Skocz do zawartości
IGNORED

Chyba dorosłem do Monteverdiego


profee

Rekomendowane odpowiedzi

Jest mała okazja i ludzie pytają mnie co chcę w prezencie. Trochę na wariata podałem Orfeusza, ale mam jeszcze ochotę na Vespro della Beata Vergine 1610. I z tym sie zwracam do was. Co z tego

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

byście doradzili, żeby było dobrze i nie za drogo? Wybaczcie takie czysto utylitarne zapytanie, ale, jak mówię, wydaje mi się, że dorosłem do Monteverdiego. Parę lat temu, kiedy jeszcze zdarzało mi sie spędzać długie godziny "za deską kreślarską" słuchałem przy tym radia (chyba jeszcze R. Mozart albo juz R. Klasyka, to było w czasach kiedy dawało sie ich słuchać, a może była to dwójka). Do dziś pamiętam wrażenie jakie po raz pierwszy zrobił na mnie wtedy Monteverdi. To był dziwny stan ducha. Może wysilona praca umysłowa wprawiała mnie wtedy w stan jakiegoś szczególnego wyczulenia, przesuwała jakieś progi percepcji przekazu muzycznego? A więc czy Parrot&Taverner Consort? czy Cantus Coln? Proszę podpowiedzcie!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/21961-chyba-doros%C5%82em-do-monteverdiego/
Udostępnij na innych stronach

Niedawno kupilem takie cos

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

cena: 10 zl (wyprzedaz resztek)

 

Jezeli jedno slowo ma opisac ta muzyke to jest ona po prostu piekna. Jakosc nagrania zreszta wyjatkowa.

 

Z wrazenia polecialem z powrotem do sklepu by nakupowac tego na prezenty ale... juz nie bylo!

 

Jezeli ktos lubi muzyke wokalna z delikatnym ale wciaz waznym i obecnym tlem to jest to plyta nie do pominiecia.

Wokalistka jest Argentynka zatem teksty z hiszpanskim akcentem sa bardzo zblizone do polskiej wymowy. Kiedy pada slowo 'Jezus' lub 'alleluja' to jest to tak polskie i przejmujace, ze dreszcze na plecach.

 

pzdrw

 

soso

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeszcze kilka review tego samego:

 

...one of the most attractive voices which have emerged within the historic interpretive panorama over the last years. Her Monteverdi posesses a great freshness and a carefully elaborated songline (ligne de chant)..."

Luis Gago

El Pais

 

 

 

"Maria Cristina Kiehr, a technically accomplished and musicianly soloist, is splendidly suited to this material. Her fresh, youthful timbre is a consistent pleasure; she can sound a bit like a countertenor in the predominantly middle-voice pieces, but the upward excursions reveal a lovely warmth. She brings plenty of dash to the melismatic flourishes, which are fluent and crystalline...The program is crowned by a heartrending performance of the eponymous "Pianto della Madonna."...Kiehr and her instrumental collaborators, sensitively pacing and coloring the text and music, paint a vivid and moving tableau conveying the aching depth of Mary's anguish. Elsewhere, Kiehr brings a devotional reverence and a sprightly rhythmic sense to the music as needed."

Stephen Francis Vasta

Opera News

 

 

 

"Salve O Regina is one of the most familiar motets on the disc, but the less familiar pieces are also impressive in these virtuoso readings. The voice is remarkable. If you have not heard Kiehr, this disc is a good introduction to her talent."

Jerome F Weber

Fanfare

 

 

 

"This collection of solo motets...is representative of Monteverdi's novel expressive genius. Aided by warm, naturally resonant recorded sound, Maria Cristina Kiehr and the Concerto Soave perform with an eloquence that is irresistible."

Nicholas Rast

The Daily Telegraph

 

 

 

"...the solo motets now tend to get overlooked. So that makes this new disc, with the pungent and punchy Argentine soprano Maria Cristina Kiehr, all the more welcome...Within a framework of instrumental pieces played by the excellent Concerto Soave, Kiehr explores ten of these neglected motets."

Hilary Finch

The Times

 

 

 

"The Argentinian soprano Maria Cristina Kiehr...has an arrestingly lovely voice with shining purity of tone, exemplary steadiness (her ability to sustain a note is literally breathtaking) and a manner that is sincere and infectiously joyful."

Performance FIVE STARS

Sound FIVE STARS

Claire Wrathall

BBC Music Magazine

 

 

pzdrw

 

soso

Plyty po 10 czy 5 zl to taki fenomen np. w Fonie czy w Merlinie ale trzeba po prostu miec pewne rozeznanie lub kupowac na wariata z nadzieja, ze bedzie dobrze. Ja jestem z tych drugich.

Z nikim nie rozmawialem skad biora sie te ceny ale w przyblizeniu wyglada to tak, ze plyta koszuje standardowe 80 zl i sobie lezy. Jezeli lezy 2 lata i nic lub jezeli plyt jest masa a schodza slabo to nagle komputer im wyrzuca (z jakiegos chyba algorytmu), ze ta plyte trzeba przecenic by zrobic miejsce na nowe. Plyty laduja w koszach z nalepionymi nowymi cenami a podbni mi 'melomani' przewalaja je jak za przeproszeniem pralka Frania skarpety. Czasami znajduje sie rarytasy. Pod wplywem zreszta kolegow na forum jak widze cos nie z antykow (data nagrania) i z dobrych wytworni to biore. W koncu 10 zl to nie majatek a rzadko sie mozna sparzyc. Gdybym sie lepiej znal, mial jakies ujscie w Polsce dla tak zdobytego dobra to moze i koledzy z forum by sie wzbogacili. ;-)

Ale to chyba dosc czasozerna perspektywa, niestety.

 

pzdrw

 

soso

Profee - ciekawa i warta uwagi interpretacją (choć dla ortodoxów posiadającą pewne niedoskonałości interpretacyjne ) jest wykonanie pod Williamem Christie z Les Arts Florissants wydane na Erato. Zróżnicowane i naprawdę piękne głosy, wspaniały poziom nagrania, piekne brzmienia duża precyzja i sporo atmosfery. Cena niższa niż Savall'a bo jakieś 80 złotych można już utrafić. A warto bo to rodzaj takiej "płyty kompletnej"

"...Idiotów podobno nie ma aż tak wielu na świecie, ale ich niewątpliwym sukcesem jest, że tak się sprytnie rozstawili, że spotkasz ich na każdym kroku..."

>mahler, soso, martin

Dziękuję bardzo! Aleście mi smaku narobili, niech was. Teraz zamiast zalogować się na stronę mojego banku i robić przelewy za comiesięczne i inne płatności które właśnie przyszły, będe penetrował te merliny i inne giganty z (płonną pewnie) nadzieją, że gdzieś utrafię tę pania Kiehr... Na web site UK HarmoniaMundi kosztuje to cudo ok.Ł16, a na amerykańskiej ok. $19, ale dostawa by to na pewno zmieniła...

A swoją drogą czy nieduża cena za wykonanie Verspro... A. Parrota&Taverner Consort wynika z niskiej oceny tego nagrania?

-> profee

 

Ja Nieszpory Monterverdiego (tak chyba się po polsku nazywa "Vespro de la beata Vergine") uwielbiam w wykonaniu, którego w przytoczonym przez Ciebie linku nie ma. Chodzi o wykonanie pod batutą Johna Elliota Gardinera, nagrane przez wytwórnię Archive.

 

PS.

Chciałbym też zachęcić Cię do ostrożność jeśli chodzi o inne wykonanie, które jest jeszcze w sprzedaży a również nie ma go w tamtym linku. Mianowicie wydane przez Telarca wykonanie Bostońskiej Orkiestry. Gdybyś rozważał zakup, koniecznie tego wysłuchaj, bo mnie się wcale nie podoba mimo dobrej realizacji technicznej nagrania.

Oczywiście każdy ma prawo do własnych ocen ale .....Parrot !!! ....w Nieszporach!!!.... delikatnie mówiąc nie błyszczy, soliści spisują sie bardzo żle - w ich śpiewie nie ma cienia retoryki (a nie jest to przecież takst o motylach). Myslę że jest to nawej jego (Parrota)najsłabsze nagranie (w przeciwieństwie do znakomitej pasjii Janowej) i jedno ze słabszych wykonań Vespro jakie słyszałem. Jezeli miłabym polecić coś Parrota to wybrałbym Gabriellego dla EMI (chyba zostało to ostatno wydane w taniej serii Virgin) stąd już miejscami dosyć blisko do Monteverdiego.

 

Co do innych płyt z muzyką Monteverdiego - bardzo lubię madrygały w wykonaniu La Vanaxiany. Dla osób zaczynająch swoją przygodę z Monteverdim polecam ich płytę "Monteverdi Live" jest to znakomity wybór z różnych ksiąg madrygałowych. No i ten Orfeusz - nagranie E.Haim (Virgin) - dosyć nieortodoksyjne ale za to jak zaśpiewane - nie ma sobie równych.

Przezylem onegdaj etap fascynacji Monteverdim, przesluchalem wiele plyt z jego muzyka i "gesia skorka" zaistniala tylko po plycie Monserat Figueras .Niestety plyta "dostala nogow" (czemu sie po trosze nie dziwie - zapewne dobrze komus sluzy) wiec nie pamietam dokladnie tytulu i wytworni (moze Astra?).Pozdr.

Witam,

jeśli chodzi o Vespro to polecam nagranie Rene Jacobsa dla Harmonia Mundi

w s p a n i a ł e

a co do samego Vespro to moją opinię o tym natchnionym Dziele można znaleźć w moim "o mnie"

 

pozdr.

graaf

AntionioVi

Dziekuje za prawo do wlasnej oceny i moja ocena jest taka: lata mijaja a Parrott ciagle najlepszy. Moze wiecej retoryki znajdziecie gdzie indziej, ale za to mozecie smialo tam szukac muzyki

ps. Znakomita jest Msza h-moll, pasja jest znacznie gorsza (choc takze niezla)

>gutten, Hiszpan

Jakbym miał na nosa samodzielnie wybierać to też szedłbym tą ścieżką: Cantus Koeln lub Gasrdiner/Archive dla renomy jaka ma u mnie Archive.

Hiszpan, ja też mam nie za dobre doświadczenia z Telarcem jeśli chodzi o jakośc artystyczną jego produktów. Ale powiem ci, że techniczna też. T.zn. nie jestem wcale porwany rzekomymi jakimiś audiofilskimi cechami. Raczej zauważam nieporządek, jakieś one są brzmieniowo niepoukladane, te znane mi Telarc'ki.

>AntonioVi

ale co myslisz o Orfeuszu na początek? Juz nie mam na to wpływu. Wiem z przecieków, że ofiarodawca zamówił. Termin realizacji jest bardzo długi, a będzie to Harnancourt/Harmonia Mundi 2 CD. Znasz to?

>cezary

Monserat Figueras - dzieki. Uzyję w poszukiwaniach netowych.

 

>graaf

czyżbyś odwiesił mi ignora? Miło by było bo nie miałem krwiożerczych intencji ;-)) Jesteś w wieku mego syna więc z rozpędu chciałem cie tylko trochę "naprostować" bo miałem wrażenie, że sie trochę zapętliłeś: nie można bez umiaru mądrzyć się i strofować innych w tematach gramofonowych, a w razie czego zmykać do wieży z kości słoniowej rzekomej specjalizacji humanistycznej. Powiem ci na zgodę, że informacja o twoim stosunku do Monteverdiego miała na mnie pozytywny wpływ przy zakładaniu tego wątku.

profee

Dobrze, że dorosłeś, bo to piękna muzyka. Zwłaszcza utwór, który Ciebie interesuje. Polecam nowe wykonanie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

profee

Gardinera zdecydowanie bym sobie odpuścił. Jeśli chodzi o muzykę Monteverdiego i praktycznie cały wczesny barok to w ciemno można brać całą produkcję wspomnianych już Cantus Koeln i Concerto Vocale (Harmonia Mundi), Concerto Italiano z Alessandrinim (Opus 111), Le Capella Reial de Catalunya (Astree Naive) i La Venexiana (Glossa). Harnoncourta w tym repertuarze nie słyszałem, ale znając jak zły szeląg inne jego produkcje obawiam się, że wrażeń czysto estetycznych i dźwiękowego piękna tam niewiele znajdziesz :-) Z kolei "Orfeusza" polecam w wykonaniu New London Consort pod Pickettem (L'Oiseau – Lyre).

Pzdr.

 

PS. Utwory braci Gabrieli, Monteverdiego i kompozytorów szkoły rzymskiej w wykonaniu Taverner Consort pod dyrekcją Parrota to obraza boska i tortura dla uszu. Parrot jest za to nieprześcigniony w repertuarze haendlowskim (lepszego Mesjasza nikt dotąd nie nagrał, podobnie jak Izraela w Egipcie).

>gutten

Z tym Concerto Italiano z Alessandrinim (Opus 111), to dopiero zadałeś mi bobu. Trzeba trafu, że aktualnie jestem zakochany w produkcji Opus 111, a to za sprawą płytki Paisiello/ Pulcinella vendicato- farsa per musica in un atto/Antonio Florio - Capella de'turchini. Seria Tesori di Napoli vol.14. To nagranie jest przepiękne tak pod względem artystycznym jak i pod względem sposobu ujęcia rezyserskiego i jakości technicznej. O ile zwykle nejlepszy kontakt ze szczegółami mam przy odsłuchu na słuchawki o tyle teraz różnica mi,ędzy odsłuchem słuchawkowym a kolumnowym jest juz bardzo niewielka (dalej na niekorzyść kolumn).

W Monteverdiego istotnie "wpaść" łatwo. To wciąga łatwo i szybko. Ja wyłącznie z Monteverdim mam tylko jedną płytkę i będę się starał powiększyć swój zbiór. Ale tę jedna polecam. Z Nieszporami Panny Marii (Vespro della Beata Vergine), o których już wspominał Hiszpan. Z takiej taniej serii Altayi z utworami muzyki sakralnej, z których kilkanaście kupiłem kiedyś za grosze na wyprzedaży. Dołączona była do 47 zeszytu, bo sprzedawano komplet - zeszyt i płytę. I choć wydanie wyraźnie inne - to wykonanie być może jednak te samo. Wyliczenie wykonawców zajmuje wewnętrzną część okładki płyty i trochę tego za dużo, by przepisywać. I naprawdę słychać, że ta przydługa wyliczanka jest konieczna. Pod samym zaś spodem podany jest kierujący wykonaniem całości jako dyrygent John Eliot Gardiner.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.