Skocz do zawartości
IGNORED

Śliczne kasety audio


k.mik

Rekomendowane odpowiedzi

v12,

zapomniałeś, przerabialiśmy już to pytanie na str. 48 :-)

 

Pierwsza SD była typu I. W połowie lat 70. linia żelazowa TDK składała się z kaset D, SD, i ED. Potem SD zamieniono na AD, a ED na OD (którą jeszcze później przemianowano na AD-X). SD chromowa pojawiła się dopiero w latach 80. jako amerykańsko-japoński odpowiednik SF.

Tak mi się wydaje. Występowała w różnych testach w początku lat 90-tych - w amerykańskim Audio w 93 albo 94, i chyba w jakichś troszkę wcześniejszych niemieckich (91-92?).

Ja Vertex widziałem w sklepie we Włoszech latem 1991, choć jest szansa, że było to dopiero rok później (w 1992 mieszkałem w tej samej okolicy). Była bardzo droga, chyba 30 tysięcy lirów (ok. 65,- zł).

Śliczna, prawda? Ale powiem Wam szczerze, że dobrego zdania o metalowych Maxell'kach niestety nie mam. MX z 82 r. zaskoczył mnie sporymi szumami. Może późniejsze były lepsze... W latach 90-tych było coś takiego jak Metal CD czy CD Metal - no to była kompletna klapa - zero basów, za to szumy pięknie wyeksponowane. Magnetofon miałem raczej przyzwoity jak testowałem te kasety, więc to chyba nie jego wina. Mam ochotę otworzyć Vertexa, ale obawiam się rozczarowania;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

lucas22, 5 Cze 2008, 20:29

 

> (...) zero basów, za to szumy pięknie wyeksponowane. (...)

 

To bardzo częsty, powszechnie spotykany zarzut wobec taśm metalowych, tymczasem winne są nie taśmy metalowe, tylko producenci magnetofonów!

 

Podbicie wysokich tonów i stłumienie basów, któremu towarzyszy zwiększenie zniekstałceń, świadczy o zbyt niskim prądzie podkładu.

Taśmy metalowe dla uzyskania prostoliniowej i poziomej charakterystyki częstotliwościowej wymagają naprawdę wysokiego prądu podkładu, a do tego potrzebny jest generator prądu podkładu o odpowiedniej budowie, a przede wszystkim głowice z rdzeniami wykonanymi z materiału o odpowiednich własnościach magnetycznych, zdolne wytworzyć odpowiednio silne pole magnetyczne. Tymczasem tańsze głowice, z rdzeniami wykonanymi z permaloju, po podaniu zbyt dużego dla nich prądu podkładu nasycają się magnetycznie i przestają wytwarzać w szczelinie pole magnetyczne analogiczne do podawanego sygnału.

 

W zasadzie więc głowice takie nie powinny być stosowane, ale producenci magnetofonów, aby obniżyć koszty i uniknąć stosowania drogich głowic, a mimo to móc umieścić na magnetofonie wielki napis METAL, szli często na łatwiznę, obniżając nieco maksymalny prąd podkładu dla taśm metalowych, co dawało skutek typowy dla zbyt niskiego prądu: przerysowanie wysokich tonów i spadek tonów niskich. Zakładali chyba, że większość użytkowników i tak uskarża się przeważnie na niedostatek wysokich tonów przy zapisie na taśmie, i że będzie to nawet zjawisko pożądane.

 

Dalsze przejawy takiego podejścia to często spotykany brak możliwości regulacji prądu podkładu dla taśm metalowych nawet gdy była taka możliwość dla normalnych i chromowych, czy też za mały zakres regulacji, nie pozwalający prawidłowo skalibrować wielu taśm metalowych (przy każdym ustawieniu prąd i tak był zawsze za mały). Co więcej, producenci magnetofonów, aby to uzasadnić, posuwali się w instrukcjach do stwierdzeń, że dla metalu regulacja i tak jest niepotrzebna albo daje niewielki skutek. To ostatnie w dodatku jest po części prawdą: jeśli przy dowolnym ustawieniu prąd podkładu i tak jest zawsze za mały, to regulacja rzeczywiście daje mały efekt.

 

Stwierdzenia powyższe jako uzasadnienie zjawiska znalazłem w kilku testach magnetofonów i taśm, publikowanych np. w amerykańskim Audio. Często spotykanym stwierdzeniem było, że wiele magnetofonów, pomimo napisu Metal, w rzeczywistości nie powinno być używanych z taśmami metalowymi - ale nie jest to wina taśm jako takich, tylko producentów magnetofonów, obniżających koszty.

"Mam ochotę otworzyć Vertexa, ale obawiam się rozczarowania;-)"

 

^odpakuj, nagraj.

porównaj z tdk AD.

sprowadź ziemię na właściwy tor.

 

w życiu nie słyszałem tasmy typu IV ktorej powierzylbym cenne nagranie.

choc moze inaczej: kasety.

bo taśma that's em-x to czwórka a gra na swoj sposob ładnie mimo cofniętego srodka (1khz).

co do smietanki IV-rek sony,maxell, tdk -dla mnie to chybione science fiction lat 80tych

- dosłownie jakby ktoś te taśmy opracował pod kątem 21-wiecznych aukcji internetowych.

śliczna kaseta a w srodku rockman za kółkiem czarnego charger'a.

 

 

(już widzę reakcje mojego ojca na powyzszy pogląd ;P )

ostatnio znajomy strzelił sobie Cr-7 (near mint) i co sie okazalo? żadna 4ka nie ma startu do tdk ad-x z 84'go.

 

a nikt nie powie ze tdk MA nie jest kompatybilna z Nak'iem.

typ IV to triumf trwałości -kazdy kto probowal kasować 4ke na gównianym decku juz to wie.

ale konia z rzędem gościowi który nagra blachy na metalówce i nie potłucze przy tym szklanek na stole.

zgadzam się całkowicie z v12 nie ma to jak AD-X,AR,CZY AR-X są to zupełnie nie doceniane kasety a nośnik jest do rzeczy na nim słychać wszystkie instrumenty ,spróbujcie nagrać na AR-X DIRE STRAITS powiedzmy koncertowe Alchemy /jeśli ktoś jeszcze tego słucha ,ja tak/ i nagrajcie to też na jakimś metalu i poruwnajcie

jest jednak nisza dla ktorej typ 4 bylby graal'em - gdyby o czyms takim jak tasma słyszał -

wszelkie elektroniczne glitch'e, czy experymenty bazujace na bialo-rozowym szumie czy radiowym chaosie

to material pod 4ke - albo aphex twin "ventolin" ;P i tym podobne rzeczy.

 

 

co do ad /ar - same kasety sa chyba nawet "cenione" jak nie za walory estetyczne,to za funkcjonalnosc.

inaczej ma sie rzecz z nosnikiem. dopiero jak posadze i wlacze zaczyna sie rozmowa. inaczej patrza na mnie jak na wariata..

podoba ni sie profesjonalizm maciejaLK- bo ma racje.Ja tylko dodam ze metalki maja inny próg jeszcze .Skutecznosc kasowania .Którą to niedorobione maja zalosną -ale nawet dobre też czasani ciezko sobie radzą.Zostawiajac denerwujące pozostałości.

To prawda co napisał MaciejLK, należy jednak mieć na uwadze również to, że kasety danego typu różnią się między sobą, nawet bardzo znacznie. W latach 90-tych dysponowałem deckiem SONY TC-KA6ES (był całkiem przyzwoity), później przewinął mi się NAD 613 i Nakamichi DR-1 i za każdym razem stwierdzałem problem z metalkami Maxella. Podczas, gdy... UWAGA... Sony Metal Master był znakomity! Można było ustawiac tak prąd podkładu, że żadna remanencja magnetyczna nie dawała o sobie znać nawet po 10-tym nagrywaniu. Zapewne mniejszy prąd podkładu wystarczający do odpowiedniego ukierunkowania dipoli w magnetycznej strukturze taśmy. Nagrywając MX na tym samym decku, "kasowana" muzyka była słyszalna chyba juz na zawsze - zatem deck nie wyrabiał z prądem podkładu. Ale jak takie decki nie dają rady, to jakie dają? To ja, tak jak v12, wolę znakomitą AD-X.

 

Jeszcze wrócę do znienawidzonych przez v12 za dziurkowane rolki;-) SONY UX-S i UX-PRO. To jakie rezultaty można było osiągnąć nagrywając je przechodziło ludzkie pojęcie. Basy jak z armaty, szumy śladowe. Co ciekawe, trudno mi powiedzić, która była lepsza. Wiem, to subiektywna ocena, ale moim uszom przypasowały UX-y.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie wiem jak na waszych magnetofonach ale mój CT-93 nie ma żadnych problemów z nagrywaniem czy kasowaniem kaset typu IV. W moim przypadku najlepszą jest That's Suono potem TDK MA-XG z '86 i Maxell'e MX i MX-S. Z pozostałymi też gra berdzo dobrze. Większe problemy są natomiast z wszystkimi modelami XLIIS, TDK HX-S i jeszcze z kilkoma chromami. O dziwo wiele normali (I) gra bardzo dobrze.Np.Maxell XLI i S ,UR , TDK D

i w to akurat wierze, bo te pioneery słodzą.

wielką mam ochote na takowego,ale kupić zdrowego ct93 ponizej 6 stó nie sposob.

a nie mam w sobnie parcia na restauracje dobrego imienia 4ek ,wiec adieu ;)

 

wole bankrutować ściągając zza oceanu topowe I'ki.

 

co do UX - tamte tasmy byly i sa swietne,imho czołówka - tylko wizualnie mam zastrzeżenia. wygladają

jak protoplaści tamagochi dla małych "japonków" ;) -tu coś migoce,tam mrugnie i dzidzia szczęśliwa.

co do niedorobionych deków - mowa głownie o 3 head'ach.

 

mam kilka 2 glowicowych KX'ów yamahy. wszystkei czyszczą kazdy metal do zera.

 

gdyby kx 670/69- nagrywał tak jak 580tka mając 3 glowice (relaks) pewnie uzywalbym tego decka w wiekszosci przypadkow.

 

acz pojecia nie mam co yamaha wciskała do swoich 3-glowicowek,zapewne nic wybitnego sadzac po cenach tych urzadzen.

 

 

najbardziej na tym forum drażni mnie jedna rzecz - nie mozna sobie podyskutowac o deckach "w kolejce" do zakupu" - bo jaki sens podnosic ceny 2nd handu dwukrotnie tuz przed zakupem?

lucas22, 6 Cze 2008, 09:44

 

>W latach 90-tych dysponowałem deckiem SONY TC-KA6ES

>Sony Metal Master był znakomity!

>Zapewne mniejszy prąd podkładu wystarczający do odpowiedniego ukierunkowania

>dipoli w magnetycznej strukturze taśmy.

 

Chyba tak! Mam co prawda tylko jeden magnetofon Sony, i to niższej klasy niż KA6ES, ale zaobserwowałem to samo zjawisko: bez problemu kalibruje taśmy metalowe Sony, a na wielu innych, np. TDK MA, nie można osiągnąć dostatecznie dużego prądu podkładu nawet w maksymalnym położeniu pokrętła; co więcej, firma wspomina w instrukcji że regulacja prądu podkładu dla taśm metalowych może być mało skuteczna!

Zjawisko to było też opisywane w kilku recenzjach magnetofonów Sony, jakie czytałem.

 

Poza tym, w teście amerykańskiego Audio z 93 roku, taśma Sony Metal SR (XR w Europie) wymagała najniższego prądu podkładu ze wszystkich 14-tu testowanych metalowych (+ 0,6 dB względem taśmy odniesienia IEC). Przykładowo, MA miała +1.1, MX i MX-S - +1,5. Niechlubne wyniki miały Sony Metal Master (+1,8), Fuji FR Metal (+1,9), JVC XF IV (+2,2), Realistic Supertape MIV (+2,7) i Memorex CDX IV Metal (+3,0) - nie do osiągnięcia nawet na deckach z regulacją prądu podkładu, która rzadko przekracza 20% (a, jak rozumiem, 3 dB to wzrost dwukrotny).

 

Z tego wynikałoby, że Sony dostosowywało swoje magnetofony do swojej podstawowej taśmy metalowej, która wymagała dość niskiego prądu podkładu - niższego od pozostałych, i mogło to działać.

>>> v12, można też inaczej, pierwsze skupimy z rynku dany model a potem o nim podyskutujemy .... :)

Pamiętam gdy moja żona kupiła kilka obiektywów pewnej firmy na allegro zrobiła parę bdb zdjęć a potem serynie pojawiły się aukcje z linkami do tych zdjęć w jej galerii i od tego czasu obiektywy z ceną 100% wyższą szły jak woda! Niestety wcześniej na to nie wpadłem ;)

 

Z różnymi metalami bawiłem się na różnych deckach (patrz o mnie) nie licząc tych nie przystosowanych do metali - nie miałem problemów z prądem podkładu. Używałem głównie Maxelli i TDK.

Molestowałem też ostatni ręcznie AIWę XKS7000 łyknęła wszystko "jak młody pelikan" :)

 

Pamiętacie kiedyś rozmowę o Maxallach i EMTECach SQ - powyższa AIWA miała małe problemy - kilka razy ręcznie kalibrowałem je i za każdym razem wynik był ciutkę inny ... (problemy były podobne dla obu kaset).

Ale czy trzymają poziom tak jak dawne produkcje?Z tymi nowymi różne bywa.Niby ta sama nazwa a w środku co innego...Te dziadowskie oszczędności odbijają się na jakości taśm...

a tu ci nie pomogę - tych nowych serii EF nie próbowałem ... jednak zauważyłem, że raczej te, które mają niezmienione nazwy są ok ... jeżeli firmy idą jakieś mega oszczędności lub konfekcje to dają inną nazwę.

Hipermarkety zeszły z kaset i jak coś jeszcze mają na półkach to wrzucają na wyprzedaż - ostatnio kupiłem w TESCO TDK D 90 po 50 groszy za szt.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.