Skocz do zawartości
IGNORED

interkonekt ze sceną do przodu !!!


robin102

Rekomendowane odpowiedzi

>>>robin102, 26 Gru 2005, 21:46

>Tak mi coś ostatnio zaczęło przeszkadzać ,że w moim skromnym systemiku scena dźwiękowa rozciągą sie

>od linni kolum w głab. Ani trochę przed głośniczki. Kumbinuje żeby wymienić łaczówkę miedzy Cd a

>wzmakiem. Reszty nie chcę ruszać bo kasy szkoda i przyzwyczajenie straszna sprawa. No jeszcze jakby

>trochę muzyczka sie osłodziła ,ociepliła było by OKi

 

a moze chciałbys spróbować moich dyfuzorów...zdecydowanie wysuna scene do przodu

>>ABs, 30 Gru 2005, 00:12

 

>Aranzujac pomieszczenie pod wzgledem akustycznym wyrobimy 1000% normy, gdzie kabel daje przyrost 10cio %

 

szkoda tylko ze naprawde nie wiele ludzi zdaje sobie z tego sprawe...

a najgorsze jest to ze jeszcze mniej chcwe sie o tym przekonac...

w założonym przezemnie watku adaptacje akustyczne, proponuje zbudowane przeze mnie dyfuzory i praktycznie zero odzewu...smutne to...

Panowie przesmiewcy - kable Supry kupiłem własnie po ich przesłuchaniu (wczesniej były w nim Cable Talki i topowy IXOS). W zyciu nie wydalbym na kabelek kilkuset złotych gdyby nie dawał on przorostu jakosci proporcjonalnego do pieniedzy. Oczywiscie zawsze powtarzam, ze inwestowanie w kabel rownowartosci zrodla lub wzmacniacza jest kompletnym idiotyzmem, ale podobnym idiotyzmem jest wypowiadanie sie o tym, ze kabel nic nie zmienia w torze.

Jezeli tak jest w Waszych zestawie to moze swiadczyc o tym, ze po prostu jest on bardzo kiepski albo po prostu ze zmiany kabli maja w nim marginalne znaczenie. Niestety przypadkow drugich jest bardzo niewiele.

barni, 30 Gru 2005, 21:48

A czym się róznią od siebie oba przypadki??? Bo na razie widze że jest tylko jeden przypadek - >albo po prostu ze zmiany kabli maja w nim marginalne znaczenie

demagogiczna odpowiedz Qubric

A wg mnie kiepski to taki który gra z kazdym drutem inaczej - mozna przypuszczac że szkodza mu tez

>zmainy pradu sieci albo pola elektromagnetycznego Ziemi i plamy na słońcu. Generalnie że to jest do

>dupy zestaw ;)

 

to tak jak bys twierdzil , ze samochod ktory reaguje na lepsze lub gorsze paliwo jest do dupy

paliwo to paliwo .....

Kabel to nie paliwo. Kabel to rura przez ktora paliwo cieknie.

Dla czego sprzet moze zareagowac na zmiane interkonektu wiele razy tutaj tlumaczono i w wypowiedzi Quebrica nie ma najmniejszej demagogii. Zmianami reaguje tylko i wylacznie sprzet tani z mala pradowa wydolnoscia stopnia wyjsciowego - niekorzystnie obciazany niska impedancja wstepna wzmaczniacza. Dodamy mu interkonekt z duza kapacytancja, idzie w kolana.

W samochodzie z 300KM niepoczujesz specjalnej roznicy przy jezdzie pod gorke jak masz w bagazniku 120kg trup tesciowej. W samochodzie z 50KM zas roznica bedzie znaczna. Tak jest i w sprzecie audio. Jakkolwiek sie to kablofetyszystom niepodoba.

kochany

to wszystko teoria

w praktycie , sprawy nie przedstawiaja sie tak rozanie

z trupem tesiowej moze byc ciezko i przy 300KM silnikiem

............. na sumieniu

moc wzm decyduje , czy wzm jest odporny na kable , to tez nie fajna teza

pozdrawiam

"fotoarkady, 30 Gru 2005, 23:14

 

>kochany

>to wszystko teoria

>w praktycie , sprawy nie przedstawiaja sie tak rozanie

>z trupem tesiowej moze byc ciezko i przy 300KM silnikiem

>...... na sumieniu

>moc wzm decyduje , czy wzm jest odporny na kable , to tez nie fajna teza

>pozdrawiam"

 

Mogl bym gosciu troche mniej kochany, z toba na temat diskutowac, ale niepotrafisz odroznic moc wzmaczniacza od jego wstepnej impedancji i od wydolnosci pradowej stopnia wyjsciowego CDka, wiec zdaje sobie sprawe z tego, ze nie ma to sensu. Choc w sklepie z kablami nikt ci tego raczej tlumaczyc niebedzie, jest to, co wyzej napisalem (lub Qubric tez) jednak najzwyklesza szara rzeczywistosc a nie teoria. Rozowe sa tylko okulary nawiedzonych audiofilow, ktorzy za pomocy kabla chca przesuwac scene. O scenie decyduje przedewzystkim symetria kanalow a by tą ruszyc, trzeba by disponowac kablami z roznymi predkosciami przeplywu elektronow dla lewego i prawego kanalu a to jest absurd.

Analogicznie do samochodow moglo by byc pytanie: "Chcial bym zamienic tylne lampy na mojim autku na przezroczyste w stylu Lexusa. Ktore polecacie jako dobre na zmniejszenie zuzycia paliwa i powiekszenie mocy?"

>>>barni, 30 Gru 2005, 21:48

 

>>>Oczywiscie zawsze powtarzam, ze inwestowanie w kabel

>>>rownowartosci zrodla lub wzmacniacza jest kompletnym idiotyzmem

 

gdzie według Cibie leży granica pomiędzy rozsądkiem a idiotyzmem??

czy jest to 500zł, 1000zł a może więcej??

IwanM

nie wiem czemu tak sie nastroszyles , / nastroszyl sie Pan /

chociaz tutaj na forum obowiazuje bardzej kolezenska forma

mysle , ze moglibysmy podyskutowac , jak sam zauwazyles w calym systemie audio

wystepuja moc wzmacniacza , i jest ona liczona najczesciej dla f 1kz

, wiec moze sie zmieniac w zaleznosci od czestotliwosci , impedancja ktora trzeba spasowac z przedwzmacniaczem ,

poza tymi wszystkimi parametrami dochodzi jeszcze indukcyjnosc i pojemnosc kabli , przewodnik z jakich sie te kable wykonuje , izoaltor ,

jak sobie przypominam nie wyrazilem opinii , ze mozna wypychac scene uzywajac do tego kabli

natomiast abnegat totalny moze twierdzic , ze kable maja wplyw na dzwiek tylko w systemach do d..py

...........albo czlowiek , ktoremu nadepnal slon na ucho , co jest chyba gorszym objawem

bo doszkolic sie , by brylowac na forum jest strasznie latwo

pozdrawiam

@pornoarkadij

">IwanM

>nie wiem czemu tak sie nastroszyles , / nastroszyl sie Pan /"

 

Poniewaz niewierze w twoja milosc po przeczytaniu pierwszego watku i jak mnie "kochany" nazywa ojciec dyrektor, tez mu niewierze i zaraz podstep wyczuwam. A sczegolnie jak ktos ma potrzebe przed odpowiedzia zagladac do "o mnie".

 

"jak sam zauwazyles w calym systemie audio

>wystepuja moc wzmacniacza , i jest ona liczona najczesciej dla f 1kz wiec moze sie zmieniac w zaleznosci od czestotliwosci , impedancja ktora trzeba spasowac z

>przedwzmacniaczem"

Moc wzmaczniacza dla 1kHz jest podawana wylacznie na koncowce mocy. Jest raczej mierzona jak liczona a skoro jest podana na 1kHz niemoze sie sie zmieniac w zaleznosci od czestotliwosci - bo ta jest podana = 1kHz. Impedancja spasowac z przedwzmaczniaczem... tu juz sie zagubilem.

 

">poza tymi wszystkimi parametrami dochodzi jeszcze indukcyjnosc i pojemnosc kabli , przewodnik z

>jakich sie te kable wykonuje , izoaltor , "

No i wyobraz sobie, ze przewodnik i izolator - a nie tylko, decyduja o kapacytancji, rezystancji a induktancji kabla - a tylko te sie licza.

 

">bo doszkolic sie , by brylowac na forum jest strasznie latwo"

W tym sie zasadniczo mylisz. Latwo jest doszkolic sie wystarczajaco, by najwyzej bredzic na forum, czego niestety jestes dobrym przykladem.

A tak na margiesie - niestresuj sie specjalnie, bo ja nie jestem nastroszony. Jednak lubie wyskoczyc na kabloidelaistow ktorym slon ucho nienandepnal, ale bez potrzebnej wiedzy rzucaja slowkami typu "demagogia" na wpisy ludzi, ktorzy probuja ludziom pomoc stapac mocno nogami po ziemi, zamiast wydawac niepotrzebnie pieniadze na kablomagie marketingowa.

IvanM

Wielki Bojowniku ze slusznie jedyna racja

zapewne jestes wielki i potrzebujesz dowartosciowania na forum

posiadasz przeogromna wiedze ktora pozwala twierdzic ze uzywanie kabli adiofilskich w systemach to bzdet

a Ci ktorzy to jeszcze slysza to pomylency i kablomaniacy

zapewne masz na swoim koncie kilka udanych , co ja mowie genialnych konstruukcji wzmacniaczy audio /tanich dodam , lub darmowych tu klania sie misja wyzwolenia swiata / , ktore sa nieczule na kable , albo ich wplyw jest pomijalny na tor audio

swiat juz caly wie o genialnych Twoich dzielach

natomiast kablomaniacy jakims, takim dziwnym trafem tego wspanialego zjawiska nie zauwazyli

ale moze to i dobrze bo misja by sie skonczyla i zabraklo by sensu zycia

pozdrawiam

No jak ktoś wyda na kable głośnikowe 40.000 zł to jest to już kontrowersyjne delikatnie mówiąc, ale jak go stać i sprawia mu to przyjemność to niech i se wydaje :)

ABS masz racyje akustyka pomieszczenia to sprawa bagatelizowana przez 90% "słyszących inaczej" ja o to zadbałm w swoim pokoju i choć sprzęcik jest budżetowy to gra lepiej niż nie jeden znacznie drozszy ustawiny byle jaki i wciśniety do małego pomieszczenia.

marzę o wielu płytach których nie mam, a które mi się marzą i o czasie na ich słuchanie

"fotoarkady, 31 Gru 2005, 01:57

 

>IvanM

>Wielki Bojowniku ze slusznie jedyna racja

>zapewne jestes wielki i potrzebujesz dowartosciowania na forum...."

 

Moze nie jestem wielki, ale potrafie sikac widocznie wyzej jak ty. A przynajmniej sa ludzi mojego przekroju oryginalniesi - bo nawiedzonych kabofetyszystow takich jak ty sa miliony. Ale miliony tez ogladaja M jak Milosc, co nieoznacza, ze jest to jakas wysoka forma sztuki. Tak samo ilosc kablofetyszystow nieoznacza, ze kable sa swiete i potrafia przesuwac scene doprzodu.

No to prosze - neguj moje wypowiedzi konkretnymi argumentami. Podkreslam, ze ciagle nawet niedajsz sobie trudu czytac ze zrozumieniem, co napisalem. Mowie o stopniu wyjsciowym CD a jego eventualnej podatnosci na parametry kabla i o tym, jak to moze sie pokazac na dzwieku.

A ty o wzmaczniaczach i misjach. Choc tepenie kablofetyszyzmu nie jest sensem mojego zycia, szkoda - bo likwidowanie tobie podobnych zlotouchych obroncow kabloreligii jest dla mnie - jak widac- niezlym ubawem. :D

A tak pozatym zadam pytanie: Dla czego producenci interkonektow przy swojich wyrobach nieopisuja ich specjalistyczne walory korekcji systemow?

Naprz. Blue Magic Harry Potter Interconect: swietnie trzyma za morde bas. Polecany do systemow rozlazlych.

White Magic Harry Potter Interconect: przesuwa scene doprzodu - polecany do systemow ze scena do tylu.

Orange Magic Harry Potter Interconect: Przesuwa scene do tylu - polecany do systemow ze scena za bardzo doprzodu.

Green Magic Harry Potter Interconect: Lagodzi wysokie dodajac im dzwiek lampowca za 15 000zl. Polecany do systemow za 1000zl, ktore maja zagrac jak lampowce za 15 000zl.

Black Magic Harry Potter Interconect: Dodaje czadu na wysokich wyostrzajac ich nadmiernie. Polecany do lampowcow za 15 000zl, ktore maja zagrac jak systemy za 1000zl.

Gold Magic Harry Potter Interconect: Dodaje zle zrealizowanym rockowym i metalowym nagraniom czadu, dynamiky, powietrza wokol instrumentow i sprawia, ze brzmia superduperaudiofilsko.

 

W ten sposob niepotrzeba by pytan ktory kabel co zrobi i werifikacja obietnic producenta bylaby bradzo prosta. Czy niebylo by fajniej od obecnych jakichs przesuniec fazowych wywolanych efektem naskorkowosci i kontramuterky cicwerbalnej z kierunkowych krysztalow OFFFFFFFC miedzi z domieszkiem srebra?

a tak poważnie: w całej tej zabawie chodzi przecież o zwykłą hedonistyczną przyjemność. jakie to ma znaczenie czy kable wpływają, nie wpływają czy wpływają tylkow nieznacznym stopniu, na dźwięk. Żadnego. Bowiem nie o obiektywną prawdę walczymy. Walczymy o przyjemność z słuchania muzyki. jesli ktoś ma kasę i jest przekonany o znacznym wpływie kabli, to zapewne dla własnej przyjemności kupi drogie druty. Jeśli ktoś nie ma kasy lub z innych osobistych powodów będzie twierdzić, ze kable nie wpływają na dźwięk, to ich niekupi (też dla własnej satysfakcji). Obydwoje będą zadowolonymi ludźmi. niesfrustrowanymi, otwartymi na poglądy innych, czasem nawet się uśmiechajcy...

Najgorsza jest grupa ubogich ludzi zarażona chorobą, zwaną na forach zagranicznych pod nazwą "audiophiplia neurosa". bez pieniędzy, ale z wyobrażeniami, co za te pieniądze, których nie mają, mogli by mieć. w znaczeniu sprzęt, bo nawet już w tym przypadku nie o dźwięk się rozchodzi, tym bardziej o muzykę. Ci stają się agresywni i albo negują idee hi-endu (w tym również kabli), albo co gorsze stają się coraz bardziej zgorzkniali.

 

Zyczę Wam wszystkim by w nowym roku znaleziono lekarstwo na tę przypadłość, by to muzyka na powrót stała się celem a nie średkiem, by ci, którzy odczuwają potrzebę zmian w swoich systemach muzycznych mogli sobie kupić swój wymarzony zestaw (of koz money no object), zaś ci, którzy takiej potrzeby nie mają bez sensu nie atakowali tych pierwszych. PEACE!

"parmenides, 31 Gru 2005, 15:31

 

>a tak poważnie: w całej tej zabawie chodzi przecież o zwykłą hedonistyczną przyjemność. jakie to ma

>znaczenie czy kable wpływają, nie wpływają czy wpływają tylkow nieznacznym stopniu, na dźwięk.

>Żadnego. Bowiem nie o obiektywną prawdę walczymy. Walczymy o przyjemność z słuchania muzyki. jesli

>ktoś ma kasę i jest przekonany o znacznym wpływie kabli, to zapewne dla własnej przyjemności kupi

>drogie druty. Jeśli ktoś nie ma kasy lub z innych osobistych powodów będzie twierdzić, ze kable nie

>wpływają na dźwięk, to ich niekupi (też dla własnej satysfakcji). Obydwoje będą zadowolonymi ludźmi.

>niesfrustrowanymi, otwartymi na poglądy innych, czasem nawet się uśmiechajcy..."

 

 

Ale oczywiscie! Ale otwarcie na poglady innych niepokazuje sie oznaczaniem wpisow slowkami typu "demagogia".

Tez zycze milej zabawy.

IvanM

madrosc podpowiada .......mi ustapic tym dywagacjom obrazliwym z Twojej strony

ps

tez mogbys nauczyc sie czytac ze zrozumieniem ,

nie wysnuwaj daleko idacych wnioskow przekladajac temat kablomanii na ogolne podejscie do zycia

jakos sie nie popisales osiagnieciami w dziedzinie audio

troche pobrylowales wiedza akademicka i tyle

pozdrawiam wybrancow tepiacych opetanych kablomaniakow

ps. nie jestem kablomaniakiem , lecz z dotychczasowych moich obvserwacji wynika , wracajac do poczatkowego tematu

ze kable maja wplyw na dzwiek w torze audio i i ztym faktem trudno Ci dyskutowac , chocbys nie wiem jak obrazliych argumentow uzywal

pomimo tego ze uzywasz obrazliwej formy wybaczam Ci , moze jeszce dorosniesz , przepraszam dojzejesz do prowadzenia dyskusji na forum

pozdrawiam

SHIT !!! a ja tylko chcialem zapytac jaki by tu kabelek wpiąc w system co by zmiane przyniosl , a WY tu takie wojny toczycie ???

marzę o wielu płytach których nie mam, a które mi się marzą i o czasie na ich słuchanie

PISS, nawzajem. W tej zabawie nie chodzi o przyjemność hedonistyczną i o obiektywną prawdę właśnie walczymy. Jesli nie, to to całe forum jest jednym wielkim bełkotem wrażeń, chceń i zwidów.

O high-fidelity chodzi, wierność, prawdę. Jest ideał, jest azymut.

 

>Walczymy o przyjemność z słuchania muzyki. jesli ktoś ma kasę i jest przekonany o znacznym wpływie >kabli, to zapewne dla własnej przyjemności kupi drogie druty. Jeśli ktoś nie ma kasy lub z innych >osobistych powodów będzie twierdzić, ze kable nie wpływają na dźwięk, to ich niekupi (też dla własnej >satysfakcji). Obydwoje będą zadowolonymi ludźmi. niesfrustrowanymi, otwartymi na poglądy innych, >czasem nawet się uśmiechajcy...

 

Obydwaj bedą zadowolonymi, niesfrustrowanymi i usmiechniętymi frajerami zamnipulowanymi i otwartymi na manipulację przebiegłych, cynicznych oszustów, którzy sprzedają im bajdę, dobrze o tym wiedząc co robią.

Jakoś obraz idioty pokroju Balouna, zadwolonego z faktu, że własnie napełnił swój brzuch nie jest dla mnie ideałem.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.