Skocz do zawartości
IGNORED

audiofile a wykształcenie


mac77

Rekomendowane odpowiedzi

=>Frycu

to co mówiliśmy tu o audiofilach i melomanach to takie biale i czarne (bez wartościowania, czy białe jest lepsze, czy czarne) a życie jak to życie zna jeszcze kolor szary, mniej szary i bardzej...

Myślę, że między tymi pojęciami nie stawia się słupów granicznych, one się przenikają.

Zgodzisz się chyba ze mną, że żeby być melomanem to trzeba raczej "być", a żeby być audiofilem, niestety trzeba jeszcze "mieć" a może przede wszystkim mieć?... (ale to też jest duże uproszczenie zagadnienia, z czego zdaję sobie sprawę)

Glista, przestań wypisywac te farmazony...

Kolego Piotrze- w szkole uczyłeś się grać na fortepianie, a nie pianinie...

Jeśli uważasz się choć za częśćiowego muzyka-humaniste, tylko dlatego, ze skończyłeś podstawówkę muzyczną to jesteś w błedzie...wiesz co to jest akord o budowie Tristanowskiej ? No...to oczym mowimy

Jak możesz wystepować w imieniu melomanów?

Kolego LukaszuB,

 

nasz kolega Piotr chyba lepiej wie na czym uczyl sie grac, co nie:)))

 

Gdzie ja to pisalem o bufonadzie i samouwielbieniu...

 

Za Slownikiem Jezyka Polskiego:

"Meloman - zapalony miłośnik muzyki"

Nie znalazlem slowa na temat akordu o budowie Tristanowskiej. Ale moze sie myle. Zreszta np. mnie nie za bardzo interesuje muzyka klasyczna, a przy pewnej dawce nostalgii uznalbym sie za melomana ... Pewnie bladze!

=>ŁukaszB

Farmazony, farmazony, no pewnie, że dla Ciebie to farmazony, skoro ty gustujesz raczej w tych młotach pneumatycznych... (sam pisałeś:-))))

Wiesz, my tu o muzyce sobie gawędzimy (no może oprócz rockfanoldera, ale ten biedaczek chyba sam nie wie o czym prawi, On tylko się stara, żeby inaczej niż ja)

  • Redaktorzy

Z ta humanistyka to u nas jest masa nieporozumien. Wezcie pod uwage, ze wedle potocznych opinii, humanista to osobnik ktory nie lubil w szkole matematyki. Oto definicja. Slabo cos, nie?

Za czasow moich studiow rozdzial na humanistow i technokratow mial miejsce po maturze, i doyczyl tylko panow. Panowie mieli jedna ceche wspolna: nie chcieli isc do wojska. Dla unikniecia wojska szlo sie na studia. Jak ktos mial jakies zainteresowania, to wybieral co mu sie podobalo. Jak nie mial, wybor byl prosty: umiesz liczyc - na politechnike, na BM. Umiesz pisac - na uniwerek, na ekonomie. Ci pierwsi to byli technokraci. Ci drudzy - humanisci.

>> Józwa

I tak zostało niestety do dnia dzisiejszego. Miałem na studiach kolegę, który robił doktorat na politechnice, a jednocześnie pisał u nas pracę magisterską z dramatu elżbietańskiego. Był żywym dowodem na to, że tzw. ścisły umysł i szeroko pojęta humanistyka potrafią sie wspaniale dopełniać. Ale cóż z tego, skoro był tylko wyjątkiem potwierdzającym regułę; genialnym samorodkiem, którego wszyscy traktowali jak niegroźnego wariata.

Tequilla->Dźwięk ma porażającą siłę oddziaływania na człowieka, i nawet najlepsze nuty, ale nagrane bez zachowania odpowiedniej dbałości o dźwięk, nikogo nie zachwycą. Najlepiej widać to na przykładzie muzyki klasycznej, gdzie skomplikowana faktura współbrzmień i harmonii wyjaławiana jest z emocji i siły oddziaływania przez kiepskiej jakości nagranie i sprzęt odtwarzający. Płaski, bezbarwny dźwięk, bez wyraźnego pulsu, a nawet linii melodycznej, bardziej usypia lub drażni, niż porywa. Najlepiej to widać na przykładzie słuchacza, który przypadkiem trafia na koncert muzyki klasycznej. Prawie zawsze taki słuchacz stwierdzi, że muzyka bardzo mu się podobała. Jednak w domu w dalszym ciągu jej nie słucha.

 

Dlaczego tak niewielu słucha klasyki czy jazzu? Zaryzykowałbym twierdzenie, że im prostsza muzyka, tym więcej atrakcyjność dźwięku traci na znaczeniu i mocy oddziaływania na słuchacza. Mocna muzyka dyskotekowa może być słuchana na byle czym i nie traci proporcjonalnie na swej atrakcyjności. Uważam, że nie jest to wyłącznie kwestia poziomu intelektualnego słuchacza ani jego umuzykalnienia. Każda kompozycja składa się z myśli muzycznej kompozytora i z uzyskanego wrażenia brzmieniowego, będącego tylko w części produktem zamysłu twórcy. Uzyskane brzmienie oddziałuje na podświadomość człowieka i jego wrażliwość, w związku z czym można uzyskać określony efekt emocjonalny, wystukując jedynie na bębnie prosty rytm. Nie ma wyrafinowanych nut, a jednak człowiek może się znaleźć w transie - silnym stanie pobudzenia emocjonalnego. Zwiększając różnorodność, gęstość oraz strukturę i komplikując jednocześnie muzykę, musimy zadbać o szlachetność brzmienia dźwięków, by zachować czytelność tej mającej przemówić do człowieka skomplikowanej materii. Gdy mówimy wyraźnie artykułując poszczególne dźwięki, jesteśmy zrozumiali, zaś gdy mówimy niedbale lub niewyraźnie, np. jedząc, inni przestają nas rozumieć i tracą cierpliwość do dalszego słuchania.

->LukaszB: Kolego Szanowny - akurat wiedza o budowie akordu Tristanowskiego ( a nie akordu o budowie Tristanowskiej - czegos takiego nie ma;-) ma sie tak jak piesc do nosa - to raczej pojecie z zakresu teorii muzyki, a ta jest raczej najbardziej techniczna z nauk zajmujacych sie muzyka (no moze poza akustyka, choc ja paradoksalnie mozna by nazwac poniekad filozoficzna).

Jesli natomiast odmiawiasz Piotrowi cech humanisty tylko dlatego ze on jest pasjonatem i amatorem muzyki - TO BLADZISZ Bracie - jesli wolno mi sie tak kolokwialnie ku Tobie zwrocic (z calym szacunkiem) - szczegolnie jesli podstawa do tego sa twe obecne studia w AM. Doceniajmy tych ktorzy muzyke traktuja jako zyciowa pasje - bo nie musza, jednoczesnie majac swiadomosc z ograniczen takiego stanu rzeczy.

Większość tzw. audiofili nie jest melomanami, a jedynie podatnymi na wpływy tzw. pism audiofilskich i osób opiniotwórczych z kręgu jajogłowych snobów hajendu. Wasze wypowiedzi są żenujące i świadczą o tym, że nie kochacie muzy, a jedynie bezduszne klocki. A glista to dno!

Palacośtam-> Otóz drogi kolego istnieje coś takiego jak akord O BUDOWIE

TRISTANOWSKIEJ-nadmienię tylko że jest to akord septymowy z septymą małą i kwintą alterowaną, brzmieniowo tożsamy z AKORDEM TRISTANOWSKIM, który możemy z rozpatrywac pod tą nazwą jedynie w odpowiednim kontekście harmonicznym, który pojawił się Tristanie i Izoldzie

R. Wagnera (w waltorniach). Akord ten ma wówczas postac

mollowej subdominanty stopnia drugiego z opóznieniem seksty na septyme i z tercją w basie...to dla Twojej wiedzy

Paulus-> "to raczej pojecie z zakresu teorii muzyki, a ta jest raczej najbardziej techniczna z nauk zajmujacych sie muzyka "

To jest pojęcie z zakresu elementarnej harmonii muzycznej, która stanowii podstawę

budowy większosci utworów jakie słyszysz na codzień, znajomość podstawowych związków harmonicznych stanowi z kolei podstawę zrozumienia praktycznie każdej muzyki. Harmonia i teoria muzyki są przedmiotami humanistycznymi i praktycznymi, nie mają zwiazku z jakąkolwiek "technika", czego z pewnością nie można powiedzieć o akustyce muzycznej, która jest nauką typowo ściasłą opartą o fizykę i matematykę a dotyczy badania własności akustycznych wnętrz i pomieszczeń pod kątem ich póżniejszego wykorzystania

=->LukaszB: :-))) Koledzy nas zabija, ale nie omieszkam zostawic tego bez polemiki. Otoz w moim przekonaniu nie istnieje pojecie "akordu o budowie Tristanowskiej" - w zadnej ze znanych mi metod analizy systemu dur-moll (a o takim tu mowimy) cos takiego nie wystepuje. To na co sie powolujesz jest obiegowym pojeciem takim jak "akord chopinowski" czy "akord neapolitanski". Jesli jednakze sie myle to prosze powolaj sie na jakies zrodlo, gdzie pojecie ktore przywolujesz w rozumieniu pojecia teorii muzyki wystepuje.

Zwrocilem uwage ten blad (zreszta pobieznie) gdyz wykazywales wyzszosc wiedzy rzetelnej (jak mniemam taka jest u Ciebie) nad amatorska. Przyklad dobry, bo uzycie pojecia z zakresu wiedzy kulturoznawczej swiadczy raczej o rownosci pomiedzy Toba a Piotrem - zreszta bardzo dobrze.

PauluS (tak dla przypomnienia ;-)

-> LukaszB

Co do mojej podstawówki to nikomu takiej nie życzę. Wyszedłem z niej jako tako zdrowy a grać na pianinie (nie fortepianie, pianino tak ma się do fortepianu jak gęśle do skrzypiec :-) uczyłem się prywatnie. Liceum także nie było muzyczne.

Co do akordu tristanowskiego to co to ma do ogólnej wiedzy o muzyce? Co wiesz o problemach związanych z konstrukcją silnika Wankla? A przecież ta wiedza nie jest potrzebna do prowadzenia samochodu.

=->LukaszB: moze juz w punktach :

1. elementarna harmonia muzyczna to czesc teorii muzyki.

2. harmonia i teoria muzyki sa przedmiotami ze wszech miar teoretycznymi (jak sama nazwa wskazuje) szczegolnie w czasach dzisiejszych.

3. zgadzam sie z tym co piszesz o akustyce. masz racje, ale nie wyczerpujesz tematu. Akustyka takze zajmuje sie np. psychologia slyszenia i percepcji ktore to pojecia sa blizsze filozofii. Zreszta to nie jedyny taki dzial, ale i ten przyklad wystarczy

PauluS- Z łaski swojej przyjmij do wiadomości, że taki akord istnieje, wyjaśniłem dokładnie zasadę na której się opiera...Polecam ksiązki Wesołowskiego, Dobrowolskiego Sikorskiego itd

"akord chopinowski" czy "akord neapolitanski" nie są obiegowymi pojeciemi, są to formalne nazwy akordów odpowiednio septymowego bez kwinty z opozniona seksta nad septyma oraz moll subdominanty drugiego stopnia obnizonego. Proszę tylko o odrobinę pokory

paulus->nie zostawię tego...

"Akustyka takze zajmuje sie np. psychologia slyszenia i percepcji ktore to pojecia sa blizsze filozofii"

psychologią slyszenia i percepcji zajmuje się dział nauki zwany audiologią (notabene mającą związek z biologią i psychofizjologiią a nie filozofią) i psychologią muzyczną, nie ma to związku (jakiegokolwiek) z akustyką muzyczną, której podałem ścisłą definicję

Wybacz ŁukaszuB, ale wiele wskazuje, że wiesz na temat muzyki wiecej, niż panujaca tu średnia, dlatego nie irytuj się, gdybyś zaczął odczuwać, że jesteś być może nie rozumiany....

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.