Wpływ niesłyszalnych częstotliwości

[MrKatharsis]

Witam.

Proszę o odpowiedź czy gdy (teoretycznie) słyszę do 18khz a potem głośnik wysokotonowy ma bardzo poszarpaną charakterystykę, to czy oddziałowuje ona na te niższe częstotliwości w słyszalny sposób?

 

Wiem, że to zagadnienie było poruszane ale nie znalazłem jednoznacznej odpowiedzi.

[Matthew]

lepiej chyba jak głośnik zasuwa dużo wyżej niż szłyszymy, mówimy o kopółce i najlepiej jak tam ma ładną charakterystyke, wtedy to co słyszymy niżej ma mniejsze zniekształcenia... kopułeczki co zasuwają do 30khz i mają płaską spl to to raczej lepiej niż takie co do 20khz i potem jakies wygibusy...

[pq]

MrKatharsis, 26 Gru 2006, 14:34

 

>Witam.

>Proszę o odpowiedź czy gdy (teoretycznie) słyszę do 18khz a potem głośnik wysokotonowy ma bardzo

>poszarpaną charakterystykę, to czy oddziałowuje ona na te niższe częstotliwości w słyszalny sposób?

 

Jedno japońskie laboratorium twierdzi, że istnieje mierzalny wpływ częstotoliwości powyżej zakresu słyszalnego na percepcje tego co poniżej. Nikt poza tym tego nie potwierdził. Więc sprawa jest jakby otwarta. Przeszukaj forum używając słowa kluczowego oohashi .

[ASURA]

Dżwięk powyżej 20000Hz jest nie tylko słyszalny przez narząd słuchu ale odczuwalny.Ja n.p. odczuwałem pewne urządzenia w przemyśle które w danym momencie pracowały-zgrzewarki ultradżwiękowe (na sąsiednim piętrze) przysadką mózgową,na szczęście albo na nieszczęście nie jest to bolesne.Znałem pewnego człowieka któremu te właśnie niesłyszalne i w przemyśle niemierzone częstotliwości zniszczyły układ nerwowy sluchu objawiało to się u niego okresowym polepszeniem i pogorszeniem słuchu (tak w czasie n.p. parominutowej rozmowy).Najgorsze jest to że nie ma tego nawet jak zmierzyć żaden BHP-owiec nie ma na codzień takiego super sonometru w pracy.Poszkodowany oczywiście nie ma żadnej renty związanej z uszkodzeniem słuchu w pracy.

Co do Hi Fi to płytki CD nagrywane są do częstotliwości 20000Hz i wyżej jest wszystko obciapane w radiu jeszcze gorzej bo od ok 30hz do15-16 Khz (wyżej jest pilot 19khz do rozpoznania nadawania stereo) .Muzyka patrząc na tło n.p.ma już mało dżwięków powyżej 8 kHz co nie znaczy że harmoniczne nie mogą dojść do 16.20 i więcej kHz i w high endzie traktuje się te częstotliwości poważnie gdyż ma to wpływ na naturalność słyszanych dżwięków.Także dobrze jest jak głośniki wysokotonowe mają większy zakres pracy gdyż wtedy przy 20kHz grają bardzo liniowo i mają kontrole nad harmonicznymi które lubią się pojawiać wyżej-niedopuszczają,lub zmniejszają ich wpływ.

pozdr

[pq]

Rafaell, 26 Gru 2006, 20:10

>Ja n.p.

>odczuwałem [...] przysadką mózgową

 

Ha ha ha! A skąd wiesz, że przysadką mózgową, a nie wyniosłością pośrodkową, istotą szarą okołowodociagową albo poduszką wzgórza?

[ASURA]

=>pq, 26 Gru 2006, 21:00

 

>Rafaell, 26 Gru 2006, 20:10

>>Ja n.p.

>>odczuwałem [...] przysadką mózgową

>

>Ha ha ha! A skąd wiesz, że przysadką mózgową

 

Żebyś nie miał tematów do śmiechu to informuję Cię że:

popatrzyłem w atlas anatomiczny i to miejsce którym wg mnie odczuwałem nazywało się przysadką mózgową Ty to miejsce możesz mieć zlokalizowane 80 cm niżej ale u mnie przynajmniej nie ma niepotrzebnych innych podbarwień

[pq]

Fakt, że wydawało Ci się, że czujesz to właśnie tam, nie znaczy bynajmniej, że tak było. Przysadka mózgowa nie ma możliwości "czucia". A zawał serca czasem czuje się w plecach, lewej ręce, lub szczęce.

[Edward]

pq,:

"(..) istotą szarą okołowodociagową"

 

O rany! :-)

Prenumeruję ten wątek :-)

[pq]

Kup sobie atlas mózgu, wszystko znajdziesz bez czekania na posty :-)

[kris_k]

Chyba anatomii i fizjologii mózgu się będę na nowo musiał uczyć - przysadka odczuwająca ultradźwięki - rewelka !!!

 

A tak w ogóle to ultradźwięki z innego piętra to też niezły lol ;)

[pq]

kris_k, 26 Gru 2006, 22:19

 

>A tak w ogóle to ultradźwięki z innego piętra to też niezły lol ;)

 

No co Ty! Kazdy głupi wie, że ultradźwięki przechodzą przez wszystko już nóż przez masło! To basy zatrzymują się na papierowej kartce, niczym promieniowanie alfa!

[ASURA]

=>pq, 26 Gru 2006, 22:24

Sonotroda do miejscowego nagrzewania ultradżwiękami ma moc 2KW i wiecej (mówiłem żebyś sobie poszukał w necie i się nie mądrzył) także sprawdż sobie ile mocy oddawanej ma najmocniejszy głośnik wysokotonowy i zastanów się czy troszeczkę tego dżwięku nie mogło sobie mimo bardzo małej długości fali przejść po konstrukcji piętro niżej ?

Słyszałeś może o tym że dżwięk bardzo łatwo się przenosi w stali ma dużo wyższą prędkość niż w powietrzu pewnie wiesz jaką.Konstrukcje budynków przemysłowych i nie tylko często są wykonane ze stalowych belek nośnych -mówi Ci to coś ? zachowujesz się jak ten gość fizyk w Dekalogu Kieślowskiego oby Ci się jakiś kolejny mądry tekst pod lodem nie utopił

 

 

 

>>A tak w ogóle to ultradźwięki z innego piętra to też niezły lol ;)

>

>No co Ty! Kazdy głupi wie, że ultradźwięki przechodzą przez wszystko już nóż przez masło! To basy

>zatrzymują się na papierowej kartce, niczym promieniowanie alfa!

[Edward]

O rany!

Myślałem, że pq pojechał na całość, a tu nagle czytam:

 

"Istota szara okołowodociagowa (PAG) to nazwa istoty szarej otaczającej wodociąg mózgu;

zawiera jądra grzebietowe szwu, miejsce sinawe, jądro grzbietowe nakrywki i nerwu trójdzielnego;

koordynuje reakcje emocjonalne przez jądra ruchowe tworu siatkowatego i nerwy czaszkowe."

[pq]

Rafaell, 26 Gru 2006, 22:41

 

>=>pq, 26 Gru 2006, 22:24

>Sonotroda do miejscowego nagrzewania ultradżwiękami ma moc 2KW i wiecej (mówiłem żebyś sobie

>poszukał w necie i się nie mądrzył)

 

OK, OK, może mogło coś do Ciebie dotrzeć... Ale z przysadką raczej przegiąłeś.

 

Nawiasem mówiąc, moje doświadczenia z urządzeniami ultradźwiekowymi (znacznie mniejszej mocy) pokazują silną emisję w zakresie słyszalnym. Może te Twoje tez tak miały?

[pq]

Edward, 26 Gru 2006, 22:42

 

>O rany!

>Myślałem, że pq pojechał na całość, a tu nagle czytam:

 

No ba, poduszkę i wyniosłość pośrodkową też byś znalazł jakbys poszukał :-)

[kris_k]

Nawet jeżeli urządzenie ma 2kw mocy oddawanej w ultradźwiękach, to jest to skupione miejscowo. Ultradźwięki nie przeniosą się na konstrukcję budynku. To co mogło się przenosić to infradźwięki np. z transformatorów tych urządzeń.

Gdyby ultradźwięki przedostawały się poza obszar pracy żadna instytucja nie wydałaby certyfikatu bezpieczeństwa.

 

A ultradźwięki praktycznie nie pokonują żadnych barier między ośrodkami o różnej gęstości (tą cechę wykorzystuje się w medycynie w USG, że na granicach tkanek powstają silne odbicia ultradźwięków, oraz stosuje się żel, ponieważ inaczej całość ultradźwięków odbiłaby się już od skóry, nie wspominając o czaszce...)

[Edward]

kris_k,

"całość ultradźwięków odbiłaby się już od skóry, nie wspominając o czaszce..."

 

W pierwszej chwili chciałem napisać, że to może niedotyczyć mięczaków, ale nie napiszę, bo to niekulturalnie :-)

Przepraszam, ale ten temat jakoś tak skłania do żartów... :-)

[pq]

kris_k, 26 Gru 2006, 22:52

 

> nie

>wspominając o czaszce...)

 

Na czaszkę żel nie pomaga - bo przecież to jest granica między tkanką miękką a kością. Żel po pierwsze nie dociera do tej granicy, po drugie nawet gdyby dotarł (gdyby go wstrzyknac?? brr...), to właściwości akustyczne ma podobne do tkanki miękkiej. Czyli nie byłoby straty miedzy tkanką miękka a żelem, ale między żelem a kością i owszem.

 

I dlatego o ile wiem nie robi się USG wnętrza głowy - nie wiem więc, skąd Ci przyszła do głowy czaszka.

[kris_k]

>>pq

Wiem, to był taki mój skrót myślowy ;) bo my tu o mózgu... i innych strukturach wewnątrzczaszkowych.

Sorki za namącenie w tej sprawie.

[Zbig]

Eksperyment nt. odbioru częstotliwości hipersonicznych podczas słuchania muzyki owszem przeprowadzono.

 

C:Documents and Settings_ZbigDomoweaudioInaudible High-Frequency Sounds Affect Brain Activity Hypersonic Effect -- Oohashi et al_ 83 (6) 3548 -- Journal of Neurophysiology.mht

 

Należy jednak zauważyć, że użyto nietypowej muzyki charakteryzującej się znacznie wyższą zawartością wysokich harmonicznych, więc w praktyce może być to nieodczuwalne. Sprzedawcy ze sklepu Fripp opowiedzieli mi kiedyś, jak odłączali gwizdek hipersoniczny w jednych kolumnach i nie słyszeli różnicy. Być może to kwestia czysto indywidualnej wrażliwości.

[ASURA]

To szanowne grono zrobi konsylium i niech się wypowie co czułem-nie słyszałem ! wnętrzem głowy i w.g .Was którą częścią ?

 

1.Napewno to był cykl pracy tych maszyn

2.Dżwięk mógł pochodzić z sonotrody lub urządzeń go generujących w cyklu maszyn piętro wyżej

3.Jeśli to nie ultradżwięki które łatwo wytłumić, to jaka to częstotliwość że nie była słyszalna ale odczuwała ją jedynie głowa.Na pewno nie były to infradżwięki poniżej 20Hz

4.Miałem 15 lat mniej i w radiu wtedy zawsze mnie wkurzał dżwięk żle wyciętego pilota stereo 19kHz i słyszałem nawet wyżej ,mój syn ma to po mnie i drze się na mnie tato znów nie wyłączyłeś monitora ,mimo że ekran wygaszony on od razu to słyszy.

5.Również wtedy jak i dzisiaj wkurzają mnie" żle skręcone" trafa i inne dupiane niskiej częstotliwości zakłócajki.

 

pozdr

[Zbig]

Ups, podałem adres na mój dysk twardy :-) Proszę nie testować mojego firewalla, poniżej właściwy link:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[pq]

Zbig, 26 Gru 2006, 23:28

 

>Eksperyment nt. odbioru częstotliwości hipersonicznych podczas słuchania muzyki owszem

>przeprowadzono.

 

Oszem, pisałem o tym w trzecim poście tego wątku. Czekamy, aż ktoś to powtórzy w innym laboratorium, żeby się upewnić, że nie było jakiegoś błędu w procedurze.

[Zbig]

Rafaell, a czy słyszysz piski nietoperzy? To nie jest żart.

[Zbig]

>pq

 

Fakt, jak się pojawiło SACD/DVD-A, to się udało potwierdzić a wcześniej nie. Być może to przypadkowa zbieżność.

[pq]

Zbig, 26 Gru 2006, 23:32

 

>Rafaell, a czy słyszysz piski nietoperzy? To nie jest żart.

 

Też chciałem zadac to pytanie, ale nie ma ono sensu - część pisków nietoperzy jest w zakresie słyszalnym dla człowieka.

[ASURA]

=>Zbig, 26 Gru 2006, 23:32

 

>Rafaell, a czy słyszysz piski nietoperzy? To nie jest żart.

 

W o mnie jest że już nie słyszę powyżej 16khz to nie znaczy że nie czuję powyżej 20kHz nawet nie mam teraz tego jak sprawdzić.

Proszę rozgraniczyć słowa słyszeć i czuć,odczuwać .

1.Słyszę uszami -uczucie nazwijmy to audiofilskie

2.odczuwałem wewnętrzną częścią głowy-inne uczucie bodżca zewnętrznego

[Zbig]

>pq

 

Niemniej słyszą je zwykle ludzie mający bardzo czuły słuch i wysoką wrażliwość na hałas...

[Edward]

Piski nietoperzy słychać, to nic nadzwyczajnego, ja też je słyszę.

 

A propos, czy Wam też ostatnio łatwiej spać gdy się zawiesicie stopami pod sufitem...?

[Edward]

No dobra, kończę z żartami, Rafaell jest i tak dzielny i dużo wytrzymał. :-)

 

Trudno wykluczyć fakt, że człowiek potrafi odebrać takie bodźce o jakich Rafaell pisze. Coprawda fakt przejścia fali ultradźwiękowej przez strop raczej włożyć należy między bajki ale jeśli to urządzenie rozsiewa tyle ultradźwięków na zewnątrz, to powinno chyba zabić operatora. Czy byłeś w tej sali gdzie pracuje to urządzenie? Czy wtedy owo wrażenie było spotęgowane? A chyba powinno, nawet do poziomu bólu.

 

Odnośnie słyszenia włączonego odbiornika TV czy monitora, to nie jest wielka rzadkość, wiele osób to słyszy, ja też. O ile się nie mylę, to cewki odchylania poziomego tak nadają.