Skocz do zawartości
IGNORED

Jaki kształt UCHA najlepszy do odsłuchu?


piterek9

Rekomendowane odpowiedzi

Juz widze te salwy smiechu z powodu tytułu wątku...

 

Na jego założenie nasunęło mnie pewne skojarzanie podczas dyskusji w wątku o kablach i winie. Rozważamy na forum o kablach, sieciówkach, pułapkach basowych, materiałach tłumiących, kształcie pomieszczenia do słuchania, ustawieniu kolumne o pół metra w prawo lub w lewo, ich orientacje o +/- 10 stopni, czyli o artefaktach, wszystkim co jest jakby poza nami. A ja chce rozważyc to co jest w nas lub przy nas - UCHO. Tak, po prostu UCHO! Jeżeli w idealnie lub poprawnie rozwiązanym pomieszczeniu odsłuchowym mamy już swoje miejsce i na nim zasiadamy. Nasz wplyw na dzwiek konczy sie w momencie docierania fal do małżowiny usznej.

A dlaczego, zapytuje? To tak jakby miec swietnie urzadzone studio dzwiekowe i postawic "jakis tam" mikrofon, bez specjalnej dbalosci o jego charakterystyke. Dzieki Bogu, mamy uszy elastyczne i duzo mozemy z nimi jeszcze zrobic, odgiac, dogiac, zmieniajac w ten sposob jego aperture (czyli zysk) lub sposob pochlaniania/odbijania przez skore malzowiny pewnych czestotliwosci. Czuje, ze lekkie odgiecia ucha ma znacznie wiekszy wplyw na akwizycje dzwiekow niz kondycjoner i stary jak wino kabel razem wziete. Ba! Zabieg ten jest o wiele tanszy i plynnie kontrolowany. Prosze zlaczyc wszystkie palce u kazdej z rak i tak zlozone dlonie przylozyc za uszy, kciukiem okalajac malzowine od tylu i dociskajac mocno do glowy. Jest zmiana? Prosze poekspermentowac: sprobowac zamknac i otworzyc ucho. Prosze tez mowic cos w tym czasie, jak zmienia sie charakterystyka przenoszenia, zwlaszcza wysokich czestotliwosci? Dziala?

 

No dobrze, tylko co z tego?

Moze jakies odginacze za malzowine?

Moze jakies dodatkowe boostery w postacie doklejonej do malzowiny modeliny....

Moze i smieszne, lub dla niektorych wrecz idiotyczne, ale trudno udawac, ze temat nieistnieje... :-)

Wbrew pozorom pytanie nie jest takie idotyczne :). Podobno badania przeprowadzone w ostatnim okresie pokazują

że kształt małżowiny ma bardzo duży wpływ na sposób odbierania dźwięków, w szczególności jeśli chodzi o

kierunkowośc i lokalizację.

OK, ja nie watpie. Oczywiscie ze to wszystko ma wplyw! Tak samo jest przeciez z samym osrodkiem sluchu w platach skroniowych, ale i co z tego??? - Udamy sie teraz na operacje plastycznie w celu poprawy malzowiny, czy neurologiczne poprawiajac osrodek sluchu ???!!! Zamiast na sprzet bedziemy teraz odkladac na ubezpieczenie? ;-) Dlatego uwazam ze jest to totalna paranoja!

rafko:

 

Chyba zauwazasz roznice miedzy delikatnym odgieciem ucha ręką (lub dogięciem, dla tych chojniej obdarzonych przez nature w tym wgledzie) lub jakims "zausznikiem" a wydlubaniem oka bądź też poddaniu się operacji na otwartym mózgu, lub operacji plastycznej zuchwy?

 

No, chyba ze opeacja zuchwy bedzie dla niektorych pretekstem do upieczenia dwoch pieczeni na jednym ruszcie.

Uważem, ze czas najwyższy aby firmy audiofilskie zaczęły sprzedawać odpowiednie nakładki-nauszniki, które sprowadzałyby każdą indywidualność uszną do jednego, optymalnego kształtu.

piter, 11 Gru 2005, 14:23

 

>Podobno badania przeprowadzone w ostatnim

>okresie pokazują

 

Niezbyt ostatnim, chyba, że za ostatni okres uwazasz ostatnie 50 lat czy cos koło tego...

 

Natomiast nowsze badania (aczkolwiek też już mają swoje lata) pokazują, że mózg przestraja się stopniowo, gdy coś się stało z uszami. jest to poniekąd oczywiste, bo na przykład wzrost głowy i uszu w dzieciństwie nie powoduje kompletnego rozstrojenia lokalizacji dźwięku. jest też wiele innych przykładów, jak mózg dostaraja się do zmian wejścia, dotyczy to nie tylko słuchu.

Są to jednak zasadniczo procesy dość powolne, więc doginanie czy powiększanie uszu tylko do odsłuchu po to, by po odsłuchu wrócić do normy, raczej nie ma sensu.

A może pójść w trochę inną stronę. Zaopatrzyć się w dwa hajendowe wzmacniacze słuchu, włożyć je wiadomo gdzie, pozbyć się konwencjonalnego wzmaka i pozostawić tylko odtwarzacz. CD wysteruje kolumny, a nasze super wzmacniacze w uszach wzmocnią dźwięk do odpowiedniego poziomu

o... albo zupełnie zrezygnować z kolumn, zostawić tylko same kable głośnikowe najlepiej zaopatrzone we wtyki bananowe i zaaplikować je z całym impetem w sam mózg ;) a nóż trafimy w sam środek ośrodka słuchowego i będzie miodzio. Później już tylko jakiś prowizoryczny selektor źródeł żeby przełączać miedzy kabelkami a naszymi uszami.

To niezbyt dobre jest... Wiele konstrukcji "audiofilskich" wzmacniaczy w fetyszyzmie minimalistycznym pozbawionych jest np. układów opóźniających załączenie głośników. Skutkuje to charakterystycznym "puknięciem" w membranach przy włączaniu, wskutek dużego impulsu pradowego. Gdyby to poszło bezposrednio na mózg, słuchacz doznałby elektrowstrząsu o nieprzewidywalnych skutkach. Mógłby np. wstać, pójść do kuchni i wymordować całą rodzinę za pomocą malaksera. Albo w przypadku lzejszego wstrząsu napisać "Mein Kampf" albo zacząć molestować płciowo kaloryfer.

>Zastanawiam się, czy można znaleźć audiofila mającego implanty ślimakowe?...

>

 

Ludzie z implantami ślimakowymi mają tyle problemów ze zrozumieniem czegokolwiek, że raczej nie spodziewałbym się u nich audiofilizmu - czyli wyszukiwania bardzo subtelnych spraw w dźwięku.

 

Istnieją też implanty pniowe, które bardziej odpowiadają idei bezpośredniego podłączenia - bo przekazują wprost do jądra ślimakowego w pniu mózgu. Niestety z jakością przekazu jest jeszcze gorzej, tym bardziej, że do niedawna z przyczyn technicznych implanty te nie pozwalały na przekazywanie poszczególonych pasm częstotliwości to odpowiednich części jądra (wielokanałowe implanty ślimakowe pozwalają na to już od dość dawna). FDA dopuściła takie implanty pniowe do testów bodajże w 2004 roku, muszę poszukać, czy są opublikowane jakieś wyniki.

 

Wniosek ogólny: dbajcie o słuch, bo protezy są kiepściutkie i raczej jeszcze długo takie będą.

No własnie chcialem sie was zapytac :P bo facet od muzyki w szkole powiedzial ze ci co sluchają łomoty mają dębowe ucho hehe ;D a my zniego polewke mielismy

 

Pozdrawiam

pq:

 

Fakt, ja tez juz conajmniej dziesiec lat temu czytalem wplywie ksztaltu ucha na wrazenia sluchowe... z reszta to nic dziwnnego i mozna sie tego spodziewac.

 

>Natomiast nowsze badania (aczkolwiek też już mają swoje lata) pokazują, że mózg przestraja się

>stopniowo, gdy coś się stało z uszami.

 

Pytanie tylko, do czego sie przestraja tzn. co jest, w przypadku sluchu, dla mozgu stanem stabilnym , do ktorego dazy?

 

Czy chodzi tylko, o lokalizacje zrodla dzwieku, czy tez moze o wyrownanie (w sensie oczekiwan mozgu) charakterystki czestotliwosci.

 

Czlowiek, jako ze ma oczy z przodu i porusza sie do przodu (w normalnych warunkach), nie ma wyrownanej charakterystyki dookolnej uszu. Nastawiony jest na odbior dzwiekow z przodu i stad odpowiednie wyprofilowanie malzowiny.

 

Oczywiscie watek dzwiekow odbitych w pomieszczeniu i mulitczanelu jest inna sprawa.

moll:

 

>o... albo zupełnie zrezygnować z kolumn, zostawić tylko same kable głośnikowe najlepiej zaopatrzone

>we wtyki bananowe i zaaplikować je z całym impetem w sam mózg ;) a nóż trafimy w sam środek ośrodka

>słuchowego i będzie miodzio.

 

Prawdziwy audiofil jest zdolny do wielu poswiecen, juz jego zona o tym wie najlepiej ;-)))

piterek9, 13 Gru 2005, 10:52

 

>Pytanie tylko, do czego sie przestraja tzn. co jest, w przypadku sluchu, dla mozgu stanem stabilnym

>, do ktorego dazy?

>

>Czy chodzi tylko, o lokalizacje zrodla dzwieku, czy tez moze o wyrownanie (w sensie oczekiwan mozgu)

>charakterystki czestotliwosci.

>

 

Chodziło mi o lokalizację (mówimy głownie o azymucie, ewentualnie wzniesieniu, z odległością sprawy są bardziej zawiłe).

 

Stanem stabilnym (czy może lepiej docelowym) jest jak sądzę zgodność między informacją słuchową a wzrokową. Lokalizacja wzrokowa jest dostępna bezpośrednio (jako pozycja bodźca w fizycznych współrzędnych pola widzenia odwzorowanego na siatkówce), lokalizacja słuchowa jest obliczana głównie z międzyusznych różnic czasu i natężenia. Dlatego jak sądzę wzrokowa służy za punkt odniesienia do przestrojenia słuchowej.

Doświadczenia o których mówiłem badały zmianę percepcji lokalizacji oraz dostrojenia neuronów we wzgórkach czworaczych górnych* po długotrwałych wprowadzonych eksperymentalnie zaburzeniach percepcji słuchowej na poziomie ucha. Np przez zatkanie jednego ucha. To było robione na fretkach przez grupę A.J. Kinga. (Tak to czytałem o tym dawno, i mogę jakieś szczegóły mylić, ale nie mam czasu posprawdzać dokładnie).

 

O tym, że wzrok prowadzi słuch świadczy też tzw. "efekt brzuchomówcy" (ventriloquism effect) - jeśli jednocześnie pojawiają się bodziec słuchowy i wzrokowy w nieco innych miejscach, wtedy wydaje się, że bodziec słuchowy dobiega z tego miejsca, gdzie był wzrokowy. Istnieje nawet ventriloquism after-effect: jeśli taką sytuację powtórzyć pewną liczbę razy z zachowaniem kierunku "przesunięcia" (np. bodziec wzrokowy jest na prawo od słuchowego i "ściąga" słuchowy w prawo), to mózg się przestraja. I jeśli potem badamy lokalizację bodźca słuchowego bez wzrokowego, to przez pewien czas popełniany jest błąd: wskazywana jest lokalizacja na prawo od rzeczywistego położenia bodźca.

 

Co ciekawe, w czasie jest odwrotnie niż w przestrzeni: bodziec słuchowy jest w stanie "przysunąć do siebie" wzrokowy (nie wiem, czy jest tu także after-effect). Oczywiście mówię cały czas o "przesunięciu" percepcji, czyli tego, co widzimy/słyszymy, a nie o przesuwaniu fizycznych bodźców.

 

 

Co do wyrównywania charakterystyki częstotliwości to nie kojarzę w tej chwili żadnych danych, ale spodziewałby się, że tez zachodzi. O ile wiem, częstotliwościowo specyficzne ubytki słuchu (zwykle utrata wysokich) są rzadko spostrzegane przez pacjenta jako "utrata góry". Raczej, odczuwa się trudności w rozumieniu mowy i dopiero audiogram pokazuje utratę wysokich. Chyba, że jest jak z Beethovenem: jest jakiś wąskopasmowy wysokoczęstotliwościowy bodziec (flet pastuszka), który całkowicie wpada w obszar dziury w audiogramie: no i wtedy delikwent się połapuje. Ale to jest niemal równoważnik audiogramu no i zaburzenie musi być dość mocne.

 

 

 

* struktura mózgu związana z niskim poziomem lokalizacji bodźców wzrokowych i słuchowych, odpowiedzialna m.in. za odruchy orientacyjne, czyli skierowanie oczu i uszu (tudzież całej głowy) na nieoczekiwany bodziec. Jak dotąd jedyna struktura mózgu w której wykryto uporządkowaną mapę przestrzeni słuchowej

Temat pozornie błachy , jednak potwierdzający róznice anatomiczno-antropologiczne-w aspekcie słuchu.

Nie chcąc byc posądzonym o antysemityzm , chciąłbym zwrócić jednak uwagę że nacja ta ma szczególne predyspozycje do percepcji dźwieku , a co za tym idzie równiez są świetni jako wykonawcy . Rzadko który skrzypek, pianista , klarnecista jest małousznym czlowiekiem.W dużej małżowinie kumuluja się dżwięki które innym ulatuja obok. Stad tak wspaniali są, jako wykonawcy wychwytujący rożne niuanse i potrafiący grać z wielka dozą nastroju. Serio.Posłuchajcie Perllmanna, Friedmanna, Rubinsteina.

Widze oczami wyobrazni audio show za jakis czas...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.