Skocz do zawartości
IGNORED

PIONEER PD-S802 czy warto?


quench

Rekomendowane odpowiedzi

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Drugi od gory model po PDS 06 w 1997 roku i utrzymal sie az do konca lat 90-tych... Nie lubie tego modelu... Po testach odsluchowych na wyprzedazy w 1999 roku mam zle wspomnienia. Syk i szelest.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Doszlo do 707. Ostatnie serie 05 i 07 to badziew. Miedzy 901 a nie 904 jest kosmiczna przepasc. I 901 jest moim zdaniem lepszy od 802 i to jest spora roznica. Koncem lat 90-tych drugim modelem od gory po PDS 06 stal sie 707. Sam PDS 06 to tragedia i szkoda na niego czasu. Pioneer odszedl od jednobitowcow i zastosowal w nim tansza wersje 20-bitowego PCM 63 - PCM 1702 - ktory nawiasem mowiac debiutowal rok przed premiera Pioneera PDS 06 (1996 rok).

Miałem bodaj 702. Kiedyś zjadł mi 2 płyty. Czy inne pionki też jadły? Płytka turlała się po stable platter, nie trafiła na szpindelek a szuflada się przymknęła.Ze złosći Pionek dostał z kapcia lub ręki w szufladę. Serwisant oglądał potem popękane ząbki. "Jak się to stało?" Zakrztusił się płytami i zagryzł!

Do dziś chodzi u kolegi bez zarzutu. Ma już kilkanście lat!

Inna sprawa, że kształtowanie dźwięku przez CD do połowy lat 90-tych i później znacznie różniło się charakerem - wcześniej muzykalność, piękna średnica, analogowość, później stawiano raczej na analityczność i przestrzeń, aby bardziej audiofilsko było :) Taki trend dobrze widać na CD Marantza.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Wczesne Pioneery (1989 - 1994/95) graly zdecydwowanie lepiej niz pozniejsze. Lepsza przestrzen analitycznosc - dzwiek ma w sobie to cos. Pozniej bylo coraz gorzej.

Nie sadze zeby 904 byl kontynuacja 802 - ma inne brzmienie zupelnie. Poza tym 802 mial dwa trafa nie wiem jak 904 ale podejrzewam ze nie. W kazdym razie 802 nie syczy i nie szelesci. Kosztowal 1800zl w 1998 roku.

Z Pioneerow mialem nastepujace modele:

PDS 501

PDS 604

PDS 8700 (dwa egzemplarze)

PD 9300

Przesluchiwalem kilkanascie innych. Nie zdarzyly sie nigdy problemy z napedem ani czytaniem plyt. Drugi egzemplarz PD 8700 czytal CDRW. Wszystkie napedy Pioneera nie tylko Stabble Platter zasluguja na uwage sa niezawodne i pracuja bez zarzutow wiele lat. Pozdrawiam.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Tak zildjian ale pisales o 901 a oba modele dzieli przepasc. 901 jest sporo lepszy od 904. Pozdrawiam serdecznie.

 

PS Pioneer to jedna z moich ulubionych firm - z sentymentu wciaz mam decka z serii Reference: CT 939 mkII i wlasnie kupilem jakze nieaudiofilski mini disc MD-J 707 (dosc wysoki model) a zamierzam zamienic moje Akai CD 79 (PCM 63 PK dwa trafa separowane bloki) na cedeka Pioneera - prawdopodobnie PD 93 lub PD 73.

pd-s904 też ma dwa trafa, he, he. Jak będziesz Disco miał możliwość zaglądnięcia do obu CD-ków, to sprawdź moje podejrzenia. Wielu recenzentów twierdziło, że ten CD to raczej następca 802 niż 901. Różnice w brzmieniu mogą wynikać z zastosowania Legato Link S w 904, które było odpowiedzialne za górę pasma. Konwersja odbywa się za pomocą 4 przetworników (dwa na każdy kanał), które wspomaga właśnie Legato Link S, a jego zadaniem jest symulowanie częstotliwości wyższych od 20 kHz. Zainteresowanych brzmieniem pd-s904 odsyłam do testu w Magazynie Hi-Fi 5/95. Z większością opinii tam zawartych się zgadzam.

PD-S802 kupiłem nowego w sklepie w 1995 w cenie prawie 1600zł.

Krótko o wrażeniach z jego brzmienia. Ten odtwarzacz brzmi moim zdaniem ciepło, całkiem detalicznie i przestrzennie. Równowaga tonalna przesunięta jest w kierunku dołu. Brzmienie ma dobrą i dynamiczną podstawę, jednak mam wrażenie, że bas jest obecny przez cały czas w nagraniach. Jeśli bas jeszcze w moim wypadku ujdzie to średnica już nie bardzo, wokale są zbyt mocno pogrubione, nienaturalnie przyjemne i ciepłe. Aksamitności też im nie brak, szczególnie wokalom żeńskim (bardzo przyjemny efekt :). Instrumenty strunowe tracą na przejrzystości, trudno wychwycić mikrodetale w ich wybrzmieniu. Przełom wysokich i średnich potrafi w wielu utworach drażnić natarczywością, swego roczaju szorstkością. W tym wypadku przydałoby się dopasować sprzęt i okablowanie towarzyszące. Wysoczyzna jest z reguły jak na moje ucho całkiem przyjemna, ale chyba nieco przygaszona. Zresztą w zakresie najwyższych częstotliwości odtwarzacz zachowuje się bardzo nieprzewidywalnie. Może zabrzmieć jasno żeby w innych nagraniach mocno ściemnić muzykę.

W cenie 200zł to bardzo dobry zakup.

Ciekaw jestem jak zabrzmiał by po tuningu i czy warto wtopić te kilka stówek zamiast kupić coś dobrze brzmiącego w przyzwoitej cenie?

 

Pozdrawiam,

Robert

minidsp SHD Studio; Nordost Thor; DAC Musetec MH-DA005; Octave V80; Dynaudio C1; 2xREL.

właśnie zastanawiałem się nad tym, ale nikt nie dał mi konkretnej odpowiedzi. Ja mam PDS 507 i wydaje mi się, że jest w tym cd duży potencjał - choćby ze względu na solidną budowę. A po drugie mam go od nowosci i go znam i cenię za niezawodność. nie chciał bym wdepnąć w jakiś nietrafiony używany zakup.

>"Ciekaw jestem jak zabrzmiałby po tuningu i czy warto wtopić te kilka stówek..."

 

No to zapraszam do mnie :-) Pierwszy etap tuningu moja 802-ka ma już za sobą i dzięki temu właściwie żadnej z wymienionych przypadłości nie stwierdzam. W zasadzie wszystko już było na miejscu (dokonano ponad 90 modyfikacji). Jedyne, co mi nadal przeszkadzało, to typowy dla relatywnie tanich odtwarzaczy mało energetyczny przekaz - muzyka nie ma tej żywiołowej dynamiki charakterystycznej dla naprawdę dobrych konstrukcji i... grania na żywo.

Teraz wyczekuję na efekty drugiego etapu tuningu: nowy zegar z osobnym zasilaniem, Black Gate'y i nowe stabilizatory. Zobaczymy, czy dźwięk ożyje.

Tak czy inaczej, nie żałuję wydanych pieniędzy. Trudno byłoby za nie kupić coś ewidentnie lepszego.

zwolennik łagodności

lenam, 18 Lut 2006, 21:17

 

"Jedyne, co mi nadal przeszkadzało, to typowy dla relatywnie tanich odtwarzaczy mało energetyczny przekaz - muzyka nie ma tej żywiołowej dynamiki charakterystycznej dla naprawdę dobrych konstrukcji i... grania na żywo."

* * *

Nie słuchałem innych CD Pioneer'a niż swojej PD-S901.

Zdania innych uzytkownioków pionków (że róznie bywa z ich dźwiękiem) są mi znane (ze słyszenia opinii) od dawna i sadzę, że skoro tak, zarzuty są zasadne (sporo ich).

 

Ad. cytatu - coś w tym jest. Też zauważyłem tę cechę na swoim ale nie w stopniu dokuczliwym, czy w jakiś sposób obciążającym konstruktorów. O swoim nie powiem, że to szkoła Rotela, gdzie ww. cechy powinny być słyszalne jak na dłoni (do tego plus - zapewne - potężny i zróżnicowany bas). Tak czy siak dodać trochę energii i "grania na żywo" nie memu pionkowi nie wadziłoby (bez przesady).

 

Model, który nabyłem ma jednak jedna cechę, która sprawia, że nie ruszam go od lat. Jest nią mianowicie bezpieczny, naturalny sposób prezentacji, przez co dźwięk nie męczy, a sprawia wrażenie dość naturalnego (nie efekciarskiego). (O dodawaniu częstotliwości powyżej 20KHz - wiem.)

 

Słuchałem kilka cedeków innych producentów i mój - choć nie idealny - wypadał - moim uchem - stosunkowo najlepiej. Ciekawy był Paganini, jednak tam bas był jakby za krótki w stosunku do średnicy i góry (choć niektórzy twierdzili, że lepiej kontrolowany. -No nie wiem.).

 

Niedawno słuchałem cedeka jodla po tuningu by piotrek608. Uważam, że udany dźwięk (nie znam poziomu wyjściowego) z tym, że z moim przegrywa barwą. Mój daje lepszą. I ta cecha wyróżniła mi się w porównaniu bezpośrednim najbardziej. Cała reszta była - ok. - nie mam uwag - i może się podobać.

---------- Pytanie dla znawców tematu - Pioneer CD --> do jakiej sumy faktycznie warto by zalicytować za ten model ?? Czy to dobry CD-k w ogóle? discomaniac71 - chyba go polecałeś?

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Akurat tak się składa że miałem ten cd 2 lata, jest w nim dużo funkcji i bajerów także możliwość podłączenia do wyjścia regulowanego, ale dzwiękowo to jest "nijaki".Kupił go ktoś z myślą żeby służył jako transport.

H/K 710 to był mój cd właśnie po pioneer'e i dzwięk był dużo lepszy. Potem kupiłem na allegro ROTEL'a 930 i tu dopiero - ładna stereofonia i bas i trochę średnicy - Rotel był najleprzy z tej trójki.Teraz gram na CD PRIMARE 21, ale to już inna bajka(no i cena).

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.