gdzie postep!?

[mike27]

mam gdzieś cieice kosztów w chińskich fabrykach i szmelc gigantów elekrtoniki ( jaką jakość mają plazmy i zdecydowana wiekszość paneli LCD - totalny syf).

Nastomiast dla mnie wielkim problemem jest cięcie kosztów wytwórni audiofilskich i próba wmówienia przez recenzentów że oszczędności na komponentach nie wpływaja na jakość dzwięku - otóż wpływają i to ogromnie. Wielu audiofilów twierdzi, że "stare rzeczy" Spendora/Harbetha, sonus fabera, Audio Physica, Densena, ProAca itd. grały lepiej niż nowe produkty. Redaktorstwo w gazetach twierdzi, że to malkontenctwo !!!!!!!!!! No cóż to ich praca i troszke ich rozumiem.

Ale tak naprawde to jakość w ogóle nie idzie do przodu - w głośnikach nic sie nie zmieniło - większość wrace do kopułek tekstylnych i membran celulozowych. W elektronice - nic nie zastąpi porządnie zbudowanego zasilacza. A mechanizmy w CD - tu już jest coraz gorzej(znojomy ma taniego cd technicsa sprzed 16 lat - czyta wszystko mimo że jak go produkowano to nikt nie myslał o CDR itd.)

Wracając do recenzent.ów w polskiej prasie jest jeden, który już dawno doszedł do wniosku że by mieć świetną jakość dżwięku wcale nie trzeba wydawać fortuny i na codzień słucha na sprzęcie gdzie tylko chyba Cd troche przekracza 10 tys. ba, nawet kilkakrotnie w delikatny to sposób to oznajmiał - cenzura niezauważyła?

[zildjian]

Zbig, 15 Sty 2006, 22:53

 

>Też się zgadzam z ABsem, ale, że tak powiem, nie dosłownie ;-)

 

 

 

 

Przyłączam się (ale nie do "łańcuszka").

[misiomor]

Moja analiza sytuacji wyglšda tak:

 

1. Większoć ludożerki nie usłyszy że połšczyli kolumny stereo jednš w przeciwfazie do drugiej

 

2. Większoć ludożerki kieruje się przy zakupie cenš, wyglšdem i sloganami reklamowymi, więc dostajš to co chcš - 1200W PMPO w bajer obudowie z plastixu z diodkami oraz z radiatorkami z cieniutkiej blaszki albo podobnie zbudowane amplitunery HT niezdolne do pracy z 4ohm i z mocš w kanale spadajšcš do połowy przy obcišżeniu wszystkich kanałów.

 

3. Głoszona przez wielu "konstruktorów" pogarda dla rzetelnych pomiarów utrudnia wielu konsumentom wyjcie ze schematu "2" - tutaj propaganda zwolenników lampusów może wręcz nasilać negatywne zjawiska na rynku urzšdzeń audio. Typowy konsument przeczyta w jakim magazynie wypowied sławnego konstruktora "wzmacniaczy" lampowych że pomiary sš nic nie warte i stwierdzi "dobra nasza - nic z tych pomiarów nie rozumiem ale teraz wiem że powinienem być z tego dumny!"

 

Dlatego też większoć elektroniki konsumenckiej jest produkowane tak tanio jak tylko można, a solidna inżynieria jest zepchnięta do manufaktur które siłš rzeczy muszš mieć duże narzuty z racji małej produkcji. Jeżeli nawet kto przez chwilę zaoferuje co wyłamujšcego się z tego schematu, to zaraz księgowi sprowadzš go na "właciwy" poziom - z racji kompletnego braku "wynagradzania" takiego produktu większš sprzedażš.

 

Nie zgadzam się też z faktem że w audio nie ma postępu technicznego - wzmacniacze cyfrowe, "cyfrowe" czyli analogowe pracujšce z przełšczaniem - całkiem dobre do subwooferów, głoniki dużo bardziej liniowe niż dawniej - tani Seas 27TBFC/G może być tutaj przykładem - gwizdek zdolny do pracy od 1.5kHz. Patent XBL2 Adire Audio - głonik dynamiczny ma już ze 100 lat a nikt do tej pory nie wpadł na pomysł żeby podzielić szczelinę i dostać połšczenie zalet układów krótkiej i długiej cewki. Niedawno wprowadzone na rynek tranzystory ThermalTrak ONsemi - rozwišzujšce problem niestabilnoci biasu we wzmacniaczach w klasie AB. Mógłbym wymieniać jeszcze długo.

[a_men]

mike27, 16 Sty 2006, 07:10

 

Wracając do recenzent.ów w polskiej prasie jest jeden, który już dawno doszedł do wniosku że by

>mieć świetną jakość dżwięku wcale nie trzeba wydawać fortuny i na codzień słucha na sprzęcie gdzie

>tylko chyba Cd troche przekracza 10 tys. ba, nawet kilkakrotnie w delikatny to sposób to oznajmiał -

>cenzura niezauważyła?

 

Mógłbyś podać więcej szczegółów?

[dudivan]

misiomor, wzmacniacze cyfrowe, popraweczki w glośnikach...tyle że to nie jest żaden przełom, tu nie ma NOWEJ JAKOSCI, to nie jest rewolucja. Za tandetne plastiki all-in-one 1200PMPO podziekowac mozemy właśnie wzmacniaczom cyfrowym.

[patefonik]

Bravo misimor !!!

Można by tylko wspomnieć o podstawowym czynniku wywołującym takie zachowanie u ludzi ...

CZAS panowie, czas. To brak czasu na dociekanie, czytanie słuchanie powoduje w ludziach tak bardzo konsumenckie nastawienie. Jak wielu wśród Waszych znajomych ( poza audiofilami ) ma czas i ochotę by posłuchać muzyki. JAKIEJ KOLWIEK. Nie mówię o puszczenie czegoś w tle podczas odkurzania, pójściu na jubel i pokiwaniu się, a o normalnym włączeniu fajnej muzy i wysłuchaniu płyty od początku do końca.....

 

A postęp jednak jest. W drugiej połowie lat 70 gdy ś.p. Kondo - San wspominał o srebrnych interkonektach to wszyscy go wyśmiewali teraz proszę całkiem poważne forum szykuje się do sądu ostatecznego nad kablami zasilającymi, a 39.5% powierzchni reklamowej opiniotwórczych periodyków to reklamy kabli. Pewnie, że przy okazji znalazło się kilku oszołomów, ale chyba dziś nikt już niekwestionuje jakości połączeń i to jest już chyba jeśli nie rewolucja to przełom ( w myśleniu na pewno ).

[audiofreak]

majo, 15 Sty 2006, 23:39

 

>Czy majo naprawdę ŻĄDASZ tego w przypadku odtwarzacza CD, którym chciałbyś się posługiwać? Co do

>mnie - nigdy w świadomym życiu. To moje życie i moje pieniądze, a inni niech sami decydują.

>

>tak, zadam. wiecej - uwazam, ze nie ma ekonomicznego sensu uzasadniac wyzsza cene cd niz dvd. a

>poniewaz tak uwazam, sadze przy okazji, ze skrajnie drogie cyfrowe zrodla - czytaj cd - sa wynikiem

>konserwatyzmu srodowiska audiofilskiego, ktore jest gotowe placic olbrzymie pieniadze nie w imie

>postepu, tylko wlasnego samozadowolenia i poczucia wyzszosci (to takie very british). poniewaz to

>samozadowolenie jest nieporownywalne, wiec producenci to wykorzystuja. proste jak drut!

 

 

TYLE RAZY POWTARZAŁĘM SOBIE ŻEBY TRZYMAĆ SIĘ Z DALA OD ZAKŁADKI STEREO, A JEDNAK ZAWSZE JAKOŚ TU LĄDUJE... CZEMU, QWA, CZEMU? W IMIĘ CZEGO? PO CO? UMARTWIANIA SIĘ I DUSZY CZYSZCZENIA W CIERPIENIU??

 

PROWADZIĆ DYSKUSJĘ Z CZŁOWIEKIEM, KTÓRY NIE SŁYSZY RÓŻNICY MIĘDZY MERIDIANEM A DVD ZA 199,99 W LIDLU?

CZY MNIE POJE...ŁO?

BO JAK WYTŁUMACZYĆ, ŻE SAMA OBUDOWA W MERIDIANIE (LUB INNYM SPRZĘCIE DOBREJ KLASY) KOSZTUJE WIĘCEJ NIŻ DWA CZY TRZY TAKIE (sic) DVD? JAK WYTŁUMACZYĆ, ŻE ZMNIEJSZENIE CENY PRODUKTU MUSI POCIĄGNĄĆ ZA SOBĄ CIĘCIE KOSZTÓW - CZY TO W OBSŁUDZE SPRZEDAŻOWEJ, POSPRZEDAŻOWEJ, GWARANCJI, A WRESZCIE W SAMYM SPRZĘCIE?

 

SWOJĄ DROGĄ JAK MOŻNA WYTŁUMACZYĆ TAKIEMU AUDIOFILOWI Z PASJĄ, KTÓRY ZAŁOŻYŁ WŁASNĄ MANUFAKTURĘ, ŻE DLA DOBRA OGÓŁU ŚWIATKA AUDIOFILSKIEGO MUSI PRZESIĄŚĆ SIĘ Z NOWEGO BMW DO 6-CIO LETNIEGO DAEWOO (ZAKŁADAMY REALIA EUROPEJSKIE)? JAK WYTŁUMACZYĆ MU, ŻE DLA NASZEGO DOBRA POWINIEN POWIEDZIEĆ DZIECKU, ŻE WAKACJE SPĘDZI W OGRÓDKU A NIE NAD MORZEM? I JAK WRESZCIE WYTŁUMACZY AKCJONARIUSZOM, ŻE POWINNI SIĘ POŚWIĘCIĆ W IMIĘ CZYJEJŚ PASJI?

I CO MA WRESZCIE TAKI AUDIO-BIZNESMEN POWIEDZIEĆ KOLEDZE ZE STUDIÓW, KTÓRY ZOSTAŁ - HMMM.... DAJMY NA TO - ADWOKATEM?

ŻE GŁUPI BYŁ? ŻE PASJĄ SIE KARMI? ŻE ZAMIAST NA WAKACJE JEDZIE NA DZIAŁKĘ A FUNDUSZ EMERYTALNY JEST DLA NIEGO POJĘCIEM ABSTRAKCYJNYM?

 

A O PRZYMUSIE MARKETINGOWYM ORAZ PODZIALE RYNKU NA STERUJĄCYCH NIM WREDNYCH KAPITALISTÓW I PODDANYCH IM BIEDNYCH KONSUMENTÓW TO CHYBA NA UCZELNI U RYDZYKA UCZĄ?

CZY TO NOWA AUDYCJA NA ANTENIE "JEDYNEGO SŁUSZNEGO RADIA" ???

 

DOBRA... DOŚĆ!

CZAS POSŁUCHAĆ MUZYKI...

[patefonik]

"JAK MOŻNA WYTŁUMACZYĆ TAKIEMU AUDIOFILOWI Z PASJĄ...."

Wcale nie trzeba tłumaczyć, na tym polega pasja.

"..... TO CHYBA NA UCZELNI U RYDZYKA UCZĄ? "

Tak ? Nie miałem przyjemności ....

"DOBRA... DOŚĆ!

CZAS POSŁUCHAĆ MUZYKI..."

Tu się zgadzamy ... Tak jak i co do meridiana, problem nawet niepolega na BMW. Ja się poprostu niezgadzam z lansowaniem braku świadomości i wciskaniem kitu, a takich też jest kilku. Jeśli świadomie kupuję starą technologię to OK, mogę płacić podwójnie, ale jeśli ktoś sprzedaje odsmażane kotlety z carfura opowiadając ileż go kosztowało zorganizowanie polowanie na dzika tylko dla tego, że można na tym zarobić wtkorzystując naiwność konsumenta to jest to qrestwo i tyle. Każda rzecz warta jest tyle, i tylko tyle ile ktoś za nią jest gotów zapłacić - fakt. Ale zanim zapłaci powinien otrzymać uczciwą informację o tym czy ta rzecz jest rzeczywiście REWOLUCYJNA. Idąc do jubilera niezabieram wody królewskiej i choć nieznam się na białym złocie mam prawo oczekiwać, że ta blaszka, którą wybrała moja żona i za którą płacę jak za białe złoto nie jest z nierdzewki. I gówno mnie obchodzi, że pan Jubiler niewyjedzie z wnukami na wczasy i jeździFiatem 126p.

[audiofreak]

patefonik, nie wiem co cię tak dotknęło, bo bardziej celowałem w majo niż w ciebie...

 

też zgadzam się, że:

- chcę otrzymac pełną informację przy zakupie

- jeżeli kupuję starą technologię to musi to być mój wybór

- gówno mnie interesuje, czym jeżdzi włąściciel firmy audio

 

nie zgadzam się, że:

- da się żyć samą pasją

- jestem zmuszany przez producentów do czegokolwiek (pamiętaj, że jeżeli nie podoba mi się zaden sprzęt, to jest jeszcze DIY) MOJA KIESZEŃ - MÓJ PROBLEM!!!

 

a poza tym ... rispekt

[audiofreak]

chyba, że też nie słyszysz różnicy między merisianem a mantą :)

[audiofreak]

meridianem, that is...

[patefonik]

No to z grubsza mamy zgodę, a to nieczęste ( niestety ) zjawisko na forum.

Japończycy mawiają, że wszyscy wchodzimy na tą samą górę, ale każdy z innej strony.

 

Co do tego zmuszania ( tak już zupełnie na marginesie ) zmuszany nie jesteś, ale to w 90% potentaci decydują jaki będziesz miał wybór. To trochę tak jak w PRL. Niby sam mogłeś wybrać czy chcesz dacię poloneza czy wartburga, wybór był owszem, ale to Państwo decydowało jaki ( bez znaczenia czy było to wymuszenie polityczne czy ekonomiczne itp. ). Obawiam się, że w branży audio jest podobnie w dużej mierze to koncerny decydują jaki wybór Ci zostanie przedstawiony. Mali producenci - pasjonacie nie są w stanie przeforsować swoich standardów ( oczywiście zakładając, że takie mają bo tu też można spotkać oszołomów.. ). I jest to smutna myśl na zakończenie. Wydaje mi się, że w "złotej erze hifi" nawet koncerny były zmobilizowane do bycia najlepszym ( amicje ? ) - powstawało wtedy wiele kultowych "flagowców", ale jednocześnie zwykły wzmak hifi był na poziomie. Współcześnie koncernom zależy na jak największej kasie, a nie na współzawodnictwie i to jest główny powód dla którego konstrukcje dobre są wielokrotnie za drogie, a te tańsze to w większości szajs i to jest przykre. Popatrz na wspominane już nie raz stare dynaco, quady, luxmany, maki, alteci, goodmansy itd. ileż dawały przyjemności za niewielką ( nawet uwzględniając wartość pieniądza z tamtych lat ) kase i ile z nich działa do dziś. Co dzisiejsi potentaci oferują ? Oczywiście każde uogólnienie jest krzywdzące, więc przepraszam tych których skrzywdziłem tym stwierdzeniem.

[Jazz :-)]

Coz za malkontenctwo! Ja mam jednak wrazenie, ze wybierajac z rynku przedmioty adekwatne przedzialowi wyrobow z przeszlosci jest zauwazalny ogromny postep. Jezeli zwrocimy uwage na jakies tam szuflady w CD z lat 80-tych, dzisiaj jest ich znacznie wiecej (tych dobrych), ale nie nalezy ich szukac w przedziale pospolitego sprzetu, ktorego kiedys w ogole nie bylo. Pierwszt CD Sony, ktory wyszedl na rynek USA na poczatku lat 80-tych kosztowal okolo $1000.- wiec logiczna sugestia byloby dzisiaj szukanie odpowiednieka w okolicach $4,000 - $5,000. Nie sadze zeby teraz byl jakikolwiek problem z wymarzona szuflada, lub np frezowana obudowa o jakosci znacznie lepszej niz te marnie poskrecane pudelka z czasow rewolucji Iranskiej. Nie podoba sie szufadka? Prosze bardzo jest fajny ML 390S za podobna cene, za ktora kupowalismy flagowego Marantza kilkadziesiat lat temu. A the JBL z przeszlosci? Ech, wole swoje bardziej nowoczesne B&W. Nie wspomne juz a tragicznych przelacznikach, beznadziejnych potencjometrach, braku nowoczesnych wewnetrznych polaczen, w ogole archaiczne rozwiazania i materialy nie te. Oprocz niektorych opornikow i oczywiscie lamp, wszystko jest po prostu lepsze. Urzadzenia i ich jakosc do ktorych niektorzy z was nawiazuja sa oferta nieistniejacego rynku, do ktorego niektorzy z was z zalem sie odwoluja.

[emesze2]

Jazz

Coś w tym jest, co napisałeś. Klocki z przeszłości, którymi się teraz zachwycamy i są dla nas dostępne w tamtych czasach dostępne nie były... Można było tylko pomarzyć. Poziom budżetowy to był MK 143 a nie wieża za 2-3 kzł jak teraz.

[jozwa maryn]

Myślałem, że chodzi o przedyskutowanie czegoś, a tymczasem chodziło żeby sobie posklamrzyć. Nie rozumiem kompletnie, dlaczego majo, mając do dyspozycji odtwarzacze DVD po 300 zł, które zajmują jakieś 90% rynku, robione przez szczęśliwych obywateli ChRL (co do których tylko głupie Amnesty International ma czasem jakieś fochy), nie zwraca na nie zupełnie uwagi, tylko napiera na te nieszczęsne pozostałe 10%, że niby nie kosztują też 300 zł. O co chodzi? No nie wiem zupełnie. Jeśli te odtwarzacze za 300 zł, stanowiące miażdżącą większość rynku, znacznie większą niż kiedyś tanie odtwarzacze CD w stosunku do drogich, jeśli więc te cholerne DVD po trzy stówy są niemal wszędzie, to dlaczego majo nie może olać tego ostatniego kącika rynku, w którym znalazły się drożesz odtwarzacze (oraz pralki Miele i inne Jaguary), i do licha kupić tego DVD za 300 i żyć z nim w satysfakcji? Czy ktoś zechciałby mi wyjaśnić PROBLEM, poza tym że faktycznie pogoda jest do dupy i łamie w kościach?

 

patefonik:

"mogę płacić podwójnie, ale jeśli ktoś sprzedaje odsmażane kotlety z carfura opowiadając ileż go kosztowało zorganizowanie polowanie na dzika tylko dla tego, że można na tym zarobić wtkorzystując naiwność konsumenta"

 

Kolego, porównanie jest do kitu. Odsmażany kotlet z Carrefura jest rozpoznawalny na pierwszy rzut kubka smakowego, i nie można go sprzetać jako cordon bleu, choćby nie wiem jak się natężać. W czym więc problem?

[foxbat]

Zawsze mozna kupic ta Mante za te 200zl i oddac ja doswiadczonemu tuningowcowi panu D. :) To bedzie i wilk syty i owca cala ;)

[majo]

Nie wspomne juz a tragicznych przelacznikach, beznadziejnych potencjometrach, braku nowoczesnych wewnetrznych polaczen, w ogole archaiczne rozwiazania i materialy nie te. Oprocz niektorych opornikow i oczywiscie lamp, wszystko jest po prostu lepsze. Urzadzenia i ich jakosc do ktorych niektorzy z was nawiazuja sa oferta nieistniejacego rynku, do ktorego niektorzy z was z zalem sie odwoluja.

 

ojej! czyzby!? dysponujesz statystyka reklamacji nowoczesnego sprzetu? wiesz, ile osob ma problemy z 4-plytowym albumem the legend? tylko i wylacznie dlatego, ze nowoczesny sprzet nie daje sobie rady z... odtwarzaniem tych pieknych plyt, albowiem ktos ich ocyganil... wiesz, ilu posiadaczy nowoczesnych plejerow wpada w skrajne stany psychiczne, bo im sie plejery... zawieszaja. ZAWIESZAJA!!! gdzie tu postep? widze tylko frustracje.

[misiomor]

Dudivan:

 

W samochodach też zastój jak cholera - czasem dodadzą jakiś ABS, nowe czasem mniej palą, ale tak w ogóle to to są tylko popraweczki, amerykański robotnik przemieszczał się Fordem T już w latach 20-tych XX wieku.

 

A tandetne plastixy pojawiły się jednak trochę przed wzmacniaczami cyfrowymi. Z kolei wzmacniacze "cyfrowe" to wcale nie jest taki zły pomysł - żeby rozruszać głośnik "long throw" pracujący w małym subie potrzeba 500W albo i więcej, a konwencjonalny wzmak w klasie AB musiałby mieć radiator większy niż tylna ścianka takiego suba, więc sprawny mocowo wzmak na przełączanych tranzystorach nie musi być taki zły, zwłaszcza w subie.

 

Zdarzyło mi się kiedyś poczuć uderzenie powietrza w twarz kiedy w "Phantom Menace" przeleciał podracer i stwierdzam że w porównaniu z patefonami na korbkę z lat 20-tych postęp jednak nastąpił. Nie mówiąc już o oczywistym dla większości trzeźwo myślących osób na tym forum postępie w aspektach jakościowych w odtwarzaniu muzyki.

 

Dla mnie ten brak postępu symbolizują firmy które nie mogąc nawiązać walki w dziedzinie solidnej techniki wciskaja łatwowiernym kit, np. że kabel od żelazka w wężu ogrodowym made in china jest jedynym dowodem wrażliwości estetycznej. I boją się obiektywnych pomiarów jak diabeł święconej wody.

[emesze2]

A prawdopodobnie zawieszaja im się payery z półki za parę setek. Mój MK często wkręcał mi taśmy w tamtym czasie...

[foxbat]

Postep bedzie dopiero wtedy jak bedzie trzeba do tych nowych cudow dokupic program antywirusowy i codzienne upgrady software'u via internet :D

[misiomor]

PS. Na dzikim zachodzie też sprzedawano "snake oil" tak więc dzisiejsi szarlatani nie są niczym nowym, szkoda tylko że tylu ich ulokowało się akurat w audio i że konsumenci pozwalają na to.

[majo]

postep w motoryzacji... alez jest. testy zderzeniowe, erbagi... full wypas nieomal w nowych modelach w cenie modeli sprzed kilku... lat! tak, tak, prosze sprawdzic, ile poduszek za 40 tysiecy zlotych bylo w standardzie 5 lat temu, a ile teraz. a w naszej branzy - co? standard nizszy, obsluga w salonie ch..., a prezencik to plyta testowa hfm... i to tez tylko w niektorych:-)

[patefonik]

Jazz :-)

Kurcze, z wielkikm szacunkiem, ale te klocki grały, nie miały pewnie tyle detalu, ale jaka była barwa ! Stary chociaż słuchałem wielu systemów, w tym drogich to uważam, że tak jak posłuchasz blusa na altecach nieposłuchasz na niczym, puszczasz muddy watersa i śpiewa dla Ciebie mężczyzna, a nie chłopczyk w garniturku z b&w, nawet matrixów. Stare przełączniki ? Tak po 30 latach są stare, ale po 30 latach, a nie skrzeczący po 3 latach plastikowy niewiadomo co w powiedzmy .... Ja akurat lubię stare JBL, a K2 to chyba pomnik techniki głośnikowej ( oczywiście w odpowiednim towarzystwie, a zwłaszcza pomieszczeniu ). Nierozumiem czemu z 18 calowej membrany w wltecach 19 mam w 20 metrach super kontrolowany bas ( a do tego z barwą i mięskiem jak należy ) a z 25 sm Vifą mam kupę ? Zgadzam się pasmo do 15 kilo niewystarcza współcześnie... tylko czemu nikt niewykorzystuje tego potencjału? Czemu mam słuchać "kopania w tekturowe pudełko" słucham u znajomego starego eico, lekko rasowanego za 1500zł ( sam wiesz lepiej niż ja ile to kosztuje w US i nigdy niebyło towarem super exclusive ) i jest wielka przyjemność słuchania, a włączam jakiegoś .... bez nazwisk i co? detalu jest więcej, ale co pozatym ? Pokaż mi takie b&W gdzie wokal będzie taki jak na Quadach 57 z dedykowanymi monoblokami... A przcież to już prawie 50 lat postępu, a widziałeś te quady w środku? Tam jest solidna inżynierska robota, złącza jak w komputerze ( szyna ala PCI w kompie ).

Aha nie jestem stetryczałem staruszkiem ( trochę po 30 - stce ), mam w domu sprzęt współczesny ( no powiedzmy w większości ) nie chcę prowadzić krucjaty na rzecz Muzeum Techniki, proszę tylko o chwilę zadumy spojrzenia na to jak robiło się kiedyś sprzęt, a jak robi dzisiaj. Czemu klipschhorny dalej są w cenie ? Czemu dalej Acapella robi horny, czemu cary czy kondo wrócili do lamp ...

 

emesze2

wydaje mi się, że mówimy o świecie jako całości, ani tylko o własnym podwórku, bo jeśli tak to zwróć uwagę jak bardzo zwiększyła się dostępność Marlboro czy hainekena to dopiero sensacja zamiast 5 kartonów mozesz za średnią krajową kupić 15 !!!

[jozwa maryn]

"Postep bedzie dopiero wtedy jak bedzie trzeba do tych nowych cudow dokupic program antywirusowy i codzienne upgrady software'u via internet"

 

He he... "Coś podobnego można zaobserwować w zwykłym jajku. Ale w Narni mówimy wtedy, że jajko się zepsuło".

C.S.Lewis

[majo]

tja...

[Jazz :-)]

Patefonik, twoje wszystkie reminiscencje sa i sa w lepszych wydaniach. Niemozliwa jest dyskusja co i jak, poniewaz dzwiek jest trudnym do okreslenia zmyslem, ale goraco polecam (wiem ze to moze byc dla wielu trudne) wizyte w Alexis Park i T.H.E. Show w sasiednim hotelu podczas CES. Moze w EU sa podobne wydarzenia, nie wiem, ale jestem przekonany, ze po 4 dniach odsluchow w tych czesto malych pokojach zmienisz zdanie. Jest obecnie tyle wspanialych ofert, mozliwosci i niuansow wydobywajacych sie w formie dzwieku ze wspaniale skonstruowanych urzadzen, ze czasem jest dobrze sie szczerze zapytac, czy to nie pewien sentyment, pewien poznany dawno temu kiedy bylismy mlodzi smak? Co do tych przelacznikow, nie powlekano niczego zlotem, korodujace RCA i przelaczniki byly do wymiany po kilku latach. Nie oszukujmy sie tutaj. Dla porownania, poniewaz stylowo te przedmioty sa do siebie podobne, porownaj mcintoshe pod wzgledem wykonania. Rowland dzisiaj to kosmos lat 60-tych....

[audiofreak]

majo, 16 Sty 2006, 23:01

 

>postep w motoryzacji... alez jest. testy zderzeniowe, erbagi... full wypas nieomal w nowych

>modelach w cenie modeli sprzed kilku... lat! tak, tak, prosze sprawdzic, ile poduszek za 40 tysiecy

>zlotych bylo w standardzie 5 lat temu, a ile teraz. a w naszej branzy - co? standard nizszy, obsluga

>w salonie ch..., a prezencik to plyta testowa hfm... i to tez tylko w niektorych:-)

 

????????????

Postęp w motoryzacji?

 

hamulce tarczowe - lata 30ste

wtrysk paliwa - również

technika wielozaworowa? lata 20. w 70 latach jeden z niemieckich konstruktorów zrobił silnik z 7 zaworami na cylinder

common rail? silniki okrętowe zasilane są w ten sposób od dawna (teraz pneumatyczny)

długowieczność i bezawaryjność może? Też nie! W 78 Porsche zaprezentowało prototyp samochodu o planowanym okresie eksplotacji 20 lat! A teraz elektronika sypie się po 5ciu (vide program NoErrors w Mercedesie).

 

tak między nami, poduszka to też lata 70-te...

 

Jakoś nie widzę ceramicznych elementów w silnikach(większa trwałość, lepsze odprowadzanie ciepła), rozrządów elektromagnetycznych(łątwe sterowanie zmiennymi fazami) i układów zasilania na 48 albo 96 V(większa sprawność)??? Chyba marketingowcy zrobili cię w konia :)

Jedynie w ekologii coś się dzieje(prius)... ale to wymóg czasów.

 

Audio jest o wiele bardziej konkurencyjną branżą... niesłyszałem o możliwości bezpośredniego porównania np: BMW 3 i Audi A4, wypożyczeniu na tydzień obydwóch naraz, potem oddaniu i wypożyczeniu na następny tydzień wersji w dieslu...

 

...a w audio? Nie ma problemu.

[emesze2]

A może postęp polega właśnie na dostępności dla mas... pewne rozwiązania z czasem z "górnych" półek schodzą coraz niżej...

Pytanie zadane było 'gdzie jest postęp" a nie "przełomowe rozwiazania"

[Jazz :-)]

emesze, na gornych polkach az ciasno i jest rosnaca tendencja wspinania sie coraz wyzej.

[patefonik]

Jazz

Niestety w US niebywam więe ciężko będzie mi odwiedzić CES, przynajmniej narazie. Bywam za to, a przynajmniej staram się w europie ( zwłaszcza frankfurt obecnie monachium ) więc coś udaje mi się czasem usłyszeć. Tak naprawdę poza kilkoma firmami, które zawsze mają dźwięk na poziomie ( niestety zwykle ultradrogi) ciężko oniemieć z zachwytu.

Nie jest to smak poznany za młodu, bo starymi klockami zainteresowałem się jakieś 3- 4 lata temu.....

A co do tego złota, rca owszem niebyły pokrywane, ale we wspomnianych quadach te złączki były złocone ( cirka 57 rok... ) a potki były w hermetycznych plastikowych pudełeczkach ...

Maki porównywałem i chyba najbliższy mi jest CV275 ( REPLIKA !!! starego...)

Mało tego matrixy B&W ( sorry nie mam głowy do symboli ) ze 3 -4 generacje do tyłu takie wysokie kanciaste też mi się podobały i to bardzo, a organizowane przynajmniej w Polsce odsłuchy nautilisów, były już powiedzmy kontrowersyjne..

Rowland jak najbardziej kosmos ( także finansowy dla większosci ). Widzę i doceniam to co się dzieje dobrego, ale na 50 lat to trochę mało