Skocz do zawartości
IGNORED

Brak humoru na forum | Dobre dowcipy... | Żarty


Rekomendowane odpowiedzi

Frywolny.

Był taki kawałek śpiewany w rytm bluesa:

 

Na podwórku jest kałuża.

Na podwórku jest kałuża.

A z kałuży się wynurza.

Czy to koń??!!!

Nie!!!!

Czy to słoń??!!!

Nie!!!!.

To mój tata , bo wczoraj była wypłata , o blues !

Ona była w kuchni i przygotowywała jajka na miękko. Gdy wszedł odwróciła się i powiedziała:

- Musisz się ze mną kochać... natychmiast !

Jemu oczy się zaświeciły. Nie zwlekając, aby się rozmyśliła dał jej wszystko co chciała. Właśnie tam na stoliku kuchennym

Potem ona powiedziała

- Dziękuję

I odwróciła się do swoich zajęć.

Trochę bardziej niż zdziwiony zapytał:

-O co chodzi?

Ona wytłumaczyła:

-Minutnik się popsuł.

Pewien facet chciał przenocować w hotelu, ale wszystkie pokoje były zajęte.

- Może ma pan jednak jakiś wolny pokój, albo chociaż jakieś łóżko? Mogę spać gdziekolwiek - poprosił recepcjonistę.

- No cóż, mam dwuosobowy pokój w którym mieszka tylko jeden facet i prawdopodobnie byłby zadowolony ze współlokatora, bo to obniżyłoby mu koszty. Ale prawdę mówiąc on chrapie tak głośno, że skarżą się na niego lokatorzy sąsiednich pokoi, tak więc nie wiem, czy będzie pan zainteresowany.

- Nie ma sprawy, wezmę ten pokój.

Następnego ranka recepcjonista pyta faceta:

- Jak się panu spało?

- Lepiej niż kiedykolwiek.

- A co z chrapaniem - nie przeszkadzało panu?

- Nie, natychmiast go uciszyłem.

- W jaki sposób?

- Już był w łóżku chrapiąc, kiedy wszedłem do pokoju. Przechodząc pocałowałem go w policzek i powiedziałem "Dobranoc, przystojniaku!"

Edytowane przez hafis

It doesn't matter what we're losing,

It only matters what we're going to find.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

mistrz trolowania polaków :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

There is no dark side in the moon, really. As a matter of fact it's all dark

mistrz trolowania polaków :)

 

Bardzo ładna rzecz. Nic dodać, nic ująć. Duże brawa dla młodego człowieka. Teraz powinien wystąpić w konkursie Eurowizji.

Edytowane przez Genesis

Bardzo ładna rzecz. Nic dodać, nic ująć. Duże brawa dla młodego człowieka. Teraz powinien wystąpić w konkursie Eurowizji.

Widać Ciebie również strolował :)

Gość Gosc

(Konto usunięte)

Pewnego dnia Facet poszedł do lekarza . Jego żona wiedziała że to będą badania dotyczące raka wątroby więc czekała z niecierpliwością. Po powrocie jego żona zauważyła że jest dobity więc zapytała :

-może seks

odkrywając lekko nogę spod krótkiej spódniczki. Po czym usłyszała od męża:

Nie , nie , nie ... Doktor wyraznie powiedział nic tłustego ! Nic tłustegoo...

Edytowane przez HQ150

Ludzie, ale daliście się nabrać!!! (Z początku ja też :))

Ten "Polak w GB mam talent", to robota CEZIK-a !!!!

Edytowane przez porlick
Gość Father_PiO

(Konto usunięte)

Wraca syn z pracy do domu, otwiera drzwi do swojego pokoju, patrzy, a tam jego ojciec leży goły na nagiej kobiecie i trzyma głowę między jej piersiami. Zbulwersowany tym widokiem krzyczy na starego:

- ojciec, co ty do cholery robisz?!

A ojciec ze stoickim spokojem odpowiada:

- Jak to co? Słucham muzyki.

- Co ty pieprzysz?! Odpowiada syn.

- Nie wierzysz, to ściągaj gacie, kładź się na niej i wkładaj głowę między cycki.

Syn chwilę pomyślał i tak zrobił. Po jakimś czasie syn woła:

- ojciec, nie słyszę żadnej muzyki!

A ojciec mu na to:

- Ha, bo "dżeka" nie włożyłeś.

Panowie,..co do Józka z GB Talent, o co chodzi?, bo wczoraj w naszej telewizji pokazywali,....raz po Polsku raz po Angielsku, i jeszcze, że telewizja zmanipulowała,..o co chodzi z manipulacją,...

Cezik

Panowie,..co do Józka z GB Talent, o co chodzi?, bo wczoraj w naszej telewizji pokazywali,....raz po Polsku raz po Angielsku, i jeszcze, że telewizja zmanipulowała,..o co chodzi z manipulacją,...

 

Cezik Jajca zrobił. Podłożył głos a, że zrobił to dość dobrze i wszystko się zgrało to ludzie się nabrali.

Kobieta dzwoni do radia:

- Dzien dobry, chcialam powiedziec, ze znalazlam dzis rano portfel. W srodku bylo trzy tysiace zlotych w gotówce, oraz czek na okaziciela opiewajacy na sume 10.000 euro. Bylo tez prawo jazdy na nazwisko Stanislaw Kowalski, zamieszkaly przy ulicy Koszarowej 15 m 6 w Warszawie. I mam w zwiazku z tym goraca prosbe:

- Prosze panu Stasiowi puscic jakis fajny kawalek z dedykacja ode mnie!!

Edytowane przez martens

Tu bardzo dobrze widać... brak humoru... ale obejrzeć warto.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wiesz, że śmiech jet drugim najlepszym sposobem żeby zaciągnąć dziewczynę do łóżka?

- A jaki jest pierwszy?

- Nóż.

- Hehe, jesteś zabawny.

- Rozsądny wybór.

 

 

 

Zatrzasnąłem dziś rano kluczyki w samochodzie, a wraz z nimi dwójkę moich małych dzieci. Przechodzący obok sąsiad pyta:

– Masz zapasowy komplet?

Powiedziałem Tak... Mam dwóch synów z inną kobietą

 

 

 

Przychodzi babeczka do mięsnego, przygląda się mrożonym kurczakom. Wybiera, przekłada, miesza lecz nie znajduje dostatecznie dużego. Woła ekspedientkę.

- Jutro będą większe?

- Nie, nie będą. Są martwe.

 

 

 

- Doktorze, wszyscy mówią, że jestem tępy.

- Proszę o więcej szczegółów.

- Znaczy co?

 

 

 

- Panie majorze, w poczekalni jest człowiek z okrwawionym kijem baseballowym, mówi, że jego siostrę porwali obcy...

- Do psychiatryka go.

- Dobrze. A, majorze, jeszcze jedno: na intensywnej terapii w szpitalu obok jest grupa poobijanych obcych i mówią, że chcieliby jakąś siostrę oddać.

 

 

 

Dziadek dał Jasiowi 50 zł na urodziny.

- Jasiu, podziękuj dziadziusiowi - mówi mama.

- Ale jak?

- Powiedz tak, jak ja mówię, kiedy tatuś daje mi pieniążki.

- Gdzie reszta, pijaku?

 

 

 

Taksówkarz wiozący marynarza gna na łeb na szyję we mgle jak zupa.

- Jak pan w takiej mgle potrafi tak szybko jeździć? - niepokoi się marynarz.

- A jak wy sobie radzicie we mgle na morzu?

- Pływamy według przyrządów.

- No właśnie, ja też - za siedemdziesiąt groszy będzie dworzec kolejowy.

 

 

 

Rodzice zaprowadzili małego chłopca do psychologa, lekarz zaczyna rozmowę:

- Jak masz na imię?

- Romuś.

- Ile masz lat?

- Pięć.

- Jaką mamy porę roku?

- Lato.

- Jakie lato, Romuś? Jeździłeś wczoraj na sankach?

- Jeździłem.

- A lepiłeś wczoraj bałwanka?

- Lepiłem.

- To jakie mamy lato, Romku?

- Gówniane.

 

 

 

Siedzą przy stole: Amerykanin, Francuz, Turek i Polak i rozprawiają, z czego są najbardziej dumni.

- Ja jestem dumny z CIA - zaczął Amerykanin. Oni wiedzą wszystko o świecie, często zanim się to wydarzy.

- Ja jestem dumny z naszych kobiet - kontynuuje Francuz. To najpiękniejsze i najbardziej eleganckie kobiety na świecie, a do tego wcale nie łatwo zaciągnąć którąś do łóżka.

- Może to głupio zabrzmi - mówi Turek - ale ja jestem dumny z naszych dywanów. To najbardziej okazałe dywany na świecie. Mało kto może sobie na nie pozwolić, dlatego ozdabiają największe rezydencje i pałace.

Polak siedzi cicho.

- A ty, Polaku - dopytują pozostali - z niczego nie jesteś dumny?

- Ja jestem dumny z siebie.

- Jak to?

- W zeszłym tygodniu przeleciałem śliczną Francuzkę na tureckim dywanie w mojej kawalerce i dam sobie łeb uciąć, że CIA o tym, ni cholery, nie wie!!!

 

 

 

Trzech nauczycieli za czasów PRL chciało wyjechać za granicę, ale potrzebne im były zaświadczenia od policji, że mogą opuścić granicę. Poszli więc na komendę i wchodzą po kolei. Pierwszy wszedł nauczyciel z uczelni i za chwilę wychodzi. Pozostali od razu pytają - dostał pozwolenie czy nie. On na smutny odpowiada, że nie dostał. Wchodzi drugi nauczyciel z liceum... Za chwilę wraca i ta sama sytuacja: nie dostał. Wchodzi trzeci nauczyciel ze szkoły specjalnej. Nie ma go z pięć minut... W końcu wychodzi zadowolony, że dostał pozwolenie. Koledzy zdziwieni pytają się jak on to zrobił, a on na to mówi tak:

- Podszedłem do policjanta, położyłem mu podanie na biurku i mówię mu: "Tu podpisz i jeszcze tu i tu, tak jak cię w szkole uczyłem".

 

 

Profesor pyta studenta na egzaminie:

- Co to jest oszustwo?

- Na przykład: gdyby pan profesor mnie oblał...

- Co?! - woła oburzony egzaminator.

- Tak, bo według kodeksu karnego winnym oszustwa jest ten, kto korzystając z nieświadomości drugiej osoby wyrządza jej szkodę.

 

- Panowie jo się chciał do wos zapisać i to już zaroz .

Na to obecni w siedzibie członkowie odpowiadają :

- Ale panie baco to tak nie można od razu.

- Jak to ni można Jo musza być w PIS-ie i to zaroz - mówi baca.

- Ale to niemożliwe baco . Musimy was sprawdzić, przewodniczący musi zaakceptować - mówią członkowie .

- Jo ni moga czekać . Jo muszę tu i teraz sie zapisać - upiera się baca.

- Baco przyślijcie sami a tu chociaż rekomendacje by były jakieś potrzebne - odpowiadają członkowie .

- Jo sie stąd nie rusza jak wy mię tu i teraz nie zapiszecie do swojej partii - mówi baca .

W końcu członkowie siedziby skapitulowali; bacę do PISu zapisali i legitymacje dali.

Zapytali jednak bacę :

- No dobra baco , jesteście już naszym członkiem ale powiedzcie co wam tak strasznie na tym zależało .

Na to baca :

- Już godom panowie ; Wracom wczoraj próżno wieczór do chałupy. Otwierom pierwsza izba a tam moja córa w łóżko, z jakimś gachem się kocho, otwierom drugo izba a tam drugo córa to samo. Otwierom sypialka a tam moja żona tyż z jakimś gachem urzęduje .

Tom sie tak łokropnie znerwowoł i żech se pomyśloł ; czekajcie wy ku*wy, teraz to

jo wom wstydu narobię !!!

 

W barze siedzi młody mężczyzna i dziewczyna.

- Koleżanka się spieszy? - zagaduje mężczyzna.

- Nie, koleżanka się nie spieszy - przekornie odpowiada dziewczyna.

- Koleżanka napije się kawy?

- Tak, napiję się kawy...

- Koleżanka wolna?

- Nie, mężatka...

- Mężatka? A koleżanka może zadzwonić do domu i powiedzieć,

że została zgwałcona w barze?

- Tak, koleżanka może zadzwonić do domu i powiedzieć, że ją zgwałcili 10 razy.

- 10 razy???!!!

- Kolega się spieszy?

 

Według statystyk 67% Polaków uważa, że ogólny poziom kultury jest obecnie niższy niż kiedyś. Pozostałe 33% kazało się odpier**lić ankieterom.

 

 

Teściowa do zięcia .....

- Skoro tak mnie nienawidzisz, to dlaczego masz moje zdjęcie na kominku?

- Żeby dzieci nie zbliżały się do ognia.

 

 

 

Siedzą na ławce w parku ksiądz i rabin i przyglądają się bawiącym się w parku dziewczynkom. W końcu ksiądz nie wytrzymuje i mówi:

- Wyruchałbym!

A rabin na to:

- Ale z czego?

 

 

Na lekcji religii ksiądz nakrył Jasia na oglądaniu katalogu turystycznego.

- Co cię tak bardzo zainteresowało?

- Szukam, gdzie tu by wyjechac, żeby żyło mi się lepiej.

- Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma - zażartował ksiądz.

- Toteż własnie szukam, gdzie was nie ma.

 

 

Ćwiczenia z mechaniki. Student rozwiązuje zadanie na tablicy, a prowadzący:

- No i teraz mamy klasyczny przykład związku prostytucji z muzyką.

Coś tu k**wa nie gra...

 

 

- Gdzie jedziesz na urlop?

- Sprawdziłem swój budżet i zrozumiałem że nie jestem zmęczony.

- Który dzień w murzyńskiej wiosce jest najbardziej dezorientujący?

- Dzień ojca.

 

- Mamo skąd ja się wzięłam? - pyta mała dziewczynka

- No wiesz mama i tato się kochają, pobrali się i w nocy przytulając się, tatuś włożył penisa do mamy pochwy i stąd się wzięłaś.

- Jak przechodziłam obok waszej sypialni to widziałam, jak tata wkładał penisa do twojej buzi. Co się z tego bierze?

- Biżuteria kochanie, biżuteria....

 

Przyjaciel to nie ten, który taszczy cię z baru.

Ale ten, co czołga się razem z tobą!

 

Kobieta jest jak wino.

Im starsza tym więcej czasu powinna spędzać w piwnicy.

 

Niespodziewani goście nie istnieją, są tylko gospodarze, którzy stracili czujność.

 

Śniadanie na kacu jest jak przeszczep, może się nie przyjąć.

 

Blondynka żali się przyjaciółce:

- Już trzy miesiące piję tą hennę, a włosy mi nie ciemnieją.

 

- A może napijemy się herbaty? - zaproponowali gospodarze.

- Nie! Pijmy dalej to, co do tej pory! - głośno zaprotestowali goście.

 

Normalnemu człowiekowi, aby się wyspać wystarczy jeszcze tylko 5 minut.

 

W pracowni Marii Skłodowskiej Curie było mniej chemikaliów niż w kosmetyczce przeciętnej kobiety.

 

Wszystkie choroby pochodzą od stresu. Tylko weneryczne wywodzą się z zadowolenia.

 

Ogłoszenie w przychodni na drzwiach poradni urologicznej:

"Wchodzenie tak po prostu, aby się pochwalić, ZABRONIONE!!!"

 

Zostać narkomanką, pijaczką i bladzią jest bardzo prosto.

Wystarczy nie ukłonić się trzem babciom-emerytkom z bloku.

 

Dwóch kolegów rozmawia sobie przy piwku:

- Wiesz, nie spałem ze swoją żoną przed naszym ślubem, a Ty?

- A jakie miała panieńskie nazwisko?

 

Autobus z wycieczką zbliża się do granicy.

- Piwo! Siku! - po raz któryś z rzędu rozweseleni pasażerowie zmuszają kierowcę do zatrzymania.

Po dłuższej chwili, gdy już z powrotem zajęli miejsca w autokarze,

kierowca pyta głośno:

- Czy kogoś wam nie brakuje?

Cisza. Po przekroczeniu granicy do kierowcy podchodzi mężczyzna i lekko bełkocząc mówi:

- Nie ma mojej żony...

- No przecież - wścieka się kierowca - przed odjazdem pytałem, czy kogoś wam nie brakuje!

Na to facet:

- Ale mnie jej nie brakuje, tylko mówię, że jej nie ma...

 

Rozmawiają dwie przyjaciółki:

- Słuchaj, jaki seks miałam wczoraj!!! Normalnie bajka! Marzenie!

- A z kim?

- Nie, no co ty! Nie powiem nikomu, a tym bardziej jego żonie.

 

Deszcz meteorytów obserwuje zięć i teściowa. Zięć pomyślał życzenie.

Teściowa nie zdążyła...

 

- Kochanie, jubiler już był zamknięty. Kupiłem ci jogurt.

 

Nowy sport ekstremalny - pielgrzymka z rodziną Radia Maryja w koszulce TVN.

 

Nie boję się żony! Tylko jak jej to powiedzieć...

 

Reklama:

"Jąkasz się? Nie wymawiasz "r"? Pomożemy Ci. Pytaj w

aptekach o cyklopropylopentanoperhydrofenaltren."

 

Ona: Wiesz .. Jesteś kiepskim kochankiem....

 

on: Skąd możesz to wiedzieć? Po 30 sekundach?!

 

Małżeństwo w łóżku:

- Patrz, stanął mi!

- To dawaj, przysuń sie do mnie szybko....

- Ciszej! bo jeszcze pozna cię po glosie!

 

Przychodzi dama do lekarza - seksuologa i skarży się, że mąż taki oziębły... Lekarz pokiwał głową ze zrozumieniem i mówi:

- Dam Pani lekarstwo... Nowinka taka eksperymentalna... Powinno pomóc! Chociaż badań nad skutecznością tego leku tak do końca jeszcze nie przeprowadzono... Dam Pani dwie sztuki... Potem Pani powie, jaki efekt przyniosły...

Minęły dwa dni. Przybiega dama do lekarza cała ucieszona:

- Doktorze, to jest cudo! Pomogło!!! Jak tylko mu dałam te tabletki - po dwunastu minutach - było dwa razy. Potem jeszcze trzykrotnie wieczorem!!! W nocy dwa razy tuż przed północą, rano jak tylko się obudził dwa razy przed pracą! A jak z roboty wrócił to nawet obiadu nie chciał tylko od razu do łóżka mnie zaciągnął! Potem trochę się przespał i ... przed śmiercią jeszcze trzy razy!!!!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-49812-0-91344500-1385070517_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez hafis

It doesn't matter what we're losing,

It only matters what we're going to find.

Spotyka się Putin z Miedwiediewem.

- Słuchaj Dmitrij, trzeba coś zrobić z tymi różnicami w czasie, bo same gafy strzelam. Na przykład - dzwonię do Prezydenta Chin, żeby mu złożyć życzenia urodzinowe, a on mi mówi, że to dopiero jutro.

Przerywa mu Miedwiediew:

- Władimir, ja dzwonię do Tuska, żeby złożyć kondolencje, a on mi mówi, że jeszcze nie wystartowal

 

-------------

Leci sobie samolot, a w nim ludzie różnych nacji.

Nagle coś się psuje i samolot zaczyna spadać.

Pilot ogłosił, że maszynę trzeba odciążyć, więc wyrzucono bagaż.

Samolot wrócił na poprzedni kurs, lecz nie minął kwadrans a znowu

coś nawaliło.

Ludzie patrzą po sobie, kto dla ratowania współpasażerów poświęci się i wyskoczy.

Nagle zrywa się Amerykanin i mówi, że skoro Batman, Superman i Spiderman to Amerykanie to on też może być Hero, po czym wypił z barku całą Whisky, przeleciał wszystkie blondynki i z okrzykiem

"FOR UNITED STATES" wyskoczył.

Wszystko wróciło do normy, ale zaraz wszystko się powtórzyło

Tym razem podniósł się Francuz i mówi, że skoro Amerykanin mógł

to on też.

Wypił wszystkie czerwone wina jakie były w barku, przeleciał wszystkie brunetki i z okrzykiem "VIVE LA FRANCE" wyskoczył.

Po niedługim czasie sytuacja się powtarza, a wszyscy patrzą na

Polaka.

Polak rozejrzał się, powiedział: "Czemu nie?", wzruszył

ramionami, wypił WSZYSTKO co było w barku oraz własne zapasy,

przeleciał WSZYSTKO co się ruszało i z okrzykiem "NIECH ŻYJE MOZAMBIK" ... wyrzucił Murzyna.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.