Charakter brzmienia Sony

[Iceman]

zacząłem się zastanawiać (bo lubię ekperymentować) czy może kupić jakiegoś wzmaka sony - i w związku z tym pytanie: czemu panuje wśrod forumowczów przekonanie że tylko serii ES da się słuchać? Jaki charakter prezentuje brzemienie serii ES i zwykłych? Jak to ma się w odniesieniu np do brzmienia Denonów? Ogólnie wszystko na temat dlaczego ES jest cool a inne sony są "be".

[Iceman]

NO i co? żadnej konstruktywenej krytyki sony`ego? Nawet "sony to qpa"? :D

 

Gdzies przeczytałem, że sony brzmi podobnie do harmana - ze sporym basem i nieco efekciarsko, amerykańsko? Może ktoś coś napisze...

[kaszanka7]

Zapraszam do siebie, mam jeszcze wzmacniacz SONY ES to sam posluchasz i zobaczysz jak to gra.

[krzylo]

Ja mam zestawik ES i uważam, że wzmaki z tej serii nie są HI-endowe, bo przecież nawet nie udają takich. Grają przeciętnym, ale "mocnym" dźwiękiem, podobnie jak wysokie Denonki czy Pionki. Miałem A-777 i nie grał wcale lepiej od tanich espritów a kosztował znacznie więcej ( 2 trafa są lubiane ). Niektóre Denonki z 2 trafami są za to taniutkie, może dlatego, że u D to normalka. Mój 570ES ma porządny toroid i duże Sankeny. To mi wystarcza w zupełności do głośnej techniawki. Wzmak ma już 13lat i nawet go nie rozkręcałem. Ciężko go uszkodzić i wygląda nadal jak z fabryki. Takie sprzęty lubię. Na dodatek można je kupic za marne grosze. Wielu też lubi takie klocki i dlatego powstał MIT. Jak chcesz mieć lepszy dźwięk i nie słuchasz głośnej techniawki to lepiej kup np. Nada 302 za 100zł czy coś podobnego, nawet tuningowaną Diorę za 50zł. Powinno zagrać lepiej.