Skocz do zawartości
IGNORED

Pioneer PD 9700 - propozycje modyfikacji


Gość discomaniac71

Rekomendowane odpowiedzi

Co mi to zmieni na lepsze, czy postęp będzie odczuwalny przy słuchaniu przez zewnętrzny DAC? Cały czas mowa o wykorzystaniu PD 9700 w roli transportu li tylko. Przy okazji, czy faktycznie ten mechanizm napędu z odwróconym talerzykiem jest taki cacy?

bojaco, 16 Sty 2007, 18:09

 

> Przy okazji, czy faktycznie ten

>mechanizm napędu z odwróconym talerzykiem jest taki cacy?

 

Jak każdy transport - ma swoje zalety i wady. Zaletą jest lepsza ochrona soczewki lasera przed kurzem, może nieco większa stabilność samej płytki, a wadą - jak na przekór - znana awaryjność samego lasera w pionkach, który jest dość drogi w wymianie, a długowieczny specjalnie nie jest...

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

bojaco, 16 Sty 2007, 18:49

 

>Pierwszy raz słyszę, by lasery Pionerów były awaryjne, zazwyczaj podkreślano ich długą żywotność,

>co rekompensowało dość wysoką cenę

 

Zależy do czego porównujesz - w porównaniu do CDM1 ze szklaną soczewką który i 20 lat potrafi grać, to lasery pionków żywotne specjalnie nie są, a jeszcze częściej odklejają się w nich soczewki... było już o tym na forum, poszukaj. Wyjątkiem są pionki z najwyższej półki, ale PD9700 to średnia klasa, "podkręcona" dla audiofilów. Dwa transformatory są i w PD-904 - i co z tego, gra to maślanie i bez wykopu.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Nie chcę za wszelką cenę bronić tego modelu, choć gra niewiele gorzej bez DAC-a, porażającej różnicy nie ma. Ale jeżeli stanowi zarazem dobry napęd do DAC-a, to w tym kontekście - dlaczego nie?

Oczywiście, dlaczego nie: w końcu jak na pionka to nienajgorszy model ;)

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

mlb czytajac Twoje wpisy na temat Pionkow - z calym szacunkiem - mam wrazenie ze troszke zbyt powtarzasz obiegowe opinie z tego forum. Najgorzej ze sa to opinie ludzi ktorzy nie bardzo maja pojecie o cdekach Pioneera. Ile miales modeli poza PD 9700?

Sprawa z odklejajaca sie soczewka to akurat jest prawda. Trzeba na nia uwazac. Gdyby 9700 byla jak piszesz przecietnym modelem Pioneer nie godzilby sie na jego produkcje przez wiele lat (jako PD 65 Elite - 1992 - 2001 mozna sprawdzic na stronie Elite Stereo). Laser PEA 1030 (PD 9700, PDS 901 i pare innych modeli) jest dosc drogi ale tez bardzo zywotny. Wiele zalezy od sposobu jego eksploatacji. Naped Stable Platter wykorzystuje Theta (model Pearl) ale takze Wadia znana z bezkompromisowych rozwiazan (model 830 ktorego zdjecie zalaczam). `

Co do samych laserow: w najwyzszych modelach stosowano lasery w polu magnetycznym z serii PWY. Nawet w PD 9300 (inaczej PD 71) jest PWY 1006. Poza tym we wszystkich modelach z oznaczeniami dwucyfrowymi. Ich zywotnosc nie jest mniejsza niz napedow CDM (Philips) czy slynnego KSS 151a (Sony).

post-1457-100009870 1170309583_thumb.jpg

post-1457-100009871 1170309582_thumb.jpg

no własnie jakby pionier sie nie wygłupiał i rzucał z motyką na księżyc tylko do tego mechanizmu włożył KSS151A patrzący na świat od góry..to by była mechanika wszech czasów wręcz nieśmiertelna..

 

w kazdym razie to i tak zajebista motyka!!

 

Najwazniejsze jest zasilanie pionek troszki zaoszczedziła na zasilaniu cyfry w tym modelu....wiadomo tego nie widac jak sie otworzy obudowe:)

discomaniac71, 16 Sty 2007, 19:41

 

>mlb czytajac Twoje wpisy na temat Pionkow - z calym szacunkiem - mam wrazenie ze troszke zbyt

>powtarzasz obiegowe opinie z tego forum. Najgorzej ze sa to opinie ludzi ktorzy nie bardzo maja

>pojecie o cdekach Pioneera. Ile miales modeli poza PD 9700?

 

Nie twierdzę że jestem ekspertem od pionka, na pewno discomaniac71 zna je dużo lepiej... Dawno temu miałem chyba ze cztery modele, był 8700 i coś niżej, najdłużej 9700 bo grał najlepiej - na wyższe dwucyfrowe modele nie chciałem wydawać takiej kasy, jeszcze jakiś 701, rozgrzebany i z padniętym laserem (o może tylko do regulacji) u mnie w szafie zalega - może ktoś go chce za przysłowiową flaszkę...

Słyszałem kilka innych modeli w sklepach i u znajomych głównie z serii PD90x, to tyle z moich doświadczeń z pionkami. Nie zmienia to faktu, że opinię o nich mam jaką mam... Kiedyś uważałem że ta firma robi (czy robiła) najlepsze cd-ki na świecie, ale tylko krowa nie zmienia zdania, ja chodzę wyłącznie na tylnich kopytach ;) To fakt że CD-pionki cieszą wielu właścicieli, ale nie obraźcie się - wg mnie częściej oko niż ucho, trzeba przyznać że wzornictwo mają bardzo ładne.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Na pewno są lepsze - nie wątpię. Mnie sie bardzo podoba AudioAero Capitole mkII - dzwiekowo i stylistycznie. Gdyby mnie było na niego stac... Lubie tez klocki Accuphase i tu akurat planuje wkrotce przesiadke. A Pioneer? Poczciwy Pioneer byl jest i bedzie. Np w drugim systemie. Pozdrawiam.

Jak czytam takie p...ły w stylu, że laser w P. nie jest dość długowieczny (...) to nie tylko ręce opadają. A co, ma żyć 20 lat i wtedy będzie cacy ? Po co taki komu ? 10-letnia elektronika jeśli chodzi sprawnie to fajnie. Jeśli się zepsuje, raczej śmiało należy pomyśleć o możliwie dobrej, współczesnej... Lepszej - żeby sobie powetować stratę i mieć później satysfakcję ze zmiany na lepszą... (Ale wiem, że wolna wola i co kto lubi - nie wszyscy wolą myśleć racjonalnie i nie każdego stać na nowy, dobry sprzęt. Osobna grupa to hobbyści i lubiący grzebać w sprzęcie (i dobrze) różnego kalibru i wiedzy "uzdrawiacze".

* * *

Komp po ~ 2 latach eksploatacji to czasem już prawie zabytek. I co z tego, że chodzi dłużej ? (...)

Po co ma żyć dłużej jak 4 -5 lat kiedy po 3 latach pracy do współczesnych mu kuzynów dzieli go zwykle już zbyt duży dystans ? (Lepsze/szybsze procesory, pojemniejsze dyski, szybsze i większe pamięci, itd.). Świat się ciągle kręci i idzie naprzód. Jest tak ustawiony, że "żeby nie było nudno" trzeba nadążać za żywymi... Po 7-8 latach (u b. oszczędnych lub "oszczędnych" z konieczności, kompy renomowanych producentów dochodzą kresu swych dni - trzeba je zmieniać na nowsze, bo modernizować czy inwestować w nie NIE MA NAJMNIEJSZEGO SENSU.

Płyty główne w kompach projektuje się, by żyły chyba z 5 lat (gwarancja opiewa na 3 lata), BO DALEJ NIE MA SENSU (podejrzewam, że i biznesu). Bo zmienia się epoka. A przyszło nam żyć w takiej konsumpcji i nieokiełznanego boomu/wyścigu technologicznego i technicznego...

 

Z innej beczki: i tak jest z wieloma innymi dobrami, nie wyłączając masowych aut.

(Osobiście nie chciałbym jeździć dłużej żadnym wytworów współczesnej techniki samochodowej jak 3, góra 5 lat).

 

A, że lasery i mechanizmy w pionkach wytrzymały >10 lat to im chwała.

 

Igły i widły wytrzymują pokolenia - I CO Z TEGO ? - Fajnie - cieszę się ogromnie, bo ciągle są sprawne.

* * *

Inny stosunek mam do np. patefonów, ale i tam 10 lat wydaje się szmatem czasu... Czas płynie im trochę wolniej (ze 2x?) ale jednak płynie... A postęp w TT i tak się dokonuje :))

* * *

Z odklejającymi się soczewkami lasera w pionkach - prawda (też mi problem).

* * *

Banalne stwierdzenie: postęp jest bezustanny i nie warto sobie wmawiać, że go nie ma.

Co najwyżej warto zmienić poziom poszukiwań. Zwykle znacząco lepiej, oznacza odpowiednio drożej.

No i dobitnie: w mojej opinii nie warto bawić się w poprawianie rzeczy kiedyś doskonałych. Niech - jeśli sprawne - zostają jakimi je stworzono i cieszą właściciela, że są, chodzą i ładnie grają/wyglądają i szacunek dla dawnego co dobre rośnie... (Poza interwencjami wynikającymi z potrzeby drobnych napraw. Wtedy można poeksperymentować, bo i tak - wiekowy sprzęt pójdzie kiedyś - jak wszystko - na straty.)

a ja ten cały postęp technologiczny mam głęboko w 4 literach, bo w CD ten postęp się cofa i za kasę którą przeznaczysz na nowe "cudo" można mieć super grata i jeszcze będzie działał. Laser jeśli chodzi 10lat i więcej jest OK, innaczej - chyba że jest tani jak barszcz, chociaż częsta wymiana za dobrze o nim nie świadczy. Prawdziwe audio już chyba do nas nie powróci, chyba że z zawrotnymi cenami....

Panowie ....

 

Niektórzy z was podchodzą do Cd'ków jak pies do jeża. Laser jest częścią wymienną - więc jesli nawet zmienimy go raz na pięć lat to się chyba świat nie zawali - nawet gdy bedzie kosztował 300 zł !

 

Porównajmy przykładowo CD do samochodu. Każdy z nas ma samochód - i każdy z nas robi przeglądy. One też kosztują. Średnio co 10 - 15 tysięcy km. Trochę to nas kosztuje.

 

Więc jeśli wymienimy od czasu do czasu laserek - nie stanie się nam krzywda.....

 

Można składać do skarbonki co miesiąc np równowartość paczki papierosów :] Będziemy zdrowsi ;]

saczek_XTRM, 16 Sty 2007, 21:36

 

>a ja ten cały postęp technologiczny mam głęboko w 4 literach, bo w CD ten postęp się cofa i za kasę

>którą przeznaczysz na nowe "cudo" można mieć super grata i jeszcze będzie działał.

 

popieram w 100%... obecnie w audio średniej półki nie dzieje się nic nowego oprócz stopniowej degradacji dźwięku i frazesów że 24/96 jest super nowoczesny i niech PCM 16/44 w kąt się schowa czy SACD pozamiata po starych nic nie wartych CD-kach... ceny wzrosły, bo zmalała sprzedaż i wzrosły koszty marketingu, a te zastępy menadżerów po organizacji i zarządzaniu gdzieś musza znaleźć swoje miejsce na ziemi... no bo jak to firma w dzisiejszych czasach bez marketingu może żyć... sorry, to już off-topic mi się tak wymknęło... ;)

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

>>CASKP, 16 Sty 2007, 22:07

Laser jest częścią wymienną - więc jesli nawet

>zmienimy go raz na pięć lat to się chyba świat nie zawali - nawet gdy bedzie kosztował 300 zł !

 

Ale po co skoro można znaleźć lepszy model, z lepszą mechaniką i o podobnym brzmieniu za tę samą kasę? MARKA sporo kosztuje ale nie zawsze oznacza najlepszego wyboru. Po co przepłacać? Jakoś nie znajduję sensu, chyba że to po prostu już z zamiłowania do marki i klocków danego producenta (niby rzecz banalna ale design też się ceni i musi się nam podobać)

Ok. Może i masz racje - że można wymienić na nowszy model i wogóle. Tylko po co ? Jeśli kupisz źródło które gra dobrze i jesteś z niego zadowolony - to jeśli wymienisz laser za jakiś czas - powiedzmy 2 latka to chyba świat się nie zawali a i twoja kieszeń nie nadwyręży się zbytnio ??

>>CASKP, 16 Sty 2007, 22:20

 

to działa trochę na tej zasadzie co jesteś w stanie zaakceptować w sprzęcie audio. Ja uważam że skoro się płaci to i odpowiednio do tego wymaga. Śliczną ponadprogramową opcję zafundował nam kiedyś Philips gdzie w niższych modelach wkładał to co najlepsze - np CDM0, CDM1 - nikt mu tu nie podskoczył, żaden audiofilski (właściwie pseudo) sprzęt z grona Sony, Marantz, etc - tylko w drogich modelach ZDARZAŁY się rewelacje (np Denon DCD1800 z odlewanym napędem Toschiby!!) Niestety, było minęło i nie wróci - z tej perspektywy patrząc to można wykładać te 300zł na laser. IMHO od sprzętu w którym siedzi taki laser wymagać sie powinno nieco więcej - ale to TYLKO moje zdanie. Każdy na szczęście ma swoje zdanie, swój rozum i własny wybór.

 

Zawsze mi się podobały solidnie wyglądające mechanizmy Pioneer'a. Naprawdę wygląda to cudnie, masywnie, robi wrażenie. Szczerze mówiąc jakoś nie pasuje mi ten "nowoczesny" design (przynajmniej dużej większości) a tym bardziej "adekwatna" do działania i wykonania cena. Po prostu większość producentów szuka już jeleni a nie prawdziwych miłośników muzyki..

  • 2 tygodnie później...

Nie na temat - jednak wrzuce tutaj fotexy - tak jak poprzednio ;]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-34-100009151 1170310700_thumb.JPG

post-34-100009152 1170310699_thumb.JPG

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

W temacie mechaniki pioneera i stable platera dodam, ze rowniez niejaki Bladelius zastosowal to rozwiazanie w swoim kultowym odtwarzaczu Advantage CD1, jest on znacznie zmodyfikowany i uzyte jest inne tworzywo, taki raczej "sproszkowany kompozyt", ale jak by nie patrzec caly pomysl pozostal, co znaczy ze jest swietny;

a co o tym swiadczy?, ano to ze Advantage CD1 gra z cyfry lepiej jako transport od paskowego CECa.

  • 4 lata później...

Czy ktos na dzien dzisiejszy moze sie wypowiedziec jak ten model sprawuje sie jako naped do zewnetrznego DACa ?

ale po co DAC ? Zewnetrzny DAC to proszenie sie o problemy z jitterem i co chyba gorsze niezgodnosc zegarów bo DAC-e pracuje na 192kHz wiec straci sie na jakosci, gładkosci. Widzialem pomiary przetwornika 1bitowego Pioneera PD-75 ( podobny klocek i DAC) na diyaudio i są rewelacyjne nie widac harmonicznych bo gina w szumie, rewelacja! Lepiej IMHO tuningowac ten model a mozna poprawic bardzo dużo.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Widzialem pomiary przetwornika 1bitowego Pioneera PD-75 ( podobny klocek i DAC) na diyaudio i są rewelacyjne nie widac harmonicznych bo gina w szumie, rewelacja! Lepiej IMHO tuningowac ten model a mozna poprawic bardzo dużo.

 

 

DAC ten sam. Klocek piekielnie trudny w upgrade i byle kto niech się lepiej za to nie bierze;-) Można więcej zepsuć jak poprawić.

Od lat mam sentyment do wysokich modeli klocków audio z przełomu lat 80/90 .

Wtedy jako nastolatek ucząc się w elektroniku w Zielonej Górze chodziłem po sklepach i studiach z koparą przy ziemi. Kiedy szczytem marzeń była Diora i "szuflada ".

A Technics to był kosmos.

Pioneer i inne oglądało się w katalogach Quelle .

I zawsze chciałem mieć albo topowego Sony ES albo Pioneera a decka Technicsa .

W międzyczasie miałem kilkadziesiąt odtwarzaczy CD w domu.

Zaczynając w połowie lat 90tych od nowego Philipsa 931 czy Marantza CD52MKIISE.

Później przyszedł czas na NADy , Kambodże i inne plastiki nie mające nic wspólnego z tamtymi CDkami.

Gdzie szlak mnie trafiał jak napędy padały po 2 latach . O obsłudze nie wspomnę.

Przerobiłem też dla siebie i znajomych kilkadziesiąt CDków.

Głównie NADy i Philips / Marantz.

Wiem jak grają i co można z nich wyciągnąć.

Topowym CDkiem był u mnie mocno zmodyfikowany Marantz CD40 który rozjechał kilka rodzynków w dużych pieniądzach .

Przypadkowo Kolega z forum przysłał mi mydelniczkę co się nazywa ARCAM rDAC z lepszym zasilaczem.

Tak jak gra to coś to szczena opada. Dodatkowo to coś idealnie spasowało mi się do moich sucho brzmiących na średnicy nacinanych Revelatorów Scan Speaka.

Jako napęd służył mi Marantz CD52MKIISE

Kilka dni temu przypadkiem trafiłem na aukcje z PD 9700 w stanie IDEALNYM z kartonem , styropianami , instrukcją , foliami itd..

Zawsze kupuje sprzęt droższy - stan techniczny i wizualny jest dla mnie priorytetem. Nie cena.

Spodobał mi się na tyle że pojechałem spory kawałek obejrzeć go osobiście - do tego Wasze wpisy o urywających się soczewkach (dlatego wolałem transport osobisty).

Na miejscu byłem w szoku.

Po prostu stan sklepowy.

Nawet na wyświetlaczu pod światło nie widać mikro rys które są czymś normalnym od wycierania kurzu .

Odtwarzacz jest już w domu a ja chwilowo nie mam jak go posłuchać bo robię upgrade swoich kolumn.

Stad pytanie do Was .

 

Mam też nagrywarkę Pioneer PDR 05 , też w perfekcyjnym stanie :) ale jej brzmienie w stosunku do modyfikowanego Marantza jest bardzo słabe.

O rDACu nie wspomnę.

 

Tak wiec pomiary , i teorie to jedno a praktyka uczy czasem czego innego.

Za kilka dni osobiście sprawdzę jak się ma ten model do modyfikowanego Marantza CD40 jako sam i jako napęd.

Porównam go też z CD52MKIISE który jest świetny jako napęd.

Niestety wizualnie - stojąc obok PD 9700 wygląda baaardzo ubogo.

:)

Samo obcowanie z PD 9700 daje ogromną przyjemność.

Zresztą sami wiecie o co chodzi.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Modyfikacja PD 9700 to rzecz trudna bo te modele ciężko profesjonalnie upgradować. Zwykle przeróbki dają odwrotny efekt ale jak są udane to odtwarzacz staje w szranki z najlepszymi. Tak miał kolega arczi35. Napisz do niego. Jak włączysz PD 9700 to pomyśl sobie że z PD-75 dzieli go brzmieniowa przepaść.

Części analogowej nie będę ruszał.

Interesuje mnie jedynie tor cyfrowy.

A dzisiaj w dobie tak tanich i świetnych DACów raczej coraz mniej się opłaca mocno inwestować w " bebechy "

PD 9700 to jak dla mnie jeden z najładniejszych Pioneerów.

Owszem PD 75 jest jeszcze ładniejszy.

Ale po pierwsze dostać igłę graniczy z cudem , a i ceny to nawet jak dla mnie przegięcie.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Części analogowej nie będę ruszał.

Interesuje mnie jedynie tor cyfrowy.

A dzisiaj w dobie tak tanich i świetnych DACów raczej coraz mniej się opłaca mocno inwestować w " bebechy "

PD 9700 to jak dla mnie jeden z najładniejszych Pioneerów.

Owszem PD 75 jest jeszcze ładniejszy.

Ale po pierwsze dostać igłę graniczy z cudem , a i ceny to nawet jak dla mnie przegięcie.

 

Nie ulegaj modzie na przetworniki i przekonaniu o super postępie technicznym. To są bzdety lansowane przez pewną część forum. Niestety w audio nie ma "tanio i świetnie" i pewnie nigdy nie będzie. Przetworniki są tak samo dobre jak zintegrowane odtwarzacze. Arcam rDAC jest poprawny i nic poza tym.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.