Gra kapela

yogo · 31 Sierpnia 2003

W związku z tym, że jestem w tej chwili w trakcie przedślubnej gorączki załatwiania wszelkich formalności, nie będę przedłużał...Zawsze jest ten pierwszy numer, który gra kapela dla Państwa Młodych. Zespół jest profesjonalny, więc mogą zagrać prawie wszystko. Co wg Was mogłoby być tym numerem, który oczywiście nie trącał by strasznie tanim sentymentalizmem i cepelią?

yogo · 31 Sierpnia 2003

Żeby nie było, że nie ma to nic wspólnego z audiofilstwem, na imprezie będą goście, którzy mają "ucho" i sami produkują dźwięki za pomocą wszelakich instrumentów...A tak poważnie, będę wdzięczny za podrzucenie jakiegos pomysłu. Ja osobiście myślałem o "Moon river", ale nie wiem, czy to dobry pomysł...

maleo · 31 Sierpnia 2003

Purple Haze -Jimi Hendrix

andrea29 · 31 Sierpnia 2003

A ja Ci radzę zapytać o zdanie przyszłej małżonki...

Będzie jej miło.

* * *

Jeśli nie wie, to coś ze standardów jazzowych byłoby ok.

"What a Wonderfull World" jest chyba zbyt oklepane - mozna znaleźć coś stosowniejszego - jeszcze pomyślę.

* * *

Na swoim, w środku przyjęcia dla gości, a z okazji urodzin żony leciało Queen'ów "mała rzecz, zwąca się miłością", czy jakoś tak, bo pewnie kiepsko przetłumaczyłem. Taki kawałek z wykopem, co to stawia na nogi, nawet , kiedy goscie mająjużniexle w czubie. (Ten kawałek zawsze b. lubiłem, może znasz ?)

* * *

A na początek - może coś z klasyki coś doradzi ? teżbyłoby nieźle - myślę.

Pozdrawiam i wszystkiego najlepszego na nowej drodze !

troy · 31 Sierpnia 2003

Marc Almond & Gene Pitney - Something gotten's hold on my heart

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jarzabek · 31 Sierpnia 2003

"Have I told you lately (that I love you)" Vana Morrissona?

Najpopularniejsze wykonanie to chyba Rod Steward (1993 r.?; na pewno jest na jednej ze składanek "Best of MTV Unplugged"). Piękna piosenka, tylko żeby kapela nie zrobiła z tego jakiegoś monumentalnego kuschel rock, czy jak się to pisze w języku naszych muzykalnych zachodnich sąsiadów. Może oszczędna aranżacja - tylko z pianinem. Wtedy "chyta" za serce.

Serdeczne gratulacje

gutten · 31 Sierpnia 2003

Jeśli bardzo kochasz swoją żonę, to zrezygnuj z kapeli i sprowadź orkiestrę kameralną. Niech zagrają na przykład "Muzykę na wodzie" Haendla, albo któryś z "Koncertów brandemburskich" JSB. Powinno wypaść tanio, bo nasi kameraliści cienko przędą i nie maja wygórowanych wymagań co do gaży. A wrażenia gwarantowane. No i ten poziom...