Jaki wybrać parkiet?

[Fr@ntz]

Pod koniec sezonu grzewczego, wilgotność względna powietrza spada nawet do 20%

i jeszcze jeden przydatny link:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość]

chodzi o względną wilgotność powietrza w ogrzewanym pomieszczeniu. Najmniejszą wilgotność

>ma powietrze w okolicach lutego a w listopadzie ma największą"

 

jasne, przy założeniu, że pomieszczenia będą ogrzewane i prawidłowo wentylowane. Mieszkanie mieszkaniu nie równe.

Obserwując tegoroczne lato, można założyć , że sezon na kładzenie parkietu jest dobry, bo jest sucho a przez to wilgotność względna jest mniejsza niż średnia.

Poza tym, istotne jest skąd parkiet się wziął. Czy warunki jego składowania były właściwe. Z doświadczenia wiem, że składowanie odbywa się w nieodpowiednich warunkach i że dopiero po zakupie można coś z parkietem zacząć robić, by nadawał się do użycia. A to niestety, trwa jakiś czas.

do poczytania o szparach w parkiecie to tu:

http://www.parkiet.net.pl/technologia.php?artykul=szczeliny_w_parkiecie

[Fr@ntz]

kazik-t - dla tego parkiet należy kupować od producenta po uprzednim dokładnym "organoleptycznym" zapoznaniu się zarówno z samym materiałem jak i warunkami jego produkcji (w tym suszenia i składowania mającymi chyba największy wpływ na parametry końcowe). Mi znalezienie odpowiadającego mi jakościowo parkietu zajęło ok. 2 miesięcy. Szczytem niekompetencji i głupoty było trzymanie przez jednego ze sprzedawców paczek z parkietem w kontenerze ogrzewanym zwykłym małym olejakiem przy mrozie sięgającym w dzień -15 Stopni. Płakać się chce

[Gość]

dla tego parkiet należy kupować od producenta po uprzednim dokładnym "organoleptycznym"

>zapoznaniu się zarówno z samym materiałem jak i warunkami jego produkcji (w tym suszenia i

>składowania mającymi chyba największy wpływ na parametry końcowe)."

 

dokładnie tak, bo to co wyjdzie po ułożeniu parkietu, będzie odbiciem tego, w jakim stanie kupiona była klepka.

Dopiero na końcu istotna jest rzetelność parkieciarza.

To co można zasugerować to; by po kupnie upatrzonego parkietu, położyć go na sucho w pomieszczeniu gdzie będzie kładziony na przynajmniej miesiąc, przy dokładnym wietrzeniu pomieszczenia. Jeżeli tak nie można, to położyć parkiet na klej, ale cyklinować dopiero po miesiącu. To pozwoli się choć trochę uleżeć i zminimalizować pracę klepek. Warto "stracić" trochę czasu na dopracowanie klepki, niz patrzeć na obraz rozpaczy po jej położeniu i polakierowaniu kiedy już nic innego nie będzie można zrobić, jak tylko raz jeszcze cyklinować.

Stara szkoła mówi, że klepka musi się przyzwyczaić do warunków w których będzie kładziona, by nie sprawiała kłopotów, ale na to potrzeba czasu.

Miałem mozliwość oglądać gotowy parkiet, który był przesuszony i taki, który był wilgotny. Widok budził wielkie zdziwienie u właścicieli parkietu.

[qb_1]

Fr@ntz, 2 Sie 2006, 11:31

 

>No i kolejna uwaga: parkiet najlepiej kłaść pod koniec sezonu grzewczego (najmniejsza wilgotnośc

>powietrza, więc po sezonowaniu w pomieszczeniu docelowym drewno ma największy skurcz) - zniwelujesz

>w ten sposób możliwość powstawania szpar w już położonym parkiecie.

 

To prawda, ale drewno, ktore ma duzy kurcz na skutek temperatury i wilgotnosci po polozeniu w takich warunkach moze popracowac w druga strone i parkiet moze sie powybrzuszac...nie ma zlotego srodka, trzeba przede wszystkim polozyc parkiet dobrze, w warunkach jakie najczesciej panuja w pomieszczeniu w ciagu roku...tak sadze.

 

Pozdr.

[Fr@ntz]

moje uwagi dotyczyły twardych gat. drewna charakteryzujących się stosunkowo niewielkim skurczem ;), w ich przypadku w procesie obróbki najważniejsze jest to w jakich warunkach przebiegał proces suszenia ( nie ma zmiłuj, albo się to zrobi powoli i dobrze, albo odbiorca końcowy może dostać nerwicy a sprzedawca za przeproszeniem "po ryju" ;) )

[Gość]

liberas, 1 Sie 2006, 22:08

 

>Dzięki wszystkim za rady, głowę mam już pełną, ale nie tylko ja :) Na podłogę to tylko naturalne,

>grube, drewno będę kładł, żadne panele czy deseczki. Napewno ten plus, że za kilka lat będzie można

>zcyklinować. Jednak co do bambusa to nie wiem czy go można cyklinować, sprzedawcy plączą się w

>zeznaniach."

 

poczytaj tu na temat parkietu z bambusa

http://free.polbox.pl/j/julimpex/menup.html