Skocz do zawartości
IGNORED

kolumny do 10 tys - relacje z odsluchow


stempur

Rekomendowane odpowiedzi

stempur, 21 Sty 2007, 23:08

dobieranie sprzetu to rzeczywiscie mozolna i wyczerpujaca robota

Stempur powinienes udac sie na wielki odpoczynek

cale dwatygodnie bez sprzetu

co Ty na to!?

Stempur masz po prostu idealny pokoj do monitorow i tyle. Niestety. Tez bym chcial miec pokoj w ktorym zmiescilyby sie podlogowki.

I jeszcze jedno. Po odsluchach namawialem Stempura na Sparki. Wedlog mnie juz dalo sie sluchac. Kiedy oddal obie pary kolumn wiedzialem, ze dlugo juz nie wytrzyma. Ale mial Dzygit zdrowie na tyle odsluchow.

I targanie tego wszystkiego :-)

fotoarkady, ja już wybrałem i jestemm z moich Totemów zadowolony. Nareszcze słucham muzyki. Natomiast tych 10 płyt którymi testowałem to ku......mać przez pół roku nie dotknę!

Larson, gdyby nie Ty, to bym przecież tego nie wtargał wszystkiego. No i co, skończyło się na tym, że mamy takie same kolumny. Tearz już nie będzie o czym gadać :-)

Pozdrawiam Stempur

stempur, 21 Sty 2007, 23:25

fajne , fajne te totemki

tez mi sie twoje totemki podobaly

dobrze z nordostem brzmialy

i z cyrusem tez gut

bedziesz cos z kablami kombinowal?

No... nuda panie! Tylko to muzykalne pitu pitu! Bleeeee! ;-)

Teraz pozostaje juz tylko o muzyce gadac.

Ostatnie nabytki:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Pozdr

Larson

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

larson3, 21 Sty 2007, 23:20

a to nie twoja robota z tym wyborem?

moze odmowiles pomocy koledze w noszeniu zestawow wolnostojacych

i skapitulowal przed wizja noszenia thieli itp po schodach:-)

fotoarkady, 21 Sty 2007, 23:33

 

:-)))))

No nie!!!! Jak bum cyk cyk!

Ja chcialem, zeby sparki kupil. Potem bylem prawie pewien, ze kupi B&W. A dlaczego padlo na totemy to Stempur pewnie w nastepnej odslonie napisze.

No a w ogole to calkiem dobre kolumny sa :-)

A nosilem dzielnie :-) tylko stempur marnial w oczach jak kolejne podlogowki krzyczaly: "wiecej miejsca prosimy!!!!"

fotoarkady

A pewnie że bądą z kablami próbował. Lekkie to to, larsona nie potrzeba do targania, i tańsze..... Już pożyczyłem Audioquesta Calderę w bi wi. Zobaczymy, jutro podłączę...

 

Larson, pożyczysz? A co to wogóle jest, to?

Stempur

No nie Zbig, kocham Cię :-) Aż się głośno zarechotałem.... Jakbym mieszkał na parterze, bo bym nigdy kolumn nie wybrał... A swoją drogą ty też mieszkasz na ostatnim piętrze, nie? Jak dziś pożyczałem kable, to kolejny audiofil zaprosił mnie na 5 piętro... To choroba jakaś.

Pozdrawiam Stempur

Witam

No i tak oto doszliśmy do etapu monitorów. Strasznie szkoda było mi tych Thieli, Sparków i Beethovenow, ale w moim pokoju nie dały rady.... Za wielkie.

Miałem juz solidnie dośc poszukiwań - to się przecież mogło skończyc kolejnym pólroczem odsłuchów monitorów - więc od razu chciałem kupić Totemz Model 1 sig. Słuchałem, znałem, milem uwagi ale generalnie mi sie bardzo podobały (co zresztą opisałem). Ale pomyślałem, że choc ze dwa zestawy jeszcze przesłucham, tak dla świętego spokoju. Zanim opisze, to tylko dwa słowa o ProAcach.

 

Responce 1sc (tak to sie chyba nazywa) - miałem okazje rzucic uchem. Grało to z Amplifonem 25, tuningowana Yamaha, Ruarkamni Prelude Contemporary II, kable to Audiograde Perceptiosnism i Nykiel.

Dźwięk byl ogólnie OK, ale to nei moja szkoła - był za gładki, a brzmieniu zabrało faktury instrumentów (tej przysłowiowej kalafonii osypującej sie ze smyczków), mikrodetali. Także bezpośredniśc dżwięku nie była najwyższej próby, ale to był pewnie efekt braku midrodetali i odólnej dynamiki. Te kolumny podawały muzykę z dystansem, zabrakło emocji. Nie najlepsza była też skala dzwięku... Fakt, był to dość przypadkowy system, głosniki sie właściwie z nim dopiero zgrywały... No nie wiem, ale to kolejne ProAcki, które nie zrobiły na mnie wrażenia. Albo to nie moj dżwiek, albo zawsze konfiguracje były nietrafione... Nieważne. W nastepnym poście - co bby nie były takie długie i łatwiej się czytało o ... WLM-ach!

Pozdrawiam Stempur

Witam

No i tak oto doszliśmy do etapu monitorów. Strasznie szkoda było mi tych Thieli, Sparków i Beethovenow, ale w moim pokoju nie dały rady.... Za wielkie.

Miałem juz solidnie dośc poszukiwań - to się przecież mogło skończyc kolejnym pólroczem odsłuchów monitorów - więc od razu chciałem kupić Totemz Model 1 sig. Słuchałem, znałem, milem uwagi ale generalnie mi sie bardzo podobały (co zresztą opisałem). Ale pomyślałem, że choc ze dwa zestawy jeszcze przesłucham, tak dla świętego spokoju. Zanim opisze, to tylko dwa słowa o ProAcach.

 

Responce 1sc (tak to sie chyba nazywa) - miałem okazje rzucic uchem. Grało to z Amplifonem 25, tuningowana Yamaha, Ruarkamni Prelude Contemporary II, kable to Audiograde Perceptiosnism i Nykiel.

Dźwięk byl ogólnie OK, ale to nei moja szkoła - był za gładki, a brzmieniu zabrało faktury instrumentów (tej przysłowiowej kalafonii osypującej sie ze smyczków), mikrodetali. Także bezpośredniśc dżwięku nie była najwyższej próby, ale to był pewnie efekt braku midrodetali i odólnej dynamiki. Te kolumny podawały muzykę z dystansem, zabrakło emocji. Nie najlepsza była też skala dzwięku... Fakt, był to dość przypadkowy system, głosniki sie właściwie z nim dopiero zgrywały... No nie wiem, ale to kolejne ProAcki, które nie zrobiły na mnie wrażenia. Albo to nie moj dżwiek, albo zawsze konfiguracje były nietrafione... Nieważne. W nastepnym poście - co bby nie były takie długie i łatwiej się czytało o ... WLM-ach!

Pozdrawiam Stempur

Wariuje to forum, no... Dwa razy sie wpisało, sorry

 

No więc kiedy oddawalem Sparki zobaczyłem, że w końcu sa na Waliców najtańsze monitorz WLM - Diva Monitor! Aż mi sie ciepło zrobiło. Wszak to az 12 tys, ale co tam, jestem zauroczony dźwiękiem WLM i najwyżej bym pozyczył :-)

Miły pan Darek zaprosił na odsłuch: tranzystorowy zestaw Cary Audio CDP-1 i CAI - 1 (na tym samym na Waliców odsłuchiwałem inne kolumny), druty Fadela. Póżniej zmieniłiśmy wzmacniacz na Vincenta SV- 236. No i jak zagrało? Bajecznie!

 

- Włascieiw nei ma co rozbierać tego dżwięku na czynniki pierwsze. Nie było sie do czego przycepić jeśli chodzi o poszczególne pasma. Za to nieprwdopodobne wrażenie robiła jednorodnośc dżwięku, góra, środek, bas - wszystko było idealnie sklejone, nic nie wychodziło przed orkiestrę.

Jeśli chodzi o gorę, to w moim przypadku jej regulator znajdujący się z tyłu kolumny musiał byc ustawiony na

maksymalną siłe (czyli w pozycji neutralnej).

I tu mała uwaga. pojawiły sie głosy, że WLM z tańszej linii, te bez tweetera PAC to badziew, pseudo WLM, kolumny nie warte swoje ceny i nie mające nic wspólnego z "prawdziwymi WLM". Moim zdaniem to twierdzenia mocno przesadzone. Jasne, że góra w wykonaniu PAC-a to jest coś obłednego, ale Divy bez PAC-a aż tak strasznie nie odstaja. Poza tym inna jest reprodukcja góry, cała reszt zalet WLM pozostaje. A te zalety to:

- Dynamika. Coś nieprawdopodobnego! W wielkiej i małej skali. Potęga brzmienia jest powalająca, szbkość i transjenty - znakomite, skala dżwięku koncertowa.

- Namacalnośc i bezpośredniośc dżwięku - nic dodać, nic ując (no, z tym ując to za chwilę....). Muzyce stoja i graję przed nami.

- Przejrzstość i szczególowośc - na najwyższm poziomnie.Nie gubia się najmniejsze szczególy, słychać czły plankton, najdrobniejsze smaczki i teksturę, szczególy artykulacjo dżwieku. A wszystko te bez chirurgi i natarczywości, bo...

- barwa jest leciutko ocieplona, średnica gęsta, bas bogaty. Poza tym WLM mają taka rzadka cechę, że maja bardzo jednoznacznie i wyraźnie zaznaczone komntury, ale na samych, samiutkich krańcach minimalne zaokrąglone. I to daje ten nieprawdopodobny efekt!

 

No to dlaczego ich nie kupiłem? Z tego samego powodu, dla których nie kupiłem podłogówek... Skala dżwięku, jego moc i potęga nawet w pokoju odsluchowym na Waliców była ogromna! Na samą myśl, co by sie stało u mnie, prawie zalałem sie łzami...

Próbowaliśmy kombinować i zmieniłiśmy wzmacniacz na Vincenta. Co prawda skala minimalnie się zmniejszyła, ale jednocześnie siadły inne aspekty. A wiec pewnie racje mają Ci, którzy mówi, że 98 db skuteczności wymusza dobrą lampę. A u mnie na lampę na razie się nie zanosi...

Tak więc trzeba bzło myśleć dalej.

Pozdrawiam Stempur

Oj, stempur, stempur... niesforny jesteś, nie można z Tobą jeździć...

Na świecie tyle monitorów robią, a Ty oczywiście kupiłeś takie same kolumny, jak ma larson.

Toż to najnudniejszy finał tego wątku, jaki mógł się zdarzyć; żadnych, kompletnie żadnych emocji, a b s o l u t n i e...

Patrzę w lewo.... potem w prawo... a potem znów w lewo... Nuda, panie, nuda... aż się chce wyjść z kina!

I wychodzę...! ;-D

>>> Stempur

 

Z jaką muzyką słuchałeś monitorów WLM - tzw. audiofilską czy na nagraniach z płyt szeroko pojętego gatunku popowo-rockowego?

Będę wdzięczny za słówko o tym.

Witam?Dziś kilka słów o sparingu dwóch monitorów znanej i lubianej w niektórych kręgach firmy B&W, a mianowicie 705 i 805s (dalej nazywanymi w skrócie 805). Powiem, że ich porównania a później odsłuch 805s razem z Totem Model 1 u mnie w domu baaaardzo mocno mnie zaszokowało! Tym bardziej, że wcześniej słuchałem głównie niższych modeli Bowersów.?Słuchałem dzięki uprzejmości panów w Top Hi Fi na Nowogrodzkiej, konfiguracja: Primare D31, MF A5, interkonekt Audioquest Cheetach, głośnikowe Siltechy (nie pamiętam modelu).

 

1. B&W 705?Wcześniej słuchałem większych 704 i ogólny charakter przekazu był dość podobny.

 

- Przejrzystość i szczegółowość. Wszystko podane na tacy, żadnego ukrywania, chowania na drugim planie. Niczego nie trzeba się było domyślać. Kontury dźwięków wyrysowane dość ostro, ale jeszcze nie tak ostro, jak na przykład na Zollerach Imagination. Jest ta odrobinka niezbędnej łagodności.

 

- Bardzo dobra przestrzenność, szczególnie w głąb. Między dźwiękami baaardzo dużo powietrza, nic się nie zlewa i nie nachodzi na siebie. Wyraźna głębia. Wrażenie lekkiego odsunięcia sceny. Ma się przez to wrażenie rześkości brzmienia. Ma na to też wpływ minimalne ochłodzenie barw.

 

- Barwy. Tak ja napisałem, są dość chłodne, nieco matowe. Brakuje im odrobinę ciepła i wypełnienia, ale nie jest to jeszcze moim zdaniem chirurgiczna kliniczność. Nie przeszkadzało mi to w małych składach (np.. tria jazzowe ze stajni ECM),, natomiast przy rocku brakowało już jednak trochę tego przysłowiowego mięcha i body.

 

- Skala i potęga dźwięku przyzwoita, ale nie powalająca. Brakowało jej przy rocku.

 

- Bardzo dobre oddanie faktury dźwięku, szczegółów artykulacji?

 

- Bas. Dość krótki, szybki, konturowy. Brakowało trochę masy i potęgi. średnica trochę ochłodzona, góra dosadna i podana na tacy. Miałem przy tym wrażenie, że czasami poszczególne pasma nie są ze sobą idealnie posklejane, że czasami grają w oderwaniu od siebie.?

 

- Dynamika. Bardzo dobra ta mała. Szybkość dźwięku znakomita, tranasjenty - super. Natomiast w ogólnej skali trochę zabrakło tak zwanego ogólnego kopyta.?Generalnie mi się podobało, ale za chwilę miało mi się podobać jeszcze bardziej...?

2. B&W 805s?Jakbym nie widział, co gra, to nie zgadłbym pewnie, że to Bowersy (wcześniejsze doświadczenia plus stereotyp siedzący twardo w głowie). Te monitory zagrały czystym, dynamicznym dźwiękiem o dużej skali, ale brzmiały muzykalnie, gęsto i niemal ciepło!!! Potwierdziły się więc informacje o tym, że najwyższe Bowersy z nowej serii to głośniki, które daleko odeszły od tzw. firmowego brzmienia. Po kolei.

 

- Barwa. Żadnego ochłodzenia, osuszenia. Dźwięki poza konturami mają masę, barwę, są bardzo nasycone, aż niemal gęste. zaryzykuje nawet twierdzenie, że średnica jest odrobinkę ocieplona! Do Dynaudio oczywiście jeszcze daleko, ale kto wie czy nie bliżej do Beethovenów...

 

- Bas. Bardzo bogaty, barwny, pełen faktury, kolorów, choć nie brak mu też odpowiedniego konturu, który jest jednak odrobinę grubiej rysowany niż w 705. Jest go też więcej, ma dużą dynamikę. Średnica jest dopasowana do basu - potężna, nasycona, bogata.

 

- Wysokie. Bardzo mnie zadziwily. Bowersy są znane z dosadnej, dźwięcznej góry podanej w dość bezpardonowy sposób. Tu było zupełnie inaczej. Soprany były jakby minimalnie wycofane, złagodzone, mniej metaliczne i błyszczące niż w 705. Nie znaczy, że utraciły szczegółowość, nic z tych rzeczy, nadał było słychać wszystko, najdrobniejszy szczegół. Ale zostało to wszystko baaaardzo złagodzone.

 

- Potęga i skala dźwięku ogromna, niemal jak z podłogówek. To chyba kwestia dociążenia basu i średnicy. Olbrzymia dynamika w makroskali.

 

- Przejrzystość. I tu mam problem. W zasadzie - potwierdziły to także odsłuchy w domu - niczego nie brakuje. Ma się jednak wrażenie, że ten cała tzw. palnkton, te mikrodetale, te słynne skrzypnięcia fotela, pedałowanie u pianistów, sapanie u kontrabasistów gdzieś nikną. To znaczy są, ale gdzieś za mgłą, schowane, ledwo słyszalne. Gdy sią dobrze zna płytą i wie się, gdzie pojawia się np. sapniącie, to to gdzieś tam słychać. Ale zdecydowanie nie są to kolumny do analizowania - i to mnie zaszokowało.

 

- Szybkość. To drugi szok. te kolumny grały dość wolno. Nie powiem, że ospale, ale nie były demonem szybko.ci, To pewnie było wynikiem złagodzonych konturów dźwięku i mniejszej mikrodynamiki. Poszczególne dźwięki pojawiały się wolniej, z mniejszą energią.

 

- Przestrzeń. Nieco inna niż w 705. 805 grają bliżej, z nieco mniejszą ilością powietrza, bardziej pierwszoplanowo. ?

- Czystość. To jest to coś, co mi tak trudno przychodzi opisać. Miałem to wrażenie już przy Thielach 1.6. nie potrafię tego inaczej nazwać. Mimo mniejszej dźwięczność i blaskowi ten dźwięk był nieskazitelnie czysty właśnie. To robiło wrażenie.

 

Po ochłonięciu z szoku i krótkich negocjacjach poszedłem do banku, wróciłem z kaucją i zabrałem 805s do domu w celu porównawczych badań z Totem Model 1 Sig.......?Pozdrawiam Stempur

stempur

 

Pisałem już o tym w innym wątku, ale powtórzę jeszcze raz dla Ciebie (tylko po co, przecież już za późno :-( ).

W bardzo nieodległej przyszłości będą w Polsce dystrybuowane kolumny Anthony Gallo.

 

Reference 3.1 to mogła być koluma do twojego pokoju.

Dzięki krzycho, ale jest już za późno :-)

W bardzo nieodległej przyszłości zamierzam kupować sobie nowe płyty i słuchać ich na moich Totemach. Jak mnie za rok czy dwa znów złapie szał wymiany, to pomyślę...

Dzięki i pozdrawiam Stempur

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.