Skocz do zawartości
IGNORED

Spotkania na Mazurach


jakobs

Rekomendowane odpowiedzi

Akurat WD to najgorsze rozwiązanie z możliwych ;-) Ty wiesz jak sortuje serwer WD ? Zaskakująco rzekłbym ;-)

Fanless PC + Roon ROCK -> WiFi -> Arcam SA30 (Gigawatt LC-2 mk2) DIRAC! -> QED Silver Anniversary XT -> Fyne Audio F500SP

Majik DS jako player jest niezły i tylko niezły.

 

Bo trzeba mu dokupic dobrego DACa.

 

Zapewne jutro takie duo porównam u siebie do Limina T1.

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

Gość HarpiaAcoustics

(Konto usunięte)

Akurat WD to najgorsze rozwiązanie z możliwych ;-) Ty wiesz jak sortuje serwer WD ? Zaskakująco rzekłbym ;-)

 

Nie wiem co masz na myśli.

 

Miałem cztery różne NAS.

WD jest pod KAŻDYM względem od poznanych najlepszy.

WD ma tylko jedną zaletą - jest bezgłośny.

 

Dobry serwer to Minimserver, który można zainstalować na Synology.

 

Wtedy NAS może być dobrym serwerem DLNA.

Fanless PC + Roon ROCK -> WiFi -> Arcam SA30 (Gigawatt LC-2 mk2) DIRAC! -> QED Silver Anniversary XT -> Fyne Audio F500SP

Gość HarpiaAcoustics

(Konto usunięte)

Jednym z czterech posiadanych był Synology.

Może to dobry sprzęt ale mam gdzieś doktorat z informatyki :)

 

WD nie ma w stosunku do niego żadnych wad a nawet dyletant jest w stanie na nim oglądać i edytować zawartość przez telefon z drugiego końca świata bez żadnej skomplikowanej konfiguracji.

 

WD to najlepsze co miałem.

Jak kombinujesz z kompami może być różnie.

Konfiguracja Linn (Lumin) router, WD działa perfekcyjnie.

Nie wymaga żadnej wiedzy od użytkownika.

Podłączasz i .........ta dam ....działa.

Panowie dajcie jakiś przykład niedrogiego urządzenia gdzie wpinam dysk twardy ,podłączam do dac-a i gra muzyka.

Nie interesują mnie radia internetowe ,serwisy stramingowe a nawet połączenia internetowe :-)

Gość HarpiaAcoustics

(Konto usunięte)

Panowie dajcie jakiś przykład niedrogiego urządzenia gdzie wpinam dysk twardy ,podłączam do dac-a i gra muzyka.

Nie interesują mnie radia internetowe ,serwisy stramingowe a nawet połączenia internetowe :-)

 

Bez internetu nie ma życia :)

Poważnie nie da się bez niego wygodnie żyć.

Chcesz sam wpisywać z ręki tytuły ripowanych utworów?

Namalować okładkę płyty?

 

Od internetu nie ma odwrotu.

Tym bardziej, że wszystko zmierza w tę stronę.

Niektórzy jeszcze się wahają czy CD czy plik a tym czasem większość będzie streamowana.

Tylko Hi res z własnego dysku i to do czasu.

 

Wracając do podstawowego pytania.

Lumin T1!!!

DAC nie potrzebny.

 

Czyli Lumin, router, dysk i gra muzyka.

 

Tylko nie wiem ile to jest tanio :)

Zostało mi jeszcze ok. 1500 albumów CD ,lubię sobie wstać ,wybrać ,zapakować coś do napędu i poczytać

wkładkę płyty w czasie słuchania :-)

Na dyskach mam ok. 4000 albumów i chcę ich posłuchać też w akceptowalnej jakości .Na razie wykorzystuję Oppo

oraz M-DAC-a z zasilaczem Tomanka ale to raczej pod KD /prawie hi-end :-) / i do tego wymienione wystarczają.

Mój główny system stereo nie daje się tak łatwo "oszukać plikom" ,różnicuje ,niuansuje i pokazuje jakie te pliki

"zhomogenizowane" są,niby wszystko ładnie gładko ale bez emocji.

Dac-a nie potrzebuję bo już prace na dubielowym dobiegają końca ,mam nadzieję ,że będzie to poziom Nirvany .

Nie będę pisał ,że najlepszy na świecie ale jest to coś co trafia w moje gusta i preferencje .

Potrzebuję tylko czegoś do czego podłączę moje zasoby na dyskach a potem już tylko coaxialem do dac-a .....

Gość HarpiaAcoustics

(Konto usunięte)

yhm

; )

 

Ocena transportów cyfrowych w nieznanych warunkach akustycznych jest mocno iluzoryczna.

Spokojnie można kierować się marką lub rzucić monetę :)

To po drugie.

 

Po pierwsze nie do mnie był kierowany post.

Ciekawa socjotechnika :)

 

No jeszcze ciekawiej!!!

Z oryginału zniknęło "harpia"

 

O co chodzi???

  • 1 rok później...
Gość jarokar

(Konto usunięte)

Witamy po długiej przerwie zimowej. Mazurskie Stowarzyszenie Audiofila i Melomana spotkało się w moich progach. Celem spotkania było posłuchanie muzyki w kulturalnej atmosferze.

Zaraz zapodam dokładną relację.

 

Zima minęła i zaczęła się wiosna, udało się w końcu zaprosić członków MSAiM i zaprezentować mój system po zmianach ustawienia (remont mieszkania) i zakupieniu profesjonalnej końcówki mocy by wydusić wszystko co najlepsze oferuje SS 26W/8861T00.

Zacznę od tego jak wygląda konfiguracja, której słuchaliśmy, generalnie wszystko jest w moim profilu, ale po kolei dla leniuchów. Mieszkam w bloku, pokój 24m2 urządzony w nowoczesnym stylu, bez adaptacji akustycznej, widać to na zdjęciach, ale tragedii nie ma, pogłos trzymany w ryzach. Co grało, generalnie to pliki i winyl, ja jakiś czas temu pozbyłem się odtwarzacza CD i gram z Linna Majika CD, który służy jako napęd do zasilania Wadii 26 DAC dalej Linn Kairn(preamp) i dwie końcówki mocy Linn Klout zasila moduł średnio-wysokotonowy, a Yamaha P2500 moduł basowy. Gramofon to Pro-Ject RPM5 z wkładką-Ortofon 2M Bronze i SeedBox IISE podłączony do Linna Kairna. Kablologia dla zainteresowanych, zasilanie na dedykowanej linii do audio pociągniętej bezpośrednio od licznika na klatce schodowej kablem instalacyjnym 3x4mm2. Listwa zasilająca Bachmann 8 gniazd Schuko. Sieciówki to Gronebergi QuatroReferenz z wtykami rodowanymi z Ebaya i jeden VDH Mainstream. Głośnikowe to Kimber 12TC BiAmping z HonKongu (oryginalny inaczej), interkonekty to VDH First Ultimate i Second, cyfrowe VDH First Ultimate MK II i optyki różnej maści. Kolumny projekt DIY Troelsa Grawesena Jensen 1071 by Bob, ustawione w wolnej przestrzeni, baza między kolumnami 2,5m, odległość od tylnej meblościanki do frontu 1m, odległośc do miejsca odsłuchu 3,5m.

Słuchaliśmy różnej muzyki bo każdy z uczestników ma trochę inne zainteresowania, generalnie to jazz, wokalistyka, rock, trochę popu i poważna tez się trafiła. Pliki to Flac 16/44.1, trochę strumienia z Tidala 16/44.1, no i winyle. A na koniec koncerty u mnie niestety tylko na plazmie 46 cali.

Jak gra, tu liczyłbym na opis uczestników spotkania bo moja opinia będzie subiektywna, ale napiszę jak to odbieram. Bardzo duży progres nastąpił po podłączeniu Yamahy na dół, Klout zdecydowanie nie radził sobie z napędzaniem 26cm Scan Speaka. Teraz w końcu jest masa, szybkość i kontrola na basie czego wcześniej ewidentnie brakowało co zresztą potwierdzili uczestnicy spotkania. Co ważne Klout też rozwinął skrzydła zasilając tylko zakres ś-w scena bardzo urosła w tył bo na boki było wcześniej bardzo dobrze, góra błyszczy jeszcze bardziej, średnica też zdecydowanie się otworzyła. Generalnie dźwięk stał się dużo szybszy i otwarty, nabrał potrzebnej masy, powietrza. Brakuje, może trochę lampowego ciepła na średnicy no ale to przecież tranzystorowa amplifikacja i nie jakaś bardzo wyrafinowana, ale dla mnie to i tak Hi-End cokolwiek to znaczy. Trochę tego analogowego ciepła dostaliśmy słuchając gramofonu, dźwięk stał się delikatnie zaokrąglony, stracił tą fenomenalną rozdzielczość ale też trochę tej technicznej naleciałości, taki fizjologiczny chyba to najlepsze określenie.

Wieczór minął w bardzo miłej atmosferze, dziękuję za odwiedziny i liczę na częstsze spotkania. Pozdrawiam i liczę na wasze opinie.

Dziękując za gościnę i audiofilskie przeżycia pragnę przekazać kilka słów o tym co grało i jak grało. System Jarka przeszedł ostatnimi czasy sporą metamorfozę. Między półki zastawione do tej pory w całości urządzeniami LINN weszły takie urządzenia jak DAC Wadii i końcówka Yamahy dając bi-amping dla kolumn. Poprzednie brzmienie szkockich urządzeń nie specjalnie mnie przekonywało, dając dźwięk gładki, ale beznamiętny i pozbawiony ekspresji, o którą tak walczymy przecież. Poprzedni odsłuch z udziałem wzmacniacza AYON Orion dał sygnał, że więcej z Jarkowych kolumn można wyciągnąć. Wprowadzone zmiany wniosły wiele dobrego. Dźwięk przede wszystkim urósł i wypełnił się zarówno w dole jaki i w środku. Bas w końcu zaczął pracować należycie. Świetnym rozwiązaniem jest końcówka z regulacją głośności i polecam wszystkim takie eksperymenty. Koszty są w sumie niewielkie posługując się urządzeniami z rynku PRO, a metamorfoza systemu zasilanego z dwóch albo więcej wzmacniaczy zapewniona, czego sobie i innym życzę:)

Gość jarokar

(Konto usunięte)

Dzięki jeszcze raz Panu Prezesu że zmobilizował ekipę do przyjazdu, było mega przyjemnie was gościć. Tak jak napisałeś w końcu się wszystko otworzyło jest naprawdę energetycznie, gdzieś tylko z tyłu głowy kołacze się myśl żeby spróbować preampu lampowego i zobaczyć jak średnica wtedy zagra.

Może ktoś z forumowej braci mieszka niedaleko i posiada lampowy preamp tak z przedziału cenowego 7-15tyś i byłby skłonny odwiedzić, to serdecznie zapraszam , ugoszczę jak najlepiej potrafię.

Dzięki jeszcze raz Panu Prezesu że zmobilizował ekipę do przyjazdu, było mega przyjemnie was gościć. Tak jak napisałeś w końcu się wszystko otworzyło jest naprawdę energetycznie, gdzieś tylko z tyłu głowy kołacze się myśl żeby spróbować preampu lampowego i zobaczyć jak średnica wtedy zagra.

Może ktoś z forumowej braci mieszka niedaleko i posiada lampowy preamp tak z przedziału cenowego 7-15tyś i byłby skłonny odwiedzić, to serdecznie zapraszam , ugoszczę jak najlepiej potrafię.

Pamiętam,że przy pierwszym kontakcie z nowymi kolumnami Jarokara byłem zdziwiony,że paczki wielkości małej lodówki,ze słusznym głośnikiem basowym,grają tak lekkim,eterycznym dżwiękiem.W międzyczasie Jarek przełamał monopol Linna i system wzbogacił się o dac Wadii i końcówkę Yamahy, od pierwszych taktów muzyki słychać było bardzo pozytywną zmianę.Niezależnie od poziomu głośności,a graliśmy też nieprzyzwoicie głośno jak na warunki bloku,system grał bardzo przejrzyście i dynamicznie,bez natarczywości czy krzykliwości,ze znakomitą stereofonią.Bas był mocny ale znakomicie kontrolowany,wyborna góra,niosąca masę informacji.Jedynie na średnicy brakowało mi wypełnienia,naturalnego ciepła,była jak na mój gust zbyt twarda i techniczna.Nie jest to krytyka,ale po prostu przyzwyczajony jestem do trochę innej prezentacji.Generalnie,system zagrał z dużą klasą.

  • 2 tygodnie później...

Miałem również przyjemność osobiście przekonać się co te skrzyneczki pokazały. Na wersji pierwszej odsłuchu nie byłem przed zmianą pokoju i dołożeniem końcówki Yamahy, ale powiem szczerze że dźwięk prezentują bardzo przestrzenny i szczegółowy. Bardzo fajny bas myślałem że taka "duża miska" na niskotonowym mnie zmiażdży a jednak :) Dźwięk po tylu godzinach mnie nie zmęczył a cicho nie słuchaliśmy, takie odsłuchy tylko utwierdzają mnie w przekonaniu że chcę więcej :)))

Może stary nie jestem jednak staroświecki :) jakoś nie mogę przetrawić muzyki płynącej z tableta :))))) co innego Jarku gramofon :) dla mnie bomba :) takiej muzyki można słuchać godzinami, masz system nie tylko do słuchania ale również oglądania i jako członek MSAiM potrafisz ugościć współtowarzyszy.

 

Post napisany może po czasie ale niestety jakoś na chleb trzeba zarabiać ;) no i płyty oczywiście :)

Jarokar, możesz powiedzieć coś więcej na temat nowej końcówki? Co to dokładnie jest, jakie były Twoje Typy przed podjęciem ostatecznej decyzji? :)

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Gość jarokar

(Konto usunięte)

Witaj Marcin, decyzja zakupu nowej końcówki była wymuszona przez SS 26W, niestety mój Klout nie radził sobie z pełnym wysterowaniem tego głośnika, swoją droga to bardzo prądożerny głośnik i naprawdę trzeba wydajnej elektrowni by go odpowiednio rozbujać. Pierwsza myśl to kupić jeszcze jednego Klouta, ale przyszła refleksja , że jak jeden sobie nie radzi to i dwa będzie za mało. Budżet był raczej ograniczony więc zacząłem się przyglądać konstrukcją z rynku Pro, po rozmowie ze znajomym który pracuje w branży polecił oczywiście JBL ale też QSC i Yamaha jako sprawdzone i wysokiej jakości w jego rozumieniu. Zaczołem przeglądać oferty na Ebayu i HIfi sharku, JBL dosyć drogi i często po przejścach (styrany), QSC niewiele ofert a często ze Stanów inne napięcie zasilania, trafiłem przez przypadek na Yamahę P2500, trochę poczytałem w sieci chociaż było tego niewiele głównie parametry, zdjęcia wnętrza napawały optymizmem. Muszę jeszce napisać , że dla mnie był ważny parametr dla niektórych pewnie nieistotny mianowicie wzmacniacz nie mógł być wyższy niż 15 cm bo tyle mam miejsca na półce no i jeszcze wymuszone chłodzenie bo jest ciasno. Dlaczego końcówka z rynku Pro bo mają ważną zaletę, regulację sygnału wejściowego trzeba przecież dopasować poziomy bo ja gram na zwrotnicach pasywnych.

Zakupiłem rzeczoną Yamahę podstawowe parametry mocowe podam 250W na 8 omach, 350W na 4 omach i 700W w mostku. Stan był niezły nie wskazywał na intensywną eksploatację, musiałem tylko z pomocą Bodzia Z przerobić wejściowy dzielnik napięcia bo była za mała czułość w stosunku do Klouta, za pomocą decybelomierza Radio Shark ustawiłem poziomy i hula aż miło no mnie się podoba, robi z SS co chce jest kontrola i moc, odpowiednie wypełnienie , nic się nie ciągnie i nie buczy.

Dla mnie jest to strzał w dziesiątkę, chociaż pewnie można lepiej ale za ile. Mnie Yamaha wyniosła 750zł. i jeszcze Wadia 26 za 2000zł to najlepsze upgready mojego systemu za naprawdę śmieszne pieniądze w stosunku do poniesionych kosztów.

Widziałem w środku trafo - to ono pewnie zapewnia wysterowanie w peak`u - dzięki za wyjaśnienie :)

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

  • 1 rok później...

W środowy gorący wieczór odbyło się w gościnnych progach kolegi Prezesa spotkanie audiofilskie z cyklu posłuchamy, skrytykujemy i rudej też się napijemy.

Po kolei, dziękuje Krzysztofie za zaproszenie w twoje jakże gościnne progi, Pani domu za przepyszną kolację, kotu za umilanie czasu swoimi pokazami.

Okazją do spotkania był niedawno nabyty przedwzmacniacz McIntosh C50, który zamienił na półce Vincenta SA-T1. Co tu dużo pisać urządzenie jest piękne, wykonane z mistrzowską precyzją i gra , że ho ho ale o tym dalej. Nowością w systemie Krzysztofa były też kable zasilające dostarczone przez kolegę gucio. I zgodnie z zaleceniem producenta podłączone do końcówki Usher 1.5 – model Devil, do preampu MCIntosh C50 – model Angel, do źródła Ayon 07s – model Primaro.

Spotkanie zaczęliśmy o godzinie 17 a zakończyliśmy około 1 w nocy, czasu na rzetelny odsłuch było sporo, nikt nikogo nie wypraszał ani nie obrażał. Atmosfera spotkania była wyśmienita, wymianą opinii nie było końca i cały czas towarzyszyła nam wyśmienita muzyka o którą zadbał gospodarz spotkania i w malutkiej części ja. Teraz do meritum jak teraz gra system Krzysztofa, no dla mnie to jest w końcu granie które lubię i się z nim identyfikuję, myślę że dla Krzysztofa jest to ogromna zmiana bo McIntosh muzycznie to jest zupełnie inna liga, cenowo w stosunku do Vincenta zresztą też niestety ale na rynku wtórnym można taki wydatek udźwignąć. Co się zmieniło, właściwie to powinienem napisać wszystko, ale po kolei:

- bas jest go zdecydowanie mniej niż z Vincenta ale jego jakość jest dużo lepsza, poprawił się barwowo no i zdecydowanie zyskała rozdzielczość, dynamika na bardzo dobrym poziomie, teraz nic się nie leje, nie gra plama dźwięku tylko poszczególne instrumenty i doskonale można śledzić technikę grania. Jest odpowiedni drajw, barwa i rozdzielczość. Nie mówię w kategoriach absolutnych bo głośnikowe Ushery mają 2x18 cm i cudów nie należy oczekiwać (moim skromnym zdaniem to jest obecnie najwęższe gardło tego systemu) ale pomimo ograniczeń bas jest bardzo dobrej jakości .

-średnica w końcu nabrała ciała, zniknęła ostrość i chudość tego zakresu, chociaż na początku odsłuchu miałem zastrzeżenia do tej części pasma, chodziło o nie dość dobre wypełnienie, ale lekarstwem na ten zakres okazał się mój VDH First na ceramicznych wtykach, który zastąpił Audiomicę Kalcit Gold w roli kabla cyfrowego bo tak słuchaliśmy, Ayon pełnił rolę napędu a McIntosh przejoł rolę przetwornika i według nas sprawdzał się w tej roli lepiej niż Ayonowski DAC. Po wpięciu VDH zdecydowanie poprawiło się wypełnienie i rozdzielczość zyskała też głębia sceny, dźwięk się delikatnie odsunął z linii kolumn i zawitał do sąsiada. Okazało się , że Audiomica upraszcza przekaz, zamazuje delikatnie kontury i gubi odrobinę rozdzielczości, tak to przynajmniej w tym systemie odebrałem.

-góra, no w końcu byłem tym zakresem usatysfakcjonowany a Usherowska kopułka T9950-20 pokazała że nie ma się czego wstydzić. Pojawiły się barwa, wybrzmienia, rozdzielczość, jest jak na klasę głośnika bardzo dobrze, oczywiście moim zdaniem, w końcu nie ma szeleszczenia tylko błyszczące wysokie tony, można oczywiście lepiej ale nawet teraz jest bardzo dobrze.

-scena, no jest w końcu na boki i w głąb, Vincent grał głównie plamami dźwięku i bardzo płasko, teraz tylko nagranie decyduje o tym jak szeroko i głęboko sięga scena. Chociaż ja trochę ponarzekam, no bo jak by mogło być inaczej. Dla mnie dźwięk ciągle jest uwięziony pomiędzy kolumnami, ale kładę to na karb setu głośników w Usherach mimo wzorowania się na Scan Speakach to trochę im do wzorca jednak brakuje.

Czego słuchaliśmy: głównie jazzu, trochę wokalnej, rock i pop się trafił

Tomasz Stańko-Lontano i Soul of things; Oscar Peterson Trio-We get request; The Dave Brubeck Quartet-Time Out; Ella And Louis-siedzą na krzesełkach; Frank Sinatra&Carlos Jobim-kupiona w bierdze za19,99 gorąco polecam; Krzysztof Napiórkowski-10x Twardowski; Anna Maria Jopek-Bosa(moja ulubiona jej płyta); Hugh Masakela-Hope; Dire Straits-Brothers in arms XRCD; Rammstein-Made in Germany; Diana Krall-Turn up the quiet; Norach Jones-Day Breaks; Chris Botti-Italia; Youn Sun Nah-nie pamiętam która płyta chyba ostatnia; Manu Katche-Third round no i gwiazda wieczoru Zbigniew Wodecki with Mitch&Mitch nie jest to stricte audiofilskie wydanie ale świetnie została uchwycona atmosfera koncertu i oddana przestrzeń, mnóstwo przeszkadzajek i radość ze wspólnego grania.

To tyle z pierwszego dnia odsłuchów, podsumowując McIntosh zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie i świetnie się wpasował w system Krzysztofa, którego jeszcze raz bardzo serdecznie pozdrawiam i dziękuję za zaproszenie.

Cholerka chyba w ogolniaku jeszcze byłem, jak mazurskie spotkania miałem przyjemność odwiedzać. Studio 16hz, Audio Academy, Delta Studio, firma ktor już chyba nie istnieje z kolumnami na focalach?? Taki firmy wtedy nas odwiedzały wraz z konstruktorami.

Fajnie było :)

 

Wysłane z mojego D6603 przy użyciu Tapatalka

Usher 1.5 – model Devil, do preampu MCIntosh C50 – model Angel, do źródła Ayon 07s – model Primaro.

 

jest mi niezmiernie miło, iż kable zostały przez Was przetestowane ale gdzieś po drodze wkradł się mały błąd widocznie, osobiście ja podpiął bym to w następujący sposób:

 

Końcówka mocy - Primaro

Przedwzmacniacz - Devil / Angel

Źródło - Angel / Devil

 

Ale to tylko moje zdanie, ogólnie nie ma reguły co z czym się polubi więc trzeba testować, wpinać wypinać :)

 

Pozdrawiam

Uprzejmie proszę użytkownika ---- bum1234 ---- o nie komentowanie powyższego postu, a z głuchymi o wpływie i budowie kabli nie ma sensu dyskutować :)

Dziękując klubowym kolegom za odwiedziny chciałbym napisać kilka zdań od siebie choć po wpisach Jarokara ciężko coś dodać. Skupię się troszkę na secie kablowym otrzymanym od Gucia. Otrzymaliśmy trzy sztuki kabli dedykowanych do różnych urządzeń. Wpinane były w różnej konfiguracji i zamieniane miejscami przeze mnie przez około tydzień czasu. Dźwięk każdego z nich jest klarowny, krystaliczny, żadnego mulenia ale też bez wyostrzania. Bardzo dobra dyscyplina basu, choć tu można doszukiwać się nawet pewnego wyszczuplenia. W jednym systemie będzie to zaletą, w innym niekoniecznie. Ja aż takich jak Jarokar różnic w stosunku do Enerra czy Vincenta kt. zasila na co dzień końcówkę mocy nie widzę. Niuanse jednak są istotne. Pochwalić należy głębię sceny i taka szlachetną sygnaturę Guciowych kabli. Duża kultura grania , bez dwóch zdań. Słuchaliśmy wiele godzin i nie czuliśmy zmęczenia. Może i nowy preamp sprawił, że całościowo było dobrze. Nie przesadzaliśmy z głośnością. Powyżej 35 % na wyświetlaczu Maca rzadko było grane. Kable kolegi wykonane bardzo dobrze co dla mnie jest bardzo istotnym elementem. Wtyki bardzo solidne. Coś w nich nawet grzechotało, ale nie rozkręcałem to nie wiem, co zaaplikowano do środka. Ze swej strony polecam odsłuch kabli. Kolega Gucio z pewnością udostępni je kolejnym forumowiczom. Ze strony Stowarzyszenia pełna rekomendacja i podziękowanie za wzbogacenie naszego spotkania. Pozdrawiam.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.