Skocz do zawartości
IGNORED

Kable - czy i dlaczego różnie brzmią


Piotr Ryka

Rekomendowane odpowiedzi

@ Graaf

 

Po pierwsze ja słyszę 1-decybelowe różnice wynikające z ustawień w preampie, po drugie słyszę różnice w przypadku różnych kabli wpiętych do systemu, po trzecie uchylając się z Dudivanem od próby udowadniacie, że faktycznie te kable mogą być rozróżnialne, a ponadto zmiany kabli mogą do złudzenia przypominać w odbiorze zmiany w ustawieniach barwy w preampie (ale w istocie nie przypominają, bo kable mają IMHO o wiele subtelniejszy wpływ, tzn. dają więcej np. przestrzeni, ciepła w wokalach, rozdzielczości - bez działań ubocznych znanych z kręcenia gałami - przesunięć fazowych, zachwiania równowagi tonalnej etc.).

 

To po co ta Wasza wojna z tzw. kablarzami?

 

I WRESZCIE NAJWAŻNIEJSZE:

 

PRZYWOŁYWANIE ARGUMENTACJI ZASADZAJĄCEJ SIĘ NA PODSTAWOWEJ TEZIE: ŻE NALEŻY SŁUCHAĆ MUZYKI, A NIE SYSTEMU JEST WYLEWANIEM DZIECKA Z KĄPIELĄ. SKORO LICZY SIĘ TYLKO MUZYKA, TO ZARAZ ZASIĄDĘ DO SŁUCHANIA Z GŁOŚNIKÓW CREATIVE NA LAPKU. JEST TYLKO MAŁY SZKOPUŁ, ŻE WIĘKSZOŚĆ NAGRAŃ NA TYM SPRZĘCIE W ZNIKOMYM STOPNIU PRZYPOMINA A U T E N T Y C Z N Ą M U Z Y K Ę WYDAOBYWAJĄCĄ SIĘ Z INSTRUMENTÓW I STRUN GŁOSOWYCH WOKALISTÓW.

UWAŻAM, ŻE LUDZIE NIE SŁUCHAJĄ DOBREJ MUZYKI NP. KLASYCZNEJ INSTRUMENTALNEJ, GDYŻ NA GÓWNIANYM SPRZĘCIE NIE MOŻNA JEJ ANI W JEDNEJ JOCIE PRZEŻYWAĆ W TAKIM STOPNIU JAK NA KONCERCIE. BARDZO DOBRE STEREO TWORZY NATOMIAST ZADOWALAJĄCĄ DLA WIELU (W TYM MNIE) ILUZJĘ WYKONANIA NA ŻYWO. i TO JEST ELEMENTARNY MOTYW KIERUJĄCY LUDŹMI ZWANYMI AUDIOFILAMI.

Pytanie do kolegów znawców tematu - czy "dobry" kabel "zagra" z każdym systemem, z większością czy też jest to indywidualna sprawa zgrania systemu (zakładam przy tym pytaniu, dla uproszczenia, że kabel ma małą podatność na zakłócenia elektromagnetyczne) ? :)

"Jakkolwiek będzie - będzie inaczej, aniżeli sobie wyobrażamy - ponieważ między Dobrem a Złem znajdujemy się w życiu i w świecie

wielowymiarowym,w którym dokumentnie pomieszane jest Przypadkowe z Nieuchronnym."(S. Lem 1999)

Rambo, 16 Paź 2006, 11:16

 

"dobry" kabel "zagra" z większością dobrych systemów, w dużej mierze jest to indywidualna sprawa zgrania systemu

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

dokładnie

"Jakkolwiek będzie - będzie inaczej, aniżeli sobie wyobrażamy - ponieważ między Dobrem a Złem znajdujemy się w życiu i w świecie

wielowymiarowym,w którym dokumentnie pomieszane jest Przypadkowe z Nieuchronnym."(S. Lem 1999)

to że uważam się za audiofila jest dla ciebie dowodem na "manię wielkości"?

chyba raczej masz jakiś kompleks

a jak dla mnie toś Ty "nie wyszedł z przedszkola" a to że jesteś płytkodłubem jeszcze Ci to utrudnia

graaf - "płytkodłubacze" mają tą przewagę, że coś wiedzą o zakłóceniach, impedancji, reaktencji i dopasowaniu :)

"Jakkolwiek będzie - będzie inaczej, aniżeli sobie wyobrażamy - ponieważ między Dobrem a Złem znajdujemy się w życiu i w świecie

wielowymiarowym,w którym dokumentnie pomieszane jest Przypadkowe z Nieuchronnym."(S. Lem 1999)

no i jeszcze pojemności :)

"Jakkolwiek będzie - będzie inaczej, aniżeli sobie wyobrażamy - ponieważ między Dobrem a Złem znajdujemy się w życiu i w świecie

wielowymiarowym,w którym dokumentnie pomieszane jest Przypadkowe z Nieuchronnym."(S. Lem 1999)

>to że uważam się za audiofila jest dla ciebie dowodem na "manię wielkości"?

 

Nie to graaf, nie to..... To, że nazwałeś kolegę 'audiofilem z małym stażem"....

 

Graaf, nie interesują Cię kabelki, to fajnie. Nie znasz się na nich - też dobrze. Krecisz sobie gałkami - jeszcze lepiej. Ale nie wmawiaj innym, że to mistrzostwo świata - i to w sposób dość mało kulturalny. :-)

Rambo, 16 Paź 2006, 11:16

 

>Pytanie do kolegów znawców tematu - czy "dobry" kabel "zagra" z każdym systemem, z większością czy

>też jest to indywidualna sprawa zgrania systemu (zakładam przy tym pytaniu, dla uproszczenia, że

>kabel ma małą podatność na zakłócenia elektromagnetyczne) ? :)

 

nie ;)

Re: jar1, 16 Paź 2006, 12:03

 

>Nie to graaf, nie to..... To, że nazwałeś kolegę 'audiofilem z małym stażem"....

 

dał podstawy, z tego co pisze wynika to bez żadnych wątpliwości

nie jest to przecież nic przynoszącego ujmę

każdy z nas był kiedyś "maly stażem"

 

co jest "mało kulturalnego" w stwierdzeniu faktu?

 

>Graaf, nie interesują Cię kabelki, to fajnie.

 

ależ interesują, niby dlaczego założyłem nawet wątek "najpiękniejsze kable"?

 

>Nie znasz się na nich - też dobrze

 

ależ znam się nie gorzej niż ty

 

>Krecisz sobie

>gałkami - jeszcze lepiej.

 

akurat nie kręcę

 

>Ale nie wmawiaj innym, że to mistrzostwo świata

 

niby gdzie?

za mistrza to chyba masz się ty ;-)

dlatego zawsze reagujesz w taki sposób na moje wpisy

masz kompleks Jar1

współczuję

Re: Roland 16 Paź 2006, 11:12

 

>po pierwsze ja słyszę 1-decybelowe różnice wynikające z ustawień w preampie

 

na pewno w "ślepym teście" ;-)

nie opowiadaj bajek Roland

 

wszystkim, którym ta uwaga może się wydać obcesowa polecam jeszcze raz płytę TACET "My audiophile companion" (można kupić w www.ccd.pl)

 

>po drugie słyszę różnice w przypadku różnych kabli wpiętych do systemu

 

ja też, i co z tego?

wielokrotnie tłumaczyłem w tym wątku, że nie w tym rzecz

oczywiście nie dotarło :-/

 

>po trzecie uchylając się z dudivanem od próby udowadniacie, że faktycznie te kable mogą być

>rozróżnialne

 

nikt temu nie przeczy, chyba nie czytałeś albo nie potrafisz zrozumieć moich wpisów :-/

 

>a ponadto zmiany kabli mogą do złudzenia przypominać w odbiorze zmiany w ustawieniach barwy w

>preampie (ale w istocie nie przypominają, bo kable mają imho o wiele subtelniejszy wpływ, tzn. dają

>więcej np. przestrzeni, ciepła w wokalach, rozdzielczości - bez działań ubocznych znanych z kręcenia

>gałami - przesunięć fazowych, zachwiania równowagi tonalnej etc.).

 

co to za zmyślenia o "przesunięciach fazowych", "zachwianiu równowagi tonalnej"

nawet nie zapytam jak brzmią te "przesunięcia fazowe", bo jest dla mnie oczywiste, że po prostu zmyślasz

 

>to po co ta wasza wojna z tzw. kablarzami?

 

a kto toczy wojnę z kablarzami?!

na pewno nie ja - przeczytaj sobie choćby moje wpisy w wątku

 

ja jedynie konsekwentnie przeciwstawiam się stereotypowi że "audiofil=kablarz"

 

bo m.in. przez niego ludzie nigdy nie wychodzą z burczybasów a w salonach audio trudno kupić cokolwiek nadającego się do czegokolwiek, bez względu na cenę

 

>przywoływanie argumentacji zasadzającej się na podstawowej tezie: że należy słuchać muzyki, a nie

>systemu jest wylewaniem dziecka z kąpielą. skoro liczy się tylko muzyka, to zaraz zasiądę do słuchania

>z głośników creative na lapku.

 

ręce mi ostatecznie opadły Roland

na ten Twój demagogiczny "argument" odpowiedziałem już co najmniej raz wyżej, podobnie poniekąd jak i na pozostałe

nie dotarło

to i pewnie w ogóle nie dotrze, "gadał dziad do obrazu", no communication...

 

zaczynam podejrzewać, że jesteś propagandowym klonem jakieś kablarskiego handlowca

takim "co to niby usłyszał i uwierzył"

jakby to w ogóle o to chodziło, jakby ktokolwiek kwestionował że można usłyszeć

 

cóż...

z audiofilem można podyskutować, ale z determinacją kogoś kto uprawia inteligentną propagandę, że zarabiać, amator nie wygra

dlatego opuszczam ten wątek

nie będę karmił klona

Matthew - mniej więcej mam wyobrażenie czym powinien się charakteryzować dobry kabel i szukam właśnie o takiej budowie (specjalnie nie mówię o konstrukcji bo to spowodowałoby burzę - generalnie powinna być np. mała reaktencja i dość duża pojemność) ale każdy powinien być spasowany indywidualnie do systemu. Różnice słychać.

"Jakkolwiek będzie - będzie inaczej, aniżeli sobie wyobrażamy - ponieważ między Dobrem a Złem znajdujemy się w życiu i w świecie

wielowymiarowym,w którym dokumentnie pomieszane jest Przypadkowe z Nieuchronnym."(S. Lem 1999)

>dał podstawy, z tego co pisze wynika to bez żadnych wątpliwości nie jest to przecież nic przynoszącego ujmę

>każdy z nas był kiedyś "maly stażem"

 

No właśnie, dlaczego więc się tak obruszyłeś na tego audiofilskiego przedszkolaka? :-)

 

>co jest "mało kulturalnego" w stwierdzeniu faktu?

A skąd pewnośc co do faktu?

 

>ależ znam się nie gorzej niż ty

 

Nie gorzej a nawet lepiej, prawda? ;-)

 

>>akurat nie kręcę

O, zabrakło gałeczek? To po co to innym doradzasz? ;-)

 

>za mistrza to chyba masz się ty ;-)

 

No cóż, po prostu nim jestem !

 

>masz kompleks Jar1

 

W rzeczy samej ;-)

 

>współczuję

 

Dziekuję !

Graaf

 

Tak się składa , że mam właśnie przedwzmacniacz McIntosha i słucham na "O" , nie dlatego, że tak jest modnie i ktoś o tym napisał w kolorowym piśmie, a dlatego, że w takiej opcji dźwięk jest najbardziej zbliżony do neutralnego, ot i cała filozofia. Wiem, że z wiekiem słuch się pieprzy i być może kręcenie gałkami będzie wręcz wskazane, ale dziwię się, że Ty w tak młodym wieku musisz już to robić.

>czy "dobry" kabel "zagra" z każdym systemem, z większością czy też jest to indywidualna sprawa zgrania systemu

 

Na ogół każdy kabel ma swoją sygnaturę - i tak bedzie zaznaczał swoja obecność w każym systemie. Kiedyś myslałem, że to zależy rownież od systemu, ale teraz raczej skłaniam się do poglądu, że dany kabel ma swoje własne 'brzmienie'.

Trudno powiedzieć, co oznacza 'dobry' kabel. Teoretycznie dobry to taki, który jak najmniej ogranicza. Ale dla systemów niższej klasy nie musi to oznaczać subiektywnej 'poprawy'.

MariuszJ, 16 Paź 2006, 13:05

 

>Jar1, czy robiłeś doświadczenia z wpływem długości kabla na tę, jak to napisałeś, sygnaturę?

 

Nie, generalnie to kable nie są dla mnie zbyt obiektem najwiekszego zainteresowania ;-)

 

Ale zauważylem praę razy, że interkonekt i kabel głosnikowy wykonane z podobnego materiały i podobny sposób są dość podobne w efekcie.

Pociągne trochę dalej. Zauważam jakby dwa typy działania 'kabla'. Jeden związany z konkretnym materiałem, z jakiego jest wykonany - i tu zmiany są nieraz na granicy percepcji, nieraz wyraźzniejsze i dotyczące tej 'sygnatury'. A drugi, raczej związany z koincydencją kabla z całym układem grającym - tu zmiany mogą byc nawet bardzo duże ale również i rzadne ;-) Drugi przypadek zależy głównie od, nazwijmy to, 'jakości' sprzętu.

jar1

 

Nie zgodzę się z Tobą, że dany kabel posiada jakąkolwiek stałą "sygnaturę" Dany kabel w jednym zestawie może pokazać pewne cechy których w ogóle nie powtórzy w innym- to z mojego doświadczenia. Kable nie posiadaja stałych cech, zależą one od tego co łączą, tak myslę, stąd tak wiele kontrowersji wokół druta i jego wpływu.

Jar1

 

Gdyby kable posiadały "określone sygnatury" to można by je było kupować w ciemno, a tak nie jest, kupowanie ich w ciemno to samobójstwo, bo nigdy nie jesteśmy pewni zamierzonego efektu, spodziewanego po sygnaturze.

 

>Nie musisz;-)

 

Jar1 Ja nic nie muszę.

jar1 - no cóż czeka Ciebie cięcie kabla i sprawdzanie czy sam brzmi constans czy też chodzi jeszcze o dopasowanie :) Moja prawda leży po środku.

"Jakkolwiek będzie - będzie inaczej, aniżeli sobie wyobrażamy - ponieważ między Dobrem a Złem znajdujemy się w życiu i w świecie

wielowymiarowym,w którym dokumentnie pomieszane jest Przypadkowe z Nieuchronnym."(S. Lem 1999)

>jar1 - no cóż czeka Ciebie cięcie kabla i sprawdzanie czy sam brzmi constans czy też chodzi

>jeszcze o dopasowanie :)

 

Przecież napisałem, że zauważam dwa efekty. Ten drugi może sie zmieniać z długoscia kabla.

Jar1, skoro tak gawędzimy, to czy dla Ciebie efekt ten może ewoluować ku efektom korzystnym odsłuchowo wraz ze wzrostem długości?

 

Przepraszam, ale znów się cholernie nudzę :)

Inplover

Zgadzamsie z Tobą co do tej pory napisałeś , ale obawiam się ze Jar1 ma rację, każdy kabel ma swoj jakby odcisk i tu decydująca role odgrywa material z ktorego jest wykonany i do jakiego systemu go nie właczysz to mniej wiecej powtarzam mniej wiecej bedziesz mogl przewidzieć ,że rozjasni ,pusci wiecej dzwieków, przyspieszy bass lub poprawi scene, oczywiscie kiedy system gra na granicy pewnej barwy a kabel ja przełamie jeszcze ,to mamy tzw nie udane dopasowanie, dlatego jestem zwolennikiem firm ktore kreuja całe systemy gdzie każdy element jest dobierany do filozofi brzmienia i nie nalezy obawiać sie przebarwien

pozd.

>Jar1, skoro tak gawędzimy, to czy dla Ciebie efekt ten może ewoluować ku efektom korzystnym

>odsłuchowo wraz ze wzrostem długości?

>

>Przepraszam, ale znów się cholernie nudzę :)

 

Jedno jest pewne: długość musi być większa niż odległość inaczej nie będzie żadnych efektów odsłuchowych !

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.