Skocz do zawartości
IGNORED

Śliczne kasety audio


k.mik

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo chętnie takie zestawienie chronologiczne bym obejrzał, zatem przyłączam się do prośby Maćka.

Fajny postulat, zrobię coś takiego, tylko potrzebuję wolnej chwili ;-)

Mam na zbyciu dwie kasetki Maxell UDS-II 90 - 85r ,

Stan kaset oceniam :

Nośnik 5. (brak śladów użytkowania)

Kasety 4. (naklejki opisane długopisem , lekkie ślady użytkowania)

Wkładki 4+ (opisane długopisem)

Pudełka 4 ( ślady użytkowania)

Kasety są sprowadzone z USA.

 

Może ktoś z kolegów ma na wymianę rozpakowane Maxell UDS-I 60 lub 90 -85r ?

 

Kasety te na naszym rynku są bardzo rzadko spotykane , liczę się także z możliwością dopłaty.

Forum te poświęcone jest prezentacji Pięknych Kaset , więc sorry że zwracam się z taką banalną prośbą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-26690-0-27301200-1350673661_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pisze tutaj, bo niejeden z nas nagrywa jednak na tych zgromadzonych perełkach. Zachciało mi się zapisać sygnał z vinyla na kasetę z porównaniem DD-C, DD-S, DBX, ADRES, HIG-COM, muzyki operowej (tu się przyznaję do moich preferencji muzycznych) i wychodzi na to, że im lepszy system redukcji, tym trudniej dobrać nośnik.

Niestety V12 obraził sie na nas, a ma wtym temacie wiedzę. Trudno.

Może macie jakieś porady dla mnie?

Pisze tutaj, bo niejeden z nas nagrywa jednak na tych zgromadzonych perełkach. Zachciało mi się zapisać sygnał z vinyla na kasetę z porównaniem DD-C, DD-S, DBX, ADRES, HIG-COM, muzyki operowej (tu się przyznaję do moich preferencji muzycznych) i wychodzi na to, że im lepszy system redukcji, tym trudniej dobrać nośnik.

Niestety V12 obraził sie na nas, a ma wtym temacie wiedzę. Trudno.

Może macie jakieś porady dla mnie?

 

Chyba pozostaje metoda prób i błędów , jak dla mnie Muzyka operowa to wysoka poprzeczka zarówno dla sprzętu nagrywającego jak i nośnika.

Może ktoś ma doświadczenia z Jazzem ( coś a La Urszula Dudziak).

Robin, bez to ja nagrywam przez całe życie, i juz wiem jak i na czym. Na "starośc" ciągnie mnie do exscesów:-) Równiez serdecznie pozdrawiam W.

Jack, chodzi ci o wokalistyke jazzową?

Zachciało mi się zapisać sygnał z vinyla na kasetę z porównaniem DD-C, DD-S, DBX, ADRES, HIG-COM, muzyki operowej (tu się przyznaję do moich preferencji muzycznych) i wychodzi na to, że im lepszy system redukcji, tym trudniej dobrać nośnik.

(...)

Może macie jakieś porady dla mnie?

 

Podstawa zabawy z układami NR to odpowiednia kalibracja magnetofonu. Bez dopasowania prądu podkładu i poziomu nagrywania do wymagań konkretnej taśmy nie ma co liczyć na sukces. Z zasady działania układów kompandorowych wynika, że poziomy odczytane z taśmy muszą być zgodne z tymi zapisanymi, i to w całym paśmie akustycznym, bez żadnych podbić ani spadków. Tylko wtedy można oczekiwać brzmienia zgodnego z oryginałem, ale bez szumów taśmy.

Im wyższy stopień kompresji (zwłaszcza dbx, Adres i High Com), tym większe wymagania co do zgodności pasma przed i po taśmie. Jakiekolwiek zafałszowanie dynamiki nagrania jest natychmiast powiększone przez ekspander przy odczycie - stąd się biorą te wszystkie narzekania na układy NR. Najtrudniej uzyskać liniowość w górnym zakresie pasma, co gorsza w nim właśnie najłatwiej usłyszeć błędy ekspansji, czyli pompowanie, albo wyciszanie wybrzmień.

 

Jak sobie radzić?

1. Umyty i rozmagnesowany tor przesuwu

2. Dobór taśmy do "preferencji" magnetofonu - w miarę możliwości zgodna z zaleceniami producenta. Lepiej unikać wynalazków z podbitym pasmem na górze.

3. Dokładna kalibracja - najlepiej zarówno prąd podkładu (bias), jak i poziom nagrania (rec level), aby uzyskać pełną zgodność poziomów przed i po taśmie

4. Poziom nagrania utrzymany w niewysokim zakresie - nie należy przekraczać znaku Dolby, jeśli jest, a jeśli go nie ma, to należy unikać przekraczania 0 dB. Wysokie tony są podniesione przez kompresor, więc jest większe zagrożenie nasycenia taśmy przy wysokich poziomach.

 

Sama płyta winylowa jako źródło też może się okazać wyzwaniem, jeśli zawiera dużo trzasków, które mogą "oszukiwać" kompresor. Pomóc może włączenie filtra MPX, który ograniczy pasmo w okolicach 19 kHz (w zasadzie to przeznaczone do nagrywania z radia), ewentualnie przepuszczenie sygnału przez korektor i wycięcie częstotliwości powyżej 14-15 kHz (zakładając, że i tak ich nie słyszymy, a przynajmniej nie będą wpływały na działanie NR).

 

Zachęcam do zabawy i porównań, trzeba się tylko zabrać do eksperymentów metodycznie, cierpliwie i bez uprzedzeń.

Jack, chodzi ci o wokalistyke jazzową?

Tak. Chodziło mi o to że ,może ktoś ma doświadczenia z nagrywaniem takiego Jazzu. Mogło by to cię nakierować w sprawie muzyki operowej.

<br />

4. Poziom nagrania utrzymany w niewysokim zakresie - nie należy przekraczać znaku Dolby, jeśli jest, a jeśli go nie ma, to należy unikać przekraczania 0 dB.<br />

<br />

Już kilka razy, kilka osób w tym wątku, a na pewno w wątku Magnetofon pisało o nagrywaniu na magnetofon kasetowy tak,....... jakby nigdy w życiu nie miało w ręku instrukcji obsługi od swojego magnetofonu (magnetofonów). Mam dwa, jeden to RS-B 405;<br />

drugi to CT-93.<br />

I tak w przypadku Technicsa, zależnie od typu kasety i wybranego (lub bez) systemu NR (NR off, B, C, dbx), zgodnie z instrukcją można nagrywać ustalając peak level na wartościach +6db, +8db, a przy typie IV kasety (metal) i wybraniu dbx +12db. Są to wszysto wartości grubo powyżej (na prawo) od znaczka dolby na skali tego magnetofonu. Stosuję się do tej instrukcji i nagrania są super, a nagrywam na tym magnetofonie od 1987 r. (zakup w Pewexie)<br />

W przypadku Pioneera, instrukcja obsługi wyraźnie mówi, że na kasetach typu I i II należy nagrywać "wyciągając" peak level do wartości +6db, a przy typie IV do +8db. I w tym przypadku to też są wartości grubo na prawo od znaczka dolby, który jak widzę znajduje się przy wartosci +3db. Stosuję się do tych zaleceń i nagrania są boskie.<br />

Forecast88, co Ty wypisujesz! Jakie nie przekraczanie znaczka dolby, czy też nie przekraczanie 0 db przy nagrywaniu! A jeżeli piszesz o magnetofonach skalowanych wg innej skali, to powinieneś to zaznaczyć. Tutaj nie ma uogólnień ani zgadywanek. Jak ja już kilkakrotnie czytałem głównie chyba w wątku Magnetofon o "dobrych radach" dotyczących nagrywania, to......normalnie ręce opadają (np. ktoś komuś radził, że najlepiej nagrywać przy poziomie peak level minus (-) 20db!!!, bo niby przy tej wartości kasety mają takie charakterystyki jakie mają. Ciekawe, co by ktoś usłyszał z takiego nagrania, bo -20db jest hen, hen daleko na lewo od znaczka dolby, być może w wielu magnetofonach to w ogóle jest początek skali)  Przecież w obu tych wątkach udzielają się ludzie, którzy naprawdę znają się na magnetofonach, ich mechanice, tudzież rozwiązaniach technologicznych w nich zastosowanych.<br />

Podsumowując to tak naprawdę bardzo proste zagadnienie, podstawą wykonywania dobrych nagrań jest posiadanie instrukcji obsługi do DANEGO MAGNETOFONU i stosowanie się do niej ( i w tym momencie wiedza lub jej brak, co do tego jak wyskalowany jest magnetofon i jego punkt dolby, czy on jest zaznaczony na skali, czy też nie i wszystkie te inne bzdety, jest nam zbędna, bo w instrukcjach jest napisane do jakich wartości "wyciągać" peak level) Proste, po prostu to jest bardzo proste.<br />

Dar,

Zalecenia dot. poziomu zapisu, podawane w instrukcjach obsługi, są orientacyjne, i nie uwzględniają używanej taśmy oraz charakteru nagrywanej muzyki. Oczywiście zalecenia te są prawidłowe, i stosując się do nich przeważnie uzyskuje się dobre rezultaty, ale uwzględniając te dodatkowe czynniki, można nieco więcej wycisnąć z taśmy i uniknąć nagrań przesterowanych, i lepiej wykorzystać wysoką wysterowalność i/lub niskoszumowość taśmy.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Podstawa zabawy z układami NR to odpowiednia kalibracja magnetofonu. Bez dopasowania prądu podkładu i poziomu nagrywania do wymagań konkretnej taśmy nie ma co liczyć na sukces. Z zasady działania układów kompandorowych wynika, że poziomy odczytane z taśmy muszą być zgodne z tymi zapisanymi, i to w całym paśmie akustycznym, bez żadnych podbić ani spadków. Tylko wtedy można oczekiwać brzmienia zgodnego z oryginałem, ale bez szumów taśmy.

Im wyższy stopień kompresji (zwłaszcza dbx, Adres i High Com), tym większe wymagania co do zgodności pasma przed i po taśmie. Jakiekolwiek zafałszowanie dynamiki nagrania jest natychmiast powiększone przez ekspander przy odczycie - stąd się biorą te wszystkie narzekania na układy NR. Najtrudniej uzyskać liniowość w górnym zakresie pasma, co gorsza w nim właśnie najłatwiej usłyszeć błędy ekspansji, czyli pompowanie, albo wyciszanie wybrzmień.

 

Jak sobie radzić?

1. Umyty i rozmagnesowany tor przesuwu

2. Dobór taśmy do "preferencji" magnetofonu - w miarę możliwości zgodna z zaleceniami producenta. Lepiej unikać wynalazków z podbitym pasmem na górze.

3. Dokładna kalibracja - najlepiej zarówno prąd podkładu (bias), jak i poziom nagrania (rec level), aby uzyskać pełną zgodność poziomów przed i po taśmie

4. Poziom nagrania utrzymany w niewysokim zakresie - nie należy przekraczać znaku Dolby, jeśli jest, a jeśli go nie ma, to należy unikać przekraczania 0 dB. Wysokie tony są podniesione przez kompresor, więc jest większe zagrożenie nasycenia taśmy przy wysokich poziomach.

 

Sama płyta winylowa jako źródło też może się okazać wyzwaniem, jeśli zawiera dużo trzasków, które mogą "oszukiwać" kompresor. Pomóc może włączenie filtra MPX, który ograniczy pasmo w okolicach 19 kHz (w zasadzie to przeznaczone do nagrywania z radia), ewentualnie przepuszczenie sygnału przez korektor i wycięcie częstotliwości powyżej 14-15 kHz (zakładając, że i tak ich nie słyszymy, a przynajmniej nie będą wpływały na działanie NR).

 

Zachęcam do zabawy i porównań, trzeba się tylko zabrać do eksperymentów metodycznie, cierpliwie i bez uprzedzeń.

 

A co w przypadku układów automatycznej kalibracji?

A co w przypadku układów automatycznej kalibracji?

O takich układach pisano tu już wiele razy. Radzą sobie lepiej lub gorzej, zależnie od podejścia producenta i konkretnej taśmy. Jeśli magnetofon ma trzy głowice, można zrobić prosty test - w trakcie nagrywania przełączać między źródłem a taśmą - jeśli wyraźnie słychać różnicę w poziomie głośności, zwłaszcza w zakresie wysokich tonów, to lepiej dać sobie spokój z silnymi kompanderami, bo będą miały wpływ na brzmienie nagrania.

 

Dar,

MOL 10 kHz dla typowej taśmy kasetowej typu II to okolice -6 do -10 dB przy 3% zniekształceń (np. TDK SA ma -7.5 dB). W typowym materiale muzycznym pasmo powyżej 10 kHz osiąga okolice -20 do -30 dB. Układ redukcji szumów podnosi ten obszar zwykle o 10-15 dB, czyli dość blisko poziomu MOL. Jeżeli wysterujesz taśmę dużo powyżej zera, nagrywając z dbx lub Dolby C, ryzykujesz, że w obszarze wysokich tonów przekroczysz MOL, a nawet nasycisz taśmę, co skutkuje znaczącym wzrostem zniekształceń i silną kompresją, a to ma już kluczowy wpływ na działanie ekspandera przy odczycie i fałszowanie dynamiki. Stąd tyle narzekań na Dolby, również na tym forum.

Jeśli chcemy używać układów redukcji szumów, to nie ma sensu wysterowywać taśmy do maksymalnych wartości, bo ryzyko zniekształceń jest zbyt duże, a odstęp od szumów zapewnia układ NR.

 

Vlado nie pisał, na jakich magnetofonach chce nagrywać, stąd moje uwagi miały charakter ogólny, a wzięły się z własnego doświadczenia. Lubię się bawić układami redukcji szumów, nagrywam zarówno na kasetach, jak i na szpulach, z NR wbudowanymi i zewnętrznymi (Dolby B, High Com i dbx, ten prawdziwy). Każdy może sam eksperymentować, aż osiągnie brzmienie, które lubi.

 

A co do nagrywania na Technicsie z dbx do +12 dB - wskaźnik wysterowania pokazuje sygnał przed kompresją albo po ekspansji, ale nie to, co naprawdę na taśmie się zapisuje. Wyłącz sobie dbx, odtwarzając taśmę z nim nagraną, wtedy zobaczysz, że rzeczywisty poziom na taśmie jest o dobre 8 dB niższy, niż wskaźnik pokazuje przy włączonym dbx. Tak się dzieje na moim RS-M253X.

 

Podstawą dobrych nagrań jest znajomość technologii. Choć nie pochwalam metod dyskusji kolegi V12, muszę przyznać, że wstawił linki do bardzo interesującej dokumentacji na temat układów redukcji szumów, przede wszystkim Dolby. Warto poczytać coś więcej, niż tylko instrukcję obsługi magnetofonu.

 

PS: znalazłem - warto tu zajrzeć:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) a zwłaszcza do tego pliku na temat wskaźników i poziomów wysterowania

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zalecenia dot. poziomu zapisu, podawane w instrukcjach obsługi, są orientacyjne, i nie uwzględniają używanej taśmy oraz charakteru nagrywanej muzyki. Oczywiście zalecenia te są prawidłowe, i stosując się do nich przeważnie uzyskuje się dobre rezultaty, ale uwzględniając te dodatkowe czynniki, można nieco więcej wycisnąć z taśmy i uniknąć nagrań przesterowanych, i lepiej wykorzystać wysoką wysterowalność i/lub niskoszumowość taśmy.

Maćku LK, generalnie zgadzam się z Twoją opinią, z tym tylko, że ja nie przeceniałbym tak bardzo znaczenia typu użytej taśmy do rodzaju nagrywanej muzyki. Nagrywam już od przeszło 30-tu lat (najpierw na magnetofon szpulowy, teraz na kasetowy), dobierałem zupełnie losowo (co miałem pod ręką) kasety do nagrywania i nie zauważam jakichś szczególnych różnic spowodowanych charakterem nagrywanej muzyki. Typ kasety owszem, on ma wpływ na brzmienie, ale daleki jestem od stwierdzenia, że np. typ IV jest lepszy od I-go czy II-go itd. Brzmienie jest inne, bo to różne typy taśm, ale nie napiszę, że coś jest lepsze, a coś gorsze, to jest po prostu inne, to często kwestia gustu kto jakie brzmienie lubi.

A ja z innej beczki pt. "najnowsze nabytki".

 

Otóż nabyłem kasetę marki WHSmith (sieć brytyjskich domów towarowych), tym razem to OEM Philipsa FE-I. Philips chyba rzadko sprzedawał swoje kasety pod innymi markami (poza oczywiście tymi powiązanymi z koncernem, jak Marantz).

 

Zdobyłem też Maxella UR46 z gamy '85 - mam już komplet długości wszystkich europejskich modeli UR.

 

Kolejna sprawa - Ilford CD w odmianie "lornetka" znanej także pod markami Philips, Daimon i Turbo (tej nie mam). Ciekawa jest wkładka kasety - w istocie cała stanowi naklejkę. Coś takiego spotkałem dotąd chyba tylko w kasecie B&S i identycznej MegaSound.

 

Wreszcie też nabyłem najstarszą kasetę TDK SD.

 

Uzupełniłem gamę Yamahy (OEM TDK) o model CR-X - w odróżnieniu od CR ma lekko brązową obudowę, co sugeruje, że CR-X to w istocie SA-X, a CR to SA. Udało mi się też nareszcie zdobyć Yamahy z serii RX - tu również odpowiedniki obudów (i pewnie taśm) są identyczne z modelami TDK, co widać na zdjęciach.

 

Udało mi się zdobyć też kasety Technics z serii ok. 1985 (sprzed Angromów). Żelazowa odpowiada TDK AD lub AD-X, metalowa jest inna niż poprzednia seria - nie ma żółtych szpulek. Ciekawe, że oznaczenie stron na naklejkach jest numeryczne a nie literowe (jak w znakomitej większości kaset japońskich) - choć w tworzywie wytłoczone są typowe dla TDK oznaczenia literowe.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-15808-0-20719700-1350877969_thumb.jpg

post-15808-0-48003800-1350877989_thumb.jpg

post-15808-0-83754000-1350877992_thumb.jpg

post-15808-0-39796100-1350877996_thumb.jpg

post-15808-0-14435900-1350878000_thumb.jpg

post-15808-0-80978700-1350878017_thumb.jpg

post-15808-0-82866900-1350878021_thumb.jpg

post-15808-0-34740600-1350878026_thumb.jpg

post-15808-0-59714100-1350878043_thumb.jpg

post-15808-0-86797400-1350878047_thumb.jpg

post-15808-0-93227300-1350878051_thumb.jpg

post-15808-0-88567500-1350878055_thumb.jpg

post-15808-0-45235900-1350878059_thumb.jpg

post-15808-0-19025900-1350878063_thumb.jpg

post-15808-0-53109200-1350878077_thumb.jpg

post-15808-0-03248800-1350878081_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dar,

Nie chodziło mi o typy w sensie typów IEC, tylko różne marki, odmiany i gatunki kaset w ramach nawet jednego typu. Oczywiście nie będę próbował nikogo przekonywać, że SŁYSZĘ różnicę pomiędzy, np., SA a XLII, ale np. różnica pomiędzy D a AD-X jest już słyszalna, szczególnie jeśli magnetofon nie był kalibrowany do taśmy. Również różnice parametrów pomiędzy różnymi nośnikami, np, dwutlenkiem chromu i tlenkami żelaza z kobaltem, przekładają się na różnicę poziomu szumów i wysterowalności taśmy, i warto to brać pod uwagę przy wysterowywaniu taśmy.

Ale fakt, podstawowe znaczenie ma dopasowanie magnetofonu do taśmy. Po moim pierwszym kontakcie z magnetofonem z kalibracją stwierdziłem, że "nie ma złych taśm, są tylko nieskalibrowane magnetofony". ;-) To oczywiście (świadoma!) przesada, ale naprawdę byłem zaskoczony tym, jak regulując magnetofon do taśmy można zbliżyć się do "prawidłowego" brzmienia nawet na taśmach kiepsko nagrywających bez takiej regulacji.

<br />

Jeżeli wysterujesz taśmę dużo powyżej zera, nagrywając z dbx lub Dolby C, ryzykujesz, że w obszarze wysokich tonów przekroczysz MOL, a nawet nasycisz taśmę, co skutkuje znaczącym wzrostem zniekształceń i silną kompresją, a to ma już kluczowy wpływ na działanie ekspandera przy odczycie i fałszowanie dynamiki.Jeśli chcemy używać układów redukcji szumów, to nie ma sensu wysterowywać taśmy do maksymalnych wartości, bo ryzyko zniekształceń jest zbyt duże,Warto poczytać coś więcej, niż tylko instrukcję obsługi magnetofonu.<br />

<br />

Forecast88, z całym szacunkiem dla Ciebie, ale nie rozumiemy się. Tu nie chodzi o epatowanie danymi, które podałeś (MOL itd)) i które większość z nas zna. Nie będę się powtarzać, co do niektórych kwestii, bo napisałem je powyżej. Wysterowuję tak magnetofony, które mam, jak podaje producent i wszystko jest o.k. Instrukcja obsługi (szczególnie właśnie w przedmiocie nagrywania), to podstawa, a inne rzeczy również czytam (to co podałeś w tych linkach już kiedyś czytałem) Zasady pracy systemów redukcji szumów znam, większość, a zakładam, że wszyscy, którzy udzielają się tutaj i w wątku Magnetofon zapewne je znają.<br />

Forecast88, tu naprawdę nie chodzi o to. Jasne, fajnie jest wiedzieć, jak te systemy działają, ale ta wiedza tak naprawdę jest dla nas i ona bezpośrednio nie spowoduje, że ktoś będzie umiał dobrze nagrywać. Podstawa to stosowanie się do tego, co w instrukcji obsługi podaje producent danego magnetofonu. W przeciwnym razie jest to rozmowa o wszystkim i o niczym, a nagrywanie stanie się<br />

zgaduj-zgadulą :)

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

To ja dam przykład ze swojego skromnego podwórka. Magnetofon: Kenwood KX-9010, źródło: Pioneer PD-75 (tylko z niego nagrywam), kaseta: TDK SA-C 90 (ta z 1979 roku w bardzo dobrym stanie), muzyka: tym razem jest to podwójna składanka: The best of synthesizer dance (czasem poza art rockiem też sięgam do czegoś takiego, w końcu nick zobowiązuje;-)) Układ kalibracji automatyczny: ATCS sprawdza się w większości przypadków całkiem nieźle. Nie toleruje kaset Basfa ale nie wszystkich. Bez problemu nagrywa na: LH-EI, Metal Maxima TP IV, CRII Studio. Poza tym żadnych problemów nawet na taśmach ze zwiększoną wrażliwością na wysokie częstotliwości. Wskaźnik wysterowania VU ze znacznkiem Dolby przy +3dB. Zrobiłem dwie kopie tego samego utworu: jedną używając zalecanych przez producenta ustawień czyli maksymalny poziom +6dB a drugą z poziomem do +3dB. Obie w Dolby C. Okazało się że ta druga brzmi wyraźnie lepiej, nie ma słyszalnej kompresji a zwłaszcza spłaszczenia wysokich tonów. Jest też - co jest oczywiste - nagrana ciszej. Jaki jest mój wniosek? Wolę nagrywać do znaczku Dolby i dzięki temu znów używam TDK SA-C która chyba jest zwyczajnie wrażliwa na tego typu kompresję.

MaciejLK,

 

Hm..., AD-X, moja ulubiona kaseta. Niedawno właśnie nie potrafiłem się oprzeć i zakupiłem na Allegro trzecią (zafoliowaną) tego rodzaju kasetę. Ale nie o różnicy w brzmieniu kaset był ten dyskurs. Dziwi mnie, że ludzie bawiący się magnetofonami nie wiedzą za bardzo jak na nich nagrywać, że robią to na zasadzie prób i błędów. Przecież logiczne jest, że pierwszy krok, to zdobycie instrukcji obsługi, jeżeli takowej nie otrzymali razem z zakupionym na rynku wtórnym magnetofonem. Dopiero wtedy, gdy mamy podane przez producenta dane dotyczące nagrywania możemy sobie poeksperymentować i zobaczyć, czy na niektórych kasetach możemy przekroczyć (a jezeli tak, to o ile) szczytowe położenie peak level bez szkody dla dźwięku (przesterowanie) Nie piszę tu o działaniach w drugą stronę, czyli o wysterowaniu poniżej zaleceń producenta, bo przesterowania w tym wypadku oczywiście nie będzie, a co najwyżej dźwięk będzie cichszy, mniej dynamiczny, być może bardziej będą słyszalne szumy, generalnie w tym przypadku nie zastanie w pełni wykorzystany potencjał nośnika.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

MaciejLK,

 

Hm..., AD-X, moja ulubiona kaseta. Niedawno właśnie nie potrafiłem się oprzeć i zakupiłem na Allegro trzecią (zafoliowaną) tego rodzaju kasetę. Ale nie o różnicy w brzmieniu kaset był ten dyskurs. Dziwi mnie, że ludzie bawiący się magnetofonami nie wiedzą za bardzo jak na nich nagrywać, że robią to na zasadzie prób i błędów. Przecież logiczne jest, że pierwszy krok, to zdobycie instrukcji obsługi, jeżeli takowej nie otrzymali razem z zakupionym na rynku wtórnym magnetofonem. Dopiero wtedy, gdy mamy podane przez producenta dane dotyczące nagrywania możemy sobie poeksperymentować i zobaczyć, czy na niektórych kasetach możemy przekroczyć (a jezeli tak, to o ile) szczytowe położenie peak level bez szkody dla dźwięku (przesterowanie) Nie piszę tu o działaniach w drugą stronę, czyli o wysterowaniu poniżej zaleceń producenta, bo przesterowania w tym wypadku oczywiście nie będzie, a co najwyżej dźwięk będzie cichszy, mniej dynamiczny, być może bardziej będą słyszalne szumy, generalnie w tym przypadku nie zastanie w pełni wykorzystany potencjał nośnika.

 

Przeczytaj proszę to co napisałem powyżej. KX-9010 zakupiłem z instrukcją obsługi i pilotem w stanie sklepowym. Opisałem różnice pomiędzy wskazaniami producenta a poziomem ustawionym pod kątem układu redukcji szumów. Producent podaje +6dB dla taśm CrO2 i +8dB dla Me. Nagrałem do +3dB i jest ewidentnie lepiej.

Zrobiłem dwie kopie tego samego utworu: jedną używając zalecanych przez producenta ustawień czyli maksymalny poziom +6dB a drugą z poziomem do +3dB. Obie w Dolby C. Okazało się że ta druga brzmi wyraźnie lepiej

I o to chodzi, uzyskałeś lepszy Twoim zdaniem efekt - super. A to, że wyjściowo jest ciszej nie ma znaczenia, bo podkręcisz przy odtwarzaniu głośność gałką wzmacniacza do takiej wartości, jaką sobie zażyczysz. Ale widzisz, masz instrukcję, wiesz w jakich wartościach granicznych się poruszać i to rozumiem. A nie jak niektórzy radzą innym nie przekraczanie przy nagrywaniu 0db, albo nagrywanie poniżej 0db. Po co aż tak bardzo nie wykorzystywać potencjału danego nośnika? No chyba, że traktują takie nagrywanie jako ciekawostkę, albo takie wskazania pochodzą od producenta danego nośnika, ale ja sobie takich uwag na kasetach (foliach) nie przypominam.

Np. Denon podawał na wkładkach kaset "Recommended peak level" - tyle, że o kant d... potłuc taką wskazówkę, bo nie podali, od jakiego "zera" to liczone... Bardzo wysokie wartości sugerują, że to chyba od "zera Philipsa".

 

Discomaniac,

 

Dla ścisłości terminologicznej: KX-9010 nie ma wskaźników VU (które pokazują wartości uśrednione), tylko wskaźniki wartości szczytowej (peak), tyle, że wyskalowane wg "zera Philipsa", zwanego też "zerem VU". Ale "wskaźnik VU" i "wskaźnik wyskalowany wg zera VU" to nie to samo!

MaciejLK,

 

Tak, wiem. Denon podawał wartości wysterowania. Nie wiem, czy na wszystkich swoich kasetach, ale na pewno jest ona na MG-X 100. Mam tę kasetę zafoliowaną i na jej tylnej stronie (na folii) podana szczytowa wartość wysterowania jest +6db lub +8db (jestem w pracy, więc nie mogę precyzyjnie napisać) Te wartości rzeczywiście sugerują, że chodzi o skalowanie wg. "zera Philipsa"

Moja myśl z poprzedniego mojego postu dotyczyła sytuacji, iż nie kojarzę kaset, co do których producenci podawaliby wartości szczytowego wysterowania 0db lub poniżej 0db.

Nie, nie na wszystkich - chyba tylko na serii z końca lat 80-tych, i zwykle na folii, a na wkładkach tylko niektórych (chyba np. na Japonię). Dla HD8 podawali do +7,5 dB.

nie mogę patrzeć jak się męczycie, więc na drodze wyjątku:

 

kazda tasma : D AD ARX UR UF FE LHE LHM CR-S XL UD MG-X etc etc kazda z nich ma inne "ziarno" w emusji magnetycznej - i dopoki magnetofon nie posiada plynnej korekcji zapisu (skala 70 ys - 120 ys) z dokladnoscia do 1 ys - kazda tasma nagra co innego.

regulacja czulosci dla 315 i 10000Hz + natezenie pradu podkladu to dopiero 2/3 drogi do płaskiego nagrania.

 

odczyt tasmy karmionej sinusoidalnym "sweepem" od 20Hz do 22000 Hz podanym przy -20 dB pokaze jak nieliniowa jest jej charakterystyka.

 

co do poziomu zapisu - tlumaczylem juz kiedys, ze to co widzicie na wyswietlaczu to jest poziom stopy i basu - po odcieciu filtrem HPF 24 db/okt powyzej 300-400Hz wszystkie diody zgasna/ a wskzowki VU hukna o lewą czesc ramki.

 

przy zapisie z dolby B/C/S chodzi o oto, zeby zostawic na tasmie 10/20/30 dB headroom'u dla wysokich Hz (przedzial zalezny od filtra)

 

wiec dla przykladu jak nagram dub king'a tubby'ego przy +6 - to strace odrobine dynamiki przedzialu 50-150 Hz z korzyscia dla ucha, a dolby zrobi swoje i nie zmieni niczego miedzy 1000 a 15000 Hz.

 

ta sama tasma i ten sam deck i zapis "you could be mine" guns n roses przy wskaznikach siegajacych +2 dB i jest masakra - sygnal zrodlowy to sciana dzwieku 2000-12000 Hz zeby w ogole "liznąć" zero potzrebna jest TDK AR lub Sony HF-S, a zeby marzyc o bezbarwnej pracy dolby wypadaloby nie przekraczac - 2dB na wskaznikach bo te w przypadku muzyki rockowej pokazują peaki tonow srednich,puls stopy w przedziale 50-250 Hz jest marginalny..

 

zeby sie bawic w tasme analogowa trzeba przesiedziec pare lat (w skupieniu) przed szybkim i dokladnym analizatorem widma i wbic sobie do głowy, ze wszystko zalezy od spektrum materialu - czasem pierwsza oktwa jest 50 dB glosniejsza od gory pasma, czasem tylko 20 dB - i trzeba zrozumiec ktore dzwieki hustają diodami mganetofonu, a ktore nie przekraczają - 30 dB na wejsciu..

 

jezeli ktos chce zrównowazyc dane o srednicy czasteczki, grubosci warstwy magnetycznej i spektrum audio jakimis ogolnikami znalezionymi wmanualu to niech uprzedza o swoim "wyksztalceniu" innych zainteresowanych zanim cokolwiek napisze.

 

a tekst o zgaduj zgaduli - dla mnie osobiscie "instant classic".

 

tyle. dalej radźcie sobie sami.

 

a to co macie napisane na japonskich kasetach - tdk i denon w pierwszym rzedzie to sa brednie "broszurkowe" -

 

na calym spektrum 20 - 20000 Hz jest tylko jedna czestotliwosc ktora pozwoli sie zapisac na takim poziomie - i jest to z reguly cos w okolicach 315-400 Hz .

 

wezcie sobie fale kwadratową i nagrajcie przy +8 tony: 50 Hz, 100 Hz , 5000Hz, 16000Hz - miłego słuchania rezultatów.

 

tak samo noise floor tasm Tdk sa,sa-x,sa-xs nie bierze pod uwage delta noise'u ktorego przybywa okolo 1,6 dB rocznie, wiec jak sobie ktos odwija 30letnią sa-x, to śliczną wkładeczke z parametrami może sobie od razu oprawić w rameczkę.

W drugiej połowie lat osiemdziesiątych zaczęła się pogoń producentów magnetofonów i kaset za ówczesnym ideałem - płytą CD. Pojawiły się taśmy z niemożliwie podbitą górą, Dolby HX PRO i wyścig, kto da więcej decybeli, kto przesunie MOL jak najdalej. Wierność brzmienia zeszła na dalszy plan. Miało być głośno, dużo wysokich i bez żadnych szumów - jak w CD. To samo działo się po stronie użytkowników - im wyżej da się wysterować, tym lepsza taśma! Od pojawienia się CD naturalny szum analogowej taśmy stał się nie do zniesienia.

 

Wszyscy tutaj wiemy, że taśmy tego samego typu bardzo różnią się parametrami. Nawet ten sam model z różnych lat produkcji miewa zupełnie inne wymagania co do prądu podkładu. Wrzucanie ich wszystkich do jednego wora z napisem np. "typ II - wysteruj do +8 dB" jest wielkim uproszczeniem, przeznaczonym dla przeciętnego nagrywacza, któremu wystarczała bardzo prosta tabelka w instrukcji obsługi. Ja do takich instrukcji podchodzę z dużą rezerwą. Wolę polegać na własnym słuchu i wiedzy, niż na marketingowym bełkocie producentów, zainteresowanych poziomem sprzedaży, a nie brzmienia.

 

W wątku "magnetofon" można znaleźć wiele narzekań na wpływ układów redukcji szumów na brzmienie. Vlado chce eksperymentować i poprosił o porady, dotyczące stricte nagrywania z NR, więc przekazałem spostrzeżenia z własnej i nie tylko praktyki - jednym z nich jest: obniż poziom wysterowania, nie goń za jak najwyższym w obawie przed szumem. Nie bój się zera dB, nagraj i posłuchaj. Zawsze możesz podnieść, ale zacznij od obniżenia. Może się okazać, że Dolby wcale nie obcina wysokich tonów, nie spłaszcza dźwięku - to Ty sam to robiłeś, podnosząc poziom nagrania ponad możliwości taśmy.

 

Dla mnie potencjał nośnika kończy się na poziomie MOL dla danej częstotliwości. Powyżej są zakłócenia, których nie akceptuję. I nie chodzi tu o charczenie przesterowanej taśmy, tylko te słabo słyszalne zniekształcenia modulacyjne i kompresję saturacji, które są podkreślane przez ekspander NR i zmieniają charakter nagrania. Wolę mniejszy odstęp od szumów, niż zakłócenia w głośnych partiach. Takie są moje preferencje. Każdy ma prawo do własnych wniosków.

nie mogę patrzeć jak się męczycie, więc na drodze wyjątku:

 

Już parę razy pisano tu, że cenimy sobie Kolegi wiedzę, tym bardziej miło że zechciał się Kolega z nami po raz kolejny nią podzielić. Sądzę, że dobrze by było gdyby Kolega przestał się obrażać i powrócił na stałe do dyskusji. Wszak wiele razy pisał o tym, że powinna być takowa a nie jałowe gadanie. Trzeba zrozumieć, że nie wszyscy mają od razu pojęcie o zjawiskach magnetycznych na poziomie cząsteczkowym :-) tylko zwyczajnie podobają im się kasety i magnetofony. Wiedza przychodzi z czasem. Trzeba nieść kaganek oświaty a wtedy na pewno spora część kolegów (oczywiście tych co jeszcze wiedzy tajemnej nie opanowali) zrozumie zasady i reguły rządzące zapisem magnetycznym i jeszcze bardziej będzie lubić i interesować się taśmami i magnetofonami. Chyba nie popełnię nadużycia jak w imieniu pozostałych "wątkowiczów" zaapeluję do kolegi V12 żeby wypuścił muchę z nosa i do nas wrócił na stałe. Serdecznie pozdrawiam! Marcin

Chyba nie popełnię nadużycia jak w imieniu pozostałych "wątkowiczów" zaapeluję do kolegi V12 żeby wypuścił muchę z nosa i do nas wrócił na stałe. Serdecznie pozdrawiam! Marcin

Posiadanie cennej wiedzy nie upoważnia do obrażania innych, a jak już mu "wyleciało" przypadkiem to tak ciężko przeprosić?!

Przecież Panu v12 dzielenie się wiedzą sprawia ogromną radochę, tylko nie potrafi tego w odpowiedni sposób wyrazić, dlatego jego wpisy są takie jakie są :-)

A już myślałem, eech :-)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.