Skocz do zawartości
IGNORED

Wybory 2005.. ale bez chamstwa ....


darkul

Rekomendowane odpowiedzi

>gdyby politycy płacili za wszystko z własnej, a nie z naszej kasy

 

Nie byłoby polityków. Pasożyt bez żywiciela ginie, wirus tak samo. Oni samodzielnie nie mogą egzystować.

 

Poza tym, najwyższą wartoscia jest to, że możesz głosować.. To, że Ci akurat nie odpowiadają wszyscy kandydaci, tej wartości nie umniejsza.

lancaster, 2 Lis 2005, 14:43

 

Ty tak tylko same żarty i żarty. A czas żartów sie skończył. My nie lubimy jak się z nas ktoś śmieje i żartuje....Trzeba się pozbyć oportunistów i cynicznych żartownisiów;-)

jar, z tymi pasożytami i żywicielami to takie zobrazowanie tego co wg. Ciebie się dzieje?

Dalej z tego co pamietam argumentacja była taka, że pasożyty są potrzebne, byle nie za dużo.

Oglądałem kiedyś program w TV o niejakiej pani Jadzi. Pani jadzia trudnila się wprowadzaniem swoich klientów w stan ekstazy poprzez traktowanie ich szpicrutą. Można też było pani Jadzi wylizac buty i inne takie. Za wszystko trzeba było naturalnie zaplacić. Jak mnie najdzie na panią Jadzię zamiast na jakąś zdrową dupę to pewnie pójdę zagłosować:)

To może od razu zostanę scjentologiem:)

między innymi, dobre:) BinLaden, poseł Pęczak, skorumpowany sędzia, jar1, lancaster każdy po 20%

"między innymi" jest bardzo niepecyzyjne, lepiej powiedzieć od niektorych wszystko, od innych wogóle.

Dla Sikorskiego szefowstwo wsrod "tradycji operacyjnych" WSI moze byc podobnym przeklenstwen jak wspolna cela dzielona przez rozkojarzonego chlopca-drobnego zlodziejaszka z wielkim, 145kg Leroyem z dozywociem. My najprawdopodobniej doswiadczymy kilka lat frywolnie zmieniajacych rece miliardow, ktorych ani Radek, ani Ziobro nigdy nie upilnuja. Oj Radku, ci w mundurach sie juz smieja jak wychodzisz z gabinetow, ale samemu bym sie nie krecil po kuluarach MON'u w nocy.

Piszczyk to Piszczyk, Jan, Obywatel, swój rodowód ma w głębokim PRL-u albo i jeszcze wcześniej a platformers, owszem, to już funkcjonujący w języku termin.

lancaster, sio z wątku, bo mnie we wpisach przebijasz ! ;)

Jazz, gdzież te tręskne czasy, kiedy na salonach dyplomatycznych świata brylowali genialni Ciosek czy Geremek. Geremek zwłaszcza nie miał w sobie nic z boksera za to był zawsze przystępny i "elastyczny" dla partnerów a w kieszeni zawsze byla dyżurna tubka K-Y żelu.

I wiesz co, kazda władza najbarzdiej obawia sie tych promili, bo jest ich cała masa. A jak sie pododają wszyscy razem, to nie ma takigo muru co by ich zatrzymało. Polityka to walka o promile.

Oj niespokojny, weź się w garść - klikasz "Nowy temat" na końcu pierwszego wiersza tabeli z wątkami. dalej przewijasz strone do połowy, z windy "Katalog" wybierasz interesującą cię zakładkę, poniżej wpisujesz temat np. "Pioneer" i w dużym swoje okienku prośby lub groźby. Na samym końcu klikasz przycisk dodaj temat i gotowe.

Kiedy Korwin był jeszcze pobożny

 

Za zgodą autora [muzykę napisał Andrzej Piasecki śpiewał Andrzej Piasecki lata 60-te nagroda na Radiowej Giełdzie Piosenki prowadzonej przez Andrzeja Jaroszewkiego[+dwa lata wstecz]

Nie moje nie na temat ale proszę to traktować jako dowód wdzięczności.

 

Siedział Jezus w Karczmie jadł jaglaną kaszę

Daj Chryste choć kapkę prosili judasze

Każdy brał za łyżkę cmokając próbował

A On w sufit patrzył i podpierał głowę

 

Umarłeś nam Panie, czcimy Cię w modlitwie

Lecz skonaj raz jeszcze na nowe relikwie

Poświęcisz nam banki, kajdany i bomby

Damy dziesięcine z każdej hekatomby

 

Pojaśniało w izbie wstał i splunął w ręce

Może by tak skończyć na mej jednej męce

I rzekł patrząc w górę ponad ich głowami

Dosyć mej protekcji ...zbawiajcie się sami

jar1, 2 Lis 2005, 12:48

 

>>Ach Mariusz Walter- te wspaniałe jego programy z czasów jego PRLowskiej świetności...

>

>A te wystapienia starego Giertycha z tymtych lat....

to nie były takie złe, bo były oparte na myśli Dmowskiego, a nie tylko na kombinowaniu jak ubić biznes w przekaziorach i polizać Edwardowi G..

 

Dmowski, to że się kogoś opluje epitetem antysemity bynajmniej nie znaczy ujemnegoIQ. Dmowski znał parę języków b. dobrze. Miał wnikliwe myślenie nie tylko o polityce ale i o historii, świetnie pisał. Mocno się przyjaźnili z Lutosławskimi- rodzice Lutosa to byli niezwykle wykształceni, światli ziemianie.

 

Walter... Czy on coś ma wspólnego z Bruno Walterem? :-)

(wielki szacuneczek DLA TEGO OSTATNIEGO)

Żwirku przykro mi ale nie jestem fanem Dmowskiego, jako deputowany do Dumy Carskiej twardyn kręgosłupem

się nie wykazawał podobnie było z Lutosławskim miał też bardzo giętką szyję Kantata o Stalinie. A wracając do Dmowskiego koncepcja jego nie była niczym nowym prawie taka sama w wykonaniu Kemala Paszy i Partii Młodotureckiej doprowadziła do pierwszej w dwudziestym wieku zbrodni ludobójstwa to jest wymordowania 1.5 miliona Ormian niektóre źródła podają. że ofiar śmiertelnych było kilkaset tysięcy więcej. Godnym uwagi jest także fakt, że Hallerczycy po swoim przyjeździe z Francji do Polski swoją działalność wojskową zaczęli od pogromu żydów w Kielcach. Chciałbym jeszcze przypomnieć o zapisie testamentowym pułkownika Krochmala rozkradzionym przez księży i Dmowskiego, którzy mieli być jego wykonawcami. Olbrzymi majątek miał posłużyć

na odbudowę Ojczyzny, a trafił do ludzi o bardzo długich, lepkich i brudnych rękach. Dmowszczyzna dla mnie jest

zjawiskiem chorym i wyjątkowo niebezpiecznym, nawet eksperyment wypróbowania jej najpierw na szczurach byłby zbrodnią . Daj się zamknąć w pustym kinie i niech Ci puszczą po koleii jeden za drugim film dokumentalny z

lat 1939-1949 ja taką projekcję mam od kilkudziesięciu lat w każdym śnie a od czasu do czasu także i na jawie.

pozdrawiam

Piotr.

ŻWIRRKU

Z taką wiedzą wpisaną dodatkowo grobami we własny życiorys egzystować naprawdę trudno a powiesić się ani

w łeb sobie strzelić nie można, poprostu tak się nie robi mnie uczono od dziecka jedynie walki do końca nawet z tych pozycji, które inni dawno uznali już za przegrane, czym skorupka za młodu nasiąknie..... i nie ma na to żadnego sposobu i nawet gdyby był to z niego nie skorzystam. W każdym razie życzę Ci abyś Ty i Twoje pokolenie nie był obciążony taką wiedzą historia z niej nie wyciągnie żadnych wniosków jest poprostu niewyuczalna.

pozdrawiam

Piotr.

Niespokojny, chyba coś ci się pomiksowało albo nawet przywidziało. Chodzi ci o tzw. pogrom kielecki z 1946 r., w którym jednakże gen. Haller jako zywo nie brał udziału (ale brali inni generałowie) czy rzekome pogromy hallerczyków na Ukrainie ?

Warto zauważyć, że kwestia "pogromow" jest conajmniej dziwna. Panuje w tym temacie wiele nadużyć ale i przemilczeń. Np. mało mówi się o haniebnej roli przedstawicieli narodowosci zydowskiej skierowanej przeciwko państwu polskiemu w roku 1920 i 1939, o zbrodniach popełnionych przez formalne oddziały wchodzące w skład sił bolszewickich oraz spontanicznie zawiązywane bandy np. "torujące" drogę Armii Czerwonej i nowej władzy. Jesli Armia Krajowa zlikwidowała oddział sowiecki złożony z Żydów (a były takie jednostki specjalne, jak nie przymierzając belgijskie czy duńskie Waffen SS), to oczywiście mamy do czynienia z haniebnym pogromem ale jesli wytłukli Rosjan już nie.

  • Redaktorzy

"Dmowski, to że się kogoś opluje epitetem antysemity bynajmniej nie znaczy ujemnego IQ."

 

Nie rozumiem tego zdania. Polemizujesz tutaj z Romanem Dmowskim? Czy to raczej jakiś skrót myślowy?

  • Redaktorzy

"A wracając do Dmowskiego koncepcja jego nie była niczym nowym prawie taka sama w wykonaniu Kemala Paszy i Partii Młodotureckiej doprowadziła do pierwszej w dwudziestym wieku zbrodni ludobójstwa to jest wymordowania 1.5 miliona Ormian"

 

Wydaje mi się, że tu jest poważna nieścisłość. Otóż wedle moich informacji, partia Kemala Paszy, późniejszego Ataturka, doszła do władzy po masakrze Ormian, dokonanej jeszcze pod starym reżimem. Który z nas się myli?

 

A wracając do Dmowskiego i jego jakoby kontynuatora Giertycha - jest to głupstwo wierutne, Giertych Maciej jest kontynuatorem Giertycha Jędrzeja, nie zaś Dmowskiego. Dmowski, jakkolwiek był przeciwnikiem federalistycznej koncepcji Rzeczypospolitej Piłsudskiego, nie wydał książki w której opisał go jako niemieckiego szpiega. Giertych natomiast to właśnie zrobił. Piszę to nie dlatego, abym uważał Dmowskiego za coś dobrego (poza odmiennością poglądów, podpadł on fatalnie mojemu pradziadkowi), ale aby zaprzeczyć popularyzowanemu przez LPR poglądowi, jakoby giertychizm był kontynuacją koncepcji Dmowskiego. Nie jest. Dmowski był normalny.

  • Redaktorzy

Np. mało mówi się o haniebnej roli przedstawicieli narodowosci zydowskiej skierowanej przeciwko państwu polskiemu w roku 1920 i 1939, o zbrodniach popełnionych przez formalne oddziały wchodzące w skład sił bolszewickich oraz spontanicznie zawiązywane bandy np. "torujące" drogę Armii Czerwonej i nowej władzy. Jesli Armia Krajowa zlikwidowała oddział sowiecki złożony z Żydów (a były takie jednostki specjalne, jak nie przymierzając belgijskie czy duńskie Waffen SS) [...]"

 

Mało też mówi się o oddziałach żydowskich, i w ogóle Żydach walczących i ginących w obronie Polski w obu wymienionych wojnach. Widać niewygodne. Ufam, dudivan, że poprzednia uwaga nie była ciebie godna, zwłaszcza w okolicach dnia zadusznego powinno się pamiętać o wszystkich naszych umarłych i nie wycierać sobie gęby jakimś narodem tylko dlatego, że wydał Rotszylda.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.