Jaki wzmacniacz dla JMLab Electra 926 ??

[soso]

JarlBjorn, 26 Wrz 2006, 22:37

 

>A propos niskiego basu w Electrach, wydaje mi sie ze zastrzezenia moga miec tylko tzw. basolubcy

>albo po prostu osoby preferujace inna charakterystyke dzwieku.

>Np. odnosnie 1027 Be, autor recenzji w "Hi-Fi Choice" stwierdza ze niski bas "sounds juste a little

>understated, with a slight lack of ultimate grip, authority and punch".

>

>Jak to uzasadnia? Stwierdzajac, ze utwor "Blue Lines" grupy Massive Attack "seemed undernourished,

>attention tending to focus on the vocals instead of the driving bass lines that are the very essence

>of this group's sound".

>

>Sorry ale dla mnie to jest czepialstwo. Z pewnoscia Electry 1027 nie sa projektowane pod katem

>basowej lupanki. Monsieur Mahul zostawia te nisze rynku zapewne innym firmom...

 

Dla mnie takie uwagi sa bardzo cenne i z tego co slyszalem na electrach 926 to dokladnie tak to wyglada. Bas jest o pol kroku w tyle w stosunku do srednicy. Daje to fantastyczne mozliwosci kolumnom do pokazania na przyklad linii gitary i nagrania bluesa elektrycznego sa porywjace i wcale nie przeszkadza, ze bas jest nieco odrzucony. W jakims sensie nawet taki zabieg ulatwia sluchanie tego typu muzyki. Ale czlowiek ma racje piszac, ze w niektorych nagranaich elektronicznych takie proporcje wykrzywiaja zamiar artysty. Ja naprawde rozumiem cala ta dyskusje. Poza tym, jezeli electra ma pasmo przenoszenia od 37 Hz a ktos ma kolumny startujace od 28 Hz to roznica bedzie slyszalna. Wlasnie owo naturalne czy malo naturalne pukniecie stopy perkusji bedzie wyrazem roznicy. Sluchajac electry 926 zreszta wydalo mi sie, ze bas jest malo zrozniicowany co do barwy i zawsze taki sam.

Nie ma idealnych kolumn. Sa kompromisy i konieczne jest podjecie decyzji.

 

pzdrw

 

soso

[peperoni]

Ponieważ też miałem okazję kilkukrotnie obcować dłuższy lub krótszy czas z Electrami 926 pozwolę sobie wtrącić moje odczucia i przemyślenia co do wzmacniacza.

Electry to kolumny szybkie, szczegółowe i z bardzo wyrównanym pasmem. W moim odczuciu barwa dźwięku stoi po chłodnej stronie ale bez przesady. Electry 1027 są chłodniejsze. Zdecydowanie najwyżej w 926 cenię wysokie tony - perliste, dźwięczne i dokładne. Nigdy nie usłyszałem na nich paskudnego szeleszczenia czy syczenia. Brr, nie cierpię tego. Wysokie tony świetnie zespalają się z średnicą. Co do basu - jest konturowy ale schodzi dość nisko. Zapewne wiele zależy od dołączonej elektroniki.

 

W oim odczuciu sprawdzą się świetnie z wzmacniaczem o ocieplonym brzmieniu, np Electrocompaniet ECI5. Co prawda słyszałem ich połączenie z Creekiem 4330 i duuużo od niego mocniejszym NAD M3 a ECI5 niestety nie, ale samego ECI5 owszem, znam i wydaje mi się że takie połączenie ma rację bytu.

 

Tak czy owak Electra 926 to naprawdę świetne głośniki i żeby dac im zagrać trzeba dodać dobrego i mocnego towarzysza. Wspomniany Creek okazał się zbyt anemiczny.

 

Pozdrawiam,

peperoni.

[JarlBjorn]

soso

>Dla mnie takie uwagi sa bardzo cenne i z tego co slyszalem na electrach 926 to dokladnie tak to

>wyglada. Bas jest o pol kroku w tyle w stosunku do srednicy.

 

 

 

Ale w ten sposob moze powstac wrazenie ze Electry 926 czy 936 maja jakis "problem z basem" a moim skromnym zdaniem go nie maja. Po prostu nie sa przebasowione – bas stanowi solidna podstawe ale nie dominuje nad caloscia przekazu, i zapewne o to chodzilo projektantom tych kolumn.

 

Dlatego uwazam ze ocenianie tych kolumn pod katem serwowania jakiejs dudniacej techno-lupanki jest nieporozumieniem, to troche tak jakby ustawic Audii TT na szutrowej drodze i narzekac ze mocno trzesie…

[JarlBjorn]

Falco, 24 Wrz 2006, 22:41

>Proszę o pomoc, o informacje jakie wzmacniacze "spasują" sią z Elektrami, które warto przesłuchać?

 

 

No i co Falco udalo Ci sie wymyslic w temacie, masz juz jakichs faworytow?

 

Na marginesie, wydaje sie ze Electry 926 wydaja sie nie byc tak wymagajace wzgledem zasilania jak ich starsze rodzenstwo 936 i 946, gdzie impedancja spada do zaledwie 3,2 ohm, jak wynika z dokumentacji.

[enzo]

Electry 926 jak i 936 oraz 946 wymagaja sporo pradu i z jakas solidna koncowka spisza sie imho najlepiej. Oczywiscie moze i jakis SET zaoferuje w tym zestawieniu bardziej barwna srednice czy slodsza gore, ale rozpatrujac dzwiek w calosci, jego kontrole i swobode uwazam, ze wydajny wzmak bedzie pasowac lepiej.

 

pzdr.

[El]

Radzę wypróbować Myryada Mi240 po wygrzaniu ma bardzo analogowe brzmienie z nisko schodzącym, dobrze wypełnionym basem i detaliczną,ale nie ostrą górą.U mnie gra z AF Tempo 3is, które też mają konturowy szybki bas i jest to bardzo udane połączenie.

[JarlBjorn]

Kiedys Myryady goscily czestu na lamach HFM ale bezposrednio nie mialem z tym wzmacniaczem stycznosci. Gdzie mozna posluchac go Wawie?

 

Nb. Gora w 926 detaliczna ale czy ostra?

[tomek11]

Obawiam się, że ostatni (nowy) MI-240 już dawno został sprzedany (mowa oczywiście o rynku polskim). Prawdobodobnie był nim egzemplarz z warszawskiego Studio-Pro. Kosztował po przecenie coś koło piątki i to była super cena. Mają zdaje się jeszcze MI-120, ale to już nie to co 240 i może być po prostu za słaby do 926.

 

>El

Czyżbyś był tym szczęsliwcem, który zakupił ww. egzemplarz? Zastanawiałem się jakiś czas temu nad jego zakupem, ale informacji na forum o MI-240 jak na lekarstwo.

[JarlBjorn]

W "Revue du Son et du HC" dziennikarz stwierdza w recenzji, ze Electry 926 potrzebuja wzmacniacza "od NAD C372 w gore", z akcentem na "w gore".

[JarlBjorn]

To moze opisze pokrotce swoje wrazenia z podpiecia do Electry 926 zdobywajacego coraz wieksze uznanie nie tylko na forum wzmacniacza Xindak (w tym miejscu serdecznie dziekuje za uprzejmosc kol. Jaro4444, wlascicielowi maszyny). Jest to wersja Xindak 6950V, a wiec gra z zalozenia bardziej "lampowo" od wersji 6950.

 

Chinski zapasnik stanal na wysokosci zadania i udzwignal ciezar napedzenia wymagajacych jakby nie bylo Electr. Z glosnikow poplynal ocieplony, dobrze wypelniony i soczysty dzwiek. Charakterystyka Xindaka dosc dobrze uzupelnia sie z profilem raczej jasnych i nieco chlodnawych (ale nieprzesadnie) 926: Xindak gra mocnym, zbierajacym nisko i miesistym basem, nieprzesadnie wyekspowana srednica i dosc wstrzemiezliwa gora. Delikatne spowolnienie basowe wzmacniacza dalo pozytywny efekt bo wiadomo 926 to "fast bass". Rezerwa mocy Xindaka wydaje sie niemal nieograniczona, chyba ze ktos ma b. duze ponieszczenie w dodatku wyizolowane w jakims tam stopniu od otoczenia. Znosnie zabrzmialy nawet nagrania ze starszych, kiepsko nagranych plyt, dla ktorych Electra zwykle nie jest zbytnio wyrozumiala.

 

Krotko, Xindak 6950V potwierdzil ze dobre opinie jakie kraza o nim nie sa dzielem przypadku. Szkoda ze przedswiateczna gonitwa i chroniczny brak czasu nie pozwolily mi na bardziej dokladne zapoznanie sie z tym wzmakiem ale to co uslyszalem bylo zachecajace. Nie twierdze ze jest idealnym partnerem dla 926 bo z pewnoscia taki np. Gryphon Callisto 2200, jaki uznano powyzej za optymalnego partnera dla Electr, wyciagnalby z tych kolumn wiecej ale z 6950V graly dobrze. Przy czym wydaje sie ze moc 100W to dla nich chyba minimum.

[soso]

A ile kosztuje ten Xi..cos?

 

pzdrw

 

soso

[Snajper]

soso, 19 Gru 2006, 11:52

 

>A ile kosztuje ten Xi..cos?

 

Xi..coś kosztuje 3..coś... ;)

 

A tak na serio: 3.5kPLN.

[JarlBjorn]

Soso, oto wspomniany Xindak 6950V, nie wiem czy w Danii (tam zdaje sie najczesciej przebywasz) uda Ci sie go posluchac, moze jest jakis dystrybutor?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość masterofdeath6]

Jeżeli 926/936 mają podobny charakter do 826 to ja szczerze polecam posłuchać ich z parasoud-em. Bardzo fajnie to gra. Swoją drogą tak sobie myślę, że może warto się szarpnąć na 936 lub 926. Porównywał ktoś ??