Skocz do zawartości
IGNORED

Kupno 1 samochodu


elfan.

Rekomendowane odpowiedzi

Jędruś>

Samochod ma służyć do jazdy po mieście, choć oczywiście od czasu do czasu pojedę nim gdzieś dalej, fajnie by było jakby mało palił, miał automatyczną skrzynię biegów. Jeśli chodzi o utrzymanie to żeby nie pompować w niego dużo kasy, tanie opłaty i części.

chris - jeździsz sam/z doopą/rodziną/15 osobowym potomstwem?

 

 

Jakie masz preferencje względem prowadzenia/silnika/zawieszenia?

 

 

Masz preferencje pochodzeniowe autka (tzn. nacja, która go, przynajmniej w teorii, stworzyła) czy to bez znaczenia?

Jędruś>

Na razie jeżdżę sam, głównie po mieście, podobają mi się solidne auta niemieckie, np. te:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

i szczerze mówiąc już sie na niego napiliłem:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nieserwisowalny,nienaprawialny temat,polaczenie tego diesla z ta skrzynia.

NIKT w polsce nie byl w stanie tego naprawic.za zadne pieniadze.temat przerabialem.

duze ryzyko awarii.

ten konkretny egzemplarz nie wygląda dobrze. Przód sprawia wrażenie ewidentnie walonego (patrz odcienie srebrnego).

 

 

Lupo? Nisza u nas. Nie wiem jak z dostępnością części.

 

Do 20 000 zł proponowałbym na początek coś z segmentu B lub C, np. Toyota Yaris, ew. Nissan Micra, Toyota Corolla, Honda Civic, VW Golf, Ford Focus...dobre autka na początek, na pierwszy pojazd.

no cóż...gdybym miał spełnić swoje marzenie motoryzacyjne, tj. mój "garaż marzeń" to żadne audio na tym globie nie miałoby choć w 1/10 zbliżonej wartości :D

 

 

 

co do ciekawych autek:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

to tylko przykłady. Do 20 000 zł wybór na pierwsze autko jest duży, dziś nawet bardzo.

 

Ważne, byś, oprócz oczywistego sprawdzenia danego autka, kierował się następującymi zasadami:

 

- nie kupujemy w komisach

- nie boimy się sprowadzonych

- nie kupujemy najmniejszych silników w ofercie

- nie kupujemy rzadkich modeli

- nie kupujemy za pełną kwotę, jaką posiadamy na zakup auta

- nie kupujemy sercem!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kupilem zonie rok temu Lupo 1,4 16V sliczne czarne i ciezko mi ja czasem dogonic moja Audica hehe.

 

Jaka nisza to bylo pare lat temu teraz to juz normalny samochodzik dla ludzi bardzo fajny i calkiem duzy wewnatrz bagaznika brak na torebke i male zakupy reszta malina (full wypasik) -polecam do zapitalania po miescie.

Lupo jest super pod warunkiem ze to nie jest ten dziwolong 3L....alumiowe czesci poszycia, zawieszenia, idiotyczna skrzynia ktora sie czesto sypie. Brak serwisu i naprawde jeden wielki klopot.

Polecam Lupo 1.4tdi. Chodzi jak kosiarka ale malutko pali jest dosc zrywny

Kolego Robix. Ciesze się, że zadowolony jesteś z prezentu dla żony, a żona? ;)

 

 

VW Lupo to wielka nisza - realna sprzedaż tego autka okazała się dużo poniżej założeń w planach VW. Zobacz ile tego jeździ po drogach...w Warszawie (a mieszkam w samym centrum) Lupo widziałem ostatnio może 3 miesiące temu. Ponieważ samochód jest rzadki - nie wiem jak z dostępnością części zamiennych, bo zakładam, że kolega nie chce serwisować autka za 20 000 zł w ASO.

 

I proszę nie pisz, że duże w środku, bo to niepoważne :P

 

 

 

P.S. Jakie masz Audi, że Lupo nie doganiasz? :P

 

 

 

 

Jeśli już ma być taki maluch - Nissan Micra robi lepszą robotę na pierwsze autko. Lepszą, tzn. rozsądniejszą. Jest bardzo trwała, popularna, części dostępne od ręki. Wychodzę z założenia, że pierwsze autko powinno być w miarę bezproblemowe, żeby człowiek nie zraził się do jakże pięknej sprawy, jaką jest motoryzacja.

 

 

pzdr.

Dużo lepszy niż Lupo i bezawaryjny

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Frank - owszem lepszy, ciekawszy, ładniejszy...

 

 

ale czytasz Ty trochę wpis potrzebującego? :P

 

 

Znajdź takiego do 20 000 PLN w całości a będziesz dobry.

 

pzdr.

 

Jędrek

Raz - mezaliansu z Renault już nie ma - o ile się w tym temacie orientuję

 

Dwa - mezalians polegał głównie na wykupieniu przez Renault długów Nissana w zamian za udziały większościowe

 

Trzy - mezalians techniczny polegał głównie na wzajemnym korzystaniu przede wszystkim z jednostek napędowych - Nissanowi to wyszło na dobre. Wiadomo, Japończycy generalnie nie uznawali przez lata silników wysokoprężnych w samej Japonii diesel to nieszanowany egzotyk) a dziś to ponad 50% sprzedaży wszystkich jednostek w autach osobowych...japończycy z tematem byli w tyle i skorzystali z dieseli zdecydowanie bardziej doświadczonych francuzów

 

Cztery - Nissan Micra, o której pisałem, nie ma nic wspólnego z firmą Renault

 

Pięć - trudno się nie zgodzić, że produkcje z samej Japonii charakteryzowały się lepszą jakością i dokładnością, ale obecnie produkowanych w Japonii i sprzedawanych w Europie jest niewiele autek.

 

Sześć - nie zgodzę się, że TYLKO japońskie :P

Od Lupo 3L odradzam. EL= automatik z 61KM. W Modusie ECO automatyczna kastracja mocy do 41 KM i wylaczanie silnika po 3 sekundach jak noga na hamulcu. Fajne czary-mary ale akurat czytalem w nemieckiej prasie opinie o tym samochodzie jako uzywanym ..i byly cienkie. Zamiary dobry-ale praktika jest bardzo problematyczna. Kumam, ze ktos potrzebuje male autko...ja osobiscie bym wziol benzyniaka do tak malego auta. W D tekie male disle sie juz nie nie oplacaja Diesel kosztuje aktualnie 1,20 Euro za dziesla placi sie 3x podatku. Benzyniaki nie sa takie skomplikowane jak te nowoczesne diesle.

 

Pozatym swiete slowa Jedrusia --nie kupowac egzotycznych pojazdow i nalezy plywac zawsze srodkiem rzeki.

 

Nissan i Renault to nadal harmonijne mazenstwo. Nissan dostal od R. w koncu porzadne, ciche i b.oszczedne silniki diesla. Ale na tym nie koniec. Np. Nissan Note ma kupe rzeczy od Renault Modus oswietlenioe wewnatrz, uchwyty, i inne pierdolki.

ad raz) chyba wciąż istenieje

 

"SOJUSZ RENAULT-NISSAN

Sojusz Renault-Nissan zawarty 27 marca 1999 r. to przykład wyjątkowej partnerskiej współpracy dwóch firm o globalnym zasięgu, które zjednoczyły wysiłki w ramach realizacji spójnej strategii, wspólnych celów i zasad, synergii umożliwiających poprawę wyników oraz wymiany najlepszych praktyk. Obydwie firmy szanują i podkreślają odrębność tożsamości i marek partnera.

 

Renault i Nissan, z siedzibami odpowiednio w Paryżu i Tokio, mają osobne struktury kierownicze oraz prowadzą indywidualną działalność poprzez własne komitety wykonawcze. Każdy z nich ponosi odpowiedzialność przed akcjonariuszami i zarządem. Każdy z partnerów jest jednak także właścicielem znacznego pakietu akcji drugiego partnera. Do Renault należy 44,3% Nissana, a Nissan jest właścicielem 15% Renault. Sojusz tworzy wartość dla akcjonariuszy obydwu firm poprzez stosowanie ugruntowanych standardów ładu korporacyjnego. Od powstania sojuszu w 1999 r. kapitalizacja rynkowa Renault wzrosła o 17,5 mld EUR (22,25 mld USD). Kapitalizacja rynkowa Nissana wzrosła w tym samym okresie o 4,854 bln jenów (41,28 mld USD). Sojusz zajmuje drugie miejsce wśród największych producentów samochodów na świecie pod względem kapitalizacji rynkowej i rentowności."

 

cytat z marca 2007

 

ad dwa) francuzi chyba pomagali w designie nowych modeli nissanów

 

ad sześć ) sympotomatyczne jest iż nawet znany z tendencyjności axlowski AutoŚwiat najwyżej ocenia jakość samochodów japońskich.

 

Moim skromnym zdanie pierwsze auto winno być:

- bezawaryjne - naprawiacze wyczuwają osoby nieobeznane z motoryzacją lub danym modelem i przeglądając autko twierdzą, że to cud że nim dojechaliśmy do serwisu, ale oni nas teraz uratują i wymienią wszystko oprócz uchwytu na telefon

- mieć relatywnie mocny silnik - szybsze wyprzedzanie etc.

 

Oczywiście każdy ma prawo wybrać auto jakie mu pasuje godząc się na pewne uciążliwości w procesie eksploatacji.

Ludzie co Wy tu wypisujecie Lupo problem ?!

 

To jakies zarty to normalny VW tylko ladnieszy bo nie tak ,,smutny,, jak np Golf a do Micry to juz bez obrazy wstyd porownac bo Micra to ,,Jas Fasola,, paskuda tfu.

 

Mieszkam 26 km od Wroclawia w niewielkiej miejscowosci a na mojej tylko ulicy jest 4 szt ale Warszawa to taka duza ,,wiocha,, wiec moze dlatego jest ich tak malo.

 

Mam Audi A6 z dobrej ,,starej kasty,, ktory jezdzi a nie stoi po serwisach i takie auta polecam do jazdy w tym porabanym kraju z drogami dziurawymi jak ser Radamer te nowsze juz sie nie nadaja bo wielowahaczowe zawieszenia nie toleruja takich nawierzchni (wymiana jest kosztowna).

A więc mezalians nadal jest - myliłem się. kierowałem się plotkami, gdyż Nissan ostatnio odnotował stratę w wielkości sprzedaży, ale zgłębiłem temat i nie sądzę, by mezalians globalny szybko padł. Co najwyżej w USA, gdzie obroty spadły, może dojść do zmiany szefostwa, ale to drobiazgi.

Za rok 2006 uzyskali razem czwartą lokatę pod względem ilości sprzedaży samochodów globalnie - piękny wynik...i pomyśleć, że jeszcze "nie dawno" Renault był firmą państwową.

 

 

Co do źródła jakim jest AUTO ŚWIAT - pozwól, że nie będę komentował.

 

 

 

Żeby było jasne - nie mam zamiaru podważać stwierdzenia, że japońskie samochody są mało awaryjne bo byłbym idiotą. Są mało awaryjne a przyczyn tego zjawiska jest wiele - oddzielny wątek.

 

Podobnie też oddzielnym wątkiem jest temat "NIE TYLKO JAPOŃCE".

 

 

Co do dużego silnika na początek - mam mieszane uczucia. Sam jestem zwolennikiem większego silnika niż mniejszego, uznając niemal zawsze większą moc za bezpieczniejszą, ale na początek mocno bym się nad tym zastanowił. Śledząc jednak rynek i ofertę poszczególnych producentów obstaję przy swojej regule, że nie kupujemy jednostek najsłabszych w ofercie, bo są najczęściej nieadekwatnie zastosowane do masy danego auta.

 

pzdr.

Co do autek małych i uzywanych to Toyota Yaris 1.3 87 KM poprzedniej generacji jest jak najbardziej godna polecenia - jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy silniczek w tej klasie, zaskakujący dynamiczny, przy tym oszczędny, a cały samochód bardzo niezawodny - szwagier przejechał takim już ponad 85 tys. km bez najmniejszej awarii, a zawiecha jest nadzwyczaj trwała mimo naszych dróg, posiada Yariskę z lutego 2004r.

Jędruś, 4 Paź 2007, 19:51

 

>Raz - mezaliansu z Renault już nie ma - o ile się w tym temacie orientuję

>

>Dwa - mezalians polegał głównie na wykupieniu przez Renault długów Nissana w zamian za udziały

>większościowe

>

>Trzy - mezalians techniczny polegał głównie na wzajemnym korzystaniu przede wszystkim z jednostek

>napędowych - Nissanowi to wyszło na dobre. Wiadomo, Japończycy generalnie nie uznawali przez lata

>silników wysokoprężnych w samej Japonii diesel to nieszanowany egzotyk) a dziś to ponad 50%

>sprzedaży wszystkich jednostek w autach osobowych...japończycy z tematem byli w tyle i skorzystali z

>dieseli zdecydowanie bardziej doświadczonych francuzów

>

>Cztery - Nissan Micra, o której pisałem, nie ma nic wspólnego z firmą Renault

>

>Pięć - trudno się nie zgodzić, że produkcje z samej Japonii charakteryzowały się lepszą jakością i

>dokładnością, ale obecnie produkowanych w Japonii i sprzedawanych w Europie jest niewiele autek.

>

>Sześć - nie zgodzę się, że TYLKO japońskie :P

To prawda, ze auta japońskie produkowane w Japonii były bardzo trudne do zajechania - przykładem moze być Honda Civic VI generacji, której wielowahaczowe zawieszenie wytrzymywało do pierwszej naprawy nawet 150.000 km na polskich drogach. Obecnie np. Accord jest stricte japoński i bardzo niezawodny :)

Osobiście jestem zwolennikiem aut japońskich, bo tylko one wytrzymują moją morderczą eksploatację, którą im aplikuję ;)))

zależy do jakiej kwoty...

 

jeśli mówimy do 100 000 peelenów - świetna jest np. SUZUKA GRAND VITARA...szkoda tylko, że nie ma w ofercie silnika z poprzedniczki, tj. 2.7 V6 - dawał radę.

 

również ciekawym pomysłem jest Misiek outlander, mocna wersja jest z silnikiem z Lancera ograniczony do około 200 KM (2.0 turbo). Problem polega na tym, że ten Outlander jest mniej terenowy od Vitary.

 

 

napisz do jakiej kwoty Cię autko interesuje...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.