Audiofil i jego kobieta (żona),co robić?

[wernen]

Rolandsinger: cyt. "Jak przkonać naszą wybrankę, że IC za 6 kzł jest czymś więcej niż kawałkiem zaizolowanego drutu i jest wart swej ceny" .

 

wyzdrowieć

[wkamil]

W idealnym swiecie :-)

[wkamil]

To bylo do jacm... nie wiem czemu nie dziala mi cytowanie :-|

[VaBanQue]

>wkamil

 

>"... nie wiem czemu nie dziala mi cytowanie :-| "

 

Tutaj wogole malo co dobrze, sensownie i inteligentnie dziala !

Dominujaca zasada tego forum to - dojmujacy brak inteligencji w interface-sie (i nie tylko :) !

Jedyne co dziala bez zarzutu, to - NISZCZENIE KOMUS WATKOW !

 

Cala reszta sie sypie ! Ostatnio do tego wszystkiego, ktos powymysal,

jakies durnowate zasady UZYWANIA DUZYCH LITER, w ktorych

ni cholery nie mozna sie pokapowac ! Raz masz je, innym razem

wykasowane i zamieniane sa na - male (w calym watku) !

 

Zdaje sie ze autor tego forum caly wysilek skupil na - NISZCZENIU I OGRANICZANIU zamiast - TWORZENIA I OTWIERANIA sie na - NOWE !

[papkin]

ostanio spedzilem mile chwile z sympatyczna osoba, ktora wychodzac zapytala: U ciebie fotel zawsze stoi na srodku pokoju?

Odpowiedzialem ze tak a Ona na to: dziwne, ale do przyjecia.

To juz niezly poczatek.

Chyba bede kontynuowal.

[wernen]

przepraszam , jaka jest zasadnosc zakupu interkonektu za 6000 PLN przez posiadacza amplitunera Onkyo rozwazajacego zakup podobnej klasy wzmacniacza - o wartosciach polowy tej ceny ?

 

To tylko takie sobie strzelenie ceny z palca - dla barwniejszego porownania ??

[pq]

Pytanie może powinno brzmieć: jak jest zasadność zakupu interkonektu za 6000 PLN w jakichkolwiek okolicznościach ;-D

[Rolandsinger]

@Wernen

 

Interkonekty pow. 1 kzł są stworzone dla tych, którzy wolą np. jeansy Diesel`a (rok zał. firmy 1988) za 800 zł od renomowanych Levis`ów za 300 zł (firma ta wynalazła jeansy), kupują także BMW zamiast np. Subaru, dlaczego to robią? Bo te rzeczy nie są wcale lepsze, za to podkreślaja status materialny ich posiadacza.

 

Podobnie nie kupiłbym żadnego klocka pow. 8 kzł, nawet gdybym wygrał w Lotto 20 mln. Dlaczego? Bo uważam, że nie grają one znacząco lepiej niż te za 8 kzł. Poprawa reprodukcji jest o 2-3 % bardziej realistyczna, a cena 30-50 x większa. A zatem jest to paralogizm.

[Teo]

Rolandsinger:

 

>te rzeczy nie są wcale lepsze, za to podkreślaja status materialny

>ich posiadacza.

 

Jest różnica między jeansami czy samochodem, a interkonektem. Te pierwsze widzi każdy, toteż przekaz "stać mnie" trafia do szerokiej publiczności. Kawałek drutka nie wywoła podobnej reakcji, nawet noszony na szyi (a co dopiero schowany za urządzeniami, które ma łączyć). Jeśli podejrzewasz więc działanie dla podkreślenia statusu materialnego, to sprecyzować należy, że chodzi o wykazanie tegoż statusu samemu sobie ;) Ewentualnie wąskiemu gronu zaglądających za szafki i zorientowanych w temacie.

 

>Podobnie nie kupiłbym żadnego klocka pow. 8 kzł, nawet gdybym wygrał w Lotto 20 mln. Dlaczego? Bo

>uważam, że nie grają one znacząco lepiej niż te za 8 kzł.

 

Twoje święte prawo - zauważ jednak, że inni mogą mieć odmienne definicje określenia "znacząco lepiej" ;)

[Zbig]

>Teo

 

Obawiam się, że ta granica "nie kupiłbym żadnego powyżej xzł" może byc silnie powiązana z zasobnością portfela. Po za tym zazdroszczę niektórym pewności siebie bądź możliwości posłuchania wszystkich "klocków", niepotrzebne skreslić.

[Gość]

;))

[Marcin (g)]

Rolandsinger:

 

Rady co do przekonywania kobiet:

 

1) nakręć ją, by słuchała z Tobą muzyki. Nawet, jeśli macie odmienne gusta, poświęć się.

2) zabierz ją na AS.

 

Moja po takim manewrze bardzo szybko "zjarzyła" o co w tym interesie biega. Z pokoju J. Waszczyszyna prawie nie mogłem jej wyciągnąć, i tłumaczenia, że prędko (lub nigdy) nie będzie nas na to stać zupełnie nie pomagały. No i od tamtego czasu bezbłędnie wyczuwa "cienkie" klocki, i zawsze zjedzie zestaw, który nie gra (przy czym ceną się, rzecz jasna, nie sugeruje, bo nie śledząc rynku jej po prostu nie zna).

 

A z tymi 8k... dałeś do wiwatu. Ale młody jesteś, wolno Ci. Też tak kiedyś gadałem :) Pzdr.

[wernen]

Moim zdaniem Rolandsinger podał dobre porownanie - zwlaszcza to z cenami ubran .

Sa ludzie ktorzy wola kupowac "no-name - krzak" Velum za wiecej niz zaplaci sie za Audioqest czy XLO . Roznica w brzmieniu na pewno bedzie pomijalna ( ze wzgledu na wplyw elektroniki - niezaleznie od tego kto i co z niego uslyszy oraz dlaczego kazdy co innego ;-)

Natomiast roznica w prestizu marki to po prostu przepasc , bez zadnego porowania .

 

Marcin (g): cyt: " ( Rolandsinger: ) A z tymi 8k... dałeś do wiwatu." - to raczej tylko przyklad . Granica zalezy od tego kto ma ile pieniedzy i jak bardzo jest schorowanym audiofilem .

Np. ja mam teraz inne preferencje na wydanie 8 i wiecej tys. PLN . Nawet gdybym mogl je zaspokoic w ciagu jednego dnia - i tak wolalbym kolejne 8 lub wiecej tys. PLN dolozyc do wiekszych przyjemnosci . Zapewne rowniez nietylko takich , ktore mozna osagnac bez zdejmowania ubrania ;-)

 

Nawet ktos bogaty jesli nie jest audiofilskim zboczencem nie bedzie skory do wydawania kilkudziesieciu tys. PLN na kilka pudelek - moze za to woli bez mrugniecia okiem dolozyc taka kwote do systemu audio w swojej wypasionej furze :-)

[VaBanQue]

Co zrobic ?

Przeciez to chyba oczywiste !

Jesli to inteligentna, wrazliwa i uduchowiona Osoba, to zwrocic Jej uwage,

na te subtelne jakosci jakie ujawniaja sie dopiero w zestawie na odpowiednim poziomie !

 

Jesli to normalna wspolczesna idiotka, uganiajaca sie za gadzetami : kupic Jej - apple-owskiego i-poda Nano !

Jakas tam nic porozumienia, z pewnoscia - nawiazecie ! :)

[Rolandsinger]

@Zbig

 

Nie rozumiem, co Ty masz z tą "zasobnością portfela". Czy to nie jakaś forma kompensacji (bez urazy)?

 

A co do tej granicy xzł, to w pewnym momencie zamiast poprawy jakości dźwięku, otrzymujemy niewątpliwie poprawę samopoczucia. A dystrybutorzy i producenci sprzętu uwielbiają osoby w tym stadium zaawansowania choroby, gdyż to już przypomina relację palacz-np. Phillip Morris, oczywiście przy założeniu, że paczka marlboro kosztuje 1 kzł.

[zdezintegrowany_3PO]

Panowie... podchodzicie do tematu od dupy strony;)

Najważniejsze by Nasza wybranka miała jakąś pasję/hobby... i to najlepiej drogą :)

Wtedy bez mrugnięcia okiem zaakceptuje drogie klocki, nielogiczne ustawienie mebli i samego sprzętu :)

 

Bo jedynie osoba która posiada pasję jest w stanie zrozumieć drugą :)

 

zdezintegrowany_3PO

[papkin]

zdezintegrowany_3PO

to jest rozwiazanie. oby tylko starczylo takiej parze grosza.

[zdezintegrowany_3PO]

papkin, 27 Sie 2006, 12:55

 

>zdezintegrowany_3PO

>to jest rozwiazanie. oby tylko starczylo takiej parze grosza.

 

a to już inna kwestia :)

[lancaster]

Roland, w twoim "o mnie" wycczytałem, ze jesteś psychologiem z wykształcenia?

To chyba Ty powinieneś udzielac porad?;)]

Pozdrawiam

[jar1]

>lancaster, my tu wszyscy psycholodzy

[VaBanQue]

>zdezintegrowany_3PO

 

>Bo jedynie osoba która posiada pasję jest w stanie zrozumieć drugą :)

 

 

Mysle, zdezi, ze taki Lukar, wpadl juz nawet w "szewska pasje", a - NADAL NIC NIE ROZUMIE ! :)

[leonus]

do jacch, 26 Sie 2006, 19:02

 

>....Podświadomy przekaz to: "ten facet śpiewa i wygląda tak ponentnie konkretnie dla Ciebie

>skarbie"....

>

>Czy żona wie jakie masz zdanie nt. jej IQ ?

 

Oczywiście! Ja żony nie okłamuję - jestem albo ambitny, albo frajer.

 

Poza tym należy pamiętać, że kobiety nie rozumują tak samo jak faceci. Nie przemawiają do nich ani rozsądek, ani logika. Kobieta rozumie wyłącznie uczucia.

Trzeba jej uświadomić, żę dzięki temu sprzętowi będzie szczęśliwsza lub inaczej sąsiadka pęknie z zazdrości.

 

Grać trzeba na emocjach w taki lub inny sposób, ale na pewno nie należy jej wyłuszczać, że dany amplituner ma "łagodniejszą średnicę". Jeśli już chcecie zachwalać sprzęt to wmawiajcie jej, że lakier fortepianowy jest bardzo modny.

 

Ogólnie trzeba bawić się w psychologa. Zresztą nie dotyczy to wyłącznie audiofilizmu.

[lancaster]

jar, ja to jestem psycholog jak cholera;)

Raczej teraz to psychologa potrzebuję, bo śleczę nad CD drugi dzień i powoli jego ścieżki stają sie częścią mojego krwioobiegu;)

Pieprzyc, ide obejrzeć jeszcze raz;)

Pozdrawiam

[VaBanQue]

>lancaster

 

Nie pozdrawiaj tyle, bo zajmujesz tymi nachalnymi pozdrowieniami bezcenne miejsce na Serwerze !

Nigdzie nie laz, tylko - napisz cos ! :)

 

Bez pozdrowien

[wernen]

Rolandsinger: co jest z Wami psychologami ? Ucza Was odzywek w stylu - "czy to nie jakas forma kompensacji ?"

Tak pytam tylko . Ostatnio miałem do czynienia z psychologami o raczej bezpodstawnie rozbudowej pewnosci siebie . Ilekroc sprowadzalem ich na ziemie dostawalem w uszy tekstem wlasnie tego rodzaju :-)

 

Uwazaj lepiej, bo w towarzystwie cos takiego powiesz i ktos skompensuje twoj usmiech ;-)

 

Co do zasady masz racje . No ale - caly marketing na tym sie opiera - najpierw tworzy potrzebe , potem ja zaspokaja .

Audiofilizm wyglada troche jak w tym dowcipie

"Panie doktorze bardzo lubie parowki.

- Nic dziwnego - odpowiada lekarz - ja takze lubie parowki .

- Wspaniale! - wykrzykuje uradowany pacjent . - Tez sie juz panu nie mieszcza w piwnicy ?? "

[VaBanQue]

>wernen

 

:))

 

Widze, ze mamy bardzo podobne - DOSWIADCZENIA, z psychologami i bardzo podobne o Nich - zdanie ! :))

[lancaster]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Całkiem fajne i na serwerze UO.

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[VaBanQue]

>lancaster

 

Co mowi jeden Moderator do drugiego, chcacego zbanowac - VaBanQue ?

 

> "Daj spokój, to pewnie znowu jakiś eksperyment"

 

Co mowi VaBanQue do swego Glownego Oponenta ?

 

> "Muszę pana zmartwić. Pan nie ma kompleksów, pan naprawdę jest głupi."

[jacm]

Jak kupowałem kolumny to zastosowałem taki trick

 

Kolumny przyjechały do domu przed powrotem połowicy zostały ustawione , pudełka pochowane ( czyli staneła przed faktem dokonanym że nowe kolumny juz zagościły w domu ) żeby złagodzić objaw szoku zaprosiłem wczesniej jej koleżankę której bardzo się podobały kolumny , a dokładnie kolor okleiny :) i jak połówka wróciła z pracy do domu to zanim zdązyła zobaczyć nowy nabytek , to już w przedpokoju usłyszała od swojej koleżanki że ma bardzo ładne nowe kolumny :) .

 

Psychologia zadziałała jak koleżanka chwali ( czytaj zadrości ) to sie nie powie zabieraj mi to :)

[Zbig]

>Rolandsinger

 

Forma kompensacji? Chyba tak, ale u tych co tak twierdzą. Spotkałem się wielokrotnie ze poglądem, że granica powyżej której to już tylko marka, wodotryski, design, etc. leży dokładnie na poziomie ceny którą wyrażająca pogląd osoba jest skłonna zapłacić. Oczywiscie niekoniecznie w odniesieniu do sprzętu audio.

 

Skąd wziąłeś te 8kzł? Dlaczego nie 6 albo 12? Dlaczego wrzucasz do jednego worka odtwarzacze, wzmacniacze, kolumny? Czy dla kabli granica wynosi również 8kzł?