Skocz do zawartości
IGNORED

Alternatywa dla Usher s 520


brimay

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Ja polecam te Ushery slyszalem je to wpaniale kolumny warte sa wszystkich 1200 zlotowek idealne dla twojego pokoju i poczatkujacego audiofila dla niktorych moga okazac sie docelowe

  • 3 tygodnie później...

Byłem w dwóch salonach, słuchałem kilku monitorów... zanabyłem 520tki.

 

Przyznaje - nie porównywałem z polecanymi quadami ani dynaudio - niestety nie mieli w sklepach.

 

W pierwszym salonie na pytanie 'monitorki w okolicach 1500, ew. alternatywa dla usherów' - padła odpowiedź 'będzie trudno, ale usher to tylko do dobrych zestawów, bo słabe obnaży bezlitośnie'. Mój na razie jest mocno taki sobie, ale przyszłościowo będzie się 'upgradował'... Miły pan sprzedawca zaoferował więc: jbl studio l830 (okolice 2tys), mało znane Tokeny i miniaturowe AVI neutron. Odradził Monitory Bronze, twierdząc, że skoro ja chce wokali to monitory właśnie grają krańcami, nieśmiało sugerował KEF-y, ale akurat 3-jek nie miał w sklepie... potem to już tylko zabawki za +3tys....

 

Na pierwszy ogień poszły JBL-e, do testów posłużył zestaw NADa (nie pamiętam numerów, chyba jakiś niższy) + płytka Caroline Henderson 'made in europe'. Dzwięk był masakryczny - bas dudnił, wokal krzyczał w wyższych rejestrach przechodził w bolesny syk, wysokie tony cieły w uszy - 'za żadne pieniądze, moje diamondy mogą zostać' - pomyślałem ... Potem tokeny - brytyjskie, dwudrożne monitorki na malutkich, 10cm aluminiowych głośniczkach i tekstylnej, 'metalizowanej' kopułce... było znacznie, znacznie lepiej - pojawił się porządek i głębia na scenie, bas dalej burczący, ale z racji rozmiarów kolumn i sporej powierzchni doodsłuchów było go mniej i już nie drażnił. Wysokie tony delikatne i zrównoważone, tylko Caroline stała gdzieś daleko z tyłu, za kotarami sali odsłuchowej... cena - 2,2tys. Na koniec na standach wylądowały AVI - monitorki wielkości komputerowych, głośnik - 10cm na dole (chyba aluminium?), co na górze nie pamiętam. Jeżeli chodzi o wokale - to to było to o co chodzi - blisko, bliziutko, słychać każdy detal w głosie, i piękna góra, delikatna i precyzyjna... tylko za mało basu (choć dla tej wielkości kolumny i pokoju odsłuchowego to i tak duże zaskoczenie, że był)... i ta cena 2,6tys...

 

Na deser kolejno AVI i tokeny podłączone zostały do zestawu Advance Acoustic - wzmacniacza MAP 305 i lampowego cdka mcd203... W AVI pojawił się bas - ładny, choć nie imponujący, wokale śpiewane prosto do ucha - no szczena opada! Tokeny też pokazały, że w tak niewielkim ciele jest sporo ducha - basik rytmicznie uderzał, smyczki w orkiestrze można było wskazywać palcem, wokalistka wyszła zza kotary, choć dalej kryła się gdzieś w głębi pokoju.. tylko te ceny :-( - jak dla mnie to nie jest oferta warta więcej jak 2 tys.!!!

 

Potem pojechałem do innego salonu - pytam o Ushery, bo jednak chciałem posłuchać - akurat stały zestawione z lampą Caiyna (i chyba z cdkiem conssonace?). Pytam, czy jakaś alternatywa istnieje dla nich - 'za 1200?? nie ma co szukać, trzeba by mieć dwa razy tyle, żeby w ogóle coś porównywać' - wyjaśnił sprzedawca...

 

Posłuchałem więc Caroline Henderson jeszcze raz... i to w zasadzie rozwiało wszelkie wątpliwości. Równowaga tonów, dobra dynamika, precyzja i stereofonia - wszystkie cechy, których poszukuję. W odróżnieniu od tokenów i AVi tu był dynamiczny i wysycony bas. Średnica i góra może nie aż tak urocze jak w AVI, ale zdecydowanie lepsze niż w tokenach. Scena może nie aż tak szeroka i głęboka jak w tokenach, ale instrumenty są rozlokowane tam gdzie trzeba i nie ma problemu, żeby je odnaleźć.

 

Reasumując - być może nie wszystkie 'aspekty' gry usherów były celujące (jak wokale w AVI i scena w tokenach), ale (jak dla mnie) bardzo dobre i średnia ocena na tle słuchanej konkurencji wypada znacznie wyżej...

 

Dlatego Usherki jadą już do mnie kurierem, zobaczymy czy mój denon im poradzi...

Napisz jak wrażenia. Ja nie byłem zadowolony. Nie potrafią grać cicho i do tego scena jest przeciętna ( u mnie była lekko rozmyta ).

Ale życzę powodzenia i satysfakcji

z denonem będzie trochę jasno. Te Ushery są przejrzyste, dźwięczne. Jest to ich zaleta. Tym niemniej nie polecam również jasnego wzmacniacza i CD. Natomiast jeśli chodzi o same głośniki to w cenie 1200-1300zł nie ma lepszych. Co najwyżej równie dobre. Słuchałem również tych Quadów. Grają zdecydowanie bardziej średnicą (mniej wysokich i niskich, z tego co zapamiętałem). NIe pamiętam czy i gdzie (przód, tył) mają bassreflex. Ushery mają z przodu i jest to zaleta w małym pomieszczeniu. Reasumując wybór głośników uważam za dobry.

Pograłem trochę usherami i oto opinia:

 

Usherki dobrze wkomponowały się w 'przestrzeń sali odsłuchowej' (co trochę widać na załączonej fotce), więc tzw. czynnik estetyczny (czyt. żona) jest zadowolona. Dzwiękowo też słychać znaczącą poprawę, więc dla diamondów bez żalu zaczę szukać nowego właściciela.

 

Kolumienki zachowują równowagę tonalną w całym zakresie jakim grają i w pierwszym momencie po przełączeniu z wharfedali odniosłem wrażenie, że wokal gdzieś się cofnął. Ale to nie kwestia utraty środka względem reszty pasma, tylko właśnie wydobycia reszty instrumentarium. Detaliczność głosu pozostała taka sama, zyskał nawet na jasności. Dodatkowo słychać dość precyzyjnie jak pracuje sekcja rytmiczna (bas i perkusja) a i góra prezentuje cały swój repertuar (z małym 'ale', o którym za chwilę). Tworzą ładną i czytelną przestrzeń.

 

'Niestety' sprzedawca w audiofilu-a miał rację - usherki pokażą co w zestawie gra nie tak :-((( I, moim skromnym zdaniem, jest to CDek. Max_p przewidział, że będzie trochę jasno. Akurat wzmacniacz jest tu najmniej winny, bo ma dość neutralną charakterystyke, z lekkim ociepleniem. Natomiast cd idzie zdecydowanie górą (która nota bene w jego wydaniu nie jest najlepsza) i mocno skraca wybrzmienie basu. W zestawieniu z 560-tka i diamondami nie rzucało się to tak na uszy, ale teraz niestety... Dlatego wszelkie talerze brzmią jednak zbyt natarczywie, sucho i sztucznie (cyfrowo), a w dodatku w każdym nagraniu tak samo.

 

Kolejnym celem będzie więc wymiana/upgrade (?) cd-ka, choć wcześniej myślałem, że najpierw sprawię sobie nowy wzmak... a może ktoś ma jakieś inne pomysły i porady???

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

na PMA-1500AE i DCD-700AE też odrobinę za jasno, czyli wysokich nieco za dużo, trochę sucho. Reszta pasma jest bardzo dobra. Podobno DCD-700AE ma nieco ocieploną górę ("AUDIO"), czego ja za bardzo nie zaobserwowałem. No ale wraz z wygrzewaniem (sprzętu lub uszu - nie wiem) jest jakby lepiej. Może jakieś niedrogie kabelki pomogą (interkonekt czy głośnikowy).

Jak ktos jest teraz w UK to moze sobie kupic nowiutkie( 3 kolory do wyboru) Acouustic Energy Aelite 2 za jakies 1100PLN (200?) na przyklad tutaj:

www.superfi.co.uk

 

Nie wiem co prawda na ile to alternatywa wobec Usherow,ale mozna sprawdzic.

 

ps. ja sobie zamowilem na probe, nie moge tylko na samych sluchawkach jednak,sklece wiec cos taniego na przetrwanie ;)

>max_p

 

jasno tak, sucho to raczej nie (przynajmniej u mnie). Sprzet jest wygrzany, wiec tu raczej mogą wygrzać się jeszcze uszy. Być może kabelki pomogą, ale raczej zamaskować niedostatki góry ze źródła - czyli tak naprawdę ją 'przyciąć', co będzie jednak zmianą a nie pożądaną poprawą na lepsze. Jak pisałem, troszkę gorszemu odbiorowi, moim zdaniem, winny jest cdk i jego sztuczny dzwięk w górze pasma - zupełny brak zróżnicowania brzmienia. Jakiś czas temu słuchałem go przez dłuższy czas bezpośrednio z wyjścia słuchawkowego i wtedy też miałem uczucie jakiejś 'nie takiej' góry i przykrótkiego dołu. Ale wtedy sądziłem, że to pozostałości po supermarketowych wynalazkach, spod których się wyswobodziłem by ponownie narodzić się jako 'audiofil', bo jednak dzwięk był zdecydowanie szerszy i dokładny ;-)

>pastwa

 

AE Aelite 2 słuchałem. Ushery s-520 mam. Porównywałem je bezpośrednio, wtedy AE kosztowały w promocji 2,5 tys. i jako takie nie stanowiły alternatywy dla usherów, ale były brane przez mnie pod uwagę jako ewentualny upgrade. Moim zdaniem AE to głośniki zdecydowanie lepsze. Jedyną rzeczą jakiej mi w nich nieco brakowało to kontrola basu - nie, żeby bas był "rozlazły" czy też było go za mało. Brakowało mi plastyczności tego zakresu. W pozostałych aspektach bez dwóch zdań pozostawiły ushery w tyle.

  • 2 tygodnie później...

Do: brimay

 

max_p ma rację. Są to kolumny grające jasnym dżwiękiem, jednak nie ma on nic wspólnego z suchością. Również nie polecam tych głośników do jasnej elektroniki. Jeżeli chodzi o ich radzenie z trudniejszym materiałem, to przy dużych głośnościach poszcególne instrumenty zaczynają się trochę zlewać. Ale na pewno nie razi to mocno słuchacza. Przy starszych nagraniach na pewno nie ukryją ich niedostatków, ale pokazują to w bardzo naturalny, swobodny sposób, że trudno się na nie obrazić. Uważam, że są to świetne monitorki i idealnie pasują do tych 15 metrów kwadratowych. Trzeba dać im troche przestrzeni, dobre podstawki i "rozsądny" akustycznie pokój i powinno być bardzo dobrze.

 

Pozdrawiam

Już je kupiłem. Jestem zadowolony, wzmak mam ciepły, więc grają znakomicie. Teraz jeszcze muszę standy do nich kupić bo na razie stoją na półce. btw. możecie mi polecić jakieś kable do góry i dołu (bi wiring) które również charakteryzują się ciepłem, miękkością i delikatnymi sopranami? Po przeczytaniu opini o real cable b250 i b400 na razie myślę o takim rozwiązaniu. Jakieś inne propozycje w budżecie do 40 zł m?

Racja, usherki (pomimo bass-refleksu z przodu) potrzebują przestrzeni. Zestawiłem je na próbę z komody na 'hi-endowe podstawki' (czyt. krzesla) i... porażenie! Niezwykle przestrzenna scena i łagodniejszy, dokładniejszy dzwięk. Nawet natarczywość wyskokich nieco przygasła (inna sprawa, że wymieniłem firmowe zworki na kawałki kabla głośnikowego, który też nieco ograniczył ich ciętość)...

 

No i niestety dochodze do wniosku, że trzeba kupić jakieś standy, bo obecne musze każdorazowo zwracać do jadalni ;-) z tego wynika dodatkowy dylemat - najpierw cd czy podstawki ;-((

 

Ktoś potrafi powiedzieć, czy te są coś warte?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>Moim zdaniem oferta prezetuje sie bardzo atrakcyjnie! najlepiej bylo by zamowic z kolcami i z cala pewnoscia twoje Ushery zagraja lepiej niz na krzeslach z kuchni!!!

>W porownaniu z stadami obecnumi w sklepach typu mediamarkt,euro AGD-te niedosc ze drogie to wygladaja jak kwietniki i to na mala roslinke.....wrecz komicznie

 

>Jednak wez pod uwage ze jest to cena za jeden taki stand+drugi+60zl przesylka wyjdzie calkiem spora suma

>jesli za glosniki dales 1200zl- to ci sie nie kalkuluje poszukaj czegos tanszego albo najlepiej z drugiej reki!!!!

 

>nowe Cd z pewnoscia zrobi duza roznice!!!!-(odpowiednio dobrane!!!)

Do brodawid

 

To że są Ushery kosztują 1200 zł, to nie znaczy, że tyle są warte (w kontekście brzmienia) tylko, że na tyle je wyceniono. Jakby wyceniono je na 2 tyś. to już warto kupić takie podstawki?

 

Uważam, że tego typu podstawki będą w sam raz, lub ewentualnie drewniane z podstawą z granitu (na allegro można takie kupić za ok.400 zł.), a Usherki na pewno się odwdzięczą fajnym dźwiękiem.

 

Pozdrawiam

A te od stanpora?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Mają duzo rodzajów, i wyglądają dość ładnie. Cena od 100-200 zł sztuka

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>Do kgarap,

 

>Kolego ja nie rozpatrywalem tego w kontekscie "czy sa warte czy nie" pomyslalem jedynie ze skoro kolega kupil kolumienki w tym wypadku Ushery ( moim zdaniem warte kazdej z 1200stu zlotowek) wiec dysponuje nie wielkimi kwotami bo moim osobistym zdaniem kupowanie standow za 2300zl do tych kolumn to przesada nie dlatego ze nie sa warte ale sa za drogie!!!

>Nie wspomne ze kolega nie skompletowal jescze calej elekroniki !!!!!!!!

>I zapewniwm ze duzo wieksza poprawe brzmienia wniesie dobrze dobrane zrodlo niz nawet Hi-endowe standy

 

>Doodam od siebie ze te kolumienki sa na tyle dobre ze u nietorych audifilow badz tez nie, moga okazac sie produktem docelowym w takim przypadku i skompletownej elektronice wcale nie bylo by przesada kupno tak drogich standow!!

jedne i drugie kosztują (z wysyłką) w okolicach 300PLN... kwestia, które skuteczniejsze... i ładniejsze.

 

u mnie dochodzi jeszcze kwestia ich 'mobilności' - niestety nie mogą stać na środku pokoju i każdorazowo będę musiał je wyciągać i ustawiać kolumienki. mogę je jeszcze dociążyć granitowymi dodatkowymi podkładkami, które mi pozostały po przednich kolumnach.

usher 520 to bardzo dobre i wymagajace kolumny

moga przetrwac wiele zmian

mozna z nich wiele wyciagnac

najlepiej dbac od poczatku o kable o standy

po potem wymiana wzmacniacza czy cd na lepsze nie bedzie dawalo pozytywnych odczuc

wiadomo ziarnko do ziarnka .......

Do brodawid:

 

Ja nie pisałem o standach za 2300 zł, tylko o takich, które forumowicze znaleźli na Allegro: brimay załączył link do podstawek Stanpora za 120zł/sztuka, a ganzz_gut podstawki za 110zł/sztuka. Także nie było mowy o standach za ponad dwa tysiące!? Chyba zaszło jakieś drobne nieporozumienie.

 

Pozdrawiam

Moim uchem (zdaniem) ciężko znaleźć alternatywę dla Usherów S520 w cenie do 2,5kzł, a nawet 3,0kzł i trochę więcej.

 

Ich dźwięk (i wykonanie) broni się do ok. 2,5-3,0kzł za nowe kolumny w sklepie.

 

Co innego second hand..., ale i tu za 1,2kzł ciężko będzie trafić na okazję.

Pozostaje jeszcze rynek DIY...

 

Do porównania i jako ew. alternatywę można brać od uwagę najniższe modele AE, KODY i Eposa (może coś pominąłem).

* * *

Nie wiem czemu tak przegięciowo ustawiona jest obecnie cena na HL P3ES... ;-))) )) (Zresztą podobnie jak i na wyższe modele H.) Naprawdę ich ceny na dz. dobry zapierają dech w piersiach i - myślę - odstraszają potencjalnych klientów. Stanowczo za drogo ! Niedługo dogonią cenami WLM-y... ;-)

No ale punkt widzenia, ...

 

PS. BRAWO Usher ! :-)))

andrea29, 22 Sty 2007, 17:01

mam harbeth 3 i te kolumny to zupelnie inna bajka

niz to o czym mowimy

duza alternatywa sa AE100 , sa chyba nawet lepsze

wiem co mowie poniewaz mialem usherki520

natomiast mam i AE100 i harbeth3

....zreszta harbeth i tak w Polsce mozna dostac tanio w stosunku do tego co sie dzieje na swiecie

AE100 sa troche trudne do napedzenia ze wzgledu na ich charakter

ale warto szczegolnie jak chce sie mniec homogeniczny , energetyczny przekaz z b czytelna srednica

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.