na czym gra Ken Ishiwata

[Gość lkkk]

na czym gra ken ishiwata??????????????????????????????

[Marek]

Jest powyżej.

[Zbig]

Ken Ishiwata gra na nerwach tym, którzy kupili zwykłą wersję Marantza, a tu łup!, ukazuje sie sygnowana KI i od razu dwie gwiazdki więcej w rankingach :-)

[Marek]

A poza tym na Tannoyach lub ALR - przynajmniej na naszym AudioShow.

[Gość archimedes]

Z czego jest głośnik Acoustic Energy Evo1?

[Marek]

Najpierw należałoby przeczytać konkursowy numer - odpowiedź można znaleźć bez trudu...

[Gość ala]

Najsłynniejszy teatr wagnerowski - Bayreuth???

[master]

czy wyście powariowali ????

[sovajazz]

możesz to uzasadnić? :)

[thx3]

W piątek wracaliśmy do Polski przez Bayreuth, gdzie zobaczyliśmy słynny Teatr Wagnerowski oraz wspaniałą operę, której początki datuje się na lata pięćdziesiąte XVIII wieku. Niesamowita atmosfera tego przebogatego wnętrza i specjalna kilkunastominutowa prezentacja - gra muzyki, słowa i świateł - wprawiły nas w odświętny nastrój. Nawiasem mówiąc, tu właśnie kręcono niektóre sceny do filmu "Farinelli".

 

Takich informacji w sieci jest mnóstwo,zajrzyj do encyklopedii PWN,bezradność niektórych jest obłędna.Adieu.

[kornik]

Wpis: 100:-)

 

Dajcie znać, jak wygracie coś w konkursie...

[PauliPF]

Podoba mi się to mn"Ó"stwo i zaj"rz"yj. Pewnie to ze względu na to, że isę "audiofilosko" podniecił!!!

[thx3]

Czytasz wpisy ze słownikiem ortograficznym?"że isę "audiofilosko"".

[PauliPF]

mnóstwo napisałeś dobrze. :) To nie o to chodzi :)

[thx3]

A co chodzi?

[kazik]

Ja też nie kapuję, ani mnóstwa ani zajrzenia, ani reszty

[thx3]

A o co chodzi?

[jozwa maryn]

paulipf prawdopodobnie uznal tak skrupulatne przestrzeganie zasad ortografii za przesade, moze nawet przejaw snobizmu, kto wie...

[kazik]

Przyszła mi ciekawa myśl gdy czytałem ten wątek (aczkolwiek nie na temat).

 

Kojarzycie usenet - grupy dyskusyjne? Większość grup jest bezużyteczna dla normalnych ludzi, ponieważ siedzą tam zawodowi usenetowcy i ktokolwiek coś napisze, to zaraz awanturują się o kodowanie, za długie sygnaturki, cytowanie pod postem etc. Na temat nie piszą raczej nic. Co gorsza, jest to zaraźliwie - upominani jak się nauczą, to odbijają sobie na nowych. Oczywiście jakiś porządek musi być, ale bez przesady.. jednak treść jest tu ważniejsza.

 

Przyszło mi do głowy, że to czepianie się ortografii i powyższe to dokładnie to samo. Kiedyś czepiano się ortografii ("jak ja chodziłem do szkoły... a dzisiaj to się można dyslekcją tłumaczyć..."), a dzisiaj kodowania, postowania (czasem nawet bywają posty typu "kiedyś internet był dla wybranych i było to dobre.. a teraz?"). To samo tylko w innym wydaniu. Nie sądzicie?

 

Taka luźna uwaga mnie naszła :)

[gutten]

Mnie osobiście przyjemniej czyta się posty, których autorzy stosują zasady poprawnej składni, ortografii i interpunkcji. Jakby nie patrzeć, takie drobiazgi świadczą troszkę o poziomie danego indywiduum udzielającego sie na forum. No i służą precyzyjnemu wyrażaniu myśli, z czym sporo forumowiczów ma niekiedy poważne problemy.

Pzdr.

[jozwa maryn]

I tak poziom niezly, mam wrazenie. Zdarzalo mi sie gdzie indziej takie rzeczy czytac, ze wlosy na plecach sie podnosily.

[kazik]

Oczywiście, ale jeżeli ktoś ma z tym problemy to trudno, ma nie pisać? Bo jakoś nie mogę sobie wyobrazić pisania na forum ze słownikiem ortograficznym pod ręką. Chyba nikt tych błedów nie robi umyślnie.

[romekp]

kazik, ja jak mam wątpliwości, lub piszę coś dłuższego – robię to pod wordem i kopiuję... Mnie osobiście czytanie takich wpisów męczy - i tak forum zabiera mnóstwo czasu. Mieliśmy tu pewien czas temu sporo wpisów osoby robiącej mnóstwo błędów - przyznam szczerze, że je na ogół przeskakiwałem. Już literówki są bardziej strawne... (Wiem, że sam nie jestem mistrzem w prostym wyrażaniu swoich myśli, ale staram się :) )

[andrea29]

Mnie błędy nie przeskadzają, ani zniechęcają czytać, tylko rażą. No i głupio przesadzać, utwierdzając czytających, że się jest na bakier z ortografią np. ; )

Jeśli myśl jest czysta, zrozumiała i ma sens, to ok.

Pozdr.

[troy]

kazik

 

Różnica między usenetowymi zasadami a ortografią jest taka,że ortografii uczą w każdej szkole przez 12 lat a informatyki jakby mniej ( albo wcale ). Dysleksja to nie powód do dumy tylko do pracy nad sobą . A już okazywanie współczucia dyslektykowi jak jakiemuś inwalidzie to lekka przesada . Zwłaszcza wtedy kiedy nie chce mu się skorzystać nie tylko ze słownika ortograficznego ale i z Worda .

[andrea29]

O kurczę, widzę, że sprawa wygląda dość poważnie. Zatem się poprawię, choć myśli są dla mnie ważniejsze od poprawiania wszystkich błędów.

Trudno. Rzekłem. (Jest z kogo brać przykład ;)

Pozdr.

[troy]

Andrea - bez obaw ;-)

Każdy robi błędy ale chodzi mi o to , żeby nie robić z tego cnoty ;-)

[romekp]

a jeśli chodzi o usenet - oczywiście, wiele osób przegina, ale śledzenie grupy, gdzie dziennie przybywa kilka tysięcy postów byloby niemożliwe, jeśli piszący nie stosowali by sie do określonych zasad use-netykiety.