podłoza genetycznego jak i od odpowiednio wczesnego kształcenia muzycznego lub ekspozycji na nazwy nut.

Osoba obdarzona słuchem absolutnym potrafi po usłyszeniu jednej nuty podac jej wysokośc (np. f dwukreślne). Natomiast posiadacz słuchu relatywnego, czyli typowego słuchu muzycznego, aby powiedzieć "to jest f dwukreslne" musi wcześniej usłyszeć dźwięk o innej wysokości (np. b dwukreślne) i miec podaną jego wysokość - ktoś musi powiedzieć że to jest b dwukreślne. Innymi słowy, jest oparty na rozpoznawaniu interwałów muzycznych.

[Stryjecki]

Faktycznie, widzę, że tu ruch spory.

[Stryjecki]

O, przepraszam, pomyliłem wątek...

[namelessclub]

wovo -

elektornika i akustyka ma tyle wspólnego z audiofilstwem

co

technologia paliw z jazdą samochodem

 

audiofilem jest i ten co słucha na Diorze i ten co słucha na Nadzie

 

 

pozdr

[wovo]

Darkfenriz ... mógłbym Cię prosić, byśpodał mi swój numer gg o ile masz ?? Skoro stuiujesz na UAM to bardzo chciałbym z Tobą pogadać . Z góry dzięki za odp.

 

Co do Audiofila na Diorze i na NAD`dzie... tego nie skomentuje. Nie chce mi się o tym gadać ...

[darkfenriz]

2423217

[Luc]

Ktory rok ?

[darkfenriz]

pierwszy

[Luc]

Zdawałeś 2 tygodnie temu ?

[darkfenriz]

rok i dwa tygodnie temu