Skocz do zawartości
IGNORED

do właścicieli kominków - czym palicie?


BeerfaN

Rekomendowane odpowiedzi

>Otóż da się, przy zachowaniu pwenych regół, potrzebny jest piec z modulacja palnika i automatyką

>regulujacą histerezę, a podgrzewanie C.W.U. działa w/g innego algorytmu i jest najmniej efektywnym

>działaniem pieca.

 

Napisz coś więcej. Robi się interesująco.

Dla grzania wody stosowany jest w skrócie taki algorytm, "osiągnij temperaturę Tcwu(zadaną)+20, i podgrzewaj z pełna mocą (histereza wody w obiegu piec-weżownica z zasobniku)" co zatym idzie mamy dwa ograniczenia: niewielka ilość wody i wydajność wymiennika z zasobniku cwu, niestety malejaca wraz z wzrostem temperatury, temperatura powrotu się podnosi bardzo szybko, w rozwiązaniu ogrzewania z zasobnikiem posrednim nie ma wymiennika, nie ma tej wady, piec ustawiamu nie dla najszybszego ogrzania wody, ale dla optymalnej pracy bo mamy bufor ciepła.

Czyli liczysz, że rozruch palnika kosztuje więcej niż magazynowanie ciepła dodatkowe pompowanie dużej ilości wody, koszt bufora, mieszaczy, sterowania, innych elementów instalacji, konserwacji i napraw ? W jaki sposób to wyliczasz?

 

Np. u mnie gaz na potrzeby co kosztuje ok 1500-2000 zł na sezon. Gdybym miał zainstalowac coś co poprawi efektywność systemu to musiałoby sie zwrócić np. po 5-8 latach. Jeśli nawet zaoszczędzilbym 10-15 % czyli 150-200 zł na rok to opłacałoby się zainwestowac może z 1000 zł. Tyle to kosztuje np. sam regulator ppogodowy dla 1 mieszacza. Czyli nie bardzo mogę coś wykombinować. Liczyłeś jaki byłby wzrost kosztu instalacji w wersji z buforem w stosunku do wersji bez bufora? Jeśli odpada grzanie bufora w sposób przewidziany dla cwu to w jaki inny sposób? Przeróbka sterowania kotła DIY ?

 

Idąc dalej tropem bufora - po co magazynować energię w zbiorniku. Zbudować taki system, który ogrzewałby dom poprzez medium o temp. najniższej, wystarczającej do ogrzania w sposób ciągły.

układ nie jest specjalnie skomplikowany, a wody nie przepompowuje sie więcej, piec podgrzewa wodę rzadziej znacznie, dodatkowy koszt to zasobnik, niestety dosyc drogi i drugi mieszacz, pogodówka może być jedna z małą modyfikacją, ale oszczedzasz an zakupie pieca, oszczędności powinienes liczyc do okresu eksploatacji systemu, naprawdę to trudno o dobry i ekonomiczny system dla adomu jednoridzinnego, ze względu na mały przerób takiej kotłowni, a co do ostatniego zdania to podłogówka?

>a co do ostatniego zdania to

>podłogówka?

 

Obojętnie co ale inaczej sterowane. Chyba raczej system o mniejszej bezwładności niz podłogówka. Np. algorytm działania mieszacza jest taki, że podgrzewa do zadanej temp. a potem odłącza źródło i przełącza się na obieg zamknięty. Medium stygnie i gdy osiągnie zadana dolną temp. obieg się otwiera i załącza się grzanie i tak w kółko. Czyli temp. medium waha sie np. od 25 do 35 st. Proponujesz zamisat załączania kotła pobierać energię z bufora.

Idę dalej tropem rezygnacji z rozruchu palnika. Jeśli takie ogrzewanie działa dobrze to należy wyznaczyć średnią temp. medium konieczną do pokrycia strat cieplnych budynku. Oczywiście nie musi to byc średnia arytmetyczna ale załóżmy, że jest to 30 st. Tą temp. uzalezniamy od czujnika pogodowego. Czyli palnik pali cały czas utrzymujac w instalacji ciągle minimalną temp. wystarczającą do pokrycia strat cieplnych. Instalacja prosta - kocioł 1 pompa 1 regulator. Kilka rozruchów w sezonie grzewczym. Czyli tanio i komfortowo. Pytanie jest jednak takie - dlaczego tak nie jest? Mój instalator/konserwator twierdzi, że ciągła/długotrwała praca palnika nie jest dla niego "zdrowa" . Kocioł kondensacyjny jest projektowany z założeniem, że palnik włącza sie często ale jakie założenia naprawdę ma konstruktor przy projektowani kotła to niestety nie wiem. Dla mnie komfortowe grzanie było w bloku - cały czas "nieskończone" źródło ciepła i regulacja termostatem.

Inny kierunek to taki, że grzejemy sama podłogówką w obwodzie z mieszaczem - to będzie działało jak bufor. Jesli mówisz, że masz bezwładnośc kilka godzin to i tak palnik załączy się kilka razy na dobę. Ja niestety w domu z sama podłogówka źle się czuję.

  • 1 miesiąc później...

Mam podłogowe w łazience. Nie korzystam, grzejnik lepszy. A i kurz się nie unosi do oczu.

 

Czy rozwiązaliście jakoś problem pyłu w powietrzu przy grzaniu kominkiem? Jedna z kratek daje ciepło z nad wkładu, ale nie z dystrybutora. Przy wyciąganiu popiołu trochę wędruje przez tą kratkę do sąsiedniego pokoju. W sumie to co 3 dni mam warstwę pyłu jak po wybuchu odkurzacza..

 

Chciałbym włożyć w kratkę jakiś filtr, ale boję się żeby się nie stopił/spalił przy czym musi jak najmniej tamowac przepływ powietrza.

 

Są filtry np do okapów które niby wytrzymują do 250stC, ale zatrzymują powietrze. Nie wiem, czy zakup oczyszczacza powietrza nie byłby najlepszym posunięciem. Ewentualnie użycie jakiegoś filtru powietrza do samochodu - tanie i odporne na temperaturę, dobry przepływ.

BeerfaN, 6 Gru 2006, 09:26

 

>Mam podłogowe w łazience. Nie korzystam, grzejnik lepszy. A i kurz się nie unosi do oczu.

 

 

Może za mocno grzejesz ta podłogówkę?

 

>Czy rozwiązaliście jakoś problem pyłu w powietrzu przy grzaniu kominkiem?

 

U mnie jest to problem marginalny - w sumie nie wiem dlaczego. Mam jeden przewód rozprowadzający ciepłe powietrze na pietro. Wychodzi ze ściany ok. 30 cm nad podłogą. Po paleniu ciagłym przez 24 h nie widać aby w pobliżu wylotu było więcej kurzu.

A może to sprawka powietrza z zewnątrz? Mam doprowadzenie pod kominkiem.

BeerFan - > obawiam się , że objawy , które opisujesz są typowe dla nieszczelnego wkładu np z powodu pękniętej obudowy.

sprawdź to.

ewentualnie odkurz miejsce pod kominkiem i podłóż miskę ceramiczną z wodą (+jakiś aromat)

Wkład jest nówka...nie strasz :/

 

Popiół unosi się zawsze przy otwarciu drzwiczek. Ciepłe powietrze idzie w górę i zasysa go pod obudowę (jest u mnie szczelina wkład-obudowa), skąd wali na mój pokój - ot diagnoza. Każdy kominek jaki widziałem jest zabudowany od góry (rury, komin itp) a obudowa ma kratkę. I to właśnie przez nią idzie syf.

 

Dziś wpakuję w kratkę watę do filtrów akwariowych. Wczoraj przyczepiłem na próbę kawałek i nic się nie stało, więc może będzie dobrze.

Nie znam się na akwarystyce , ale czy to ustrojstwo którym chcesz zapychać kratkę w obudowie kominka jest odporne na temperaturę? Bo chodzi o tą kratkę ,którą wychodzi ciepłe powietrze tak?

Doczytałem już wiem.

Co do kurzu wychodzącego przez kratkę to zwróćcie uwagę ,że w okolicach typowych grzejników powieszonych na ścianie też gromadzi się tzw. syf ściany w tych miejscach czernieją.

  • 4 tygodnie później...

Ogrzewanie u mnie jest grawitacyjne, tzn nie mam żadnych turbin rozprowadzających ciepłe powietrze.

 

W związku z tym, że jedno pomieszczenie jest niedogrzane, chciałbym dołożyć jakiś wentylatorek na wyjście rury z powietrzem. Sprawdziłem temperatyrę wylatyjącego powietrza i wynosi ona niecałe 50stC.

 

Na allegro znalazłem następujące propozyjcje:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - ten wygląda mi na komputerowy

 

 

Zastanawiam się tylko, czy te wentylatorki faktycznie wytrzymają taką temperaturę. Macie jakieś doświadczenia w tej materii?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...w kominku z wkładem zamkniętym palę dębiną, która we Wrocławiu kosztuje 110-120 zł/m przestrz.

Palenie w kominku daje odczuwalne zmniejszenie kosztów ogrzewania gazem.

 

Ostatnio paliłem w kominku książkami! Brzmi to okropnie, ale były to starocie i śmieci - jakieś nieważne podręczniki czy rozlatujące się peerelowskie nijakości. Cena makulatury jest taka, że wartość kaloryczna książki pewnie jest większa niż wartość makulaturowa. Nie sprawdziło się to jednak, bo książki dają masę popiołu w postaci kartkowej, więc poza tymi kilkoma reszta trafi do składnicy.

Książki do kominka się nie nadają - można nimi tylko palić na placach, w celach propagandowych...

muzyka łagodzi obyczaje

>Popiół unosi się zawsze przy otwarciu drzwiczek. Ciepłe powietrze idzie w górę i zasysa go pod

>obudowę (jest u mnie szczelina wkład-obudowa), skąd wali na mój pokój - ot diagnoza. Każdy kominek

>jaki widziałem jest zabudowany od góry (rury, komin itp) a obudowa ma kratkę. I to właśnie przez nią

>idzie syf.

>

 

W prawidłowo zbudowanym kominku i ze sprawnym wkładem nie ma możliwości aby popiół/spaliny wydostawały się przez kratkę w obudowie. Cos jest nie tak. Jesli po otwarciu dzwiczek unoszący się popiół jest zasysany pod obudowe a nie do komina to masz za słaby ciąg kominowy. Przczyna może być:

1. Źle wykonany komin.

2. Zbyt mała ilość powietrza dostającego się do domu - najczęściej.

3. Zły lub uszkodzony wkład.

ad.1 - można zmierzyć siłę ciągu kominowego, przeanalizowac drogę spalin

ad.2 - przed otwarciem dźwiczek otwórz na 5-15 min okno aby wyrównac cisnienie, uchyl dźwiczki na 2 cm na 0,5-1 min a potem powoli otwórz dalej - jesli to pomoże to masz odp.

ad.3 - sam miałem z tym kłopoty i jak czytałem o wkładach to okazało się, że są wkłady, które zawsze beda kopciły po otwarciu bo są tak zbudowane

 

>Dziś wpakuję w kratkę watę do filtrów akwariowych. Wczoraj przyczepiłem na próbę kawałek i nic się

>nie stało, więc może będzie dobrze.

 

eeee wkład perlonowy służy do filtrowania wody - to nie jest metoda bo zwiększasz opór powietrza w kratce, zmniejsza się chłodzenie wkładu kominkowego co prowadzić może do jego rozszczelnienia lub peknięcia oraz może prowadzić do zagrożenia pożarem

A gdzie Ty we Wrocławiu kupujesz tę dębinę? Nie mam kominka tylko piecyk i potrzebuję dość małe kawałki drewna. Książki się w moim piecyku palą (Jotul) jak jest dobrze rozgrzany, a one podarte. I trzeba często grzebać i dołożyć coś dobrze palnego, to on sobie dopala i popiołu jest mało. W ogóle piecyk jest rewelacyjnie zaprojektowany. Najczęściej palę brykietami z trocin, bo łatwo mi się je przechowuje. Trzeba uważać, bo mają wysoką temperaturę.

Aha, miałem jeszcze napisać o kotłach. Mam żeliwny Ferroli z kotłem 90 l na cpo, na olej opałowy. Czujnik jest tylko pokojowy. Jestem dość zadowolony. On dość szybko zagrzewa wodę na cpo, obsługa mówiła, że najszybciej ze wszystkich znanych kotłów. A że dom (używany, niestety) jest źle wykonany, to mam i problemy.

W pelni niezalezne systemy zasilania domu w energie. ::)))))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

pozdrawiam F.

Kiedy czytam niektorych z was mam wrazenie bycia swiadkiem jakiejs poganskiej apokalipsy. Nie chce byc niewygodny w waszym procesie grzania dupy jakimkolwiek kosztem, ale jak fajczycie tak na chlopski rozum to co wam tylko wpadnie nie w reke, ale w lape, pomyslcie o takiej malej rzeczy - O NASZEJ k**wa PLANECIE!

Mam dwie kratki, więc do przegrzania raczej nie dojdzie. Temperatura powietrza przy kratce to max 50stC, więc jeszcze jest zapas. Wata jest naelektryzowana i przyciąga popiół. Osadza się na niej tyle syfu, że co tydzień ją wymieniam. Za to popiołu idącego na pokój jest już zdecydowanie mniej. Dołączę obrazek poglądowy, o co common

Strzałką zaznaczyłem szczeline między wkładem a obudową kominka, którędy popiół i dym wpada i później syfi przez kratki.

 

Czy ta szczelina musi tam być czy mogę ją uszczelnić np blachą?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jazz :-), 15 Sty 2007, 08:35

 

>Kiedy czytam niektorych z was mam wrazenie bycia swiadkiem jakiejs poganskiej apokalipsy. Nie chce

>byc niewygodny w waszym procesie grzania dupy jakimkolwiek kosztem, ale jak fajczycie tak na

>chlopski rozum to co wam tylko wpadnie nie w reke, ale w lape, pomyslcie o takiej malej rzeczy - O

>NASZEJ k**wa PLANECIE!

 

WOW masz chłopie 1000% racji i nie chodzi tu o kratki, tylko to co puszczamy z dymem i jak to wpływa na innych, otoczenie, środowisko itp, mam sąsiada co kopci w piecu chyba stare kaloszaje i smród się wydobywa niesamowity

jestem narażony na skażenie !

 

==>Jazz :-)

nie czytam tego wątku jak i wielu innych wątków.

Odnośnie Twoich wpisów masz u mnie "ignoruj" bo w niektórych miejscach popełniasz wpisy jakbyś był po paru szklaneczkach szkockiej, ale tu ten wpis mnie oczarował !!!! cofam "ignora"

(tzn już go cofnąłem w wątku o skanerze aby zobaczyć czy miałeś coś ciekawego do powiedzenia ale nie miałeś i zapomniałem przywrócić i niech tak zostanie.)

 

pozdrawiam F.

pozdrawiam F.

Ach, zachwyciły mnie wpisy Jazza o sobie! Z tą przemiła typologią uczestników!! Wychodzi, że jestem w grupie II* post-średni wiek. Ale może będzie podgrupa, nieszkodliwych dupków??

Chopie, myślimy. Tzn czasem oczywiście. Moje brykiety są stosowane z przymusu w ekologicznych piekarniach. Możesz sobie poczytać jaki jest obieg spalin w moim piecyku i ile razy on razy dopala te spaliny... co może tłumaczy jego cenę. W każdym razie na pewno tłumaczy to, że u mnie z komina dokładnie żadnego dymu nie ma. Nie widzę żadnych przeciwwskazać do palenia papieru. Opakować papierowych podejrzanych nie palę (np. po proszkach do prania, bo cholera wie co się uwalnia). Zadbałem o Ziemię?

BeerfaN, 15 Sty 2007, 12:53

 

>Strzałką zaznaczyłem szczeline między wkładem a obudową kominka, którędy popiół i dym wpada i

>później syfi przez kratki.

 

Powinna być. Jesli ją zatkasz to zamiast pod obudowę spaliny wpadną do pokoju bezpośrednio. Zlikwiduj przyczynę a nie skutek. Natomiast bezwzględnie jeśli po otwarciu drzwiczek wydostaje się dym, spaliny, popiół czy co tam jest do tej szczeliny to cały kominek ( wkład+obudowa+komin + wentylacja ) nie działa poprawnie. Ty się nie baw w watki i zatykanie szczelin tylko zrób poprawnie to co trzeba bo to nie tylko chodzi o to, że syfi Ci sadza i to wdychasz. Gorsze jest to, że cofają sie spaliny, czyli tlenek węgla. Jeśli stłumisz mocno palenisko a pogoda będzie "trudna" dla ciągu to może Ci się to cofać i napewno sie cofa. Tlenek węgla truje bardzo powoli i przez lata możesz nieźle sobie zaszkodzić. Szczególnie jest to groźne dla dzieci.

Powiem tak - ja mam to za sobą. W tym roku poprawiłem fuszerkę wykonawcy i moge palić spokojnie. Całość opisywałem na forum kominek.info.

Jeśli w kominku jest napalone, to nie ma najmniejszego roblemu z dymem. Nawet przy otwartych drzwiczkach nic nie idzie na pokój.

 

Za to przy rozpalaniu, jak czasem nie chce "chwicić", można nadymić tak, że nie widać ściany za plecami.

 

Szczelina musi być - przyjąłem. Wpadłem na pomysł, aby przedłużyć kratkę w moim pokoju (drugą kratkę zostawiam) rurą alu. Skieruję jej wlot w takie miejsce w obudowie, żeby wpadało tam powietrze zza wkładu a nie z tej szpary. To powinno załatwić sprawę.

BeerfaN, 16 Sty 2007, 08:56

 

>Jeśli w kominku jest napalone, to nie ma najmniejszego roblemu z dymem. Nawet przy otwartych

>drzwiczkach nic nie idzie na pokój.

>

>Za to przy rozpalaniu, jak czasem nie chce "chwicić", można nadymić tak, że nie widać ściany za

>plecami.

 

 

No to poprostu nie masz ciągu. Sprawdzałeś wentylację? Jeśli konstrukcyjnie komin jest ok to masz w domu podciśnienie z uwagi na zbyt mało powietrza doprowadzanego z zewnątrz. Wentylacja wysysa Ci z domu atmosferę i w końcu powietrze nie ma którędy wejść no i wchodzi kominem kominkowym. Ty wtedy rozpalasz i musisz gorącym powietrzem odwrócić ciąg. I to Ci się udaje tylko wtedy prawdopodobnie odwraca się ciąg w kominach wentylacyjnych. Otwórz okno 15 min wcześniej niech ciśnienie sie wyrówna to i ciąg się może zrobi. A tak w ogóle to zamiast kombinować zadzwoń do kominiarza, niech Ci zmierzy siłę ciągu no i bedzie wiadomo. Masz jakieś nawiewniki, doprowadzenie powietrza pod wkład, kratki nawiewne albo stare, dziurawe drewniane okna? Bo powinno byc tak, ze na godzine wpada sto kilkadziesiąt m3 powietrza do domu. Jesli rozpalasz kominek no to musisz ta ilośc zwiększyć o 50 - 150% w zależności od rozpalenia. I to powietrze musi mieć drogę wejścia. Rozszczelnienie typowego plastikowego okna to może byc za mało.

Wasze Panowie kominki to piece z rurą idącą w komin. Przy prawdziwym kominku z komorą dymną żadne podciśnienia, sladki cisnienia czy pogoda nie maja na to wpływu. Prawdziwy kominek to z otwartym paaleniskiem a nie za szybką. Czy wolicie bzykę ze zdjęcia czy filmu czy podotykać?

Całe szczęście słaba zima tego roku.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.