Skocz do zawartości
IGNORED

Oświadczenie Power Audio Laboratories


Power Audio Laboratories

Rekomendowane odpowiedzi

JFSebastian -> glupi warystor daje Ci juz pewna ochrone przepieciowa. Jesli zapytasz czy wierze w skutecznosc filtrowania z separacja stalopradowa (to juz na prawde sporo kosztuje) to odpowiem, ze tak...

 

Problem jest inny - opis produktu w prasie i na stronie byl tak 'metafizyczny' ze troche ciezko polemizowac, czy to co pokazal Soundtrack jest z nim zgodne czy nie...

Hmm.. no to w takim razie proszę PALa żeby napisał w kilku krótkich słowach dlaczego listwa ma taka a nie inną konstrukcję i dlaczego nie należy wsadzać do niej tego warystora.

jar1 -> znowu czytasz nieuwaznie - do sadu PAL chcial podawac, za twierdzenie, ze dopuscili sie korupcji przekupujac redaktora, piszacego test, a nie dlatego, ze czlowiekowi nie podobala sie listwa. No i na dodatek czemu wszyscy reaguja tak gwaltownie na slowo sad? sprawa moglaby trafic do sadu co nie znaczy, ze PAL by ja wygral, a soundtracka, czy kogokolwiek innego od razu wpakowaliby za kratki.

Ale to nie o to tu chodzi, Pal55 :D jka to odebralem jako typowe zastraszanie klienta przez firme. I co to za roznica kto po latach ciagania sie po rozprawach tu wygra? Chdozi o to ze w sojuszu producenci - naciągany marketing - dodawanie bzdurnego wymyslonego voodoo + praca klient kupujący sprzęt audio jest praktycznie bezbronny. Bo jak napisze ze 'król jest nagi to go będą sądem straszyć.

 

To moze Ja ci jeszcze coś przypomne a przy okazji zadam pytanie - jak myślisz gdzie są setki opisów forumowiczów o sklepie Top Hi Fi na ul Nowowiejskiej w Warszawie? tych z Opini o sklepach? A Zapewniam Cien ze recenzji, chyba domyslasz sie jakich, było o obsłudzie dziesiątki. Kapitał postraszył sądem i z teoretycznie wolnego i niecenzurowanego forum znikneły wszystkie recenzje o sklepie. Do tego właśnie prowadzi brak w PL silnego ruchu konsumenckiego - warunki dykstuje praca i producent a ty mozesz wejśc na kolanach do sklepu, kupić i nawet jak sprzet nie ma tego co miał mieć - siedzieć cicho.

 

pozdro.

 

Akr.

>jar1,

Wydaje mi sie ze soundtrak popełnił parę błędów, ale najistotniejszy chyba jest taki ,ze jak miał jakieś wątpliwości, pytania czy powody do zwrotu czy wymiany to nie skontaktował się ze sprzedawcą tylko rzucił parę bezzasadnych zarzutów. Nie zdziwiłbym się gdyby pociągneli go za to do odpowiedzialności. Każdy ma prawo do zabierania głosu, ale chyba nie w taki sposób, tak mi sie wydaje.

Akira, 4 Sie 2005, 17:07

 

Bo jak napisze ze 'król jest nagi to go będą sądem

>straszyć.

 

Akira więc jak uważasz. Dał PAL w łapę Stryjeckiemu czy nie ?

 

>To moze Ja ci jeszcze coś przypomne a przy okazji zadam pytanie - jak myślisz gdzie są setki opisów

>forumowiczów o sklepie Top Hi Fi na ul Nowowiejskiej w Warszawie? tych z Opini o sklepach? A

>Zapewniam Cien ze recenzji, chyba domyslasz sie jakich, było o obsłudzie dziesiątki. Kapitał

>postraszył sądem i z teoretycznie wolnego i niecenzurowanego forum znikneły wszystkie recenzje o

>sklepie. Do tego właśnie prowadzi brak w PL silnego ruchu konsumenckiego - warunki dykstuje praca i

>producent a ty mozesz wejśc na kolanach do sklepu, kupić i nawet jak sprzet nie ma tego co miał mieć

>- siedzieć cicho.

 

Tego nie znałem. Ten wątek zupełnie zniknął czy trafił na bocznicę ?

Nie mam pojecia, i szczerze mówiąc neizbyt mnie to interesuje. To jest temat na odzielna dyskusje typu "relacja reklam i ocen w polskich pismach". Ja zwracałem uwagę na podejście firmy do klienta. Tak się składa że miałem okazje pracować w miejscach gdzie się sprzedaje, wiem jak w XXI wieku wyglądać powinny relacje sprzedawca - klient. Z racji zawodu (psychologia) miałem okazje prowadzić warsztaty i treningi dla sprzedawców, działów handlowych itp...

 

I wszystko można to dopowiedzieć sobie jak potraktować tzw. kłopotliwego czy tródnego klienta, tylko nie to by nawet na karczemne zarzuty niezadowolonego nabywcy jakas firma ośmieliła się odpowiadać średnio zawoalowanymi groźbami. To jest białoruś zupełna, średniowieczne PR. Podescie do kogoś kto u nas kupił i może kupić znów z pozycji siły to we współczesnej gospodarce absurd i nieporozumienie.

 

Straty jakich po pokazaniu takiego PR doznał producent tej listwy są dużo większe niż zwrot pieniędzy niezadowolonemu nabywcy, a nawet dodanie do tego w prezencie butelki dobrego wina. Jak to kiedyś zauwazył tu na tym forum sprzedawca AK z Poznania "stracić opinie jest bardzo łatwo, odbudowuje się ją potem latami".

Akira ->

Możesz podać cytat w którym Soundtrack oskarża kogoś o korupcję ?

To jacys inni forumowicze pisali takie rzeczy...

 

Mimo wszystko musisz przyznać żę PAL ma prawo do obrony przed pomówieniami.

Akira>,

Naiwny jesteś, czy jak? Uczciwy (czytaj przeciętny rozsądny) klient nie ma sie czego bać, a ta firma już znana jest z rozsądnego podejscia do klienta o czym moglem sie przekonać osobiscie i moi znajomi, i wierz mi nie jest to odosobniona opinia i na pewno nie od dzisiaj. Psychologiczne dyrdymały zachowaj dla siebie bo jakoś praktyka tego nie potwierdza, no ale nie jestem taki mądry jak ty...

Wszyscy jesteśmy ludzmi psia mać! Ale jeżeli komuś zarzuca się oszustwo czy korupcje to nikt nie da sobie w kasze dmuchać. To oswiadczenie jedynie swiadczy o uczciwym podejsciu do sprawy.

Dla rozwiania twoich wątpliwości powiem ci tylko w zaufaniu że czekam już ponad 3 tygodnie na drugiego Powerporta od PALa, tyle mają pracy... no ale zostało mi to przedstawione jasno, klarownie a ja sie na to jawnie zgodziłem. Pozdrawiam

Althazan

Odpowiedź na Twoje pytanie, "co jest ogranicznikiem udarów i przepięć" brzmi - cena. Jest ona w przypadku Powerporta jeszcze na tyle niewysoka, że właściciel, który zajrzy do jego wnętrza raczej nie dostanie udaru i nie trzeba mu będzie zapinać koszuli na plecach. Ale w przypadku Powerboxa może być gorzej. Dlatego zastosowano tam zalutowane metalowe zabezpieczania.

Pozdrowienia

Faktem jest, że pomówień trochę było. Jednakże również faktem jest, że "wnętrzności" wspomnianej listwy nie zawierają wszystkiego tego, co deklarował producent w szumnych opisach, a nade wszystko nie zawierają ŻADNEJ ochrony przeciwprzepięciowej, nawet grosze kosztującego najzwyklejszego warystora. Wobec tego listwę tą klient ma prawo zwrócić jako towar niezgodny z umową. I nieistotne jest czy ma jakiś wpływ na dźwięk, czy go nie ma.

Akira - jakie zastraszanie skoro mowimy tu o anonimowym forumowiczu? Podaliby do sadu czlowieka z forum xxx o nicku yyy?? :))

Poza tym jesli piszesz/mowisz w miejscu publicznym, ze czlowiek reprezentujacy firme aaa wreczyl lapowke redaktorowi bbb z pisma ccc to powinienes sie liczyc z pozwem (o ile jestes namierzalny) i w sadzie bedzie trzeba przedstawic dowody albo odpowiedziec za falszywe oskarzenia - nie moze byc tak, ze kazdy moze dowolnie opluwac inna osobe. A jesli uwazasz inaczej to ciekaw jestem jakbys zareagowal gdyby to wlasnie Ciebie ktos publicznie oskarzyl, nie majac najmniejszych nawet dowodow?

To, ze firmy (na dobra sprawe wszystkie!!) stosuja marketingowy belkot by przekonac klienta do wlasnego wyrobu to niestety (!) fakt - o ile laikowi trudno jest ocenic czy (w przypadku danej listwy) spelnia ona funkcje ochronne (choc we wpisach osob, majacych sie za fachowcow tez wcale zgody nie ma), o tyle co do wplywu na dzwiek (czego soundtrack w zasadzie czepial sie najbardziej) fakt, ze dana osoba go nie slyszy nie oznaczy bynajmniej, ze go nie ma (vide wszystkie dyskusje o wplywie chocby kabli na dzwiek zestawu).

"Najlepiej to jest nie wydawać pieniędzy na fachowców i egzotykę oraz nie spekulować i nie obrażać innych,nazywając ich oszustami i koruptorami. Najlepiej jest spytać u źródła, czyli tego który produkt wykonał. Otóż wg mojej wiedzy PALowa listwa wyposażona jest w kondensator X, a nawet klasy X2 ( cokolwiek to oznacza, bo nie wiem ), warystor MOV oraz ferryt ( importowany). Diodę i bezpieczniki zauważyli wszyscy. Nikt się nie pokusił o wysłanie maila do producenta. Proste pytanie - prosta odpowiedź.

 

Dziękuję za uwagę

 

oldbeat"

JFSebastian, 4 Sie 2005, 17:15

>>Akira, 4 Sie 2005, 17:07>>Bo jak napisze ze 'król jest nagi to go będą sądem straszyć.Akira więc jak uważasz. Dał PAL w łapę Stryjeckiemu czy nie ?<

 

I znowu krecicie sie jak g... w przerębli wokół sedna sprawy ;)

 

PAL nie musi recenzentom dawać łapówek. PAL daje im produkty do recencji, dzięki temu panowie recenzenci mają na jaki temat fantazjować. Mają czym zapełnić stroniczki kolorowych pism dla przygłupów uważających, że słyszą brzmienie kabli sieciowych. Dzięki temu te redaktorzyny mogą zarobić na chlebek z lepszym masełkiem.

Jesli za mocnoby krytykowali - zwłaszcza nowo pozyskanych dawców sprzetu do recenzji - to więcej już by nie dostali od nich niczego do zrecenzowania. Produkty PALa dostawałoby pismo, które o nich pisało dobrze - to przeciez oczywiste.

 

Trzeba być skończonym durniem żeby wierzyć w bezstronność i rzetelność gazetowych recenzentów. Pisma Audio to nie są miesięczniki konsumeckie utrzymywane z datków, tylko komercyjne przedsięwzięcia mające zainteresować czytelnika. A czytelnika interesuje żeby miał o czym czytać - czyli jak najwiekszą ilosc modeli sprzętu od różnych producentów, które pojawiają się w recenzjach. Dlatego redaktorzy prześcigają się w coraz barwniejszym i pozytywnym pisaniu już nawet o takich pierdołach jak kawałek kabla w puszce za absurdalną cenę.

 

Z tego powodu nie moze być rzetelnych recenzentów audio.

Takie zjawisko w przyrodzie po prostu nie występuje.

Jestem od niedawna posiadaczem przewodu sieciowego Powercord plus, firmy PAL. Faktem jest, że zdecydowałem sie na jego zakup świadomie, po wcześniejszych próbach przeprowadzanych na sprzęcie kolegi (pomimo tego, że wcześniej byłem delikatnie mówiąc sceptycznie nastawiony do zasadności zmieniania kabli sieciowych). Mam jednak zastrzeżenia co do całokształtu działalności firmy. Na stronie internetowej metrowy kawałek w promocji miał kosztować 190 zł. Niestety sprowadzenie go przez lokalnego dilera wyglądało w ten sposób, że po złożeniu zamówienia poczekałem około dwóch tygodni i .... kupa - nie przysłali podobno. Skorzystałem więc z kontaktu do producenta (podany na stronie internetowej tel. komórkowy), zadzwoniłem, usłyszałem, że nawał pracy, zamówień itd, ale przyślą. Odczekałem kolejny tydzień z kawałkiem, w międzyczasie dzwoniłem jeszcze, czy może jednak ktoś nie zapomniał - oddzwoniono do mnie raz - to poczytuję za plus, po czym nadeszła przesyłka, za którą zapłaciłem na poczcie 209 zł. Wiem, wiem koszty wysyłki, ale 19 zł? Do tego przewód był zapakowany jedynie w byle jaką kopertę "z bąblami" i jeszcze wygląda inaczej niż na stronie internetowej, bo ma ciemnoszarą izolację a nie jasną. Wiem, że to pierdoły i w oczach firmy jestem "cienkim bolkiem" - bo w końcu co to za klient, co kupuje najtańszy kabelek i to jeszcze jeden, a nie siedem, ale w moich oczach taka "poważna" firma na jaką PAL zagrywa powinna każdego klienta traktować równie poważnie - odsyłam do całokształtu profesjonalizmu i zwykłej ludzkiej uprzejmości jako przykładu - firmy Argentum i Pana Szafrańca. Oświadczenie w moich oczach nie zawiera żadnych konkretów na zarzuty, które Soundtrack rzeczowo przedstawił, a nawiązując do wypowiedzi McGyvera, który z tego co zauważyłem zna się na elektronice (w przeciwieństwie do mnie) - listwa której na co dzień używam ma trzy warystory i kosztowała 65 zł. I wiem, że przynajmniej przed czymś osłania mój sprzęt, w przeciwieństwie do tej wokół której rozpętała się cała burza. I raczej na pewno nic już od PALA nie kupię. Pozdrawiam wszystkich forumowiczów i ... przedstwiciela firmy PAL również.

Naim: DAC/TP XPS + Hi-Line + NAC 282/TP DTCap/NAP 250-2 + NAC A5 + Lipinski L-707 + Target Audio MR70B + (transport CA CXC)

>Qubric,

A wierzysz w rzetelnosć i bezstronność wpisów na forum? Bo ja nie. I każdy tu moze wypisywać bzdury jakie dusza zapragnie. Prawda jest taka, że cokolwiek tu (na forum) padnie, w jakiej kolwiek dziedzinie życia, to albo ktoś zostanie obrzucony błotem że ma to.. lub tamto, że taka to a taka firma robi to i to, i jest lepsza od drugiej, bo po drugiej stronie kompa siedzi cymbał który reprezentuje jakąś firmę i bruździ gdzie sie da, choć w życiu nawet na oczy nie widział danej rzeczy. Ale.. to normalne, szczególnie w naszym kraju. Jak to ładnie ktoś napisał: dzień świra i modlitwa polaka. Nic dodać, nic ująć.

Absurd jak z komedii polskiej "Rejs": "Mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)"

 

Wiadomo, ze wręcczenie łapówki jest praktycznie niemożliwe do udowodnienia jeśli nie zrobi się tego w sposób kontrolowany, na zasadzie prowokacji albo na środku skrzyżowania Al. Jerozolimskich z ul. Marszałkowską. Wszystko odbywa się w 4 oczy więc można jedynie spekulować , a strony mogą się wszystkiego wyprzeć. Dopóki ktoś nie sypnie :)

 

Producent, gdyby tak się nie rzucał, lepiej wyszedłby proponując zwrot towaru - zachowałby reputację i zyski. A tak, wiadomo... (jak również wiadomo - klient nasz pan. I zawsze ma rację. Ale można się też do niego obrócić dupą, wtedy pomagamy sobie agresywnym marketingiem :D)

W tym co napisał terminator jest bardzo dużo prawdy,na forum rózne rzeczy sie dzieja... takie piccolo bezchołowie.

Ale muszę tez przyznac że jak mi sie zdarzy cos spierdzielic lub miec obsówe czasowa to forum ma wpływ..mały ale ma.Jeżeli cos jest moja wina to w taki czy inny sposób reaguję.Na forum pisza rózni ludzie mądrzy,głupi,dobrzy,zli...,nerwowi..rózni. Wytwórcy tez sa różni i rózne czasem sytuacje.

Tak czy siak forum jest potrzebne dla obu stron, wytwórcy i potencjalnego klienta.

>asmon

tak powiem ci dziwna i podejrzana ta nagła aktywność momentalnie niezadowolonych jak ty. Może to od tego metalu którego słuchasz (to był żart). W argentum pewnie załpaciłbyś pewnie z 400, za ładne pudełeczko :-))). A tak na poważnie to każdy kupuje to co mu sie podoba

 

>terminator

W stronniczość forum podpisuje się również, obiema dłoniami..... Prasa również nie jest do końca bezstronna, ale tam przynajmniej nikogo nie mieszają z błotem bez przyczyny, bo stracili by czytelników. Forum to miejsce na którym zarabia konstruktor forum, również poprzez zamieszczone tu reklamy, a o to tutaj chodzi.

Molibden:

>Producent, gdyby tak się nie rzucał, lepiej wyszedłby proponując zwrot towaru - zachowałby reputację

>i zyski. A tak, wiadomo... (jak również wiadomo - klient nasz pan. I zawsze ma rację. Ale można się

>też do niego obrócić dupą, wtedy pomagamy sobie agresywnym marketingiem :D)

 

Dokładnie o to chodzi :) Całą akcja to niezły przykład polskiego bagienka. Ktoś kupił listwę za 1200 zł, nie zauważył obiecywanych zmian, rozebrał i okazało się - nie mam wiedzy technicznej wiec sorki jeśli coś źle doczytałem w wątku o tej neiszczesnej listwie - okazało się że to atrapa za 1200 zł? Bo nie ma tego co ma mieć wg. producenta? Tak ruzmiem wypowiedź kupującego. Forumowicz ten stwierdzenie poparł zdjęciem i faktycznie - raczej pusto inside.

 

W efekcie w tym samym wątku musiał się już ów forumowicz tłumaczyć dlaczego ją kupił a banda dzieci i trolli zaczeła robić sobie jaja że napewno chciał skopiowac :) Takie same jełopy społęczne nabijaja się z kogoś kogo okradną (bo pewnie sam się prosił), zgwałcą (bo sama chciała) czy zabiją (chodził nie tak gdzie trzeba paniusiu) ŻENADA.

 

A co dzieje się dalej? Firma zamiast natychmiast przeprosić klienta który może omyłkowo dostał listwę pustą w środku i spokojnie to opisał, wali się z grubej rury, a kilka nowo zarejestrowanych nicków z całej siły broni producenta =). Toż to cyrk na kólkach, żeby nie powiedzieć inaczej :D I smutne świadectwo polskiej kultury.

>darkul,

Wiesz jak to jest, niby cenzury już nie ma, ale za to natura ludzka czasem u niektórych jest bardzo wredna :). Mam wrażenie że im dłuzej funkcjonuje takie forum tym bardziej utwierdzają się tu układy, układziki, tak czy siak to nie najlepszy przykład wolności słowa.

terminator, 4 Sie 2005, 19:50

 

Brak rzetelności recenzentów wynika z zasad obowiązujących zawsze, niezaleznie od woli jednostek, czy się to komuś podoba czy nie - tak jak obowiązuje zasada popytu i podaży.

 

Antyreklama na forum może oczywiście zaistnieć jako forma walki konkurencyjnej i świadome działanie - ale nie musi! A co oczywiste nie jest, to wymaga udowodnienia. Sam rzucasz pomówieniami zarzucając to innym.

 

Przy okazji powołujesz się na odpowiedź producenta na temat tego co znajduje się wewnątrz produkowanego przezeń urządzenia. Tymczasem producent w swoim oświadczeniu nie raczył w ogóle sprostować zarzutu postawionego przez klienta - tylko jakieś dyrdymały pier**li. Na jakiej podstwie dajesz mu wiarę ???

 

Tak samo o Tobie można powiedzieć na tej podstawie, że jesteś przedstwicielem PALa, jak Ty twierdzisz że jego krytycy są przedstawicielami konkurencji. Nawet jeśli są przedstawicielami konkurencji, to nie szkodzi producentowi odnieśc się merytorycznie do postawionego zarzutu. PAL natomiast w odpowiedzi na zarzuty ani nie stwierdził że to kłamsto, ani nie przyznał się że popełnił błąd w opisie produktu.

>qubric,

tak jestem przedstawicielem PALa, tak samo jak pal55, pracujemy razem po nocach na pół etatu :-).

Czy naprawde sadzisz ze jakiakolwiek polemika ma tu sens? Przecież tutaj każdy wie lepiej, wiesz jak jest.

Małe sprostowanie. Na zawartość wnętrza listwy podanej przez producenta powołał się Oldbeat w innym wątku pt. "Listwa zasilająca - wielkie oszustwo?", a nie Terminator... Jednak po tym co sam napisał i na takiej samej zasadzie wzajemności można obrońcom PALa zarzucać stronniczość równie skutecznie co jego krytykom. Ale takie pierdolenie proponuję zastosować w kampanii wyborczej. Bo tutaj, to nie przejdzie.

 

Liczą się fakty, a te są takie, że jeden człowiek stwierdził - i pokazał na zdjęciach - że w środku nie ma tego o czym zapewniał producent, a producent na ten zarzut nie odpowiedział ani nie podważył prawdziwości informacji.

Ot powiało marketingiem, pogrożono nam paluszkiem, aby nie szkalowa PAL-a bo wielkim producentem jest i nie przystoi nam, szarym,nie znającym sie na niczym forumowiczom, zle wypowiadac sie o jego produktach.

Jeszcze cos zle napiszemy to nas do sadu pozwią.

 

Panowie wielcy producenci Power Audio Labs: naszym swietym prawem jest wyrażanie swoich opinii o Waszym sprzęcie, nawet mimo tego, że sa one skrajnie odmienne od zdania Waszego Dzialu Marketingu.

W nosie, zeby nie powiedziec dosadniej, mamy Wasze straszenie szkalowaniem - mamy prawo miec wlasnie zdanie na kazdy temat i nic wam do tego. Wyrazanie opinii nie jest szkalowaniem, za to wypowiedz straszaca uczestnikow forum jest BŁAZENADĄ i brakiem elementarnej wiedzy marketingowej o sposobach reagowania na tego typu incydenty.

 

Merytorycznie z Panów wypowiedzi wieje pustką, nikt w oswiadczeniu nie raczył się ustosunkowa do głownego zarzutu, czyli chorendalnej ceny za to co znalazł wewnatrz Waszego produktu.

 

PS. Posiadam PowerBOX-a 2.1 i uwazam,ze to dobre urzadzenie ale o cenie nieadekwatnej do wnoszonej poprawy dzwieku, dlatego kupiłem jej z drugiej ręki za kwotę niższą - odpowiadającą moim zdaniem jego wartości dla mnie. Czy tez mam sie czuc zagrozony pozwaniem do sądu o szkalowanie ??????? :-)

terminator, 4 Sie 2005, 21:35

>>qubric,

>tak jestem przedstawicielem PALa, tak samo jak pal55, pracujemy razem po nocach na pół etatu :-) ... Przecież tutaj każdy wie lepiej,...<

 

Więc dlaczego zarzucasz innym celowe działanie antyreklamowe? Tym samym zaliczasz siebie do tych "którzy wiedzą lepiej".

 

Troche to chcrzescijańskie, takie... Źdźbło w cudym oku dostrzegasz, a nie widzisz kłody w swoim.

Właściciel owej felernej listwy na pewno nie powinien mieć uwag do firmy iż ta listwa nie poprawiła mu brzmienia posiadanego sprzętu. I chyba raczej nie o to mu chodziło. Problem głównie dotyczył tego iż jakże mocno jest przekolorowany opis (za dużo reklamy) a tym co tak naprawdę jest włożone do tej listwy. Nie wątpię też, że czynnikiem rozkręcenia danej listwy mogło być nie zadowolenie z końcowego efektu. Ale przy tej okazji okazało się, że w listwie nie ma żadnych cudacznych poprawiaczy prądu. Co mógł sugerować opis danej listwy. Później zrobiło się wielkie halo na forum, gdyż nie wszyscy czytali uważnie i powtarzali się w swoich stwierdzeniach i temat wałkowali dalej- przy czym coraz to inne były poruszane obszary danego tematu i krąg wokół listwy robił się coraz większy a efektu końcowego jak nie widać tak nie widać.

Prawda jest że gdybym sam poczytał sobie to co właściciel miał okazje przed zakupem listwy to i również i ja bym był skory do uwierzenia, że w wewnątrz muszą być cuda w końcu to nie 60zł lecz 1250zł a to już jest znacząca różnica. Problem w tym iż ja nie zakupiłbym bez wcześniejszego wypróbowania listwy w domu. Po prostu jest realnie bardzo duże prawdopodobieństwo iż efekt nie będzie wart wydanych pieniędzy-ale to już kwestia i decyzja samego kupującego.

pozdr

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.