Jakie słuchawki douszne?

Rolandsinger · 23 Lutego 2008

Dajcie spokój te Aurvany nie są znów takie tragiczne, gdy się znajdzie dla nich właściwego plejera - iPod może być.

@ soso

Mam pytanie czy kupiłeś wersję w oficjalnej sieci dystrbucji tj. europejską ze zmniejszoną mocą wzmaka, czy z allegro znacznie mocniejszą wersję amerykańską, która uciągnie 5x więcej dobrych słuchawek?

soso · 23 Lutego 2008

wersja jest chyba europejska. wiekszy wzmak to gorzej dla baterii, czyz nie? ;-)

pzdrw

soso

baltona · 23 Lutego 2008

Cześć,

Od niedawna ma JBL 220 Reference i uważam, że są to baaardzo dobre dokanałówki. Normalnie słucham na KOSS Porta Pro, ale w dżungli miejskiej zatyczki się przydają.

Kilka uwag odnośnie JBL-i:

in plus:

-generalnie bardzo przyzwoity dźwięk w całym zakresie. Czasem może nieco zaskrzeczeć średnica, ale tylko przy głośnym słychaniu

- scena bardzo przyzwoita

-dźwięk o generalnie miękkim charakterze, ale bas się nie rozłazi, nie dudnią

-bardzo fajne akcesoria, sztywny futerał, do którego można schować iPODa; zauszniki, które można założyć do biegania

-tłumienie OK, może nie tak dobre jak w Sennach CX300, bo jest to konstrukcja otwarta, ale wciąż przyzwoite

in minus:

- są dość duże i koniecznie trzeba sprawdzić przed zakupem, czy pasują do ucha. Mnie pasują... prawie ;-p

-WYMAGAJą WYGRZANIA !!! na początku jak je podłączyłem to strrrrasznie cięły po uszach, saksofon potrafił skłonić mnie do wyjęcia ich z uszu :) ale po paru dniach zdecydowanie się poprawiło

Generalnie jestem zadowolony; porównywalny, a może i trochę lepszy dźwięk dają BOSE'y In-Ear, ale nie jest to konstrukcja typu plug, a na tym mi zależało.

Pozdrawiam

Bartek

kopaczmopa · 23 Lutego 2008

sluchalem i mam pozyczone te JBLe- sa takie sobie - kolejne sluchawki troche bylejakie. Zeby nie bylo osobiscie mam Crossroads Mylarone X3i strasznie chwalone na Head-Fi, no i co? Bardziej mi sie podobaja od JBLi ale generalnie to ta sama polka.

Niestety za dobre dokanalowki trzeba wydac juz cos ok 500zl. Za mniejsze sumy to grzebanie sie w tym samym sosie. Aczkolwiek Aurvany sa sadze najbardziej ok w sensie audiofilskim, obok nich jeszcze Shure E2c i CRossy X3( mowie o sluchawkach przedzialu 100-300zl) - CX300,400, JBL 220, X3i to sluchawki wyraznie sluzace 'funowi'.

Rolandsinger · 24 Lutego 2008

@ soso

>>wersja jest chyba europejska. wiekszy wzmak to gorzej dla baterii, czyz nie? ;-)

Teo · 24 Lutego 2008

kopaczmopa:

> Aurvany nie sa warte tych 350zl

Aurvany kosztują cirkaebałt połowę tej kwoty.

**michelangelo** · 25 Lutego 2008

Ja już przyjąłem do wiadomości, mimo iż nie sprawdzałem, że Aurvany z iPodami mogą się zgrać. Z iRivera lepiej wypadają Sennheisery CX300. Poza tym jeśli ktoś jest zadowolony, to nie ma sensu mu wmawiać, że tylko mu się wydaje, że jest zadowolony, albo że jest błędnie zadowolony, bo byłby zadowolony wtedy, gdyby go cieszyło to co mnie.

Odnośnie iPodów i mp3. Rolandsinger już to zaobserwował i opisał na innym forum - iPod to nie jest odtwarzacz mp3. Odtwarzanie mp3 jest w nim prawdopodobnie celowo skopane, żeby lepiej grało AAC/ALAC, które może być zabezpieczone poprzez DRM, czyli kup pan muzę przez iTunes. Na "normalnym" playerze różnica między mp3 320kb/s z enkodera FhG a lossless jest znacznie mniejsza, niż między lepiej a gorzej grającym playerem. Najczęściej wąskim gardłem jakości dźwięku w odtwarzaczach mp3 jest elektronika, a nie kompresja stratna. Sporo markowych odtwarzaczy nie umie przenieść niuansów dostępnych w mp3 320kb/s, i na jakichś 256kb/s kończą się ich możliwości, mimo obslugi lossless. Potem ludzie piszą po forach, że mp3 -V0 jest "przeźroczyste", i po co marnować bitrate na 320kb/s albo lossless. Owszem, znam odtwarzacze, na które warto wgrać lossless, jeśli tylko jest miejsce, ale można to zastąpić stratnym AAC w najwyższej jakości - zajmie 2x mniej miejsca, albo ogg q8 ~256kb/s - zajmie 3x mniej miejsca, a można i Q9 i Q10. Wysokiej jakości ogg Vorbis i AAC na sprzęcie przenośnym, a może i nie tylko przenośnym, są dla mnie nie do odróżnienia od lossless.

waper · 16 Maja 2008

Witam.

Jako że ostatnio miałem okazje porowanc w spokoju 2 pary słuchawek.

CX300 - oryginalne

AKG k324p - oryginalne

CX300 z iriverem x20 grają bardzo przyzwoicie. Tłumienie jest w sam raz, gumki wygodne - ogolnie komfortowo. Bardzo przypadły mi do gustu. Spokojnie brzmienie, równo w całym paśmie. Poczułem choć troche równowagi jaką mam w HD600, bliżej niż dalej.

Wiele osób uważa że Ep-630 to to samo co CX300 w innej obudowie. Nic bardziej mylnego. Słuchawki różnią sie i jakością wykonania (w cx-ach ładna mała wtyczka, lepsze gumki) i przedewszystkim brzmieniem. CX a EP to całkiem co innego. W epkach bas sie rozłazi jest go za dużo i tłumi marną resztę pasma. W Cx jak pisałem wyżej jest równo i nie ma za dużo ani za mało niskich rejestórw, jest ich w sam raz.

Akg k324p - Pierwsze wrażenie po przełączeniu sie z cxów - zabójczo duuuuzo basu. Cos jak ep-630 jednak bardziej dynamicznie no i jest kontrola. Wysokie tony świszczące (męczące), średnie gdy bas ich nie zagłusza tak dobre jak w CX. Akg dobre są do rocka, metalu, dają rade nawet na szybkim hardcorze.

Podsumowanie.

Od siebie polecam CX300 - tańsze od akg z dużo bardziej zrównoważonym brzmieniem i lepszą izolacją.

Akg za to polecam jak wyżej, słuchającym rocka, metalu itp.

Pozdrawiam :)

jeckylandhide · 16 Maja 2008