Skocz do zawartości
IGNORED

Zwory czy bi-wire ?


wa-lo-dia

Rekomendowane odpowiedzi

Less,

 

sorry ale faktycznie bawisz się w słowną żonglerkę. Prawa fizyki opisują procesy, które zachodzą w rzeczywistości. Zatem prawa - łącznie z zachowaniem energii - obowiazują dokąd nie stwierdzi się kontrprzykładu. Skończmy już tę jałową dyskusję

audiofil123

 

Najprostrzym sposobem skończenia dyskusji jest nie branie w niej dalszego udziału.

Czy dyskusja jest całkiem jałowa?

Wielu uważa prawa fizyki za coś, czemu należy się bezwzględnie podporządkować, na wzór praw ustawowych. Bo inaczej to co? Kara jakaś?

Tymczasem to tylko mniej lub bardziej udane próby opisu rzeczywistości, z konieczności poslugujące się uproszczeniami. Czasami warto sobie o tym przypomnieć.

 

Zatem prawa - łącznie z zachowaniem energii - obowiazują dokąd nie stwierdzi się

>kontrprzykładu.

 

Też nie zawsze. Czasami "stare" prawo obowiązuje równolegle z "nowym". Podobno Einstein obalił zasady dynamiki Newtona, a tych nadal naucza się w szkołach. Jedne są lepsze (bardziej praktyczne) do opisu spadających jablek, a drugie do opisu kosmosu.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

denon.dcd.2560, 10 Gru 2006, 19:05

 

jak napisałem wyżej odradzam bi-wiring a tym bardziej stosowanie go przy dwóch różnych kablach. Niektórzy sugerują takie zabiegi jesli chce się obciąć czy wyeksponować pewne zakresy. To jednak faktycznie wprowadza bałagan w przestrzeni i prowadzi do braku równowagi pomiędzy pasmami. W takich przypadkach radzę zmianę elementu toru wprowadzającego niewskazane efekty a nie sztuczne "podrasowanie" kablami

 

Pozdrawiam

I tu audiofil123 pozwole się z Toba wreszcie nie zgodzić ))) chociaż raz

 

moim zdanie i Zydelek ma racje i molibden tylko nalezy zauważyć ,że uzycie pary skrajnie różnych przewodów przynieść może zgoła odmienny skutek

 

po pierwsze nie ma kolumn idealnych czasowo chyba ze bez zwrotnicy z jednym głosnikiem [pffee]

 

po drugie nie da się zaprzeczyć ,że srebro nie jest "dzwieczniejsze"na wysokich

 

 

po trzecie wzmacniacz jednak ma wiecej luzu, nie wiele ale jednak oporność spada kabli przy podłączonej parze

 

po czwarte jak wiemy każdy materiał ma swoj dżwiek, skoro nie ma kolumn idealnych to mozna je bardziej dopasować własnie róznymi kablami

 

Jednak uwazam ,że rozwiązania w biwire przynoszą pozytek dopiero przy bardzo szlachetnym graniu, na poziomie budzetowym lepiej jeden dobry, chyba ,że ktoś ma wzorcową równowage tonalną to jak najbardziej polecam na gore srebro, bas-średni miedz, takie mam zdanie

pozdro

yolaos, 11 Gru 2006, 17:58

 

Witam - jakby wszyscy zgadzali się we wszystkim to świat byłby nudny. Co do srebrnych kabli - moim zdaniem to przesąd - dobre miedziane kable znanych firm również na górze są lepsze. Pierwsze wrażenie jest faktycznie takie że srebrne grają bardziej dzwięcznie ale po dłuższym odsłuchu słychać, że jest to pewne "oszustwo" wynikające z mniejszej koherencji czy klarowności wysokich tonów. Moim zdaniem wynika to z pewnego eksponowania przez srebrne kable najwyższej góry kosztem średnicy i stąd to mylne wrażenie "dzwięczności".

 

Wszystkie moje doświadczenia z mieszaniem kabli były negatywne - wprowadzało to brak równowagi tonalnej i zawsze na dłuższą mete było meczące. Dlatego zalecam kable dobrych firm bo one tylko zapewnią właściwie zbudowaną scenę i brak przerysowań pewnych pasm. Poza tym jednak uważam że istnieją idealne kolumny - no może prawie idealne - a jakie to już jest milczeniem ale też nie do końca...

 

Pozdrawiam

Było by miło gdyby wypowiedzieli się użytkownicy srebrnych kabli, kiedyś grałem na takim jak Hi-Wire kosztował 5 koła więc chyba nie był najsłabszy i wygryzł go molibden na srednicy, bas i wysokie na kożyść srebra, ale molibden miał to coś ,no ale to było dawno, kiedys koles podłączył srebrnego ANa to kopara mi opadła, wiec może inni coś napisza

pozdro

>Też nie zawsze. Czasami "stare" prawo obowiązuje równolegle z "nowym". Podobno Einstein obalił

>zasady dynamiki Newtona, a tych nadal naucza się w szkołach. Jedne są lepsze (bardziej praktyczne)

>do opisu spadających jablek, a drugie do opisu kosmosu.

 

Less, zwróciłem uwagę, gdyż, moim zdaniem, rzeczywiscie stosujesz pewien tym 'żonglerki'. O ile w przypadku dwóch róznych kabli zgadzasz się z Molibdenem, że ich róznice czasowe w przesyłaniu sygnałów wzmacnicza - głośnik są tak minimalne, że o zadnych róznicach słyszalnych nie moze być mowy, bo to wynika z praw fizyki a zaraz potem, aby uzasadniać swoją jakąś tam następna opinie - poddajesz te prawa krytyce niepełności;-)

 

PS. A tak na marginesie, Einstein nie obalił Newtona :-)

wa-lo-dia, 12 Gru 2006, 17:23

 

>Więc żeby darować sobie problemy z tematem wątku najlepiej jest kupić kolumny z jedną parą gniazd.

 

Ale takich kolumn już nie napędzisz w bi-amp -może w pszyszłości- a to już nie marketing.

Ponieważ robiłem zmiany w budowie swoich kabli głośnikowych zmuszony byłem podłaczyc system pojedyńczym okablowanie z zastosowaniem zwor i..... WIELKA RADOŚĆ!!!

Pojedyńcze okablowanie- bas bardzo silny, skondensowany, sprężysty, srednica cała i od dołu bardzo nasycona, wypełniona a górna gładka bez rozjasnień, góra pastelowa. Podłączyłem na powrót w podwójnym okablowaniu i.... słyszę jaśniej niż w pojedyńczym okablowaniu bas niby z lepszą kontrolą ale to za sprawą jego przefiltrowania :):), powietrze rozdmuchane. Potem zrobiłem te same porównania na innych posiadanych kablach. Wnioski zawsze takie same. Wyszło w ten sposób, że pojedyńcze okablowanie jest bliższe prawdzie i ogólnie bardziej celujące w moje preferencje. Zdaje się (takie mam wrażenie) że podwójne okablowanie ma na celu.... podwójne wzięcie kasy :):) bo wg. mnie nie ma nic wspólnego z polepszeniem- jest inaczej ale wg. mnie gorzej :):). Rozumiem więc topowych producentów kolumn i kabli, którzy wogle nie stosują podwójnych termonali ani kabli rozpoławianych :):) To tak samo jak rozproszyć strumień wody. Dzieci równiez wolą przysznic od sikawki strazackiej lejącej jednym silnym strumieniem.

Co Wy na ten temat? :):)

Napisz czy mówisz teraz o biwiring czy bi - amping.

 

Jeśli to bi-wire - to nie mam teorii

 

Jeśli bi-amp to mam teorię że:

 

Dodatkowe końcówki powodują większe obciążenie zasilania co daje mniejszy wykop basu ( choć to powinien być mały niuans niemal niesłyszalny na - )

Jednak dodatkowe końcówki znacznie powinny zwiększyć kontrolę dźwięku ( trochę może brzmieć jak to niektórzy mówią "techniczniej " jednak ja to nazywam wierniej )

 

amen

Wg. mojej wiedzy i po wielu konsultacja z "fachowcami" podwójne okablowanie stworzone było z myślą o bi-ampingu a nie o podwajaniu okablowaniu gdzie sygnał ma płynąć z jednego wzmacniacza. Rozproszenie sygnału z jednego wzmacniacza jaki dociera do kolumny daje pogorszenie a nie polepszenie. Wyjątek stanowią zmulone systemy lub preferencje słuchacza nastawione właśnie na wyjaśnienie (spłowienie) muzyki.

Od dziś podwójne okablowanie będę stosował WYŁĄCZNIE tak jak jest jego założenie:)

Ja nie stwierdziłem różnicy pomiędzy bi-wiringiem i pojedynczym okablowaniem, ale próby były czynione na kablach średniej klasy w granicach 2-3 tys a zatem plus dla pojedynczych kabli. Natomiast intensywnie porównywałem zwory i stwierdziłem że ich użycie ogranicza dzwiek i dotyczy to również zworów najwyższej klasy. Słychać to szczególnie na dobrym okablowaniu kiedy raz zapnie się bezpośrednio kable do głośników wysotonowych i zwory z góry w dół a potem na odwrót. Słychać wtedy różnice w zakresach które najpierw były bezpośrednio napędzane przez kable a potem poprzez zwory. Nieporównywalnie lepszy efekt otrzymuje się przez złączenie sekcji w głośnikach - różnica jest tym większa im gorsze były zwory.

Zydelek

A jak dasz jeszcze dobre zwory z ekstra kabli, to będzie jeszcze lepiej.

I pomyśleć,że przypadek prowadzi do tak odkrywczych i niepodlegających dyskusji wniosków.

Eureka ! :-))))))

A ,co z potrójnym okablowaniem ( tri-wire ) ?

Też lepiej zwory ? :-)))

To może zamiast zwór,lepiej przelutować od środka terminal głośnikowy.

No i tu pada zasadnicze pytanie ,jak przelutować ?

Górne kable na dół,czy też dolne na górę?

Jest to bardzo istotne ze względu na siłę przyciągania ziemskiego.

:-))))

to nie ma już żadnego znaczenia. Najlepiej jak można wykorzystać oryginalne kable z kolumn i po prostu je przykręcić czy przylutować tam gdzie sięgną. W moich kolumnach sięgały do górnych wejść i tak już zostało

  • 2 tygodnie później...

Witam!

Zgodnie z poradami zamierzam przelutowac. Jaka zastosowac cyne i lutownice, aby uzyskac najlepsze efekty? Czy cyna z 5% dodatkiem srebra sprzedawana przez Audionova bedzie OK? Jakiej uzyc lutownicy?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.