Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Rowerkowania dzien piaty.

Tym razem bez „poprzeczek“

Przykemna runda, mieszanka „gorek, dolkow, lasu i ulicy“ w mieszanym 4-osobowym towarzystwie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tym razem, podaruje sobie relacje z urokow przejechanej trasy i spozytego „dopingu“ i porusze inny temat/aspekt.




……
Szefowa tez ma tylko 720Wh akumulator (bo ma najmniejsza rame, wiec wiekszy nie pasuje) i wraca z trasy z akumulatorem w 50% pelnym (oczywiscie jest tez lzejsza)

Kumpel ma ten sam co szefowa, ale wielka rame i tam pasuja 900Wh
Jutro przyjezdza i robimy wspolna runde, wiec mozemy porownac stary Cube 700Wh vs novy Canyon 900Wh (obaj jestesmy tej samej wagi)


Ze wzgledu na mieszane towarzystwo i mieszany „sprzet“ (wszystko E-MTB), wykorzystalem okazje i porownalem, jak sie te rozne E-MTB zachowuja

Co mnie zainteresowalo, to na jakie dystansy mozna sobie pozwolic na ktorym rowerze

Moj stary „SUV“ (CUBE 700Wh) juz jest znany

IMG_7489.thumb.jpg.2531bbdf88a011fb136e1643264c9fb4.jpg

A tu te nowsze Canyony (maly 720Wh i duzy 900Wh).

IMG_1703.thumb.jpg.663b1366185eb24325d9ca0721110167.jpg

Czwartego Haibika pomijam.

Wszyscy zrobilismy ta sama runde, w tym samym srednim tepie i (zakladam) podobnym zaangazowaniem wlasnych sil, czyli uzywajac podobne/porownywalne stopnie wspomagania przez „E“

Tak wyglada efekt koncowy

1. Moj stary CUBE

Po 61,7km pozostaly 44%, ktore w zaleznosci od stopnia wspomagania „E“ wystarcza na dalsze 31km

IMG_1765.thumb.jpg.e0a15ea2778730933e5ed1f21336939f.jpg

IMG_1766.thumb.jpg.b412f0fb622fd81c29fec253c50d5cf9.jpg


2. Maly Canyon

Po 61,7km pozostaly 3/5 pojemnosci, ktore w zaleznosci od stopnia wspomagania „E“ wystarcza na dalsze 100km


IMG_7483.thumb.jpg.5508be8cf8c8ce71f1c45447cd4d72fc.jpg

IMG_7484.thumb.jpg.4db0d8d1ae384500e16a41eecb30ef78.jpg


3. Wielki Canyon

Po 61,7km pozostaly 3/5 pojemnosci, ktore w zaleznosci od stopnia wspomagania „E“ wystarcza na dalsze 155km

IMG_1753.thumb.jpg.8ba2426849f5985d07652829081fdf34.jpg

IMG_1754.thumb.jpg.fa33777a78e46ce07e64d1a25c748490.jpg 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Stała była tylko przejechana trasa, w sensie ilości kilometrów. Są inne bardzo ważne czynniki, których nie wziąłeś pod uwagę w tym teście zasięgu:
Po pierwsze nie wiesz kto w jakim trybie jechał i ile własnej siły dorzucił. Założyłeś że mniej więcej tak samo, ale to bardzo mało prawdopodobne.
Po drugie rodzaj opon i ciśnienie.
Po trzecie waga kierownika.

Wiem, że robiłeś to tylko ot tak - orientacyjnie, ale te kwestie co napisałem powyżej mają kluczowe znaczenie.

Moja żona ma baterię 620 i po górach jest w stanie zrobić około 1ookm. Z kolei kolega nie przejedzie więcej niż 50km, ma taką samą baterię, ale waży 120kg (190 wzrostu) i ma załozone jakieś endurowe opony, nie wiem po cholerę.

Mozna.
Niektorzy robia 40km w 2 godziny, a ty 70km w 4

A jak siie wysilisz, to nawet pobijesz 4-letniego Budhia

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) IMG_1775.png

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dzisiaj skromnie. Około 28 km. Temperatura dobija. Około 32 stopnie. Wycieczka z typowym plecakiem. Żona i młodociany. 
 

To co robią z lasami jest dramatyczne. Gdzie tylko sie da wycinka. Niszczą piękno. 😡
 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

IMG_6686.jpeg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
18 minut temu, kwasior21 napisał:

Dzisiaj skromnie. Około 28 km. Temperatura dobija. Około 32 stopnie. Wycieczka z typowym plecakiem. Żona i młodociany. 
 

To co robią z lasami jest dramatyczne. Gdzie tylko sie da wycinka. Niszczą piękno. 😡
 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

IMG_6686.jpeg

Mnie parę lat temu najbardziej dotknęła wycinka lasu nad samym morzem. Bardzo dołujący widok. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
49 minut temu, Ajothe napisał:

Mnie parę lat temu najbardziej dotknęła wycinka lasu nad samym morzem. Bardzo dołujący widok. 

Do terenów wyciętych pod izere mam 5km. Najgorsze jest to, ze przebiega obok moja codzienna droga do pracy. Miałem relacje ba żywo jak znikają poszczególne części lasu. Pamietam każdy kawałek tego lasu. Bawiłem sie w nim jako dzieciak. 
 

A tu nagle cyk, dowiaduje sie, ze jeszcze nic pewnego i nie wiadomo czy izera w ogóle powstanie. 
 

Zledzieje wykarczowali teren dla zysku. Drewno jak zwykle znikło. Ciekawe w która czesc świata pojechało. 

Dzisiaj skromnie. ….Żona i młodociany. 



Brawo! Poruszyles temat, ktorego dotychczas nie wspominalem, ale dla mnie jest absolutnie wazny i ma najwyzszy priorytet. Chodzi mi aspekt „rodzinno-towarzysko-socjalny“ jezdzenia na rowerze. Jestem bardzo z tego szczesliwy i dumny, ze razem z zona dzielimy wiele wspolnych zainteresowan i pasji (rower, narty, tenis,…) i dzieki temu zaden z nas nie musi siedziec na kanapie i gapic sie w telewizor w czasie w ktorym partner kreci swoje treningowe rundy na rowerze, albo na urlopie smazyc sie na lezaku na plazy, w czasie, w ktorym partner odbywa swoje wielokilometrowe rekonesansy okolicy.

Miedzy innymi wlasnie dzieki takiej technice jak ebike roznice kondycyjne, ambicjonalne, wiekowe,… miedzy partnerami moga byc w prosty sposob „zneutralizowane“ i umozliwiaja wspolne dluzsze i krotsze, latwiejsze i trudniejsze rundy na rowerze!

„Rowerowanie“ w dwojke, to podwojna przyjemnosc!

Oczywiscie, zdaje sobie sprawe, ze nie kazdy ma takie priorytety i podazaja za innymi celami (typu 4W/kg, „analogowe“ poprzeczki na wysokosci 200km/dzien, BPM 45, 20 TT ponizej 30 minut i podobne), ale to nie jest to, co ja rozumiem przez przyjemne „rowerowanie“

PS1.
A tu jeszcze jeden pozytywny efekt powyzszego podejscia.
Problematyka WAF nie jest specyficzna dla hobby Audio. Ale nie istnieje jesli partner/partnerka ma ta sama pasje i ma pelne zrozumienie podobne zainteresowanie odpowiednim, adekwatnym sprzetem
Nie trzeba sie tlumaczyc, dlaczego chce zmienic felge X na Y, po co mi taki a nie inny Garmin, albo po co mi drugie gatki z pampersem


PS2.
Powyzsze rozpatrywania nie sa ograniczone do zwiazkow partnerskich. Dotycza tak samo wyjazdow grupowych/prrzyjacielskich z uczestnikami z zroznicowanymi poziomami kondycyjnymi.

PS3.
Poza nielicznymi wyjatkami (doktorek, Przemak, kwasior), odnosze wrazenie ze sens i cel jezdzenia na rowerze polega na samtnym pozeranie kilometrow

PS4.
Udzial dzieci jest rownie wazny, ale pomijam, bo moje juz wyrosly 🥲

Mnie akurat na porządnego ebike nie stać a kupić cos beznadziejnego to lepiej dac sobie spokój. Ale mniejsza z tym. 
W tym roku kupiliśmy 3 rowery. 
2x Trek 

1x sensa. 
 

Jedli czas pozwoli i siły to jeździmy rodzinnie. Rekreacyjnie. Szczerze to wole z uśmiechem na twarzy pojeździć razem jak dymac samemu. Dla mnie akurat to jest bez sensu. 
 

W pełni szanuje samotna jazde. Wieki temu tez jeździłem sam. 
 

Co do zmęczenia jednostki mamy jedna zasade. Prowadzi ten, który jest najsłabszy. Jak ktoś na dość to postój i powrót w rejony domu. 
Rozne są dni. Trzeba to uszanować. 
Jeśli któraś osoba nie jest pewna wycieczki to po prostu odpuszczamy. Nic na sile a nie chce tez aby ktokolwiek sie zraził. 
 

Uśmiech na twarzy ważniejszy niż osiągi u nas. 

Stała była tylko przejechana trasa, w sensie ilości kilometrów. Są inne bardzo ważne czynniki, których nie wziąłeś pod uwagę w tym teście zasięgu:
Po pierwsze nie wiesz kto w jakim trybie jechał i ile własnej siły dorzucił. Założyłeś że mniej więcej tak samo, ale to bardzo mało prawdopodobne.
Po drugie rodzaj opon i ciśnienie.
Po trzecie waga kierownika.
Wiem, że robiłeś to tylko ot tak - orientacyjnie, ale te kwestie co napisałem powyżej mają kluczowe znaczenie.
Moja żona ma baterię 620 i po górach jest w stanie zrobić około 1ookm. Z kolei kolega nie przejedzie więcej niż 50km, ma taką samą baterię, ale waży 120kg (190 wzrostu) i ma załozone jakieś endurowe opony, nie wiem po cholerę.

Wiadomo ze jest wiele czynnikow wplywajacych na zasieg, ale nie robil bym z tego rocket science i nie dzielil wlosa na czworo

I mysle ze bylem w stanie wystarczajac dokladnie ocenic indywidualne „zaangazowanie“ uczestnikow wycieczki, bo specjalnie na to uwazalem. „Zdradzieckie“ pipsanie przelacznika trybu wspomagania w Shimano EP8 i klikanie przerzutek przed kazdym podjazdem i zjazdem (obydwa unisono u wszystlich uczestnikow ) pozwalaja latwo dostrzec i ocenic sposob jazdy. Wagi rowerzystow i cisnienia opon tez znam (roznice bez znaczenia).
A jesli uwzglednie, ze moj SUV ma najwezsze i najbardziej lekkobiezne opony (co pokazalem powyzej), to porownanie wypada jeszcze bardziej na korzysc Canyona.

Dlatego mysle, ze wynik porownania jest wystarczajaco dokladny dla praktycznego zastosowania
Brawo panowie, niekótrzy żeby wyjechać w dalszą trase zamyka żonę i dzieci w piwnicy 

Niektorzy robia to na opak.
Sami zamykaja sie wpiwnicy, by im zona i dzieci nie przeszkadzaly w przejechaniu tej dalszej trasy. Brawo

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
3 minuty temu, xajas napisał:


Niektorzy robia to na opak.
Sami zamykaja sie wpiwnicy, by im zona i dzieci nie przeszkadzaly w przejechaniu tej dalszej trasy. Brawo

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

IMG_7494.thumb.jpg.9799b0c711276c888c11203fa950a0c7.jpg

są uzależnieni od wirtuaklnej rzeczywistości nawet na rwoerze - ha tfu!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

U mnie dzisiaj pierwsza jazda w niskich temperaturach. 14C i pomimo kurtki i ocieplaczy na kolana zmarzłem a tylko godz zrobiłem (niecałe 33km). Po tych dniach kiedy temp oscylowały w granicach 33-34C ciężko się przestawić…

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

IMG_2494.png

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A jaki to problem jechać towarzysko z kobietą w spacerowym tempie na całodniową wycieczkę a innym razem pojechać samemu żeby się trochę bardziej zmęczyć? Robię tak od lat i to działa bez potrzeby kupowania elektryka. Inna sprawa, że kobiety z którymi jeżdżę potrafią bez problemu przejechać 100km na klasycznym rowerze.

A jaki to problem jechać towarzysko z kobietą w spacerowym tempie na całodniową wycieczkę a innym razem pojechać samemu żeby się trochę bardziej zmęczyć? Robię tak od lat i to działa bez potrzeby kupowania elektryka. Inna sprawa, że kobiety z którymi jeżdżę potrafią bez problemu przejechać 100km na klasycznym rowerze.


Brawo. I ile mamy takich?
Nie jestem slepy i widze ile jest takich. Zarowno na szosie jak i w lesie. Zarowno kobiet jak i par.

Nie to nie jest problem, tylko kto to robi.


Brawo. I ile mamy takich?
Nie jestem slepy i widze ile jest takich. Zarowno na szosie jak i w lesie. Zarowno kobiet jak i par.

Nie to nie jest problem, tylko kto to robi.

BTW.
Jak mierzysz, na ile sie „troche zmeczyles“?
2 godziny temu, xajas napisał:

Jak mierzysz, na ile sie „troche zmeczyles“?

No smartłoczem. Od tego on jest. Od tego jest on! Bez danych ze smartłocza skąd byś wiedział, czy jesteś zmęczony i w jakim stopniu? Póki nie wymyślono smartłoczy to ludzie nie męczyli się w ogóle.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

3 godziny temu, xajas napisał:

 


Brawo. I ile mamy takich?
Nie jestem slepy i widze ile jest takich. Zarowno na szosie jak i w lesie. Zarowno kobiet jak i par.

Nie to nie jest problem, tylko kto to robi.

 

Ja. Moja żona pomimo 50 lat w przyszłym roku, kobiecie lat się nie wypomina, potrafi przyzwoicie przejechać do 100 km. To w sam raz na całodniową wycieczkę i wspólne spędzenie wolnego czasu. Tu idę na kompromis bo jadę znacząco wolniej , ale to też ma swoje dobre strony.

No smartłoczem.


Moj (prymitywny) smartlocz pokazuje mnostwo parametrow
Puls min
Puls max
Puls Avg
Speed max
Speed avg
Power max
Power avg
Time
Distance
Hight
Used calories
Training Zones (czasy)
Kadencja
….


I wiele dalszych

Do tego mam jeszcze dane z „licznika“ z roweru.

A jestem pewny, ze bardziej zaangazowani rowerzysci maja jeszcze bardziej inteligentne komputerki, ktore sa w stanie przeanalizowac wiele dalszych parametrow.

No to ktory z nich mowi, na ile sie „zmeczyles“?
Ja. Moja żona pomimo 50 lat w przyszłym roku, kobiecie lat się nie wypomina, potrafi przyzwoicie przejechać do 100 km. To w sam raz na całodniową wycieczkę i wspólne spędzenie wolnego czasu. Tu idę na kompromis bo jadę znacząco wolniej , ale to też ma swoje dobre strony.

Brawo

Tak trzymac, nastepne 20 lat
9 minut temu, xajas napisał:

 


Moj (prymitywny) smartlocz pokazuje mnostwo parametrow
Puls min
Puls max
Puls Avg
Speed max
Speed avg
Power max
Power avg
Time
Distance
Hight
Used calories
Training Zones (czasy)
Kadencja
….


I wiele dalszych

Do tego mam jeszcze dane z „licznika“ z roweru.

A jestem pewny, ze bardziej zaangazowani rowerzysci maja jeszcze bardziej inteligentne komputerki, ktore sa w stanie przeanalizowac wiele dalszych parametrow.

No to ktory z nich mowi, na ile sie „zmeczyles“?
Brawo

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tak trzymac, nastepne 20 lat

 

W uzupełnieniu. Z żoną jadę bez Polara, ale kiedy jadę sam zegarek i opaska na piersi jest tzw. MUST. Jadę wtedy świadomie a nie jak dziecko we mgle 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
1 godzinę temu, Tyrion.L napisał:

Jadę wtedy świadomie a nie jak dziecko we mgle 

Tak, nie ma nic gorszego niż nieświadoma jazda bez smatłocza. To się może skończyć tragedią! 😎

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Panowie nie popadajmy w paranoje. Jezdze od 20 paru lat a licznik kupiłem dopiero w tym roku I tylko dlatego, ze żona chciała wiedzieć jakie trasy jeździmy. Smartlocza tez ma i pokazuje tak samo jak mój licznik. Granica błędu 2-3metry. 
 

Od jakiegoś czasu oglądam na yt wyprawy rowerowe rzędu 500-700 km i szczerze nie potrafię zrozumieć stwierdzenia „ panowie ciśnieniemy bo musimy być o tej i tej godzinie na miejscu”. A co będzie jak nie zdążymy i wrócimy pociągiem o godzinę pózniej? 🤷‍♂️tragedia😂

 

Chyba ze taka wyprawa jest wyznaczeniem celu i koniec 😉

Panowie z elektrykami widzę zapomnieli albo w ogóle nie wiedzą co to wysiłek i czym się objawia. Szczególnie dziwię się doktorowi bo powinien wiedzieć jak działa ludzki organizm. Nie korzystam ze smartwatcha bo takowego nie posiadam.

Dlatego wolę wypaday ostatnio w las, gdzie nie liczą się kilometry czy srednie a widoki gór i lasów w zupełności rekompensują wyjazdy pod te szczyty 🙂

2 minuty temu, przmor napisał:

Panowie z elektrykami widzę zapomnieli albo w ogóle nie wiedzą co to wysiłek i czym się objawia. Szczególnie dziwię się doktorowi bo powinien wiedzieć jak działa ludzki organizm. Nie korzystam ze smartwatcha bo takowego nie posiadam.
 

Ja jechałem raz ze znajomymi na elektryku i powiem Ci że miałem takie skurcze i zakwasy że głowa mała. ALe to był początek sezonu. 

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.