Kubica w F1 !

[Reaper]

Alonso załatwił Hamiltona hehe. Heidfeld chcial podobnie zrobic z Kubicą. Przynajmniej tak to wyglądało.

[Falco]

Sprawiedliwość wzięła górę, po zmianie pole position zapowiada sie fajny wyścig Heidfeld goni Hamiltona a Kubica Alonso, biorąc pod uwagę trudność wyprzedzania na węgierskim torze zobaczymy kogo na co stać.

[Reaper]

Bez sesu.

Czmu cofneli Alonso?

A ostatnio jak Hamiltonowi pomagal dźwig to nic nie bylo.

Mam nadzieje, ze niezawodny Heidfeld klupnie na starcie Hamiltona haha.

[dj_zibi]

Taktyka BMW okazała sie wg mnie dziwna.

[Reaper]

Dziwna?

Przeciez byla beznadziejna.

NIe wiem za co Ci stratedzy biorą kase.

Gdyby mi dali szanse to bym lepiej im wykombinowal taktykę.

[Edson]

Kubica kiepściutko, na torze na którym niemożliwe jest wyprzedzanie dżentelmeńsko przepuścił Alonso, to już drugie identyczne takie kalectwo, pierwsze było na GP Francji, w taki sam sposób dał się wyprzedzić Hamiltonowi.

[Edson]

Pokaz BMW-Sauber na lotnisku Bemowo trwa w najlepsze, dzikie tłumy, mając VIPowską wejściówkę wszedłem w odróżnieniu od innych bez problemów.

 

Jeśli ktoś się wybiera to odradzam szczerze, typowo odpustowo-komercyjna impreza, Borowczyk cały czas pieprzy coś do mikrofonu o wyścigach, na placyku ustawione burakowozy i jakiś inny gość pieprzy cały czas jaki to niesamowity sprzęt. KICHA.

[parantulla]

"...Po drugiej wizycie w boksie tuż przed Kubicą na tor wrócił Rosberg, spychając Polaka na ósme miejsce. Na dość odległą lokatę kierowcy BMW-Sauber miała znaczny wpływ źle dobrana strategia.

Zgodnie z regulaminem Formuły 1, dziesięciu kierowców walczących bezpośrednio o pole position nie może tankować paliwa od momentu zakończenia kwalifikacji do startu wyścigu.

Na trzecią część sobotnich kwalifikacji Polak wyjechał z mniejszą ilością paliwa, dzięki czemu uzyskał piąty wynik sesji. Jednak takie posunięcie zmusiło go do wczesnej wizyty w boksie w trakcie niedzielnego wyścigu i jazdę w pełni zatankowanym bolidem, podczas gdy najgroźniejsi rywale uzyskiwali lepsze czasy dzięki niemal pustym bakom..."

 

Ojej, bidulek znowu ciężko pokrzywdzony...

To bardzo ciekawe nawet by było, gdyby nie to, że według wszystkich w studiu Polsatu i nawet samego kierowcy w wywiadzie, strategia była wręcz doskonała. Tak wspaniała i wyśmienita, że nic tylko wsiadać do auta i spokojnie jechać, a cała reszta sama się ułoży. No to się ułożyła buhaha! Po pierwszym tankowaniu raptem się okazało, że strategia jest do dupy, bo inni kierowcy mają jeszcze paliwo w zbiornikach? No zaraz, chwilunia... skoro to paliwo jest takie ciężkie i tak strasznie przeszkadza w kręceniu dobrych kółek, to przepraszam bardzo, ale co robił nasz mistrz przez pierwsze dwanaście czy ile tam okrążeń, kiedy miał rzekomą przewagę w lżejszym i szybszym aucie? Chyba spał albo dłubał w nosie, skoro po pierwszym tankowaniu spadł za Heidfielda (to samo BMW, tyle samo paliwa na starcie z dalszej pozycji i zjazd do boksu mniej więcej w tym samym czasie) a później już było tylko gorzej. Tak tak, wiem. Strategia, kosmici, geje, faszyści, PiS, tornado, kuleczki na oponach i tak dalej...

[dj_zibi]

parantulla zaczynam się zgadzać z Tobą wszystko niby OK ale coś nie tak. Kubica niby umie jeździć ale nie umie wyprzedzać, umie się bronić ale inni są lepis. Coś mi tu nie gra. wszystko przesz PiS:)

[parantulla]

Oczywiście docierają do mnie argumenty, że na dzień dzisiejszy nie sposób wygrywać z Ferrari i Mercedesem. Okej, w porządku. Są rzeczy, których się nie przeskoczy i luz. Nawet nic nie mówiłem, kiedy jego "kumpel" Niki w teoretycznie takim samym BMW, systematycznie wyścig za wyścigiem punktował Kubicę. No bo doświadczenie, układy, to, tamto, siamto. Niech każdy to sobie tłumaczy jak tam chce i żeby nie było, że na siłę się czepiam. Ale dzisiaj? Czym można logicznie wytłumaczyć, że z czwartego miejsca spadł na ósme, za jakimś tam Renault i Toyotą, o ile dobrze pamiętam...

[Edson]

Bądźmy szczerzy, marnie jechał i tyle. Narzekał na kiepską przyczepność ale osobiście myślę, ze miał po prostu kiepski dzień.

[alojzy]

Lukar, bardzo proszę o opcję usuwania wpisów i banowania Vlada.

[Kubek]

Zgadzam się z Edsonem. Nie możemy mówić o kiepskiej taktyce bo taktyka była dobra - uciec razem z bolidami ferrari i mclarena na kilka sekund i wtedy z małą przewagą by wjeżdżał do pitstopu. Taką samą taktykę miał Heidfeld, tyle że miał troszkę więcej paliwa (chyba 5 okrążeń ich różniło). Wystarczyło zobaczyć początek - Kubica z o wiele lżejszym bolidem nie mógł wogóle uciec Heidfeldowi. Jedyny dobry moment dla Kubicy w wyścigu to start. Potem z każdą minutą było o wiele gorzej.

A tak z drugiej beczki to cholernie nuuuuuudny był ten wyścig. Miałem nadzieję że Kubica choć poprawi mi nastrój pod koniec wyprzedzając Rosberga, ale i to mu nie szło.

[parantulla]

Z tym słynnym wspaniałym wyprzedzeniem samego Mistrza Świata przez naszego dzielnego Roberta, to akurat bym polemizował. Większą zasługę w tym wszystkim miał sam Alonso, który ewidentnie przespał moment startu, a rzekome wyczyny i niewiarygodne manewry Kubicy, to już takie zwyczajowe dorabianie teorii do sytuacji. Owszem, wskoczył oczko wyżej, ale jak zwykle zawdzięcza to szczęściu, przypadkowi i takiemu a nie innemu zbiegowi okoliczności, niż prawdziwej walce na torze i pokazie umiejętności technicznych czy jakichkolwiek innych. Miał chłopak fart i tyle, nie ma czym się podniecać jak dla mnie.

[parantulla]

Według mnie, obserwując z dystansem to wszystko, to właśnie Nick Heidfield wykazuje wszystkie cechy potencjalnego mistrza świata. Agresywny styl jazdy, widoczne gołym okiem umiejętności, zawzięty charakter... w nim upatrywałbym przyszłego mistrza. A Kubica... no cóż, niestety cały czas podtrzmuję swoje wcześniejsze zdanie na ten temat. Po prostu przypadkiem znalazł się na odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie, a "swoje" sukcesy zawdzięcza głównie ekipie BMW i takim, a nie innym splotom wypadków na torze podczas każdego wyścigu. W tym roku i w tym samochodzie podobne, jeśli nie lepsze rezultaty notowałaby zdecydowana większość zawodników cieniujących dzisiaj w ekipach Hondy, Renault czy Toyoty. Jeśli mnie pamięć nie myli, to chyba właśnie mija dokładnie rok od debiutu Kubicy w F-1. Może mi ktoś przypomnieć ilu zawodników przez ten czas wyprzedził? Oczywiście nie chodzi mi o tych, którym wybuchały silniki czy kończyli wyścig w strzępach na bandzie. Dublowanych maruderów raczej też sobie odpuścimy, bo chyba wszyscy tutaj dobrze wiemy, że nie takie "wyprzedzanie" mam na myśli. A później może sobie przypomnimy ile ataków bezpośrednich obronił, a ile razy koncertowo dał się ograć, tłumacząc to później mniej lub bardziej absurdalnymi wymówkami. Jak już sobie odpowiemy na te wszystkie pytania, to może niektórym przemówi to do wyobraźni i chwilę pomyślą zanim zaczną mnie wzywać do odszczekiwania czegokolwiek. To tyle póki co, ale jeszcze tu wrócę. Asta la vista, bejbe ;)

[Kubek]

parantulla - Heidfeld jeździ chyba już 8 lat więc ma doświadczenie o wiele większe od Kubicy. Za Kubicą stoi to że jest bardzo młody, a już ma sukcesy (miejsce na podium). A swój sukces oczywiście że zawdzięcza bmw bo w końcu w nimi pracuje, ale to również działa w 2-gą stronę. BMW róznież rozwinęło się od czasu przyjścia Kubicy. Jak na każde sukcesy - trzeba poczekać.

[qb_1]

-> parantulla

 

Heidfeld jezdzi od 8miu lat. Jezdzil w dobrych teamach, a to jest jego pierwszy sezon powyzej 30 pkt.

 

Co do Kubicy - wyscig zepsuty przez taktyke teamu, ale i Kubica krecil slabe czasy. Ja uwazam, ze jest solidnym kierowca, ale nie jest rewelacja. Mysle, ze jesli bedzie jezdzil w dobrych teamach bedzie materialem na kierowce z szerokiej czolowki, moze zwyciezy w kilku wyscigach, czego mu zycze, od zachwytow jestem jednak daleki. Hamilton, ktorego szczerze nie cierpie, ma co prawda lepszy samochod, sedziow i team po swojej stronie, ale jednak mocno pracuje na swoje wyniki i je ma. Moze nawet, niestety, zostanie mistrzem swiata w debiucie.

 

Pozdr.

[Kubek]

qb_1 - Kubicy mechanik również jest debiutantem ;)

[qb_1]

-> Kubek

 

Byc moze. Zobaczymy co bedzie. M.Schumacher pierwsze zwyciestwo odniosl dopiero w swoim 3cim (?) sezonie - SPA Francorchamps w 1992r. GP z deszczem, mistrzem swiata zostal wtedy N.Mansell, osiagajac wtedy 2 rekordy:

10 zwyciestw w sezonie

5 zwyciestw z rzedu

 

Schumi potem je poprawil :-)

 

Moze byc roznie. Duzo zalezy od teamu, F.Massa tez nie jest wybitnym kierowca, a zwyciestwa odnosi.

 

Pozdr.

[Frank]

A ,który obecnie kierowca to mistrz.

Oglądam formułę kilkanaście lat i z każdym rokiem rola kierowcy jest ograniczana w wielkim stopniu.

Obecny szofer bardziej przypomina robota niż człowieka.

[Frank]

Ciekawe zdanie Laudy:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Kubek]

I ja się z tym zgadzam, tyle że według mnie Robert nie ma na co narzekać. Taka taktyka oznacza jedno - że BMW ma aspiracje do walki z ferrari i mclarenami. Więc za 1-2 sezony nabiorą doświadczenia i wtedy i Kubica będzie miał większe umiejętności i bolid będzie miał lepszy. W zeszłym sezonie też były doświadczenia i jakoś udało się na Monzie stanąć na podium. A skoro bardziej trudne zadania stawiają przed Kubicą to traktują go jako bardziej zdolnego kierowcę.

[parantulla]

Kubek, 28 Sie 2007, 14:36

 

>I ja się z tym zgadzam, tyle że według mnie Robert nie ma na co narzekać. Taka taktyka oznacza

>jedno - że BMW ma aspiracje do walki z ferrari i mclarenami.

 

Nie mam zielonego pojęcia jakie ma aspiracje BMW, ale chyba raczej chodziło o to, żeby tuż po starcie wyskoczyć o jedno czy nawet dwa miejsca do przodu i na pustych bakach maksymalnie odjechać do pierwszego tankowania i po wyjeździe na tor utrzymać pozycję. I to było do zrobienia, a nawet w 50% plan się powiódł. Także jeśli chodzi o taktykę BMW na ten konkretny wyścig, to nie ma do czego się przyczepić, bo co mogli, to zrobili, a reszta należała już tylko do Kubicy. Przecież nikt nie wymaga niemożliwego i nikt się nie spodziewa cudów, że BMW ogra Ferrari czy McLarena sztuczkami starymi jak wyścigi F-1. Ale spadek o cztery kolejne pozycje, to już jest gruba przesada. Piąty czy szósty OK rozumiem, ale ósmy? Podczas całego wyścigu nie wydarzyło sie kompletnie nic, co mogłoby tłumaczyć zaistniałą sytuację, a piąte (może nawet czwarte) miejsce miał już w kieszeni, tylko chyba nie bardzo wiedział co z tym dalej robić.

 

>W zeszłym sezonie też były doświadczenia i jakoś udało się na Monzie stanąć na podium...

 

Bez przesady, bez przesady ;) Każdy kto oglądał tamten wyścig, doskonale wie dlaczego się "udało"...

[foxbat]

>Ale spadek o cztery kolejne pozycje, to już jest gruba przesada.

 

 

No, kurde te "gupki" jechaly dalej, gdy Kubica siedzial w pitstopie, zamiast idac tropem Parantulli stanac i poczekac.....

[foxbat]

Parantulla, jak tylko zobaczylem, ze po pierwszym pitstopie Kubica trafil na Fisichelle to juz wiedzialem, ze dupa zbita.... BTW. czy w tym sezonie Heidfeld kogos normalnie wyprzedzil? (nie licze dubli)

[parantulla]

foxbat, 28 Sie 2007, 17:50

>No, kurde te "gupki" jechaly dalej, gdy Kubica siedzial w pitstopie, zamiast idac tropem Parantulli

>stanac i poczekac.....

 

Ale te "gupki" kiedyś w końcu też muszą do boksu zjechać i swoje w nim odstać, podczas gdy Kubica będzie cały czas jechał swoim tempem, a kiedy te "gupki już wrócą na tor, to Kubica będzie lżejszy o jakieś 50% paliwa, kręcą coraz szybsze kółka. Po drugiej serii tankowań sytuacja będzie dokładnie identyczna, bo każdy musi zjechać na drugie tankowanie i każdy musi drugi raz tam odstać tyle samo czasu. I tak do samego końca wyścigu. Czemu o tym jakoś nikt nie chce pamiętać, co? I skąd się wzięły te dwa auta przed Kubicą? Z kosmosu przyleciały? Dwa Ferari plus dwa McLareny, to jest dopiero cztery, tak? Tak. Więc w najgorszym z możliwych scenariuszy powinien dojechać do mety na szóstym miejscu za Ferrari, McLarenami i ewentualnie jeszcze za swoim kumplem z BMW, który jednak kogoś musiał wyprzedzić, skoro kilkakrotnie startował z dalszych pozycji za Kubicą, a jednak ostatecznie ma znaczną przewagę w punktach, czyż nie?

[parantulla]

Kubica jest dobry w kwalifikacjach i na czystym torze przed sobą. BMW pozwala mu wywalczyć dobrą pozycję startową i utrzymać ja podczas wyścigu, ale pod warunkiem, że nikt mu nie będzie w tym przeszkadzał. Mówiąc krótko - jest po prostu przeciętniakiem w dobrym aucie i póki co, nic ponad to.

[Edson]

foxbat, 28 Sie 2007, 17:55

 

>BTW. czy w tym sezonie Heidfeld kogos normalnie wyprzedzil? (nie licze

>dubli)

 

TAK!!! Tym wyprzedzonym kierowcą był KUBICA. Przypominasz sobie już?

[Edson]

Jak nie pamiętasz to przypominam, że stało się na GP Europy na torze Nuerburgring pod koniec wyścigu, obaj punktowali.

[Kubek]

>BTW. czy w tym sezonie Heidfeld kogos normalnie wyprzedzil? (nie licze

>dubli)

Z tego co pamiętam to w Bahrajnie wyprzedził Alonso.