Skocz do zawartości
IGNORED

Forumowe spotkanie piwne 2006


stempur

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałem przeprosić za swoją nieobecność chociaż przez długi czas miałem nadzieję że dotrę. Wcześniej jednak (2h przed czasem) umówiłem się z Bikozem i zanim do niego dotarłem (pobłądziłem z godzinkę) i wróciłem (nie błądząc) to byłem w Marysinie grubo po 20:00. Zanim bym dojechał to szkoda gadać i dlatego sobie odpuściłem. Cieszy mnie że jednak są takie spotkanie a towarzystwo umie się dobrze pobawić. Pozdrawiam.

Dziękuję wszystkim za miłe godziny spędzone w Browarmii! :O)Z uwagi na ograniczenia podczas zasiadania za stołami i ogólny harmider dysputy lepiej mi się prowadziło na stojąco :O)

A mooze WYPADALOBY tak przedstawic WSZYSTKICH uczestnikow Spotkania ?!

 

Spotkanie nie odbywalo sie przeciez pod haslem : MY i NASI - KOLEDZY !

 

Zdjecia uczestnikow imprezy z Wreczania Lukarowi Czerwonego Tunera, JUZ RAZ - widzielismy !

 

A CO z RESZTA ?!

 

Rozmawialem na Tym spotkaniu co najmniej z piecioma fantastycznymi ludzmi !

Zadnego z Nich nie ma ani na zdjeciu, ani nawet wymienionego z Nicka !

 

Czy fotografowano tylko Swoje MALE grono ?

 

Czy oprocz spontanicznego ustalenia : IGNOROWANIA trola, doszlo do dalszych ?

Ignorowania Wszystkich - OBCYCH np.

Fajne podejscie !

 

MALA rzecz, a - CIESZY !

 

Pozdrawiam

Do Arsena Lupina vel. Atoposa:

1. Robiłam zdjęcia siedzących najbliżej mnie osób.

2. Nie przypominam sobie, abym brała na siebie obowiązek zrobienia fotoreportażu z tego spotkania.

3. Ludzi siedzących w Twojej części stołu po prostu nie znałam. Chętnie bym ich poznała, ale podszedł do mnie tylko jeden pan, który zapytał, czy ja to ja, a potem stwierdził, że jednak nie jestem dobrą partią, skoro nie lubię robót domowych. :-)

 

I po co ja się w ogóle tłumaczę...

>Czy oprocz spontanicznego ustalenia : IGNOROWANIA trola, doszlo do dalszych ?

 

Jeśli tak było w istocie, to powiem szczerze, chyba to w moim życiu pierwszy, zaobserwowany przypadek takiej ludzkiej podłości. Zapraszać na piwo by pokazać swoją pogardę. Aż nieprawdopodobne...

Przeciez to proste, jak się nie chce z kimś pić piwa, to się go nie zaprasza....

Darcy, 25 Wrz 2006, 12:25

 

>3. Ludzi siedzących w Twojej części stołu po prostu nie znałam.

>(...)

>I po co ja się w ogóle tłumaczę...

 

Jakbym słuchał Jolki Kwaśniewskiej przed Komisją Orlenowską.

A jak mówiłem, że audiofile, to podli ludzie to nikt nie wierzył... :)))

 

I prosze! Wydało się. Socjalizacja na poziomie starszaków z przedszkola. Wychowanie - jeszcze niżej... Typowy objaw niedorozwoju emocjonalnego :) Takie z nich luzne smarki...

 

Może to wszystko przez zbyt wiele przeprowadzonych odsłuchów ;)

 

ps: Dudivan ten różowy nie ma rolexa na drugiej ręce ;)

saczek XTRM

Trzeba było przyjeżdżać nawet o 22, Ty myślisz, że o 21 skończyliśmy? Co prawda około północy towarzystwo się już się trochę wykruszyło, ale najwytrwalsi zostali.

 

 

Dreamer

Ja tam Ci już niwierzę - od raku się zapowiadasz i nic :-) Uwierzę, jak przyjdziesz. A było miło...

Ludzie o co wam chodzi do cholery bo nie do konca rozumiem.

Chcecie na sile ustalic i "scementowac" jakies podzialy na forum na tych i tamtych.

Przyznam szczerze, ze nie znam zadnych zalorzen tego spotkania po za: NAPIJMY SIE RAZEM PIWA!

Zaluje, ze nie moglem porozmawiac ze wszystkimi ale nie bylo okazji gdyz miejsce ograniczalo slyszalnosc do najblizszych osob. Cieszy mnie miedzy innymi poznanie Broya i Leszka, a przede wszystkim rozmowa z nasza urocza Darcy. Tak samo jak Ciesze sie, ze wymienilismy uscisk dloni z Wacpanem Atoposem.

Doszukiwanie sie sie jakiejs zmowy to juz dla mnie zart.

Fakt. Szkoda, ze nikt nie postanowil zrobic calej dokumentacji fotograficznej spotkania.

 

Zdezi, Jar bylo po prostu przyjsc i zobaczyc jak bylo.

Dziekuje pomyslodawcy za zorganizowanie wieczoru.

Jak tak dalej bedziemy szukac dziury w calym to nadchodzi pierwszy Audioszol gdzie forumowicze beda sie mijac szerokim lukiem w waskich hotelowych korytarzach. Bedzie to ciekawy przyklad wyginania czasoprzestrzeni ;-)

Jak sobie chcecie :-)

Pozdrawiam WSZYSTKICH uczestnikow tego spotkania.

Do nastepnego razu :-p

jar1, może przestań sie nakręcać, wybuchać szlachetnym oburzeniem itp. opierając się na virtualnej rzeczywistości tworzonej przez Arsena. A co, jeśli nie było żadnego spisku? Przyjąłeś już, że oczywiście był. To zapewne potwierdza Twoje mniemanie o wrednej naturze większości przypadkowego społeczeństwa, forumowego układu, a obecnego w Browarni stolika w szczególności. Dodajesz co prawda małe słówko "jeśli" na początku, ale chyba tylko jako alibi, gdyż zaraz potem zapominasz o nim i już masz tylko wielkie słowa oburzenia i potępienia (pogardy?) dla nas, kanalii. Przyjmujesz postawę taką jak Arsen, który także najpierw postawił hipotezę, aby natychmiast uznać ją za bezwzględnie słuszną i móc WYKRZYCZEĆ SWOJĄ WŚCIEKŁOŚĆ.

Może raz przyjmij założenie, że rzeczywistość jest lepsza, niż Twoje i AL o niej wyobrażenie i spróbuj odnieść się do takiego obrazu. To powinno wyjść wszystkim na zdrowie, a przede wszystkim Tobie. Czego Ci życzę - zdrowi ludzie mają najczęściej pozytywny stosunek do otaczającej ich rzeczywistości. Poza tym popatrz za okno: czyż świat w tych pierwszych jesiennych dniach nie jest zachwycający? Uśmiechnij się do niego :)

 

Pozdrawiam

>larson3

Akurat co do Twoich dobrych intencji byłem pewnien i moje słowa nie powinny Cie urazić. Jeśli tak było - przepraszam.

 

>inżynier

Jesli sobie szczerze i normalnie pogadałes z atoposem, też nie powinienś się czuc urażony. Jesli czujesz, to przepraszam. Napisałem wszak w swoim poscie "jeżeli tak było".... Wyjaśniesz, że tak nie było, więc moje insynuacje sa rzeczywiście nieprawdziwe. Wierzę Ci, bo mnie tam nie było.

Jeszcze jakbyś tylko wyjasnił mi w czym popełniłem błąd interpretując w sposób 'atoposowego bytu wirtualnego' wypowiedź permanidesa na forum Hi-FI M:

 

 

PostWysłany: Nie Wrz 24, 2006 15:38

> ...czy nie lepiej po prostu również w necie zastosować metodę spontanicznie wprowadzanoną na ostatnim spotkaniu forumowiczów audiostereo.pl - tj. nie rozmawianie z osobą uznaną za trola i awanturnika?

 

Czy to też wpływ atoposa?

jar1

Absolutnie nie czuję się urażony. Nie mam w zwyczaju obrażać się ani boczyć.

Z Arsenem przywitałem się, ale potem z nim nie rozmawiałem. Podobnie jak z paroma innymi osobami.

Co do interpretacji słów parmenidesa, to ptraktowałem je swoim zwyczjem czyli wprost, bez doszukiwania się wrednych intencji i drugiego dna, udzielając kredytu zaufania wypowiadającej je osobie i wierząc w dobre intencje 99.99% ludzi:

 

forumowicze, którzy pojawili się na spotkaniu w większości zignorowali Arsena i nie rozmawiali z nim. Spontanicznie, czyli BEZ wcześniejszego umawiania się (czyli knucia, wg AL).

 

Czy taka interpretacja stoi w sprzeczności ze słowem pisanym? Nie sądzę.

Jak widać wiele zależy od osobowości i nastawienia interpretującego.

 

Mogę jeszcze dodać, że wobec dużej przestrzeni, przeszkadzających stołów i hałasu trudno było rozmawiać z wszystkimi obecnymi, w związku z czym część osób wstała i utworzyła płynie się przenikające i zmieniające grupki. AL nie przyłączył się do nas. Być może nas nie lubił, może bał się odrzucenia. Choć nie przypuszczam, aby doszło do gorszących scen, gdyby się na to zdecydował.

>Co do interpretacji słów parmenidesa, to ptraktowałem je swoim zwyczjem czyli wprost, bez

>doszukiwania się wrednych intencji i drugiego dna, udzielając kredytu zaufania wypowiadającej je

>osobie i wierząc w dobre intencje 99.99% ludzi:

 

Gdzie dwóch ludzi, to przynajmniej są dwie interpretacje. A punt widzenia zależy jak zwykle od punktu siedzenia. Akurat Ciebie słowa permanidesa nie ruszyły - a mnie tak, bo nawet zastanawiałem się nad przyjściem na to spotkanie. Jego słowa, już po fakcie, utwierdziły mnie w tym, że dobrze zrobiłem nie przychodząc.

Ciebie natomiast bardzo obruszyły moje słowa - widac odebrałeś je osobiście.

Cóż moge dodać. Tak, rzeczywiście nie ma co sie doszukiwać w tych słowach permanidesa drugiego dna. Bardziej dennie i tak już być nie może. Są zupełnie jednoznaczne w wyrażeniu intencji i woli autora, po co były wypowiedziane i rzeczywiście trudno je zrozumieć inaczej.

Dzieki

Fajnie było zobaczyć 'znane mordy kochane' szczególnie jak się rozmawia po +2 piwach ( co prawda dostało mi sie naprzykład od arek67 że wykształcony jestem na gazecie wyborczej ;-))))

A z AP nie rozmawiałem chociaż siedział prawie koło mnie, bo człowieka nie znam a że był troche za daleko od mojego głosu a praw fizyki zmową nie można nazwać ;-D

 

Pozycja stojąca jak najbardziej mi odpowiada ;-D szkoda tylko, że nie było jeszcze jakiegoś koncertu

Pozdr i do Audio Szoł ;-D

>Darcy milo mi bylo wspomniec sobie czasy ASP i egzaminow z historii sztuki :-) Nastepnym razem z Guttenem nie wychodzcie tak szybko!

 

>Jar spoko!

Ale jakos tak mnie kosci bola... Taki jestem poobijany... no nie wiem jakos poczulem sie jak zbita masa ;-)

Nastepne spotkanie trzeba zorganizowac w miejscu gdzie piwo ma wiecej procentow a pomieszczenie pozwoli bardziej integrowac sie zeby nikt nie poczul sie odrzucony ;-)

Jeszcze raz dziekuje organizatorowi a jako, ze poznalem go dzieki forum i znam dosc dobrze, a nawet polubilem, jak wielu, to mysle, ze naleza mu sie podziekowania za zorganizowanie po prostu milego spotkania przy piwie, bez zadnych zlych intencji. Bo chyba ku...wa nie po to sie pije piwo.

Mam nadzieje, ze nastepnym razem uda mi sie poznac i porozmawiac z wieksza iloscia ludzi. Zeby sobie nie mysleli :-)

Pozdrawiam

Skoro panuje wśród forumowiczów taka zgoda i chęć pojednania to zapewne nie będzie przeszkodą gdy uczestnicy spotkania organizowanego przez stempura gromadnie pojawią się na spotkaniu organizowanym przez atoposa :)

 

No chyba że się mylę? ... chłopacy ;)

 

zdezi

Podsumujmy :

 

 

stempur

8 Wrz 2006, 15:33

 

Zdezi

Zaproszenie jest otwarte, dotyczy wszystkich forumowiczów. Ale Ci, którzy celują w obrażaniu innych powinni liczyć się z tym, że ze strony obrażanych może nie czekać ich jakieś specjalnie gorące przyjącie. Ale oczywiście zapraszam.

 

pal55

8 Wrz 2006, 15:45

i ze to juz nie jest tylko rzeczywistosc wirtualna ... - w knajpie rozne rzeczy moga sie zdarzyc :))

 

stempur

8 Wrz 2006, 15:50

 

pal, co Ty, ja po piwie łagodnieje, na trzeźwo jest gorzej :-)

...

 

 

pal55

8 Wrz 2006, 16:02

 

Stempur - Ty moze tak, ale jak Leszek wypije to zaczyna nozka wymachiwac ;) - a chlop potrafi - szkolony :))

 

 

Baner

8 Wrz 2006, 16:09

 

>stempur

 

>"Ale Ci, którzy celują w obrażaniu innych powinni liczyć się z tym, że ze strony obrażanych może nie czekać ich jakieś specjalnie gorące przyjącie. Ale oczywiście zapraszam."

 

 

Czy masz o TYM jakas szczegolowa wiedze ? Czy moglbym prosic o szczegoly ?!

 

Czy ostatnie zdanie sugeruje, ze to Ty regulujesz caly rachunek ?!

 

 

stempur

8 Wrz 2006, 16:10

 

Nie atopos, nie funduję. Każdy płaci za siebie.

 

 

zdezintegrowany_3PO

 

8 Wrz 2006, 16:19

stempur-->

 

możesz pić spokojnie ;) ... nie będzie mnie zresztą większości ludzi z KAIM również :)

 

 

zdezintegrowany_3PO

 

8 Wrz 2006, 16:31

jozwa maryn, 8 Wrz 2006, 16:25

 

>A co, jest jakiś konflikt między KAiM a forum? To może lepiej wypić razem to piwo?

 

konfliktu nie ma ;) ... tyle że stempur dosyć nieprzypadkowo wyznaczył piatek na piwo ;)

 

józwa -->

wiesz że spotykamy się zawsze w piątki, przecież byłeś kiedyś klubowiczem :) ... zresztą tydzień temu KAIM organizował piwne wyjście dla klubowiczów i sympatyków :) ... z tego co wiem stempura nie było bo jest uczulony na pewnego osobnika ;)

 

 

Leszek

8 Wrz 2006, 16:34

 

Józwa piwo lubię pić w bezkonfliktowym towarzystwie :O)

 

 

Baner

8 Wrz 2006, 17:09

 

>stempur

 

Pytalem, co konkretnie wiesz o ewentualnym "niezbyt goracym" przyjeciu, ze strony - "obrazonych" !

 

>"Ale oczywiście zapraszam."

 

Jesli nie stawiasz, to na jakiej zasadzie "zapraszasz" badz "nie zapraszasz" ?!

 

Jesli chodzi o "konfliktowosc pewnych osobnikow" to zapytaj np. : jara1, Walarego czy Zbiga (dwaj ostatni to - Moderatorzy !),

czy byl jakis konflikt na ostatnim spotkaniu piwnym ?! Chyba, ze to Ty chciales jakis konflikt zainicjowac, ale przeszkodzily Ci

inne wazne obowiazki ?! :)

 

Ps. bylem dotad na 2 spotkaniach piwnych i zadnych konfliktow nie zaobserwowalem, bylo b. przyjemnie ! :)

Ale jesli Sam czujesz, ze jestes - konfliktowy, to milo, ze - ostrzegasz ! :))

 

 

 

larson3

14 Wrz 2006, 17:50

 

Czas konczyc pieprzyc i bic sie o "Wolnosc Wasza i Nasza"! Na piwo prosiemy kto zyw!

;-)

Mozna zapisywac sie raz na godzine ;-)))))))

Mile widziani wszyscy. Wierzacy, niewierzacy, katolicy, zydzi, buddysci, homoseksualisci i homofoby, kosmici i pancerniki :-) i inni i nieinni.

Napijmy sie wspolnie :-)

 

 

parmenides

Nie Wrz 24, 2006 15:38

 

> ...czy nie lepiej po prostu również w necie zastosować metodę spontanicznie wprowadzanoną na ostatnim spotkaniu forumowiczów audiostereo.pl - tj. nie rozmawianie z osobą uznaną za trola i awanturnika?

 

 

 

NIGDY (do dzis ! :) nie uzyskalem od stempura odpowiedzi na pytanie :

 

" co konkretnie wiesz o ewentualnym "niezbyt goracym" przyjeciu, ze strony - "obrazonych" !"

 

 

Z tych wpisow wynika dla mnie calkiem jasno, ze NIE TYLKO podczas Spotkania doszlo do Zupelnie Spontanicznych Ustalen,

ale, ze odbyly sie one juz ZNACZNIE - WCZESNIEJ !

 

 

 

>inzynier

 

>"forumowicze, którzy pojawili się na spotkaniu w większości zignorowali Arsena i nie rozmawiali z nim. Spontanicznie, czyli BEZ wcześniejszego umawiania się (czyli knucia, wg AL)."

 

 

O ile dobrze pamietam, przyszedles inzynierze znacznie pozniej ode mnie !

Skad wiec mozesz wiedziec, ze nie bylo zadnych wczesniejszych ustalen czy knowan ?!

Juz na spotkaniu powiedzieli Ci, ze nie zrobili zadnych ustalen ?! :))

 

 

Pozdrawiam

Arsen, ja po prostu wierzę ludziom, ufam im oraz uważam, że prawie zawsze mają dobre chęci, intencje i są w ogóle raczej dobrzy niż źli.

Czasem spotykam innych i wtedy nieodmiennie jestem zaskoczony, zbulwersowany nawet. Znaczy to, że jestem naiwny i łatwowierny, oczywiście, mimo moich lat. Na szczęście takie sytuacje zdarzają mi się rzadko.

 

Myślę też, że to dzięki takiemu podejściu do świata i ludzi oni odpłacają mi tym samym, co pozwala mi zachować mój optymizm, mimo drobnych przykrości czasami. A jak jest z Tobą? Nie wydaje Ci się, że masz wokół siebie jakoś strasznie wielu niechętnych Ci ludzi?

Aszszszs ta godzina!

Inrzynierze jezeli moge to podpisze sie obiema recami pod Twoimi slowami :-)

 

Atoposie, jako czlonek zbitej masy z checia wytlumacze Ci przy piwie Twoje watpliwosci zwiazane z piatkowym spotkaniem a takze jezeli organizator tego spotkania pozwoli to i jego intencje rowniez.

Tylko teraz czuje sie troche niepewnie bo jako "zbita masa" nie wiem czy moge przyjsc na Twoje spotkanie piwne, czy bedziesz stawial piwo :-) czy nie bedzie przeciwko mnie podstepnej zmowy i czy jak usiade sobie z boku jako z natury niesmialy byt to czy nie stwierdze potem ze byla to jakas zmowa i wszyscy sie umowili zeby ze mna nierozmawiac ;-)

 

Tak wiec jezeli dopuscisz czlonka lozy masonskiej...o przepraszam lozy masy-zbitej, to z checia napije sie jeszcze raz piwa w ciekawym towarzystwie (jezeli czas i praca pozwola)

Choc mam pewna teorie, ze wszystkiemu winne te podle zakompleksione pancerniki.

 

Pozdrawiam

Wewnetrznie Niezrzeszony :-)

W Monachium to były spotkania przy piwie...

 

Zamiast gadek, siąść, popatrzyć- jak to przy piwie- w dal... I zauważyć, że inni to też ludzie.

 

Larson widział ty kiedyś masona? Przy piwie..

>inżynier

 

Szkoda inzynierze, ze nie mielismy okazji pogadac, bo nurtuje mnie wiele pytan ! :

 

1. Czy umiesz czytac ze zrozumieniem (np. zacytowane powyzej wypowiedzi Swoich kolegow) ?!

 

2. Czy nie jestes przypadkiem, zwyklym - KONFORMISTA ?!

 

3. Czy z "czystego odruchu serca" uwierzyles, ze atopos jest "konfliktowy" ?! (i po prostu "nie wypadalo Ci", juz tego sprawdzac ?!)

 

Jakze SILNA jest Twoja Wiara !

 

Przypuszczam, ze gdybym to ja Ci powiedzial, ze Twoi Koledzy zachowali sie po prostu "po swinsku", to juz tak latwo bys mi nie

uwierzyl, gdyz Twoja subtelna natura i moralnosc, nie znosza takich dosadnych, "konfliktowych" - okreslen ?!

 

 

>"Nie wydaje Ci się, że masz wokół siebie jakoś strasznie wielu niechętnych Ci ludzi?"

 

 

A wiesz inzynierze, ile taki np. Sokrates mial wokół siebie niechętnych Sobie ludzi ?

 

Jak nie wiesz, to Ci powiem : niemal Wszystkich !

 

 

 

>larson3

 

Jak sie zapewne domyslasz (a tylko - kokietujesz ! :), absolutnie nie mialem Ciebie na mysli , mowiac o "zbitej masie" ! :))

Mowiac o "zbitej masie" nie mialem na mysli volumenu przestrzennego, a raczej - MENTALNY !

 

W tym samym kacie co Ty, tkwil tez np. przez pewien czas - broy, jeden z fajniejszych ludzi, jakich dzieki temu Spotkaniu

poznalem, i ktoremu, mimo iz Sam - Potezny, zadne tam Wielkie Stoly, ani tez Potezne Masy Zageszczonego Powietrza

wcale nie przeszkodzly, aby podejsc i porozmawiac ! :)). Widocznie jakies niewidzialne "fluidy mentalne" przywiodly Go

na calkowicie przeciwny biegun Sali !

 

 

A propos, jeszcze - "konfliktowosci" ! Mam PROPOZYCJE !

 

Jezeli Osoby z ktorymi rozmawialem na Spotkaniu (broy, peperoni, WitekB, Leszek etc.), POTWIERDZA, ze odebraly mnie jako osobe

konfliktowa - WYCOFAM SIE ze wszystkich stawianych tu Tez ! (dotyczy to rowniez WSZYSTKICH innych Spotkan w jakich bralem udzial !)

 

 

Pozdrawiam

>Jezeli Osoby z ktorymi rozmawialem na Spotkaniu (broy, peperoni, WitekB, Leszek etc.), POTWIERDZA,

>ze odebraly mnie jako osobe

>konfliktowa - WYCOFAM SIE ze wszystkich stawianych tu Tez ! (dotyczy to rowniez WSZYSTKICH innych

>Spotkan w jakich bralem udzial !)

 

Dobra, dobra. Nie przesadaj - jesteś konfliktowy i już !. I z tym się też musisz pogodzić. Rano poezja a wieczorem rock and roll :-) tez tak z kolega kiedys robiliśmy na polu namiotowym...;-)

 

Dla mnie możesz być konfliktowy - a nawet i chory, jak Cię inni diagnozują przez internet. I mozesz się tez wycofywać ze swoich tez.

AL

 

ad 1. Owszem; zwykle wypowiedzi interpretuję na korzyść wypowiadających. Z wielu możliwych interpretacji wybieram takie, które są najkorzystniejsze dla autorów;

 

ad 2. Jestem; także np. legalistą, a gdy trzeba to i zamordystą;

 

ad 3. Nie miałem potrzeby uruchamiać wiary; wiem, że Twoja wirtualna, internetowa postać jest konfliktowa.

 

Jest silna.

 

Nie uwierzył bym, szczególnie Tobie, jako osobie najbardziej zainteresowanej. Uwierzył bym, gdyby na moich oczach zaczęli chrumkać i dostali ryjów. Ale wtedy najpierw przeczyścił bym uszy i przetarł okulary, aby sie upewnić.

 

Sokrates! Wysoko mierzysz. Myślę, że sobie pochlebiasz, ale oczywiście mogę się mylić. Następne pokolenia ocenią. Ale przecierz wiesz, jak skończył - wszyscy mieli go tak dosyć, że go zlikwidowali.

Arsen Lupin, 25 Wrz 2006, 18:08

 

Mój stosunek do postaci Atoposa i wszystkich jego późniejszych wcieleń jest chyba wszystkim doskonale znany. Jeśli nie, to w sumie i tak mało mnie to obchodzi. Jeśli już odnosiłem się do jego wpisów, to zazwyczaj w sposób mało przyjemny (chociaż ci którzy znają mnie osobiście wiedzą, że stać mnie na dużo więcej) ale tylko i wyłącznie do tego co prezentował swoją radosną twórczością tutaj na forum. Nie znam faceta, nigdy na oczy go nie widziałem, więc nie wiem czy go lubię czy też nie. Prawdopodobnie nigdy nie będę miał okazji się przekonać osobiście jakim kolesiem jest w rzeczywistości. Czy mam czego żałować, tego nie wiem, ale jeśli prawdą jest to co czytam w tym wątku, to sposób w jaki został przez WAS potraktowany... Po prostu rzygać mi się chce.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.