Skocz do zawartości
IGNORED

Ostatni koncert na którym byłem


Champignon

Rekomendowane odpowiedzi

broy, 17 Paź 2007, 08:45

 

>wojciechu, zazdroszczę Olesiów +TJ, ostatnio ich słyszałem w ramach darmowego WSJD - dwa koncerty, oba znakomite.

 

 

Nie należy być zazdrosnym, należy na koncerty chodzić jak jest taka możliwość. A możliwość była w środę, bo ZESPÓŁ, o którym pisał Wojciech grał w Akwarium. Specjalnie piszę ZESPÓŁ, gdyż kwartet był firmowany przez Jorgensmanna, w programie koncertów w Akwarium w październiku napisano, że grają bracia Olesiowie (nie wspominając z kim) a dla mnie postacia nr. 1 zespołu był wibrafonista Christopher Dell (może dlatego, że słyszałem go pierwszy raz). W sumie - bardzo dobry koncert. I to było w środę.

 

A w piątek w tym samym miejscu James Carter ze swoim trio przez dwie i pół godziny bez przerwy rozsadzał salę. Nie wiem co mu wpadło do głowy, że sax-baryton i klarnet basowy (tych instrumentów jest mistrzem nad mistrze) zamienił na flet, ale na szczęście nie grał na nim zbyt długo, wyżywając się głównie na tenorze. Ostro było.

 

A w poniedziałek w ośrodku kultury w Piasecznie piękny koncert dał ZESPÓŁ w składzie: Lora Szafran, Włodzimierz Nahorny, Mariusz Bogdanowicz i Piotr Biskupski. Znów piszę ZESPÓŁ, bo był to kwartet równouprawnionych muzyków a nie wokalistka z akompaniującym jej triem. Wykonali utwory Nahornego, a to co zrobili z "Księżycem nad Kościeliskiem" to absolutne mistrzostwo Polski.

 

A ja na tym wszystkim byłem i dobrze się bawiłem.

 

A na zakończenie zagadka: na którym koncercie była największa i najlepsza publiczność?

Nie zgadniecie, więc Wam powiem - w Piasecznie było dwa razy tyle ludzi co na Carterze i trzy razy tyle co na Olesiach, a brawa były pięć razy dłuższe i mocniejsze niż na obydwu koncertach w Akwarium razem.

Czarno widzę przyszłość tego klubu, jeżeli na koncert najbardziej efektownie grającego saksofonisty świata przychodzi 50 osób, w dodatku takich, które nawet on nie jest w stanie do wspólnej zabawy zachęcić.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WitekB

 

"Specjalnie piszę ZESPÓŁ, gdyż kwartet był firmowany przez Jorgensmanna, w programie koncertów w Akwarium w październiku napisano, że grają bracia Olesiowie (nie wspominając z kim) a dla mnie postacia nr. 1 zespołu był wibrafonista Christopher Dell (może dlatego, że słyszałem go pierwszy raz). W sumie - bardzo dobry koncert. I to było w środę."

 

no żesz w mordę, a ja nie poszedłem dlatego właśnie, że tak stało napisane było....co za kretynizm :-(

 

odnośnie JCartera w Akwarium - no cóż Witku, nie widziałem Ciebie (czytaj: nie dostrzegłem), ale ubolewam wespół - IMHO zawinił ...sam Adamiak i Szanowny Artysta - bo kto da dziś 150 zł za koncert w klubie, podczas gdy na Bobo Stensonie za 25zł była 1/3 sali? (wyżej podałem 1/2, ale to był NIESTETY błąd z mojej strony...).

Taka jest nasza rzeczywistość ekonomiczno-koncertowa: albo Diana Krall za 400 i wtedy przyjdą krawaciarze i kupią, albo koncert w cenie poniżej 100zł (w pierwszej połowie tego poniżej). I nie uratuje tego nawet James Carter gdyby zagrał na jednej scenie z Redmanem i Garrettem (tak mi się tylko napisało ;-) )

 

Fan jazzu na żywo pozdrawia serdecznie kolegę po fachu!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niesamowity koncert w niesamowity wieczór wyborczy w krakowskim klubie Re.Mowa o występie Nu Bandu w dn 21.10.07Zespół w składzie Mark Whitecage saksofon,Roy Campbell trąbki,Joe Fonda bas i Lou Grassi perkusja.

Muzyka bardzo nowoczesna,momentami free ale jednoczesnie bardzo komunikatywna i osadzona w tradycji.

Świetne dęciaki i fantastyczna sekcja z genialnym Joe Fondą,który był faktycznym mózgiem zespołu.

No a w tle horror związany z wyborami zakończony happy endem.Czego chcieć więcej?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Extra koncert za 40 zł. Też na nim byłem. No i jedyny lokal w Krakowie z Pilsnerem. A to fotka z koncertu (Marek stał po prawej stronie ale go nie objęło). Nabyłem też kilka płyt.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wojciech iwaszczukiewicz>

Taaaa... NU Band, jak NU. Fajne, wesołe, z dużym poczuciem humoru, ale...

Mówiłem, byś został na poniedziałek? Koncert kapeli Gebharda Ullmanna był po prostu powalający. Obłędny. Wielkie brawa i tyle. Bo mówić o czymś takim jest bardzo ciężko. Choć... ? ;)

W każdym bądź razie żałujcie! Żadna lampa Wam tego nie wynagrodzi. Zresztą... 8.11 ma być Trio X+Miki. Macie się stawić i tyle!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jan Ptaszyn Wróblewski. Mistrz w świetnej formie ,promował swój najnowszy album Superfragilistic. Uwaga dla słuchaczy 3 kwadransów jazzu w pr3 -teraz w poniedziałki o godz 23 !

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28/10/2007 Guinness Jazz Festival, Cork, Irlandia

 

Miroslav Vitous Quartet (poza liderem Franco Ambrosetti - trumpet, Gary Campbell - tenor/soprano sax i Fabricio Sferra - drums). Chwilami bardzo fajna muza, mocno imporwizowana. Świetnie wypadł Campbell oraz Sferra (świetne wyczucie i współpraca z liderem). Najgorzej zaprezentował się lider. W połowie utworów co chwila używał klawiatury podłączonej do laptopa którymi "włączał orkiestrę", co powodowało totalną czkawkę muzyki. Gdy ręce miał przy swoim instrumencie było już dużo lepiej, szczególnie gdy grał w duecie ze Sferra.

 

Don Byron's Ivey-Divey Trio (Don Byron - clarinet, Ed Simon - piano i John Betsch - drums). Don Byron w świetnej formie. Długie, mocno rozbudowane i ekspresyjne sola zarówno na klarnecie jak i saksofonie tenorowym. Bardzo optymistyczna muzyka. Niestety koncert trwał tylko 1 godzinę. Jak dla mnie za krótko.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

There are only two kinds of music - good and bad.

- Duke Ellington -

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Wczaraj tzn. 08.11.07 wspaniały koncert w Alchemii Trio X czyli Joe McPhee,Dominic Duval, Jay Rosen plus Mikołaj Trzaska ( pierwszy raz słuchałem go na żywo).Free na najwyższym poziomie.Muzyka od szmerów,szelestów i szeptów do wrzasku i krzyku.Inna muzyka niż zeszłoroczna w Królikarni.Będzie z tego płyta!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtku, naprawdę? Mikiego pierwszy raz na żywca? Żałuj. Koncert był wspaniały! Jeden z najlepszych tej jesieni, a przecież zdecydowana większość była wspaniała: Lucas Niggli, ROVA, Gebhard Ullmann, czy nawet zabawne Nu Band.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fajnie tam macie w tym krakówku

tutaj posucha, jazz jamboree wilno-warszawa jakieś nieporozumienie

adamiak z biletami po dwie stówy chore

dudziak i take6 i takie tam różne bzdety

dużo, ale kiepsko

 

pamiętam koncert triox z królikarni

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>broy

 

Warszawę trzeba niestety odpuścić!Namiawiam Cię do ruszenia się ze stolicy.Ja jeżdżę.

17.11 jadę do Poznania na Andersona,25.11 na Eskellina,Perkins i Blacka do Krakowa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Właśnie wróciłem z Poznania gdzie wczoraj tj. 17.11. byłem na koncercie Fred Andeson Trio.Oprócz lidera wystąpili : H.Banghaed bass i D.Mosley perc.Miejsce: sympatyczna sala Scena Na Piętrze.

Pierwszy set raczej spokojny,stonowany,piękny sound Mistrza,który snuł swoje długie opowieści.

W przerwie ciekawe rozmowy z Maćkiem Karłowskim,T.Konwentem,M.Duszą,AEG z Diapazonu.

Drugi set zupełnie inny,jakby przez salę przelaciał huragan.Gra bradzo dynamiczna,energetyczna.Fantastyczna sekcja rytmiczna.Mistrz nie oczszędzał się.Publiczność poznańska dostosowała sie do poziomu muzyki.

Na koniec burzliwe klaski!I to by było na tyle.....acha jeszcze w między czasie 2:0 z Belgią.

Czego trzeba więcej?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtek... cóż, nie opieprzać się tylko wsiadać w samochód i pędzić do Krakowa. O 20.00 Resonance. Z tego co usłyszałem w piątek (końcowy set grał nonet, bo Zerang wyjechał do Lwowa by awaryjnie zagrać z Brotzmannem i McPhee) będzie przednio. Ale nie chwalmy dnia przed zachodem słońca...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie wrocilem po koncercie E.S.T. w Fabryce Trzciny... rewelacja. Wspaniala liryczne kompozycje przeplatane popisami imrowizacyjnymi. No i nesamowita energia koncertu. Bardzo milo zaskoczony zostalem naglosnieniem i klimatem tego miejsca. Az wstyd sie przyznac - bylem tam pierwszy raz.

No i najwiekszy plus tego wieczoru - Moja Niezona po koncercie stwierdzila, ze musimy przestawic w pokoju sprzet tak zeby siedziec dalej od glosnikow i zeby poprawic akustyke pomieszczenia :-)))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja ostatnio bylem na koncercie jazzowym... wystąpiła Aga Zaryan... fanem jazzu nie jestem i muszę przyznać że podobało mi się :-). Chyba zacznę czegoś w tym klimacie szukać aby posłuchać... możecie coś polecić dla początkującego

 

pzdr

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

123... test

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też jestem po koncercie e.s.t. w Gdyni na Pokladzie. Czekalem na ten koncert ponad rok i doczekalem sie. Niesamowite wrazenie uslyszec ich i zobaczyc na zywo. Szwedzi górą!

 

larson3 -> czy Berglund w W-wie tez zapierdzielal metalowe riffy na kontrybasie? :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sdp, 21 Lis 2007, 08:47

 

>larson3 -> czy Berglund w W-wie tez zapierdzielal metalowe riffy na kontrybasie? :)

 

Oczywiscie... nawet perkusista wtedy zaczal prawie "loic" na rockowo :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też byłem na koncercie EST w Gdyni. Wspaniały koncert z niesamowitą dawką energii. Warto dodać, że podczas koncertu można było kupić nowy koncertowy podwójny album zespołu Live In Hamburg.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sobotni wieczór(24 .11) festiwal pianistów jazzowych w Kaliszu

the bad plus - gorąco polecam -bardzo energetyczna muzyka nastawialem się glównie na covery (smells like teen spirit i everybody wants to rule the world), jednak największe wrażenie zrobily na mnie ich wlasne kompozycje -3 bisy.

caecile norby+ carsten dahl+ lars danielsson -nie do końca moje klimaty, ale rozumiem rozmarzone oczy mojej sąsiadki z fotela obok :) (ma na imię Iza i telefon w orange), chociaż cover joni mitchel(nie znam tytulu) zrobil na mnie hipnotyzujące wrażenie, na zakończenie life on mars? 2 bisy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takoż "jak wyżej".

 

A tom II w poniedziałek w FN. Tymczasem przeglądam bachowską dyskografię pani Hewitt i widzę już kolejne dwie pozycje, w które warto się zaopatrzyć się po koncercie. ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.