Skocz do zawartości
IGNORED

Minas Anor (by McGyver) - Wasze opinie?


lete

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 miesiące później...

Szykuje się dzisiaj małe spotkanko u kolegi Lutka. Dzięki zaproszeniu będziemy mieli okazję posłuchać wraz z lancasterem kolumienek wykonanych przez McGyvera. Myślę, że pojawi się krótki opisik z dzisiejszego spotkania, szczególnie, że dzięki uprzejmości Ryszard_wpl będę mógł podłączyć do Minasów wzmacniaczyk na Tripathu, oraz oczywiście Gainclone. Zobaczymy jak zagra to wszystko z pasywną regulacją głośności, oraz z preampem na E88CC.

Do odsłuchów będzie również kilka modeli źródełek.

Zabiorę chyba równiez jako punkt odniesienia swoje B&W CDM1NT - gdyż ich dźwięk jest mi doskonale znany, a w nieznanym pomieszczeniu warto mieć jakiś punkt zaczepienia :)

Nie ukrywam, że jestem bardzo ciekawy kolumienek by McGyver, szczególnie, że wiem jak wymagającym słuchaczem jest Lutek. Jeśli konstruktor dopasował kolumny pod wymagania Lutka, to faktycznie musi to być coś.

Nie ma jednak co uprzedzać faktów - posłuchamy usłyszymy i napiszemy.

Minioną sobotę i niedzielę odbyło się wyjazdowe spotkanie u kolegi Lutka. Głównym celem było odsłuchanie kolumienek Minas Anor by McGyver.

Spotkanie odbyło się w składzie:

Lutek (gospodarz)

lancaster (przyjezdny)

rekin (przyjezdny - piszący również te słowa)

Do odsłuchania mieliśmy zestaw kilku wzmacniaczy: Rotel (właściciel Lutek) , 2xGainclone (lancaster, rekin) , Tripath (Ryszard_wpl - w użytkowaniu rekina)

Źródełkami były Rotel (Lutek), 3xPhilipsy (2xlancaster, rekin)

Kabelki: Głośnikowe: Jamo Flat (Lutek), Gotham (lancaster), Audioquest (rekin); IC: Klotz,PSC, Shultz (lancaster), Gotham (Lutek); sieciówki - zwykłe komputerówki, oraz 2xcoś tam by rekin.

Pomieszczenie około 20m^2 średnio wytłumione (test z klaśnięciem wykazał, że nie ma pogłosu, ale dźwięk również nie jest specjalnie stłumiony).

Kolumny: Minas Anor by McGyver (2xSeas + 1xDynaudio), B&W CDM 1NT(rekin).

Atmosfera: Bardzo miła, dobre jedzonko:), rekin trochę dużo pił.

Czas odsłuchów: sobota od około 16:00 do około 1:30; niedziela od około 8:00 do około 14:00.

Zdjęcie1: od lewej rekin, Lutek, lancaster

Zdjęcie2: pokój

 

cdn...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-2999-100005307 1170287164_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pojawią się opinie, ale muszę znaleźć chwilę czasu. Powiem tylko tyle, że grało dobrze.

Czekam również na wpisy kolegów, z którymi słuchaliśmy. W ocenie zbytnio nie różniliśmy się. Ilość czasu jaką poświęciliśmy na odsłuchy była wystarczająca, aby połączyć każde urządzenie z każdymi kolumnami, z każdym kabelkiem i każdym źródełkiem. Napiszę tylko tyle i nie odkryję tutaj Ameryki, że gra zawsze zestaw, a nie pojedyncze urządzenie. Zestawień było sporo, więc opinie będą dotyczyły raczej tylko wybranych.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-2999-100005301 1170287173_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

No co rok to prorok ;) Mac, bez urazy ale te Anor to taki "miszmasz" ;) Raz Vifa, raz Heco, raz Seas. To jest Seas P17REX? Czy sie myle :)

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

Z tego co mi wiadomo, to kolumny te były robione pod konkretne zamówienie Lutka. Celem pierwszoplanowym było osiągnięcie zdyscyplinowanego basu i moim zdaniem ten cel został osiągnięty w 120% :)

Nazwa tych kolumn to rzecz wtórna i tutaj faktycznie nie będę już fantazjował - niech wypowie się konstruktor i właściciel.

Podstawowa specyfikacja Minas Anor, to woofery Vifa M18WH i tweeter Morel MDT29, i takich robię najwiecej.

Lutek ma znacznie droższe Minas Anor Premium na wooferach Seas W17PPI i tweeterze Dynaudio D260 Esotec. Takie są jak dotąd tylko dwie pary.

Istnieje jeszcze Minas Tirion (taka sama obudowa, woofery M18WH, tweeter Peerless WA10).

>foxbat

 

McGyver juz wyjasnial te kwestie. Oto jego wpis w tym watku z 12 Gru 2005, 17:28

 

"Podstawowa specyfikacja:

 

Minas Anor (standard)

 

woofery Vifa M18WH

tweeter Morel MDT29

układ symetryczny (ale nie d'Appolito)

BR z przodu

 

Minas Anor Premium

 

jak wyżej, tyle ze zamiast Morela jest Dynaudio D260 Esotec.

 

Istnieje jeszcze bardzo podobna Minas Tirion, w której zamiast Morela jest Peerless WA10(DT100). "

 

Ja zamowilem Minas Anor Premium (czyli na gorze z Dynaudio), lecz nie na Vifach M18WH, a na Seasach W17PPI, bo maja lepszy bas. Przed samym zamowieniem rowniez sluchalem takich samych na Seasach - widocznie nie tylko ja taka wersja zamawialem. Przeciez McGyver nie bedzie wymyslal jakis nowych nazw - w zasadzie takich samych kolumn - dla - powiedzmy - kilku uzytkownikow tylko dlatego, ze zamowili sobie na innych wooferach czy tweeterach. Moje kolumny, to jeszcze inaczej musialyby sie nazywac, bo np. poprosilem, aby terminal umieszczono jak najnizej. :-) .., i mam jakies 10 cm od dolu - po licho maja wisiec kable i niepotrzebnie dluzsze.

I tu jest miazdzaca przewaga kolumn na zamowienie (oczywiscie u kompetentnych wykonawcow) nad sklepowymi - nie tylko pod wzgledem jakosci dzwieku (nawet nie ma co porownywac - jakosc/cena), ale rowniez dlatego, ze mozna miec kolor, ksztalt, grubosc scianek, ilosc wzmocnien, inne elementy, itp. wg wlasnych zyczen i upodoban.

rekin napisal:

" Czekam również na wpisy kolegów, z którymi słuchaliśmy"

Co do oceny brzmien poszczegolnych konfiguracji pozostawiam gosciom - rekinowi i lancasterowi

Ze swej strony powiem moze tylko tyle, ze jesli ktos szuka wzmaka i chce miec dobrej jakosci dzwiek za niewielkie pieniadze niech poslucha Gainclone z kolumnami o wysokiej efektywnosci.

Recenzja będzie w odcinkach;)

Przede wszystkim wielkie podziekowania dla Lutka, jego rodziny i sąsiadów. Powiem tylko, że żona Lutka jest aniołem, a sąsiedzi ani razu nie marudzili. Pewnie słuchali;)

No nic, pierwszy był system Lutka, czyli zagrał CD Rotel, amp Rotel, MA by McGyver. Kable Jamo flat, IC DIY.

Pierwszy utwór...i zapadło milczenie, wszyscy słuchaliśmy. Dopiero po którymś utworze zdałem sobie sprawę z tego, że jak tak dalej pojdzie to nie posłuchamy niczego innego;)

cdn...

 

PS. rekin prześlij mi fotki, jak mam ubarwić tą recenzje?;)

Ja jestem z Elbląga czy jest możliwość posłuchania Minas Anor (by McGyver) gdzieś niedaleko - jeśli to możliwe prosiłbym o kontakt [email protected]

pre lampowe Adagio Sound, końcówka Sugden Au51 P MKII, AVI Laboratory Series, strojenie kolumn Adagio Sound - wszystko spięte kabelkami ;-)) żeby grało

Pomieszczenie odsłuchowe Lutka ma szczęście nalezeć do tych, w których nic nie buczy, nie dudni itp. Niezależnie od poziomu głośności. Całą podłogę wysciela miękka wykładzina dywanowa, na oknash wiszą długie zasłony. Warunki akustyczne dla strony lewej i prawej nie są równe. Po prawej stronie mamy okna, po lewej stronie segment.

Prócz tego za zestawami Lutek umieścił kwiaty. Nie dość, że dobrze sie słuchało, to jeszcze przyjemnie oglądało.

Teraz kilka slów o dźwięku.

Będzie kłopot z ustaleniem co akurat wylądowało w Lutka CD na początek. W każdym razie śpiewała jakaś pani:)

Zacznę od góry pasma. D260 jest faktycznie świetnym głośnikiem, wysokie tony są wielobarwne, dynamiczne, jedno ale, to trochę ostrości czasami by sie przydało. Nie jest to sytuacja, gdzie górze brak dźwięcznosci, rozdzielczosci itp. Poprostu w miejsce ostrości mamy aksamitność. Dynamiki i blasku z całą pewnościa nie brakuje...a nawet w pierwszej chwili wydaje się że MA grają jasno.

Średnica: wokal, zwłaszcza damski wypada bardzo dobrze. Instrumenty wypadają przekonująco. Moim zdaniem średnica jest lekko ocieplona, zaokrąglona. Pełna i dośc barwna. Jedyny minus na średnicy jaki znalazłem w stosunku do B&W 1NT to słabsza forma wokali męskich. Nie są tak bezposrednie jak na monitorach rekina.

Bas: Pierwsze moje zdanie po usłyszeniu basu z tych kolumn brzmiało: "w życiu nie słyszałem tak kontrolowanego basu z polipropylenu". Potem się okazało, że to nie polipropylen, tylko impregnowany papier;)

W każdym razie bas jest potężny kiedy trezba, przy bardzo dobrej uważam kontroli. Ładnie słychać też jego fakturę. Kontrabas, wszystkie szurnięcia itp są obecne. Jest naprawdę OK. Jedynie niedosyt pozostawia rozciągnięcie tego zakresu pasma. Z MA nie usłyszałem nigdy niskich pomruków, co jeszce nie jest kłopotem. Niestety słychać było też brak niektorych składowych gitary basowej na jednym z utworów. Zjawisko opisłabym tak: Na B&W bas schodził prawie tak głęboko jak na MA, był cichszy, nie miał takiego wykopu, ani kontroli(zwłaszcza).

Rytmikę kolumn nalezy uznać za pyszną. Nic nie zrobiło na nich wrażenia. W niedzielę zapodaliśmy łojenie Kazika i kolumny wyrabiały sie bez najmniejszego kłopotu. Aż dziwne;)

Trzeba mieć świadomość, ze za taką jakość basu w dużej mierze odpowiada pomieszczenie Lutka.

B&W też mialy tam dyscyplinę w tym zakresie jak chyba nigdy dotąd, ale MA ustępowały słyszalnie. Jedno słowo:

wykop. Chociaż przydałoby się też trochę niżej.

Właściwie to nie ma co opisywac:)

Przełączyliśmy i dźwięk zrobil się jakis plaski, mniej plastyczny bez basu i góry. Myślałem już, ze między MA i B&W jest przepasc nie do zasypania...ale, że nie lubimy się katować kiepskim dźwiękiem, to po niecałym utworze postanowiliśmy coś pozmieniać. Pierwsze co to wymieniliśmy kabel głośnikowy Jamo na Gothama. Po właczeniu plyty...ulga. B&W zagraly dużo lepiej niż przed chwilą. Co ciekawe, tam gdzie nie sprawdzał sie jeden kabel sprawdzał sie inny, tam gdzie nie grał jeden CD grał drugi. Uniwersalniejszymi kolumnami napewno są MA, które zagrały ze wszystkim świetnie, lub poprostu dobrze. W kazdej konfiguracji można bylo mieć przyjemność ze słuchania. Trzeba jednak powiedzieć, że "firmowej" konfiguracji rekina (CD Philips by rekin, mój preamp:), GC by rekin, , Audioqest głośnikowy, B&W) niczego poza basem moim zdaniem nie brakowało do poziomu systemu Lutka...a nawet czasami... Góra z B&W ostrzejsza, z MA bardziej plastyczna. Średnica: wokale żenskie wolałem na MA, męskie na B&W. Bas zdecydowanie wszyscy woleliśmy na MA:)

W niedzielę zrobiliśmy eksperyment z MA. Podłączyliśmy je biwire z odwróconymi polaryzacjami kopułek.

Okazało sie, że Adam dobrze słyszy;) Nie będę pisał co było jak byla dzieura w spl, bo i po co.

No to teraz ja.

Połączenie kolumn MA z zestawem Roteli było tym od czego zaczeliśmy. Jako pierwsza wylądowała w CD płyta z składanką fragmentów róznych utworów. Trochę kobiecych wokali, trochę basowych pomruków, była też o ile pamiętam Tocata & fuga JSB. Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne. Doskonała kontrola basu i rytmiczność - to coś co robiło największe wrażenie. Po krótkim odsłuchu można było powiedzieć, że również w skali mikro dynamika była b. dobra. Przepielismy na chwilę głośniki na monitorki B&W i ku mojemu zdumieniu okazało się, że dźwięk wcale nie był jaśniejszy. To był pierwszy punkt odniesienia. Nieco później okazało się, że kabelek głośnikowy Jamo Flat dawał taki efekt, że łagodził nieco górę pasma w moich monitorkach, co dawało złudne nieco wrażenie, że obie kolumny grają podobnie jasnym dźwiękiem. Po przepięciu na kabelek lancastera - Gotham wszystko się wyjaśniło, a dodatkowo dźwieki nabrały barwy. Na Audioqueście było moim zdaniem jeszcze lepiej, gdyż wszyskie dźwięki były "ostrzej" zlokalizowane.

Teraz kilka słów o dźwięku z MA.

Kolumny te mają większą efektywność niż monitorki B&W. Grają dźwiękiem zrównoważonym, choć pewien nacisk na średni zakres basu słychać. Skutkuje to w połączeniu z kontrolą tego zakresu niezwykła rytmicznością - chce się przytupywać. Z drugiej strony pokrzywdzona jest wtedy nieco średnica, co jak lancaster słusznie zauważył powoduje mniejszą namacalność męskich wokali. Co ciekawe na kobiecych wokalach nie słychać tego.

Skala tych zjawisk jest minimalna i obserwowalna tylko przy wnikliwym odsłuchu i możliwości porównania z innymi zestawami.

Góra pasma jest już naprawdę fajna. Dźwięczność i barwność bez natarczywości - tak bym to określił. Szczegóły nie gubią się. Źródła pozorne są dobrze lokalizowane. Ze względu na pomieszczenie i bliskie jego ścian ustawienie głośników nie było możliwości obserwowania jakiś nadprzyrodzonych zjawisk rozbudowywania sceny na boki. Dotyczyło to w równym stopniu moich głośniczków, które potrafią przy odpowiedniej ilości miejsca po bokach tworzyć naprawdę szeroką scenę. No nic takie ograniczenie i nie było jak tego przeskoczyć - za to scena budowana pomiędzy kolumnaim wypadała nieźle.

Zostaliśmy przy kabelkach Audioquest i przełączalismy wzmacniacze.

Pierwszy był chyba Tripath TA0102A (może się mylę, bo był podłączany kilka razy). Niestety barwy uległy sporemu zredukowaniu, natomiast zogniskowanie instrumentów było naprawdę super. Kontrola dźwięku i wrażenie mocy drzemiącej we wzmacniaczu były odczuwalne - jednak to nieco zbyt mało. Dla usprawiedliwienia dodam, że świerzo polutowane były cewki w filtrze wyjściowym i kondensatorki BG-N na głównym zasilaniu. Teraz po kilku dniach i zmianie kondensatorków w filtrze wyjściowym, oraz wyrzuceniu zbędnych dławików, oraz z dodatkowym blokującym BG-N na zasilaniu +5V gra już o wiele lepiej. Nie bawiliśmy się również MBB - był on ustalony na 65ns i tego nie zmienialiśmy, a szkoda, bo przy dłuższych czasach dźwięk stawał się bardziej miękki.

No i oczywiście jak to grało z GC :)

Gainclony oferowały zdecydowanie najwięcej. Nie tracąc nic kontroli basu dodały spodo barw na średnicy i wyrafinowania na górze pasma. Bez dwóch zdań także zróżnicowanie barw na basie można zapisać in plus.

Dźwięk z obu GC był w zasadzie podobny, z tym, że z mojego był nieco jaśniejszy, natomiast GC lancastera nieco cieplejszy. Zaobserwowaliśmy również, że średnica chociaż barwna, to jednak mogłaby być nieco bardziej wyeksponowana. Ta uwaga dotyczy ogólnie GC, a nie kolumn - to obserwacja potwierdzona przez nas juz w innych odsłuchach.

Nie można również zapominać o podłączonym jako pre urządzeniu lancastera na E88CC. Mam wrażenie, że część tego wyrafinowania na górze pasma, to właśnie zasługa tego przedwzmacniacza.

Należałoby dla porządku napisać coś o źródłach, ale pozostawię to koledze lancasterowi.

Ogólnie najciekawsze i najprzyjemniejsze zestawienie, to właśnie MA z GC i pre. Chociaż na kilku utworach z The Doors klimat nagrania moim zdaniem lepiej oddawało moje domowe zestawienie (B&W, GC i PhilipsCD720), to jednak pełnią dźwięku bez ograniczeń typowych dla monitorów grały tylko MA.

 

Trzeba wspomnieć o pewnym nieznacznym ograniczeniu od dołu pasma przenoszenia tych kolumn. Nie umiem powiedzieć czy nie była to kwestia pomieszczenia, ale wrażenie, że brak najniższych rejestrów basu towarzyszyło przy odtwarzaniu płytek, gdzie ten basik powinien się pojawiać.

Podejrzewam, że w innym pomieszczeniu, mogłoby być zupełnie inaczej, gdyż pomieszczenie Lutka dawało taki efekt, że faktycznie nic się nie snuło i nie buczało - full control. Krótki spacer po pomieszczeniu w okolice narożników i ścian, który odbył lancaster, a powtórzył autor został skonkludowany stwierdzeniem: " Dziwne, ale wszędzie gra tak samo???" Nie dalo się odczuć jakiegoś szczególnego podbicia zakresu basowego...

Na razie tyle.

Zdjęcie3: Na pierwszym planie Tripath, z tyłu po lewej dwa GC (na dole lancasterowy - czarny, na górze rekinowy - srebrny), po prawej od dołu CD Rotel i dwa filipy, na prawym skraju jeszcze jeden wypięty dupskiem filip, zupełnie w tle kartonik z pre na E88CC.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Na temat CD nie będę kolegów zanudzał. Wszystko zależało od konfiguracji.

W każdym razie komplet Rotela stanowi zgraną parę, podpięcie do niej MA jest bardzo dobrym pomysłem.

W zasadzie jedynym lekkim rozczarowaniem był Tripath. Spodziewałem się niesamowicie otwartego "triodowego", brzmienia, a okazało się, że pod tym akurat względem sporo ustępuje GC. Podobnie pod względem barwy. Za to motoryka Tripatha może sie podobać. W mojej opinii Tripath nie jest tak angażujący jak GC, czy Rotel.

Powiem może tak: Rotel jest rockowy z odrobiną słodyczy, Tripath jeszcze bardziej rockowy, ale bez tej odrobiny.

GC za to jest troche mniej rockowy od Rotela(w sumie podobnie) i Tripatha, za to od obu barwniejszy i jak mi sie wydaje bardziej finezyjny. Jedynym odstępstwem od neutralności w przypadku GC jest jego lekko cofnięta średnica, co absolutnie nie psuje poczucia bezpośredniości i namacalnosci dźwieku.

No i to w zasadzie tyle ode mnie.

 

Pozdrawiam

Witam

Ale sie milo czyta ten watek, a juz Wasze ostatnie odsluchy, ach szkoda ze ja w Szczecinie mieszkam ...

Lancaster, skoro w GC jest lekko wycofana srednica, a w Mite z kolei jest lekko wysunieta :-) heh juz sie nie moge doczekac.

Czy ten Twoj pre amp na ECC88 to ta konstrukcja barszczyka z DIY? wlasnie czekam na trafko do niego, wiec konfiguracja sprzetu chyba bedzie podobna u nas, tyle ze zrodla u mnie na razie brak :-( , no ale cos pewnie w koncu znajde

Pozdrawiam

systex, zdaje sie ze bedziesz mic klon Mite a nie oryginal... wiec skad pewnosc, ze zachowa cechy oryginalu?

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

Właśnie opuścił mnie kolega ahaja. Mieliśmy okazje porównać jeszcze raz dwa wzmacniacze: Tripatha TA0102A, oraz GC. Zdania były takie same. Tripath posiada większe możliwości mocowe i dźwięk jest dobrze kontrolowany, ale niestety Gainclone bije go barwą i budowaniem planów. Słychać, że scena jest rozbudowana w głąb, że blachy mają swoje kolorki. Tripath jest bardziej dosadny i gra właściwie jednym planem.

Sorry za off topic, ale te same dwa wzmacniacze mieliśmy na odsłuchu MA u Lutka - stąd nawiązanie.

Natomiast wracając do weekendowych odsłuchów MA, to należą się jeszcze raz podziękowania dla kolegi Lutka i jego wyrozumiałej i troskliwej żony.

Gratuluję również McGyverowi - jeśli kolumny były strojone pod ten konkretny zestaw elektroniki, to faktycznie wielkie ukłony, bo wyszło to doskonale.

Minimalna przewaga GC nad Rotelem wynikała faktycznie z lepszego oddania barw instrumentów, oraz - ale to już moje nie wiem czy nie odosobnione zdanie - z lepszego oddania przestrzeni. W tym konkretnym pomieszczeniu niestety różnice w tym ostatnim aspekcie nie były łatwe do zaobserwowania, ale tak mi się wydawało.

Mam nadzieję, że w ten weekend zafundujemy sobie słuchowisko z udziałem ProAc Respone 2.5 klon, oraz Audiowave 171 i B&W 1NT. Możliwe również, że dołączy jeszcze trochę elektroniki i IC do odsłuchania.

Wszystko w rękach gospodarza - musimy mu jeszcze powiedzieć, że się wpraszamy :)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.