Skocz do zawartości
IGNORED

Shure E2 - referencja na każdą kieszeń?


graaf

Rekomendowane odpowiedzi

Ok jasne jestem reprezentantem młodego pokolenia, czy może trafniej było by rzec nowego sposobu przekazu muzyki. Nie wiem co to dokładnie oznacza :) ale można powiedzieć, że jest to dźwięk który dodaje do neutralności szczyptę fajerwerków. Nie zmienia to jednak faktu, że sam znieść nie mogę, gdy bas góruje nad resztą, albo jest nienaturalnie miękki. Tak jak większość wymagam od basu szybkości rzetelności i umiejętności wpasowania się w całość. I co by nie powiedzieć shure-om brakuje tego ostatniego atrybutu. Owszem grają krystalicznie, analityczność to chyba dobre słowo. To mi najbardziej utkwiło w pamięci. Jazzu słuchało się na nich świetnie, ale w momęcie kiedy pierwsze "skrzypce" zaczęła odgrywać perkusja, sory ale wówczas e2 to rzadna referencja, nawet w tej kategorii cenowej. Posłuchajcie choćby UE super.fi 3 studio, wtedy sytuacja będzie odwrotna :) Ja shure-om umniejszać nic nie chce........Nie są to porostu „idylliczne” słuchawki

 

 

Odnośnie Pana Graafa należy się chyba kilka słów wyjaśnienia.

 

Drogi Panie nie życze sobie konstruowania epitetów tego typu w stosunku do mojej skromnej osoby. Jak już mówiłem nie zna mnie Pan. Ja pana również, ale najwyrażniej nie potrafi Pan utrzymać emocji na wodzy. Karze mi to sądzić, że jest Pan człowiekiem uważającym siebie za lepszego, a pycha nakazuje zmieszać z błotem każdego kto przypadkiem będzie miał inny pogląd, prawda.?............:) Nie będę się bawił w odpowiadanie na każde Pana zdanie (nastolatki tak robią na czatach). Pragnę jedynie utwierdzić Pana w przekonaniu, jak bardzo się Pan odnośnie mnie myli. Otóż nie oskarżam nikogo o brak funduszy, wiadomo że chodziło mi o to, iż wszyscy znają jeden typ słuchawek, trochę z musu, bo innych nie ma na naszym rynku, ale dlaczego w związku z tym są one najlepsze? O słuchawkowy staż się nawet nie spieram, z tego co Pan pisze zna się Pan na słuchawkach, ale niestety nie za bardzo na kanałowych, a obaj wiemy że to dwie zupełnie inne bajki. Ipod to nie Iriver, tak jak shure to nie jedyne słuszne słuchawki......nie wszystko da się zaszufladkować i zgrabnie opisać! a szczególnie ludzi .............ciekawe czy tą przenośnie Pan zrozumie :) a to z czym moje UE grają na co dzień nie oznacza, że na tym samym testowałem słuchawki. Otóż bardzo miła obsługa w sklepie dawała mi na wyłączność pokój w którym stał Musical Fidelity X-Can i x-ray, kable to jakieś monstery nie pamiętam jakie. Nasłuchałem się naprawdę sporo.......i zdanie na temat słuchawek typu in-ear mam wyrobione.........tak więc proszę się nie kompromitować i nie zabijać mnie tekstami wyżej przez Pana wymienionymi. Jeżeli chodzi o cenę to zapłaciłem 750zł E4 kosztują ponad 900 !!!!super.fi kosztują 300, Etymotic można kupić jeszcze taniej. Mam nadzieje że już wkrótce Pan z Panem Piotrem Ryką(ciekawe czy gdyby Pan Ryka powiedział że sony 71 są lepsze. przytaknął by Pan wiernie głową), będziecie mogli powiedzieć że oprócz sławetnej listy słuchawek którą prezentował Pan powyżej już wkrótce będzie można wpisać takie perełki jak UE Etymolic czy westone.........wtedy będziemy mogli porozmawiać.

 

ps. hd 650 też słuchałem w tamtym sklepie, jeżeli dzięki temu urosłem w Pana oczach to warto było się pochwalić.............ech :)

Pozdrawiam serdecznie

 

 

Ale się rozpisałem nie na temat.............Tak naprawdę chciałem wszystkim zwrócić uwagę na jedno, mianowicie poszperajcie troche, świat słuchawek kanałowych nie kończy się na shure-ach.

 

Pozdrawiam serdecznie

jesko =>

nareszcie mam sprzymierzeńca ;-) Shure E2 to bardzo dobra - realistyczna średnica ,oczywiście za ta kasę czyli 350-400zł , ale ewidentnie jest położona góra pasma i dół. Pisałem już o tym.

Kupiłem Shure E4 jest ogólnie wszedzie lepiej -sa wysokie i jeszcze lepsza głebsza średnica ,

sa bardziej audiofilskie ,ale bas nadal jest do d.....y. i zaznaczam nie jestem milosnikiem basowego dudnienia ,choćby dlatego, że na codzień słucham B&W 804 ,gdzie bas jest umiarkowny.

 

Co do E2 sa ok. ,a zakup E4 uważam za nieudany i to nie chodzi o dźwiek bo ten jest ok.

Ale względy praktyczne ;jakość wykonania średnia(brak wymiennych kabelkow i są delikatniejsze niz w E2) przy tej cenie to dyskwalifikacja.

Wprawdzie jest dwu letnia gwarancja ,ale tak jak juz pisałem raczej zadziała tylko jakby prszestaly grać - to jednorazówki !! A cena ponad 1000zł .

Bardzo mi miło Gutek :)

Mam takie same odczucia. Sheure to świetne słuchawki. Jak każda rzecz która kosztuje rozsądne pieniądze jest czegoś pozbawiona.

W przypadku e2 problemem jest przedewszystkim bas, ja do góry się specjalnie przyczepić nie mogę.....w tej cenie shure moim zdaniem wyznacza standardy jak piszczałki grać powinny :) Niestety w miarę gdy wchodzimy na wyrzszą półke, shure chyba chce nam jasno powiedzieć że nie wydając 1500zł na e5 nie ma co liczyć na pełnie wrażeń. Otóż tak jak mówi gutek, w e3 jest troszke więcej basu, poprawia się stereofonia, klarowność góra sięga wyżej a średnica mile wciąga. Dopłacając kolejne 300 zł do e4 otrzymujemy namiastkę basu (nareszcie), co do jego charakteru to jest wysokiej próby, jednak zachowuje się jak wystraszone dziecko chowające się za nogami tatusia. Po za tym e4 to cudo samo w sobie, góre ma tak rewelacyjną że zamykając oczy boje się żeby nie dostać smyczkiem w nos :)po za tym niesamowita neutralność, i głębia dźwięku, naprawdę można się zakochać. Po tem mamy oczywiście model 5 ale nawet nie ma sensu porównywać go do swoich młodszych braci, bo te słuchawki się poprostu nie mylą. Wracając jednak na ziemie, taj jak mówi gutek dźwięk to jedno a całe zaplecze to drugie. Shure to dumna firma, najwyraźniej zbyt dumna by dbać o swoich "elitarnych" klientów. Słuchawki są za ciężkie, przez co po dłuższym czasie bolą uszy, kabelek nie daje poczucia bezpieczeństwa, a jak się zerwie, to zapraszam do sklepu po nowe. W komplecie dostajemy futerał, który jest fajny gdyby go dodawać do słuchawek za 100-200zł reszty wyposarzenia nie pamiętam, ale zrobiło to wszystko na mnie marne wrażenie. Tylko dla przypomnienia powiem że Ultimate daje dwa futerały, jeden aluminiowy (można w nim schować wszystkie końcówki do kabli i przybory do czyszczenia)drugi skórzany, 2 końcówki na kabel i szpilke do usuwania brudu i troche więcej końcówek do uszu. Serwis jest taki sobie (chociaż jest :) ), nie będę udawał że znam inne serwisy, natomiast Ultimate poznałem, jak narazie tylko listownie, ale po za tym sprawdziłem opinie i ludzię są wręcz zachwyceni. Otóż nie ważne gdzie mieszkasz, ani co zrobiłeś swoim "cudeńkom" UE ze szczerym uśmiechem doradzi pomoże a najczęściej bez podania przyczyny wymieni usterkę bez opłaty.....ma to miejsce szczególnie w przypadku wymiany kabla (który mozna wymieniać !!!!). Z tego wszystkiego najidiotyczniejszą rzeczą w Shure-ach jest sposób ich noszenia, dlaczego kabel na plecach? przecież to wogóle nie jest wygodne!!no chyba że ktoś lubi zakładać 10 minut słuchawki..........:)

 

Ps Właśnie wyszły najnowsze UE triple.fi 10 pro z trzema przetwornikami, to będzie chyba gwóźdź do trumny dla shure 5 zważając na to że triple.fi kosztuje w okolicach 1200zł.

Re: Jesko

 

>Ok jasne jestem reprezentantem młodego pokolenia, czy może trafniej było by rzec nowego

>sposobu przekazu muzyki. Nie wiem co to dokładnie oznacza :) ale można powiedzieć, że jest to

>dźwięk który dodaje do neutralności szczyptę fajerwerków.

 

to wiele wyjaśnia :-)

 

>Drogi Panie nie życze sobie konstruowania epitetów tego typu w stosunku do mojej skromnej

>osoby.

 

jakich epitetów? Mógłbyś wskazać, proszę, jakieś "epitety" (najpierw zajrzyj do słownika sprawdzić znaczenie słowa)?

 

>O słuchawkowy staż się nawet nie spieram, z tego co Pan pisze zna się Pan na słuchawkach, ale

>niestety nie za bardzo na kanałowych, a obaj wiemy że to dwie zupełnie inne bajki

 

dźwięk i HiFi to zawsze ta sama bajka - idź do filharmonii Jesko

 

słuchałeś zatem HD650 na wzmacniaczku-prosiaczku

WOW!

bardzo mi zaimponowałeś ;-)

 

no ale "żarty na bok" :-/

 

jesteś młody i w pełni rozumiem dlaczego błędnie odczytałeś mój wpis

 

nic do Ciebie osobiście nie mam, ale żeby wydawać autorytatywne sądy trzeba mieć doświadczenie

 

absolutnie Ciebie nie oceniam, a tylko to jak się zachowałeś tj. Twoje konkretne wpisy

może miałeś gorszy dzień, nie wiem

 

ale wpisałeś się jak typowy " reprezentant młodego pokolenia" mądrzący się wśród starszych już "na wejściu" więc zadałem Ci parę pytań jakie należy zadać w takiej sytuacji

i tyle

 

>Mam nadzieje że już wkrótce Pan z Panem Piotrem Ryką(ciekawe czy gdyby Pan Ryka powiedział

>że sony 71 są lepsze. przytaknął by Pan wiernie głową),

 

proponuję – najpierw trzy razy (dla lepszego zrozumienia) przeczytaj ten wątek od początku a także wątki nr 20308 i 26180

żebyś wiedział kto jest kim i kto komu kiedy "przytakiwał"

 

a potem dwa razy pomyśl

a następnie dopiero pisz

 

nie będzie nieporozumień

 

nie ma żadnego osobnego "świata słuchawek dokanałowych"

jest świat HiFi kolego Jesko, kryteria dobrego dźwięku są te same dla wszystkich urządzeń

liczy się to co się słyszy a nie to na czym się słucha

 

pozdrawiam!

graaf

Odnosnie basu - sluchawki jakiekolwiek nie maja problemu z basem na poziomie 20Hz i nawet nizej. To jest wrecz cecha sluchawek - dobrze rozciagniety bas. Liczy sie raczej ogolny balans tonalny i czy pasmo basowe jest podbite czy tez nie, naturalne czy zamulone itp.

 

Przytaczane tu przyklady i listowanie dziesiatek typow sluchawek a dalej dodawanie im epitetow w postaci 'bezbasowce' czy 'basuchy' jest dla mnie watpliwym zabiegiem. Takie rzeczy mozna wypisywc dopiero znajac na wylot jakies sluchawki. Mialem wiele lat AKG K-240 i za nic nie powiem, ze sa to sluchawki o obfitym basie jak ktos tu sugerowal. Normalnie i tyle. Podbnie nie moga byc przebasowione najpopularniejsze na swiecie sluchawki studyjne K-150, ktore z natury rzeczy byly projektowane z glownym celem - liniowa charakterystyka.

 

Wchodzac do sklepu i odsluchujac na lapu capu 10 modeli niewiele wiemy o sluchawkach nawet jezeli jakies ogolne wrazenie mozna sobie wyrobic. Nie wiemy co tak naprawde gra (zrodlo), nie wiemy jak nagrana jest plyta, ktora sluchamy. Zawsze przeciez obowiazuje stara prawda - 'bas w nagraniu albo jest albo go nie ma'. A jak prezentuja sie pod wzgledem basu sluchawki to juz naprawde kwestia starannego wsluchania sie a nie dolepianie na chybcika tandetnych etykietek. Mam wrazenie, ze wiele wpisow tutaj to imaginacja lub co najwyzej papugowanie opinii z pisemek fi-fi lub obiegowych standardow z forum.

 

pzdrw

 

soso

miałeś 240M czy 240S czy 240DF?

bo uwagi Liamka co do basu K240 dotyczyły wersji "S" - miał je przez wiele lat i nadal chyba ma

wypada uznać, że "wie co pisze" równie dobrze jak Ty :-)

Gdzie rodzą się tacy ludzie jak graaf?? Współczuje otoczeniu w którym przebywasz, pewnie zarażasz albo raczej odpychasz ludzi tym swoim wszędobylskim ą, ę................facet z wyższych sfer audio. Zobacz jestem z młodego pokolenia, ucze się, porównuje słucham, wyrabiam sobie zdanie, przesłuchałem wiecej słuchawek kanałowych od ciebie(chociaż zaraz mi pewnie powiesz że wcale nie) a mam dopiero 23 lata. Ciekawe jakie doświadczenie Ty miałeś w moim wieku.......Jasne zbesztaj mnie bardziej, ja się w końcu znać tak jak ty nie mogę.......hahaha.....ja drogi panie nie siedze na forum godzinami i mysle komu by tu dopiec, dziele się swoimi spostrzeżeniami bo akurat takowe w tym temacie mam, Ty nie możesz bo nie miałeś możliwości odsłuchu po co mi w takim razie ubliżasz?! epitet jako forma negatywnej odpowiedzi czy wyrażaniu się negatywnie o drugiej osobie, nie chce mi się mówić w którym dokładnie miejscu to napisałeś.......naprawde to nie jest czat na wp. Na koniec kochany ekspercie świat "nauszników" a świat słuchawek kanałowych to dwie różne bajki, wogóle się nie przesłyszałeś. Dlaczego to już Ty najlepiej z Panem Ryką powinienes wiedzieć.........no chyba że słuchałeś tylko e2c.......phiiii :)

 

 

ps. jeszcze mi powiedz że dostane w ryło jak nie przestanę się mądrzyć.......:) Będę mądrzejszy i poprostu na zaczepki już nie odpisze, po co mamy z tego wątku zrobić śmietnik......................

 

Dodam tylko że w owym sklepie spędziłem ponad miesiąc siędzać tam prawie codziennie po godznke dwie. Naprawde rewelacyjna obsługa.......szkoda że nie mamy takich sklepów w Polsce.

jesko=>

Kupiłem Shure E4 są bardzo ok. tylko jak patrze na kabelek w kontekscie ceny słuchawek to sie zastanawiam czy mam je używac czy na nie patrzeć ;-(

graaf, 9 Paź 2006, 10:00

 

>miałeś 240M czy 240S czy 240DF?

>bo uwagi Liamka co do basu K240 dotyczyły wersji "S" - miał je przez wiele lat i nadal chyba ma

>wypada uznać, że "wie co pisze" równie dobrze jak Ty :-)

 

Mialem 240S. W kontekscie ilosci basu uwazam je za naprawde wyposrodkowane - sa bardziej ubasowione sluchawki jak np. HD600 oraz 'ciensze' w basie, np K-150.

 

Nie mozna oczywiscie z tego wysnuwac jakichs teorii o liniowosci bo sluchawki z natury rzeczy sa wymodelowane w stylu 'loudness' i zawsze maja lekko podbite skraje pasma. Szczegolnie te 'audiofilskie' w odroznieniu od studyjnych

 

pzdrw

 

soso

Re: jesko, 9 Paź 2006, 10:23

 

>Gdzie rodzą się tacy ludzie jak graaf??

 

>Współczuje otoczeniu w którym przebywasz

 

>jeszcze mi powiedz że dostane w ryło jak nie przestanę się mądrzyć

 

itd. itp.

no i wszystko jasne :-(

 

i jeszcze

>po co mi w takim razie ubliżasz?!

 

pytam po raz drugi - w którym miejscu?

 

>po co mamy z tego wątku zrobić śmietnik......

 

już zrobiłeś śmietnik z tego wątku Jesko, przeczytaj sobie jeszcze raz co wyżej napisałeś

 

wlazłeś ze swoimi 23-letnimi buciorami i zrobiłeś śmietnik z wątku, który akurat ja założyłem i który mnie kosztował dużo pracy i w którym toczyła się kulturalna rozmowa między ludźmi, którzy mają różne poglądy i odczucia

między innymi właśnie na temat basu

 

wstydź się Jesko :-/

zachowałeś się jakbyś miał 13 a nie 23 lata

przelewanie tego co się słyszało na papier w długaśnych merytorycznych wpisach to jest "jakaś" praca :-)

przez dłuższy czas podtrzymywałem ten wątek w zasadzie sam

prawie nikomu się w głowie nie mieściło, że w ogóle IEM-y mogą dobrze grać

przekonanie paru osób jednak mnie trochę pracy kosztowało ;-)

graaf =>

ja przebywam tutaj z przyjemnościa i dla przyjemności ;-) A co do pracy , no cóż ,właśnie jestem na Morzu Północnym przy obsłudze platform wiertniczych i mógłbym ci coś napisać o pracy ,ale to nie na ten wątek ;-)

 

jesko ->

kolega wspominał o jakiejs firmie o cenach 1200zł i graniu jak Shure e5 ,prosze uściślić i może jakis link ?

Czy ta firma jest u nas w kraju ? Bo tylko takie mnie interesują- robie sie z wiekiem wygodny ;-)

graaf

 

Ech typowe........:)Frakcja PiS-owska prawda ..........się Pan namęczył dzieło Pan stworzył, tylko alternatyw nie ma, a racja moja jest najmojsza prawda...........Ja na koniec tylko Panu przypomne że Pan nie słuchał więc Pan nie wie(mówię o in-ear), jak Pan posłucha to przestanie Pan pisać bajki o fenomenalnym basie e2c. Naprawdę odpowiada Panu dzwięk monitora w pokoju o kubaturze 40 m2? chodzi mi stricte o bas...........

 

gutek

 

To absolutna nowość firma Ultimate Ears miała w planach jeszcze jedne słuchawki z serii super.fi, i przeszła samą siebie:) Tak naprawdę nie wiadomo jak grają, ale parametry techniczne dają spore nadzieje że będzie to nowy król w segmęcie 1000-1500 zł. Niestety takowych słuchawek w Polsce nie uświadczysz, wątpie żeby w europie pojawiły się szybko. Ale jak by coś służe serdecznie radą najlepiej gdybyśmy stykneli się na gg. Od stycznia będę mógł takie jak i inne niedostępne na naszym rynku słuchawki in-ear sprowadzić. Taka forma jest oczywiście ryzykowna, ale od strony finansowej bardzo atrakcyjna :)kosztuja teraz 399 dolarów. Pewnie za miesiąc w Anglii cena początkowa będzie ustalona na jakieś 300 funtów. Informacje na głównej stronie Ultimate.

 

Pozdrawiam

  • 1 miesiąc później...

Właśnie próbuję zaprzyjaźnić moje uszy ze świeżo nabytymi Shure E2. Po pierwszych eksperymentach najlepiej pasują mi średnie czarne wkładki. Z wygodą jest lepiej niż myślałem.

Co do brzmienia to jak już udało się umiejscowić je w uszach nie chce się ich zdejmować. Wszystko jest bardzo fajnie zrównoważone. W porównaniu do AKG K241 brzmienie jest bardziej zwiewne i nie tak przyciśnięte basem. Trochę ten bas który produkują Shure przypomina mi stare STAX SR-80, chociaż tam był zdecydowanie krótszy.

W każdym razie wygląda na to, że nie będę żałował wydanych 229 PLN.

There are only two kinds of music - good and bad.

- Duke Ellington -

Gratulacje zakupu!. Ja ostatnio tez troche slucham e2 - w sumie to mam 3 sztuki e2, e3c i e4c:). Kazde z nich na swoj sposob sa fajne. Troche mnie korci ostatnio Weston UM2, ale to troche randka w ciemno:) chyba jednak nie zaryzykuje.

karbidoczaszka, 8 Gru 2006, 19:59

>W każdym razie wygląda na to, że nie będę żałował wydanych 229 PLN.

 

jeśli można spytać to gdzie kupiłeś je za taką cenę?

 

pozdrawiam,

Mam niezmierną satysfakcję że udało mi się bez żadnych badań laboratoryjnych tylko na ucho w trudnych warunkach akustycznych 2 Targów muzycznych w Krakowie ul. Centralna 53 poznać się na słuchawkach dousznych firmy Shure (na które jeszcze składam kasę) i zachęcać innych już od 26 września do słuchania słuchawek tej firmy a w szczególności E5c i E500-w.g.mnie referencyjnych i nadających się do obiektywnego porównania brzmienia każdych kolumn high end ze względu na jak najwierniejszy naturze oddawany dżwięk. Jak już wiele razy powiedziałem słuchawki poza jedną nazwijmy to wadą-muszą siedzieć w uchu i co zauważyli inni żle w nich jeść,(podejrzewam że świetnie ze względu na uszczelnienie ucha można by w nich pływać-nie wiemjak reszta sprzętu) mogą zapewnić nieskończoną ilość radosnych doznań słuchania muzyki .Wszystkie nasze nagrania pokażą cały swój blask,odkryjemy je na nowo .

Cena E500 w Polsce wynosi ok 1900 zł może to drogo,ale czy pomoże za uzyskanie takiego naturalnego dzwięku na kolumnach w pomieszczeniu kwota 30'000zł-raczej nie i mało kogo z nas będzie na to stać.

Miłej niedzieli

iShureE500 pod choinką

życzy

Rafael

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

szwagiero, 9 Gru 2006, 23:48

 

>karbidoczaszka, 8 Gru 2006, 19:59

>>W każdym razie wygląda na to, że nie będę żałował wydanych 229 PLN.

>

>jeśli można spytać to gdzie kupiłeś je za taką cenę

 

Kupilem je na ebay.com. Można jeszcze zmniejszyć cenę dogadując się, żeby wysyłka odbyła się zwykłym listem lotniczym (8.5$) a nie priorytetowym (18$).

There are only two kinds of music - good and bad.

- Duke Ellington -

>Mam niezmierną satysfakcję że udało mi się

>bez żadnych badań laboratoryjnych

>tylko na ucho

>w trudnych warunkach akustycznych 2 Targów muzycznych w Krakowie ul. Centralna 53

>poznać się na słuchawkach dousznych firmy Shure (na które jeszcze składam kasę) i

>zachęcać innych

>już od 26 września

>do słuchania słuchawek tej firmy a w szczególności E5c i E500-w.g.mnie referencyjnych i

>nadających się do obiektywnego porównania brzmienia każdych kolumn high end ze względu na jak

>najwierniejszy naturze oddawany dżwięk.

>Jak już wiele razy powiedziałem...

 

WOW!

 

>tylko na ucho

 

WOW!

 

>Mam niezmierną satysfakcję że udało mi się

>zachęcać innych

>już od 26 września ...

 

:-)

 

Twoje zasługi są niezmierne Rafaell, szczerze Cię podziwiam, żeby w takich trudnych warukach akustycznych się poznać na wtykanych słuchawkach, nieprawdopodobne! i jeszcze żeby tak wytrwale zachęcać!

 

podziwiam także Twoją satysfakcję!

 

pozdrawiam!

graaf

 

ps.

a propos tematu wątku - zanim uskładasz i wydasz 1900 pln posłuchaj tych E2 za 229 pln...

...no chyba że zepsułoby Ci to satysfakcję ;-))

=>graaf, 11 Gru 2006, 07:41

 

Szanowny Grafie, ja już tak mam, że albo chcę mieć coś dobrego , albo wcale i tylko Shure E500 ewentualnie AKG K701(do tych ostatnich mam sentyment, bo miałem wcześniej K300monitor i byłem zadowolony), wchodzą w rachubę. Poza tym pozostają mi koncerty na żywo, a jak wiesz w Krakowie mimo braku dobrej sali odsłuchowej na 10-15 tysięcy ludzi (filharmonia jest za mała) odbywa się masa koncertów przeróżnej muzyki i to jest ten mój high end.Mam to szczęście ,że wszędzie nawet na nogach mam blisko.

Co do wtykanych Shure muszę Ci uświadomić, że przy zewnętrznym hałasie było mi je łatwiej odsłuchać niż K701, które jak wiesz są słuchawkami otwartymi i nie mają tłumienia ponad 26dB.Co do zakłóceń to powiem Ci, że były to głownie targi sprzętu estradowego,instrumenty muzyczne na których każdy mógł sobie pograć ,wzmacniacze kolumny,lasery,oświetlenie stoły mikserskie e.c.t.Poza tym paru zwiedzających debili dorwało się do gałek wzmaków mających po kilkaset wat i ochrona nie nadążała z sonometrem, żeby towarzystwo uciszyć,sam byłem świadkiem takiej interwencji przy pomiarze 118dB ochrona powiedziała wystawcy, że mu odetnie prąd ,gdyż nie trzyma się umowy a inni też chcą zaprezentować swój sprzęt.Jak znajdziesz wcześniej w moich tekstach to dowiesz sie ,że nie mam podzielnej uwagi, ale wiąże się to także z tym, że bardzo silnie potrafię się skupić na konkretnym zagadnieniu , którym się aktualnie zajmuję i pozostałe bodżce potrafię mocno odseparować.Muszę Cię i twój sarkazm jeszcze jednym zasmucić; ponieważ moja praca ostatnie 16 lat w której jest hałas (szum silników wentylatorów praca sasiednich maszyn ok 83dB) chronię słuch ochronnikami Peltor H10 (31dB SNR ) i muszę w nich słyszeć dzwięk obrabianego narzędzia ( tarcza nie może zebrać więcej niż 0,01 mm gdyż drogie narzedzie zostanie zepsute) Jak cichy to dżwięk to sobie wyobraż .Takie operacje co parę minut ćwiczę codziennie przez 16 lat i precyzję percepcji słuchu nie ćwiczyłem na instrumencie tylko jak widzisz na maszynach :))).Włacz sprzęt dość głośno usiądż przy stole i usłysz delikatnie przesuwaną po stole złapaną za róg kartkę papieru.

 

Czy czegoś Cię nauczyłem może zrozumiesz dlaczego mnie fascynują ludzie tacy jak n.p.Korwin oni potrafią coś innego dla większości niepojętego odbierają świat inaczej, chcą się z tym podzielić i wielu to denerwuje, gdyż są "niestandardowi" to wielu przeraża,

 

Powtarzam ponownie Shure E500 są według mnie sprzetem referencyjnym do porównania głośników high end za dużo więcej niż 30'000zł Słuchany w nich dżwięk jest najwierniejszy oryginałowi ! i przy nich większość kolumn wypadnie bladziutko, ale to daje nam komfort i możemy wybrać jak bladziutkie kolumny chcemy kupić.W sumie to można sprawdzić dzięki nim nie tylko głośniki ale inne części toru począwszy od kabelków podpietych do kolumn.

E500 są jednym z nielicznych żródeł umożliwiających przedstawić (w dalszym ciągu) prawie naturalny dżwięk, najbardziej wąskie gardło w torze fonicznym zostało szeroko otwarte

pozdrawiam

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Rafaell

 

Offtopic ;) Jak sie maja AKG K300 do K701? :) Ogromna przepasc? :D

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

=>foxbat, 11 Gru 2006, 13:38

 

>Offtopic ;) Jak sie maja AKG K300 do K701? :) Ogromna przepasc? :D

 

Miałem to szczęście że K300 były w wersji monitor (na końcu literka M)-zupełnie inne słuchawki niż K300 i 7 lat temu w.g.mnie były najnardziej neutralne z pośród wszystkich słuchawek-AKG.

 

Seneki i Bajery miały ten bas w potężnej ilości którego w naturze nie uświadczysz w tych proporcjach to samo można uzyskać gałką basu na wzmaku.

 

Aktualnie zostawiłem sobie tylko kabelek z miedzi beztlenowej-gdyby co. Słuchawki zarobiły na siebie ale nie ma rzeczy niezniszczalnych ,padło wytłumienie (zestarzał się materiał piankowy).

Przy słuchawkach nazwijmy to z dobrej półki różnice zaczynają być coraz mniejsze i to należy zaliczyć do pozytywów.

K701 polecam są naprawde neutralne w oddawaniu dżwięku nic nie upiększają i nic nie zabierają i w.g.mnie stawiam je ex equo na tym samym miejscu co Shure E500, diabeł śpi w szczegółach i to dopiero wyjdzie przy dłuższym porównywaniu obydwóch.

Należy sobie zdać także sprawę że na tych słuchawkach usłyszysz każdy zepsuty fragment nagrania, inne to zamaskują.Ma to także kolejny plus czy to nie super słyszeć orkiestrę a w niej każdy instrument z osobna .Basy i wysokie są tak pięknie szczegółowo słyszalne jak chcesz je słyszeć, jeśli się rozprężysz nie walą cię po uszach .Jest to naturalny dżwięk słuchawki mają to co powinny są jak ja to lubię,są przeżroczyste,przekażą tylko to co dostaną.

AKG K701 jak i Shure E500 polecam. Ja niestety zbieram na te drugie droższe gdyż nie zaśmiecają one w nocy otoczenia swoim dżwiękiem-inni domownicy mogą spać w ciszy ,mogę w nich także cicho słuchać w niedużym chałasie i w zwiazku z tym nawet ponad 8 godzinne słuchanie nie męczy .W K701 wszystko w koło jak to śpiewał Kofta rzuca się na uszy i trzeba głośniej słuchać.

Chrońcie słuch hałas niszczy słuch jak i układ nerwowy-muzyka też jest hałasem i szkoda by było takiego hałasu niesłyczeć po paru latach słuchania

pozdrawiam

Rafael

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.