Skocz do zawartości
IGNORED

HIV w nagrodę za politpoprawność


misiomor

Rekomendowane odpowiedzi

>Ciekawe też że z racji budowy stosownych narządów, w przypadku kontaktu z zakażonym partnerem

>prawdopodobieństwo zarażenia dla kobiety (zwłaszcza młodej) jest dużo wyższe niż dla faceta.

 

Oj, to zależy o których narządach mówimy ;-)

  • Redaktorzy

"(skoro jego kultura wyklucza kondomy to może jednak trzeba się podporządkować - przecież wiadomo że owa kultura jest na pewno nie gorsza a może lepsza od naszej) którym to określeniem Simon Mol szermował z dużą wprawą kiedy próbował kogoś skłonić do pożądanych przez siebie zachowań."

 

Na pewno? A może po prostu mówił, że mu inaczej nie stanie na wysokości zadania? To mogło budzić uczucia opiekuńcze, no i tak dalej. A chłopak ładny, szlachetny, prześladowany no i w ogóle. Ogólnie jeden wielki afrodyzjak.

I jeszcze jedno, ale istotne spostrzeżenie. Czy naprawdę, misiomor, jesteś w stanie uwierzyć, że ktoś może powiedzieć kobiecie w Polsce, że jeśli mu zaraz nie da, i to bez gumy, to on opowie znajomym że nie dała, bo gardzi małym Murzynkiem? I ona wtedy natychmiast da, bo się będzie bała że on, itd? Dla mnie to rozumowanie jest przejawem pogardy dla tych dziewczyn, traktowania ich jako automatów uwarunkowanych i sterowanych ideologią, pozbawionych własnej woli. Albo inaczej, forma wywyższenia siebie, jako nie podlegającego tej zgubnej ideologii (zmuszającej do spania z Murzynem). Nieładnie. Heh, może nawet któraś z nich będzie próbowała sprzedać taką bzdurę (nie słyszałem), ale to z kolei drastycznie ubliżałoby mojej inteligencji. Rzekłbym raczej że spały z nim, bo chciały. A że wpadły strasznie, to inna sprawa.

>Mówimy na razie o narządach istotnych z punktu widzenia biologii ewolucyjnej.

 

Ale te stosunki chrakteru ewolucyjnego nie misały. Chodzilo o chuć jedynie.

Józwa Maryn:

 

"Czy naprawdę, misiomor, jesteś w stanie uwierzyć, że ktoś może powiedzieć kobiecie w Polsce, że jeśli mu zaraz nie da, i to bez gumy, to on opowie znajomym że nie dała, bo gardzi małym Murzynkiem? I ona wtedy natychmiast da, bo się będzie bała że on, itd? "

 

Czy Ty myślisz że to się rozgrywało na poziomie komunikacji werbalnej? IMHO sporo zaley tutaj od nastawienia kształtowanego przez wcześniejsze doświadczenia (w tym te prowadzące do "liberalnego światopoglądu").

 

Jar1:

 

"Ale te stosunki chrakteru ewolucyjnego nie misały. Chodzilo o chuć jedynie."

 

Tym nie mniej narządy oraz zakodowana w mózgu chuć zostały ukształtowane przez ewolucję.

>misiomor

 

>Tym nie mniej narządy oraz zakodowana w mózgu chuć zostały ukształtowane przez ewolucję.

 

Przede wszystkim, to z tą ewolucją to nic pewnego - właściwie to wcale jej nie było i nie ma i nie będzie:-)

 

A tak właściwie, to o co chodzi? ;-)

  • Redaktorzy

"Czy Ty myślisz że to się rozgrywało na poziomie komunikacji werbalnej? IMHO sporo zaley tutaj od nastawienia kształtowanego przez wcześniejsze doświadczenia (w tym te prowadzące do "liberalnego światopoglądu")."

 

 

No, to jeśli w dodatku to wszystko rozgrywało się w komunikacji niewerbalnej, i oczywiście plus znowu tani behawioryzm... Może jeszcze sięgniemy do Freuda albo Makarenki? Zabawne w tym pseudonaukowym ple-ple jest, że w myśl tej teorii ja na przykład, uważający się za osobnika o poglądach liberalnych, powinienem potulnie skorzystać z oferty spędzenia upojnej nocy, jaka mnie kiedyś spotkała ze strony pewnego hinduskiego pisarza. Odmówiłem grzecznie, wcale nie przypuszczając, że w myśl poglądów misiomora byłem wręcz społecznie zdeterminowany, aby powiedzieć "Om mani padme hum", i poddać się losowi. Nie dość, że w zasadzie czarny, to jeszcze pederasta - presja "światopoglądu liberalnego" musiała być podwójna. Dziw nad dziwy. A może misiomor powie, ja jestem w czymś lepszy od tych nieszczęśliwych, zaczynających właśnie umierać kobiet? Dla mnie to, niestety, uwłaczające głupstwa.

Jar1:

 

"A tak właściwie, to o co chodzi? ;-)"

 

Próbowałem wyjaśnić dlaczego "dziwka" jest postrzegana jako coś gorszego niż "dziwkarz".

 

Józwa Maryn:

 

Proponowałbym rozróżnienie pomiędzy "może" a "musi", prawdopodobieństwo, te sprawy. Natomiat co do tego wartościowania - jesteś od tych kobiet niewątpliwie lepszy w dziedzinie unikania zagrożenia HIV-em (na poziomie zarówno fizycznym jak i behawioralnym).

Józwa Maryn:

 

Te nieszczęsne panie zachowały się zgodnie z "liberalnym światopoglądem" przynajmniej w dwóch aspektach:

 

- seks z przygodnym partnerem

 

- preferencyjne traktowanie mniejszości (białemu pewnie byłoby trudniej przekonać je do czegoś takiego jak seks bez gumy)

 

Może nie lubisz uświadamiania niewygodnej dla Twojego światopoglądu prawdy, ale stosowanie go w życiu zwiększa, jak widać na przykładzie owych kobiet, prawdopodobieństwo zakażenia HIV-em . Nie próbuję tutaj wartościować - licząc na wartościach oczekiwanych można stwierdzić np. "wolę żyć statystycznie krócej ale nie krzywdując sobie w dziedzinie sexu tak więc podejmuję ryzyko bo uważam że opłaci mi się z punktu widzenia sumarycznej przyjemności z życia" - i jest to sprawa wyboru jednostki.

 

Tym niemniej fakt jest faktem, że swoboda seksualna (część "światopoglądu liberalnego") zwiększa szansę zakażenia HIV. Można w zamian za to argumentować że postawa "oazowej cnotki" która w szarych ciuchach i niedbałej fryzurze siedzi w kącie i zaciskając zęby powtarza "nie puszczę się!" jest również ryzykowna choćby z punktu widzenia zdrowia psychicznego - tym nie mniej nie spodziewałem się po Tobie ataków z używaniem wartościujących epitetów tylko dlatego że ktoś uświadomił Ci niewygodną prawdę.

 

Mimo wszystko pozdrawiam

  • Redaktorzy

"Te nieszczęsne panie zachowały się zgodnie z "liberalnym światopoglądem" przynajmniej w dwóch aspektach:

- seks z przygodnym partnerem

- preferencyjne traktowanie mniejszości (białemu pewnie byłoby trudniej przekonać je do czegoś takiego jak seks bez gumy)"

 

To jest twój pogląd, nie zaś fakty. Pierwsze słyszę, aby seks z przygodnym partnerem był cechą jakiegokolwiek światopoglądu, może poza jakimiś religiami egzotycznymi. Nawet Radio Maryja nie powiedziało dotąd, że Balcerowicz (jako główyny liberał w okolicy), zmuszony światopogladem uprawia przypadkowy seks. Natomiast w drugim przypadku, daruj, ale jest to wyłącznie twoje wyobrażenie. Czy wynika z jakichś niedobrych doświadczeń osobistych? Przepraszam za żart, ale wystawiasz się tak kusząco, że nie mogłem się powstrzymać.

  • Redaktorzy

Chciałbym już zakończyć tę nieco gorszącą dyskusję, wziąłem w niej udział dlatego, że tytuł wątku wydał mi się skandaliczny. Okazuje się, że nie było to skandalizowanie pour epatee, lecz ugruntowane przekonanie, że poglądy liberalne wiążą się jakoś z AIDS. Z tym trudno mi dyskutować, dodam co najwyżej, w ramach relaksu, że syfa do Europy z (późniejszych) USA przywieźli sami katolicy, jeden w jednego, o liberałach wtedy nie słyszano, a Balcerowicz i józwa nawet jeszcze nie istnieli. Argument tyle samo wyjaśniający, jak te z "liberalizmem", i równie śmieszny.

>Nawet Radio Maryja nie

powiedziało dotąd, że Balcerowicz (jako główyny liberał w okolicy), zmuszony światopogladem uprawia

przypadkowy seks.

 

E tam, Balcerowicz spierdolił nas wszystkich.

Józwa Maryn:

 

Liberalizm jako taki jest używany w tylu różnych, często sprzecznych ze sobą znaczeniach, że niestety do czasu porządnego zdefiniowania tego pojęcia będziemy mieli w tej sprawie mętlik.

 

Autor artykułu w Rzepie użył najprawdopodobniej definicji "współczesnej amerykańskiej" podczas gdy według definicji "klasycznej" sam jestem liberałem.

Te nieszczęsne panie zachowały się zgodnie z "liberalnym światopoglądem" przynajmniej w dwóch

>aspektach:

>

>- seks z przygodnym partnerem

>

>- preferencyjne traktowanie mniejszości (białemu pewnie byłoby trudniej przekonać je do czegoś

>takiego jak seks bez gumy)

 

E tam. W czasach komunistycznej ideoologii panienki równie ochoczo spółkowały z "beżowymi' i zapewniam Cie, że nie czuły w tym zadnego liberalizmu.

Głupota i brak wyobraźni jest atrybutem niezaleznym od ideologii.

Po kiedy grzyba sprowadzac całą sprawę do ideologii politycznych, przesłanek światopoglądowych..i innych pierdół, które niczemu nie służą...ON świadomie zarażał laski, natomiast panienki....strywializuję to wulgarnym przysłowiem " Jak suka nie da to pies nie weźmie" ..dawały dobrowolnie, chętnie i to bez zabezpieczeń...I nie ma co zwalać winy tylko na faceta bo jakby kto puszukał w poradniach rodzinny i aptekach to są , tyle że mało popularne i nie tak etetyczne prezerwatywy dla kobiet..wiadomo, ze nic tak skutecznie nie chroni przed wirusem HIV ale kobitki świadomie zaryzykowały....Każdy z nas jest dorosły i wie co robi..

>Chciałbym już zakończyć tę nieco gorszącą dyskusję, wziąłem w niej udział dlatego, że tytuł wątku

>wydał mi się skandaliczny. Okazuje się, że nie było to skandalizowanie pour epatee, lecz ugruntowane

>przekonanie, że poglądy liberalne wiążą się jakoś z AIDS.

 

Cóż, pozostaje bolesnym dla niektórych faktem, że epidemię AIDS spowodował na starcie pewien steward z linii lotniczych, który był homoseksualistą i utrzymywał stosunki z kilkuset (sic!) partnerami. Sam zalążek choroby to natomiast przeniesienie wirusa od małp i to najprawdopodobniej drogą płciową. Żenujące.

I żeby nie było, nie jestem ani liberałem, ani antyliberałem. Nie słucham wiadomego radia, a praktykuję w zakresie mych skromnych możliwości jedynie logiczne myślenie i zdumione podpatrywanie świata.

>przekonanie, że poglądy liberalne wiążą się jakoś z AIDS.

 

poglądy nie, ale zachowania obyczajowe, które ci i owi (ja nie) zwą nie całkiem bezpodstawnie liberalnymi , TAK

 

Z tym trudno mi dyskutować, dodam co

>najwyżej, w ramach relaksu, że syfa do Europy z (późniejszych) USA przywieźli sami katolicy, jeden w

>jednego, o liberałach wtedy nie słyszano, a Balcerowicz i józwa nawet jeszcze nie istnieli.

 

Co nie wykluczało postępowania, które ci i owi (ja nie) zwą nie całkiem bezpodstawnie liberalnym. Ja nazwę je po staroświecku rozwiązłym.

 

Gdyby wszyscy byli absolutnie wierni przez całe życie jednemu partnerowi seksualnemu, żadne syfy ani aidsy by nie istniały.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

  • Redaktorzy

"Cóż, pozostaje bolesnym dla niektórych faktem, że epidemię AIDS spowodował na starcie pewien steward z linii lotniczych, który był homoseksualistą i utrzymywał stosunki z kilkuset (sic!) partnerami. Sam zalążek choroby to natomiast przeniesienie wirusa od małp i to najprawdopodobniej drogą płciową. Żenujące."

 

Hi hi, czyli jednak ktoś podjął ten pomysł przerzucania się, kto pierwszy przeleciał małpę czy Indiankę, i czy zrobił to z pozycji liberalnych czy fundamentalistycznych? Zobaczymy, do czego dojdziemy. Zaczęło sie poważnie, a teraz to już chyba jaja z pogrzebu? Zgodziliśmy się, że syfilityczną Indiankę zrobili na boku fundamentaliści nie zachowujący się fundamentalistycznie, albo w chwilowym osłabieniu postawy fundamentalistycznej. Ja to wyjaśnienie akceptuję, bo sam nie czuję się władny w tej materii. A teraz, czy liberał wierny żonie (ponoć taka rzadkość) to jeszcze liberał, czy może już nie?

  • Redaktorzy

"Gdyby wszyscy byli absolutnie wierni przez całe życie jednemu partnerowi seksualnemu, żadne syfy ani aidsy by nie istniały."

 

Trochę nie w zgodzie z faktami, co? Za cóż ten łobuzina Kadafi te bułgarskie pielęgniarki chce wygubić? Ach, widać za seks z nieletnimi pacjentami.

W zgodzie józwa, pomyśl tylko od początku, t.zn. od owego slynnego stewarda w przypadku aids

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

>Hi hi, czyli jednak ktoś podjął ten pomysł przerzucania się, kto pierwszy przeleciał małpę czy

>Indiankę

 

Hmm, liberalizm rozumiem, ale żeby aż posunięty do międzygarunkowego seksualizmu?

Na miejscu tej indianki byłbym jednak cokolwiek rozgoryczony porównaniem.

A co do syfilisa, to znaleziono dowody, że był obecny w starożytnej Europie i indianie niekoniecznie mieli swój udział w jego tryumfalnym pochodzie przez nasz kontynent w XVI wieku. Równie prawdopodobne jest, że to bakteria zmutowała w formę bardziej agresywną, podobnie jak wcześniej dżuma.

Ale nawet gdyby trzymać się założonych faktów, to jest spora różnica pomiędzy epidemią szerzącą się w XVI wieku, kiedy o pochodzeniu chorób nie miano pojęcia, a XX-wieczną epidemią wywołaną ekstremalną jurnością i całkowitym oderwaniem seksu od uczuciowości. I nie o fundamentalizm tu chodzi, ale pewne pogłębienie życia duchowego. Czyżby dla niektórych było to niedostrzegalne?

  • Redaktorzy

Niezupełnie, jak już skromnie wspomniałem, bo można po Bożemu, ale można i inaczej. No, chyba że uznamy że AIDS to generalnie kara Boża (a może małpia?) za złe prowadzenie się, i w tym momencie nasz Murzynek z Kamerunu jest jeno narzędziem, tym bardziej, że jego zdrajcę ta franca słabo bierze, a nasz rozpustnice juz sie na klej rozpuszczają. Klasycznie, prawda? Tylko czy po ludzku i po chrześcijańsku?

Cóż, można drwić sobie z wartości chrześcijańskich i wydrwiwać kulturę europejską. Wszystkim aktywistom tego postępowania proponuję spakowanie maneli i migrację do Afryki.

Pamiętam z czasów propagandy komunistycznej, która także chrześcijaństwo i europejskość próbowała zastąpić internacjonalizmem i "nowym człowiekiem", jak dowodzono z wielkim zapałem, jakiegoż to dobrobytu doświadczy czarny ląd, kiedy tylko usunięci zostaną z niego obrzydliwi europejscy kolonizatorzy. I co? Kolonizatorzy faktycznie odeszli, a czarny ląd w rozkwicie, nieprawdaż?

Piotr Ryka

 

"Cóż, pozostaje bolesnym dla niektórych faktem, że epidemię AIDS spowodował na starcie pewien steward z linii lotniczych, który był homoseksualistą i utrzymywał stosunki z kilkuset (sic!) partnerami. Sam zalążek choroby to natomiast przeniesienie wirusa od małp i to najprawdopodobniej drogą płciową. Żenujące."

 

Bardzo ciekawe to co piszesz, a słyszałeś może o pewnym amerykańskim doktorze epidemiologu który za swój życiowy cel postawił sobie walkę z epidemią Polio w Afryce?

To poczytaj może otworzą Ci się oczy :D

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

wszystkowiedzący_pajac, 10 Sty 2007, 18:54

 

 

>Bardzo ciekawe to co piszesz, a słyszałeś może o pewnym amerykańskim doktorze epidemiologu który za

>swój życiowy cel postawił sobie walkę z epidemią Polio w Afryce?

 

Amerykańskim???? Koprowski jest jak najbardziej Polakiem! A hipoteza jest dość wątpliwa. A gdyby nawet była słuszna, to trudno Koprowskiego winić, bo problem nie był wówczas do przewidzenia.

Przepraszam, ale na co mają mi się oczęta otworzyć? Jest kilka hipotez, niektóre milsze, niektóre obrzydliwsze. A steward i wyginięcie populacji homoseksualistów w San Francisco pozostają faktem.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.