Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Niestety, RMC to ruletka. Z czołówki BB, Meeke, Evans i Sordo wzięli zimówki, co zresztą widać po wynikach SS3. Wierzę, że będzie dobrze :)

Xavian XN 250 EVO | Sony TA-N7 | Wiim Pro Plus | AQ Midnight 2 | Sun Audio Reference | Tomanek TAP8

no ale szkoda jak cholera. Robert za czesto sie rozbija niestety:-) Mam nadzieje ze w nastepnym rajdzie dowiezie jakies punkty.

[center]Studio 16hz * Karan Acoustics * Audio Research * Lumin * Transparent Reference XL & Ultra[/center]

no ale szkoda jak cholera. Robert za czesto sie rozbija niestety:-) Mam nadzieje ze w nastepnym rajdzie dowiezie jakies punkty.

 

Szkoda ale z tym niestety to bym nie przesadzał. Wystarczy popatrzeć na statystyki ;)

 

Robert Kubica

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Colin McRae

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sébastien Loeb

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sébastien Ogier

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez mah33

No tak ale np Colin sporo wyscigow nie ukonczyl z powodu awarii a nie rozbicia auta jak Robert:)

[center]Studio 16hz * Karan Acoustics * Audio Research * Lumin * Transparent Reference XL & Ultra[/center]

Na OS9, przed wypadnięciem, jechał z Ogierem łeb w łeb :)

Tyle,że on jedzie dalej i nie wypada...z tras.Jest jakiś powód tego częstego wypadania Kubicy,tylko nie wiemy jaki.

Kiedyś sądziłem,ze to pilot ale teraz zastanawiam się dlaczego nie chciał kontynuować współpracy Baran.

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Kubica w rajdach samochodowych nie odegra już raczej większej roli. Chyba, że będą w przyszłości organizowane para rajdy samochodowe. Poza tym jak długo jeszcze będą chcieli z nim jeździć w parze piloci rajdowi.

 

Natomiast Kubica może dobrze znaleźć się w reklamach ilustrujących stopień bezpieczeństwa samochodów w wypadkach drogowych.

Ciekawa odpowiedz na "głąbiaste" wpisy wiecznie sfrustrowanych kibiców i durnowatych polityków oraz dziennikarzy/niewiedza boli/.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"O Kubicy, sportach motorowych i piratach blogowych

Starty Roberta Kubicy w Rajdowych Mistrzostwach Świata postawiły większość polskich mediów przed nowym, niezbadanym jeszcze terytorium. Niestety, bełkot serwowany przez niektórych dziennikarzy i komentatorów świadczy o tym, że niewielu z nich zadało sobie trud wgłębienia się w temat sportów motorowych.

 

 

Mogłoby się wydawać, że polityk wdający się w polemikę ze swoim oponentem powinien dobrze się przygotować do tematu i wypunktować rywala na płaszczyźnie merytorycznej. Felieton „O piratach drogowych” Senatora Aleksandra Pocieja pokazuje, że nie jest to regułą.

 

Pan Pociej wyprowadza swój atak podpierając się przykładem Roberta Kubicy. Niestety argumenty i opinie którymi się dzieli z czytelnikami pokazują jasno, że temat sportu motorowego jest mu raczej obcy. To, że Senator Pociej prowadzi z oponentami mało merytoryczną dyskusję jest smutne, ale taka jest już polityka. W swoim tekście popełnia jednak wszystkie błędy i przekłamania jakie pokutują w naszych mediach.

 

Po pierwsze: O czym my w ogóle mówimy?

 

Czy to rajd, czy to wyścig? „Rajdowe tory”, „wyścigi rajdowe”, „rajdowiec z Formuły 1”, „wyścig na Dakarze” – takie kwiatki można usłyszeć w TV, czy wyczytać w gazetach, kolorowych magazynach i największych portalach internetowych. Choć żaden dziennikarz nie pozwoliłby sobie na pomylenie piłki nożnej z ręczną, większość nie widzi różnicy między rajdem a wyścigiem. A różnica jest i to spora.

 

Rajdem, wbrew temu co często można usłyszeć, nie jest ani Grand Prix Formuły Jeden (a nie Pierwszej!), ani też brawurowy popis pijanego kierowcy. Rajdy to dyscyplina sportu licząca przeszło 100 lat. Dwuosobowa załoga samochodu musi pokonać drogę z punktu A do punktu B, w wyznaczonym czasie, określoną trasą. Zawodnicy podróżują w normalnym ruchu drogowym, z zachowaniem wszystkich przepisów drogowych. Co ciekawe, rajd nie polega na tym kto pierwszy dojedzie do mety – w momencie startu załoga ma już określony czas w którym ma się zameldować na mecie. Nie wcześniej, ani nie później.

 

Na trasie rajdu są wyznaczone próby sportowe – odcinki specjalne czyli oesy. To na nich toczy się właśnie rywalizacja. Tu nie ma już ruchu drogowego, nie obowiązują przepisy – liczy się tylko czas. Na odcinki specjalne załogi wyruszają pojedynczo. Oesy to zwykle 1/3 długości całej trasy.

 

Inaczej jest w wyścigach. Tu kierowca (sam, bo pilot nie jest mu potrzebny) podróżuje po zamkniętej pętli – czyli torze wyścigowym. Tu można oglądać bezpośrednią rywalizację między zawodnikami, bo wszyscy startują na raz. Tu od startu do mety trzeba jechać jak najszybciej. Samochody wyścigowe są budowane inaczej niż te przeznaczone do rajdów, inne są opony, inne umiejętności są potrzebne kierowcy.

 

Po drugie: Jak to jest z tym Kubicą?

 

- Jesteśmy absolutnie zadowoleni z jego występu i w stu procentach stoimy za nim – to nie wypowiedź fanatycznych fanów Roberta Kubicy, ale szefa zespołu M-Sport Malcolma Wilsona. Brytyjczyk od początku roku wyrażał się o Kubicy w samych superlatywach i ostatni rajd tego nie zmienił. Wilson nie jest byle kim – od niemal 20 lat prowadzi fabryczny zespół Forda. Jego kierowcami byli m.in. Colin McRae, Carlos Sainz, Petter Solberg czy Mikko Hirvonen.

 

Opinię Wilsona podzielają też inni szefowie ekip zarówno z rajdów, jak i z Formuły 1. Kubicę podziwiają też rywale i zachodni dziennikarze, od dziesiątek lat zajmujący się sportem motorowym. Pod koniec ubiegłego roku polski kierowca odebrał nagrodę FIA jako Osobowość Roku. O ile mi wiadomo FIFA nie wyróżniła nigdy tak polskiego piłkarza…

 

Kiedy niespełna rok temu Kubica ogłosił swoje plany związane ze startami w mistrzostwach świata, miał na swoim koncie ok. 15 rajdów – w większości krótkich, jednodniowych imprez we Włoszech. W rajdach takie doświadczenie, to prawie nic. Mimo to polski kierowca wygrał w klasie WRC2 pięć z siedmiu rajdów, w jednym był drugi, w jednym szósty. W debiucie w MŚ zdobył tytuł w swojej klasie. Sztuka ta nie udała się żadnemu z polskich kierowców, choć wielu - bardziej doświadczonych i utytułowanych – próbowało.

 

Po trzecie: Nie samymi wypadkami człowiek żyje…

 

W ubiegłym roku Robert Kubica wystartował w 14 rajdach. Nie ukończył tylko czterech z nich, w tym jednego z powodu awarii samochodu. Tylko trzy starty zakończyły się rozbiciem auta. Mimo to, wiele osób, z Senatorem Pociejem włącznie, wciąż powtarza opinię, że Kubica rozbija się w każdym rajdzie. Najwyraźniej tak bardzo wyczekiwali każdej informacji o wypadku polskiego kierowcy, że umknęły im wszystkie jego sukcesy…

 

Po czwarte: Łatwiej kijek obcieńkować, niż go później pogrubasić.

 

Jazda samochodem rajdowym po odcinkach specjalnych, to jazda na limicie. Najszybszy jest ten, kto jedzie najbliżej granicy przyczepności, kto wykorzystuje każdy ułamek procenta możliwości samochodu. Przy takiej jeździe każdy błąd może skończyć się wypadkiem. Wiedzą o tym wszyscy kierowcy, nawet mistrzowie świata.

 

Rajdy to też sport premiujący doświadczenie. Każda runda MŚ jest inna, każdy odcinek specjalny jest inny. Każdy z rajdów ma swoje pułapki – w Monte-Carlo są nimi zmiany przyczepności nawierzchni. Padający śnieg, deszcz, tzw. czarny lód czyli niewidoczne z daleka oblodzenie drogi – to wszystko czyni tę imprezę ogromnym wyzwaniem dla kierowców. Mimo to, debiutujący w tym rajdzie Kubica jechał tempem podobnym do Sebastiena Ogiera, dla którego to było czwarte „Monte”.

 

Robert Kubica ma wciąż niewielkie doświadczenie – ostatni rajd pokazał to dość boleśnie. Ale jest też niezwykle szybkim kierowcą. Z każdym przejechanym rajdem będzie nabierał tego doświadczenia, stając się coraz groźniejszym rywalem dla czołówki WRC. Nawiasem mówiąc na tarczy z Monte-Carlo wyjeżdżają też wicemistrz świata Thierry Neuville, czy weteran tego rajdu, zwycięzca sprzed 20 lat Francois Delecour.

 

Jak mówi znane powiedzenie: „łatwiej kijek obcieńkować, niż go później pogrubasić”. Łatwiej ująć w ryzy szybkiego kierowcę i nauczyć go dojeżdżania regularnie do mety, niż zrobić mistrza z zawodnika regularnego, ale nie mającego tej prędkości. Dlatego o sukcesach Kubicy będziemy słuchać coraz częściej. Wystarczy tylko nastawić ucha."

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A taka refleksja...Robert Kubica jest Polakiem, na każdym kroku podkreśla to z całą mocą, na każdym rajdzie szczególnie dba by polska flaga była prawidłowa przy nazwisku (nie Monaco czy Indonezja) jak się czasem zdarzało. I w tej oto Polsce jest jedną z głównych osób, na których można sobie poużywać, pouczać co powinien zrobić, a czego nie, do czego dorósł lub nie i jak powinien jeździć by wszyscy byli zadowoleni. Jak to zwykle bywa w naszym kraju specjalistów od rajdów mamy obecnie więcej niż specjalistów od piłki nożnej. A to dlatego, że czuć zbliżające się sukcesy. Mamy też kompletnych ignorantów, którym nie chce się nawet kliknąć w Internecie i sprawdzić co to jest ten rajd samochodowy, ale pragną się podzielić swoją wybroczyną intelektualną. Cóż mają prawo. My mamy prawo oceniać. Są tacy, którzy kwestionują sukcesy Kubicy. Że tytuł w WRC2 to taka wydmuszka. Pewnie są to Ci sami, który trzymają kciuki by Robert Lewandowski dostał Złotą Piłkę, za to , że strzelił kilka bramek i to nie dla Polski. Tymczasem na świecie tym czego dokonał Robert od września 2012 roku zachwycają się wszyscy. Począwszy od dziennikarzy luźno związanych z dziedziną po absolutnych fachowców, którzy nie jeden rajd widzieli (a niektórzy widzieli wszystkie w erze mistrzostw świata). Kubica za granicą jest wielką gwiazdą, w Polsce należy sprowadzić go na ziemie. Bo jak to? Polak i sukcesy? Bzdura. To nie my.

 

 

PS.

Modrzew w ubiegłym sezonie Ogier miał gorszy bilans nieukończonych rajdów od Roberta

Edytowane przez hektor1

Kubica w rajdach samochodowych nie odegra już raczej większej roli. Chyba, że będą w przyszłości organizowane para rajdy samochodowe. Poza tym jak długo jeszcze będą chcieli z nim jeździć w parze piloci rajdowi.

 

Natomiast Kubica może dobrze znaleźć się w reklamach ilustrujących stopień bezpieczeństwa samochodów w wypadkach drogowych.

 

Zawsze myślałem ze jesteś normalny człek...a tu taki obraz łysego kaprawego zazdrośnika wypłynął który to wątpliwym czarnym humorem chce błysnąć na imprezce...

 

Robert jest sportowcem...idzie po bandzie i rzeczywiscie brak doswiadczenia wychodzi. Ale poczekajmy troche...

przynajmniej on daje z siebie wszystko a nie jak nasze piłkarskie gwiazdy gdy graja w barwach PL to nawet nie chce im sie podbiec do pilki...

Chyba nawet najbardziej zagorzały fan Roberta rozumie, że wskazane było by bardziej, gdyby do limitu zbliżał się od dołu.

Osobiście preferował bym, gdyby na tym etapie kariery dojechał na 10pozycji - ale dojechał. W obecnej sytuacji martwię się, że któryś z kolejnych rajdów może zakończyć nie tylko jego karierę.

Chyba nawet najbardziej zagorzały fan Roberta rozumie, że wskazane było by bardziej, gdyby do limitu zbliżał się od dołu.

Osobiście preferował bym, gdyby na tym etapie kariery dojechał na 10pozycji - ale dojechał. W obecnej sytuacji martwię się, że któryś z kolejnych rajdów może zakończyć nie tylko jego karierę.

 

Gadasz jak policjant, który po kolizji, mówi "nie dostosował Pan prędkości do warunków na drodze" a jedyną szansą jej uniknięcia było w ogóle nie jechać :)

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Zawsze myślałem ze jesteś normalny człek...a tu taki obraz łysego kaprawego zazdrośnika wypłynął który to wątpliwym czarnym humorem chce błysnąć na imprezce...

 

Robert jest sportowcem...idzie po bandzie i rzeczywiscie brak doswiadczenia wychodzi. Ale poczekajmy troche...

przynajmniej on daje z siebie wszystko a nie jak nasze piłkarskie gwiazdy gdy graja w barwach PL to nawet nie chce im sie podbiec do pilki...

 

Gdyby Kubica był faktycznie wielkim sportowcem, a raczej profesjonalistą - to nie zaprzepaściłby swojej wielkiej szansy w F1 przez bezmyślne starty w podrzędnych rajdach.

 

Małysz w czasie kariery skoczkach narciarskiego, nie uprawiał ekstremalnych zjazdów ze stoków.

 

Ps.

 

Można być mistrzem samurajskiego miecza i ślepcem jednocześnie. Jeden film to pokazywał - "Ślepa furia" - o ile dobrze pamiętam. Jak widać można tez być jednorękim kierowcą rajdowym. I jest to nawet bardzo widowiskowe. Może właśnie o to chodzi.

Edytowane przez dziadekwłodek

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

:D

 

Podobno wyborcza.pl "łyknęła" to ale już się zreflektowali i usunęli artykuł :D

 

1506211_726566647364273_1736574658_o.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Gadasz jak policjant, który po kolizji, mówi "nie dostosował Pan prędkości do warunków na drodze" a jedyną szansą jej uniknięcia było w ogóle nie jechać :)

Gdyby jedyną szansą było w ogóle nie jechać, to by przed tym mostkiem wywalił się każdy. Ale tak nie było.

Co tu gadać o doświadczeniu? Przecież kierowca tej klasy na pewno wie jak ten zakręt przejechać. Słychać jednak, że zjechał mocno z gazu - w takiej sytuacji podsterowność i wylot jest gwarantowany. Tego jemu na pewno nie potrzeba tłumaczyć. Była to więc na pewno (tak jak i w innych niestety częstych sytuacjach u niego) krótka przerwa w koncentracji. Szybki jest cholernie, technikę i umiejętności posiada ponadprzeciętne.

o proszę znajdą się tutaj i tacy co lepiej od Roberta jeżdżą i lepiej wogóle wszystko od niego wiedzą - kim wy do cholery jesteście i co takiego w zyciu osiągneliście żeby jemu dawać rady ??? - bardzo mnie to ciekawi na poważnie - zapewne jakieś jednostki wybitne na skale światową albo może nawet międzygalaktyczną

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.