Skocz do zawartości
IGNORED

Integra czy preamp i końcówka mocy


AndrzejSz

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich forumowiczów ostatnio musiałem sprzedac mój kochany sprzęt z powodów finansowych jednak non stop czegoś mi brakuje i chciałem od nowa zbudowac cały system.

Dobra a teraz pytanie co lepiej zagra dobrej klasy integra czy moze lepiej podobnej klasy preamp i końcówka.

Swój sprzęt chcę zbudować w oparciu o oferty na rynku wtórnym.Ostatnio widziałem w ogłoszeniach zestaw Ushera 1.5+307 za cenę 10 tyś zł, Audiomeca Mephisto II z cene 8700 zł,Audionet ART v2.

Jezeli macie jakies propozycje co do dobrej konfiguracji co ułatwiło by poszukiwania to chetnie posłucham opinii, ponieważ odsłuch jest często niemozliwy.Najwiekszy problem mam z kolumnami oraz kablami z kolumn które słuchałem to dali evidence 470(mam na stanie),VA betthoven,AP Spark 5,Usher CP-6311,Thiel CS 1.6;2.4,AP Tempo(te wybrałem z szeregu odsłuchiwanych kazde maja coś w sobie).

Co do kabli to już wogóle jestem delikatnie mówiąc ciemny poniewaz po zakupie transparenta nie słuchałem ani nie uzywałem innych.

Teraz troche o pomieszczeniu pokój około 45m(7,5x6) wysokość 3,7 podłoga drewno sciany cegła dobrze wytłumione(przepraszam za tak szeroki opis ale dla mnie pomieszczenie jest bardzo wazne przy budowaniu systemu)brak mozliwości przerobienia"kup co chcesz ale pkój zostaw w spokoju" opinia ładniejszej połowy.

No to juz na koniec preferencje muzyczne blues,soul,jazz,stary rock i ogólnie dobrą muzykę bez muzyki poważnej(przykro ale na razie nie rozumiem tego rodzaju muzyki chociaz staram sie poczuć jej wielkość).

Z góry dziekuje za pomoc oraz konstruktywną wymianę zdań(bez pieniactwa proszę)

 

P.s.Oczywiście kazdej rozsądnej propozycji postaram sie posłuchać oraz przekazać swoja opinie aby wpisujacy nie mysleli że mój watek jest nastepnym pustym wpisem.

Ha, pytanie postawione filozoficznie ;-)

 

Generalnie zawsze bylem za dobrej klasy zestawem dzielonym, z kilku powodow:

1. Separacja ukladow zasilania

2. Separacja niskosygnalowych obwodow pre od koncowek mocy itd.

3. Elastycznosc - mozliwosc ksztaltowania dzwieku systemu.

 

Obecnie jednak jest na rynku sporo dobrych integr, ktore nie daja sie wielu systemom dzielonym. Dla przykladu Gryphon Calisto 2200 poradzi sobie w pojedynku z wieloma koncowkami.

 

Jesli chodzi o definicje klasy, to pytanie co rozumiesz przez te sama klase? W katalogu tego samego producenta systemy dzielone zazwyczaj beda ambitniejsze od integr. Czesto tez charakter dzwieku integr i systemow dzielonych tego samego producenta jest rozny - tak podobno jest z McIntoshem, ale trudno mi wyrokowac, bo slabo znam integry 6900 i 6500...

 

Moja rada bedzie bardzo malo oryginalna - trzeba kierowac sie sluchem i parametrami technicznymi :-)

IMHO nie ma mądrego, który by powiedział autorytatywnie co jest lepsze.

Zazwyczaj system dzielony jest u danego producenta wyżej w hierarchii niż integra, co nie znaczy że integra innego producenta nie będzie lepsza niż ten dzielony system. Do połączenia pre z końcówką potrzeba też kabla - a to zawsze wydłużenie drogi sygnału vs integra.

 

Więc mówiąc krótko trzeba posłuchać.

 

Pozdrawiam,

kris_k

Kris

Star trekkin' across the universe; Boldly goin' forward, still can't find reverse...

Panie Andrzeju,

Wszystkie potrzebne informacje, czy też opinie są na forum (dodam tylko dla ułatwienia www.soundart.pl)

Proszę dzwonić do producenta, pewnie zorganizuje jakiś odsłuch, a jeśli będzie z tym problem zapraszam do mnie, choć moje warunki metrażowe są dalekie od Pańskich.

Pozdrawiam,

Profil

Dziekuje bardzo za zaproszenie moze skorzystam jezeli nie bedę miał mozliwości odsłuchu.

Jeszcze jedno pytanie jakie cechy nosi w/w wzmacniacz i z jakim wzmacniaczem mozna jezeli mozna brzmieniowo porównać.

Słuchałem kilka konstrukcji dzielonych (np. Nad, Rotel) - nie ma niestety jednoznacznej recepty że TAK - konstrukcje dzielone pobija integrę w identycznej cenie.

Ponadt prosze zwrócić uwagę na ofertę Arcama - np w serii diva (w części stereo) są integry i końcówki mocy, nie ma pre. Osobiście podoba mi sie ta droga - dobra integra plus koncówka mocy.

The odd get even.

theli28, 21 Lut 2007, 10:47

>Ponadt prosze zwrócić uwagę na ofertę Arcama - np w serii diva (w części stereo) są integry i

>końcówki mocy, nie ma pre. Osobiście podoba mi sie ta droga - dobra integra plus koncówka mocy.

 

No właśnie,może faktycznie lepiej byłoby zamiast aktywnego przedwzmacniacza podłączyć do końcówki integrę w tej samej cenie lub deko wyższej?

>>No właśnie,może faktycznie lepiej byłoby zamiast aktywnego przedwzmacniacza

>>podłączyć do końcówki integrę

Własnie ja ta zrobiłem po kilku latach użytkowania zestawu Arcama FMJ.

Wydawało mi się najprostszym i najtańszym sposobem poprawy brzmienia w systemie.

Przy okazji wymieniłem okablowanie na Cardasa, bo Nordost nie zawsze się sprawdzał.

Więc bezpośredniego porównania nie mam, ale mogę stwierdzić, że dźwięk się bardziej uspokoił. Odbiór jest w tej chwili jeszcze bardziej klarowny, w zasadzie spełnia w pełni moje oczekiwania.

Zresztą bez P35 też było dobrze :-))

Dodam, że pewnie poprzez kable dźwięk stał się plastyczny, nabrał większej barwy. Wysokie minimalnie się osłodziły, a bas lekko uwypuklił (choć nigdy go nie było za dużo). Zresztą nie jestem zwolennikiem dudnienia, a w moich 16 m2 Acoustic Energy generują jak dla mnie wystarczająco dużo niskich tonów.

Niestety przy bi-ampingu trzeba za kable zapłacić podwójnie, co przy lepszych pozycjach trochę wali po kieszeni.

>>theli28

Dokładnie. Bi-amping. Tzn. wykorzystuję integrę A32 jako przedwzmiacniacz (preamp).

Wysokie puszczam z integry, niskie z końcówki mocy.

W sumie wykorzystuję 2 pary interkonektów - jedną ze źródła do integry i jedną z integry do końcówki mocy oraz 2 pary kabli głośnikowych (jedna para na wysokie tony, jedna na niskie).

Za integra przemawia tylko i wylacznie budzet, no moze jeszcze fukcjonalnosc, poprostu wydamy mniej na system, wszystko pozostale jest na minus, najwiekszym ograniczeniem integr jest zazwyczaj prosty preamp, w 95% na ukladzie scalonym, a wersje w pelni zbalansowana posiadaja jednostkowe przyklady...

Kazda integra w przypadku "hiendowego" producenta jest poczatkiem i najnizszym urzadzeiem w jego ofercie...

ABs=> są wyjątki od tej reguły. Popatrz na ofertę Accuphase i intergry E-408 (klasa AB) oraz E-550 (klasa A). To oczywiście nie jest szczyt mozliwości Accuphase, ale w hierarchii modeli to górna półka, szczególnie w porównaniu z ofertą innych producentów high-end.

Moje trzy grosze:

1. w tanich integrach ograniczeniem będzie, tak jak słusznie napisał ABS,przede wszyskim preamp

2. mając integrę nigdy nie wiadomo , co jest w niej badziej ograniczeniem: pre czy końcówka

3. w układach dzielonych można DUŻO zmienić wymieniając tylko jeden z elementów - miniejszy koszt wymiany

4. niestety w układzie dzielonym trzeba zainwestować od razu w dwie sieciówki + dodatkową parę interkonektów.

 

Tak naprawdę wszystko zależy od bużetu. Kupując nowe urządzenia, do 5 kzł wybrałbym raczej integrę , mając 10kzł spróbowałbym z jakimś układem dzielonym.

 

Bardzo dobrym połączenim pre z końcówką jest np. AN M1 + Sugden AP21 , używane można kupić razem za 5-6kzł. i zagrają o klasę lepiej niż np. Plinius 9200 ( integra), którą pewnie też za takie pieniądze z drugiej ręki można kupić.

Wszyscy troszeczkę odbiegamy od tematu - chodzi o integrę i system dzielony w TEJ SAMEJ cenie :) Po raz kolejny wychodzi stara prawda - nie ma recepty na sukces. Zgadzam się z Wojtkiem odnosnie założeń budżetowych, tani system dzielony jest faktycznie bardziej ryzykowny niz integra w tej cenie (do 5k).

 

Meloman - masz fajny zestawik, na dodatek Arcam - mam wrażenie - jest średnio popularny - mógłbyś popełnić dłuższą recenzję nt brzmienia, tudzież opinia w opiniach....?

The odd get even.

Witam.

Co do pytania: Wzmacniacz zintegrowany czy pre+końcówka, oczywiście to drugie (zawsze miałem "trudne" kolumny).

Natomiast nie wyobrażam sobie jak AP Tempo radzą sobie z nagłośnieniem takiej powierzchni i kubatury (45m kw. i prawie 4m wysokości !). Stereofonia możę być całkiem, całkiem, ale nie spodziewam się wypełnienia tego pomieszczenia dźwiękiem z odpowiedniim ciśnieniem, dynamiką czy podstawą basową.

Słuchałem B&W 801 z Antileonem w ok. 27-30 metrach (nie mierzyłem) i dynamika była wspaniała ! No, powiedzmy - trochę metrów brakowało.

Ale tu ? Wiem, że to inna bajka, ale...

Może więc zacząć od kolumn ?

Pozdrawiam.

Jacek

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

zukzukzuk, 22 Lut 2007, 10:17

 

>Natomiast nie wyobrażam sobie jak AP Tempo radzą sobie z nagłośnieniem takiej powierzchni i kubatury

>(45m kw. i prawie 4m wysokości !). Stereofonia możę być całkiem, całkiem, ale nie spodziewam się

>wypełnienia tego pomieszczenia dźwiękiem z odpowiedniim ciśnieniem, dynamiką czy podstawą basową.

 

Pozwole sie nie zgodzic. Sprawa 'pomieszczenie a rozmiar kolumn' jest problemem raczje jednokierunkowym - duze kolumny w malym pokoju moga przeladowac basem i to odbiera sie bardzo zle i to tego trudno jest sie przyzwyczaic. W odwrotna strone jest juz lepiej i monitory w np. w 50m2 (sprawdzalem na sobie) zagraja bardzo ladnie.

AP Tempo sluchalem i nie wydaje mi sie, ze beda za mizerne nawet w tak wielkim pomieszczniu. Wszystko kwestia oczekiwan. Ladnie wyciagniete na srodek pokoju moga dac swietne wrazenia odsluchowe. Dla mnie na przyklad ogromny bas nie jest zaleta sama w sobie. Mam Helicony 400 w 50m2 i walcze o uzyskanie mozliwie jak najmniejszego basu.

 

pzdrw

 

soso

Pewno, że wszystko jest kwestią gustu...

 

Tak jak piszesz, wyciągniecie kolumn na środek pokoju jest znanym sposobem na uzyskanie wspaniałej sterefonii. Niestety, przeważnie basu jest tyle, co kot napłakał, i dźwięk na pewno nie jest wyrównany(oczywiście moim zdaniem).

Słuchałem malutkich SF Minima Amator ( coś koło 12 cm na basie i średnicy) w pomieszczeniu 34 m kw. Właściciel był (i jest) zachwycony ich graniem. Nie powiem - piękne wszystko ! Ale Marcus Miller może Cię zaledwie "pomiziać" elektryczną gitarą basową, nie mówiąc już o prawidłowym ciśnieniu stopy perkusyjnej, czy jakimkolwiek zbliżeniu się do oddania potęgi kotłów w orkiestrze symfonicznej. Nieodmiennnie i cały czas brakowało mi dolnej części pasma ! Po prostu - zbyt "cienko" to brzmiało...

Kolega potem przyznał - "nie lubę boksowania"...

Jak teraz porównać wspomnianego w poprzednim poście Antileona z B&W 801, gdzie dźwięk jest super przejrzysty i dosłownie "wciska" w kanapę (jeżeli jest tak zarejestrowane w nagraniu) do w/w wymienionego i podobnych systemów? Trudno mi to sobie wyobrazić ???!!!

Nie ukrywam, że jeśli chodzi o dźwięk, dla mnie był i jest to hi-end (Antileon, Wadia, BW). Natomiast - bez odpowiedniej dynamiki, ciśnienia i podstawy basowej - owszem gra pięknie, ale...

W sumie - jestem szczerze zdziwony, że potrzebujesz mniej basu z niewielkich przecież Dali do tak potężnego pomieszczenia.

Jakoś mam inne odczucia... Słuchając rzępolenia różnych orkiestr, a tym bardziej dźwięków wydawanych przez organy kościelne - przekonany jestem o tym, że dolne rejestry w muzyce to nie "pierdnięcia", a raczej "podmuchy", które może nie są przyjemne (dla niektórych), ale na 100 % mają miejsce !

Jak widać - Świat jest Wielki ! Na szczęście...

A zresztą, skoro Andrzejowi wystarczą AP, to ma po problemie...

Pozdrawiam.

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

>>theli28

Wydaje mi się, że Arcam, to jednak dość popularna marka, o mało snobistycznej nazwie. Dla niektórych na tej grupie pewnie traktowana jako sprzęt popularny.

Charakterystyka zestawu:

- doskonała dynamika i ciśnienie akustyczne. Czasami jestem zaskoczony jak na tym polu radzą sobie malutkie AE-1.

Otwierający wspaniałą płytę "Passion" utwór potrafi każdego słuchającego wgnieźdź w fotel. W utworach Nymana słuchać wręcz pompowanie powietrza.

- dobra analityczność, chirurgiczność przekazu, za co głównie odpowiedzialny jest CD23T. Muzyka jest czytelna, nawet w skomplikowanych aranżacjach. Wszystko wydaje się być na swoim miejscu, choć trzeba przyznać, że Arcam nie gra zbyt głęboką sceną (co nie oznacza, że scena jest płytka - ale gra to raczej wgłąb niż do przodu).

- niskie bez wykopu i dudnienia. Bas jest ktrótki, dobrze kontrolowany, ale jak dla mnie o odpowiedniej proporcji. To co bardzo mi się podoba w zestawie to świetna rónowaga tonalna, co przedkłada się na uniwersalność zestawu. Dobrze sprawdza zarówno się przy słuchaniu Pixies jak i Claire Hamill.

Generalnie makro i mikrodynamika są poprawne.

- wysokie i średnie - wzorcowe, ostre, kiedy trzeba, ale nie jasne. Wokale brzmią bardzo naturalnie - po dodaniu okablowania Cardasa nabrały lekkiego ocieplenia.

Niektórzy mogą zarzucić, że Arcam gra bez emocji, bez duszy. Choć dla mnie emocje i duszę ma dosatrczać muzyka, nie sprzęt. Wiele razy na pierwszy rzut ucha podobało mi się brzmienie lampy, jednak po krótkim czasie bywałem zmęczony. Z Arcamem tego nie ma. Ten sprzęt nie muli, niczego nie upiększa. Po prostu gra.

Dzięki za opis!!

Przebyłem drogę taką - sprzęt neutralny - mulący - i teraz znowu myślę o neutralnym, na short liście mam Primara, Exposura i Arcama właśnie...

The odd get even.

co do arcama jeszcze - bywa że na tym forum jest (niesłusznie) porównywany do CA - że niby ostry, przekazujący "szkielet" muzyki. Ja się z tym nie zgadzam, uważam np że CD 73 jest jednym z najlepszych CD, w swojej kategorii cenowej.

The odd get even.

Arcam nie gra jasno, choć w sklepie gdzie kupowałem Cardasy usłyszałem taką opinię.

Nie rozumiem skąd panuja taka opinia?

Nawet z Nordostem, który jest uważany za ostry kabel nigdy nie usłyszałem żadnych sybilantów czy syczenia.

A to jest dla mnie test "ostrego" sprzętu.

Generalnie nie preferuję tzw. brzmienia lampowego. Nie podoba mi się szkoła Musicala Fidelity, przynajmniej w tańszych modelach. Ciepłe kluchy to ja wolę na obiad.

Mnie osobiście brzmienie Arcama bardzo wciąga. To zestaw, który nie męczy po godzinie odsłuchu. Duża tu pewnie zasługa monitorków AE-1, która uważam, za wybitne pod względem przekazu i neutralności.

Nie planuję zmiany systemu. Raczej swe kroki kieruję w poszukiwaniu lepszego projektora.

Przepraszam, że się wtrącę...

Czepiam się, ale stwierdzenie "nigdy nie usłyszałem żadnych sybilantów czy

syczenia" dla mnie jest pustym frazesem. Sybylinaty czy też "syczenie" słyszałem praktycznie w każdym systemie, poczynając od lamp na triodach, a kończąc na "gorącym" brzmieniu Gryphona Antileon w systemie za XXX tys. złotych. Jestem uczulony na tym punkcie. Ostatnio specjalnie zwróciłem uwagę na te elementy przy odsłuchu SF Minima Amator z włoską lampą (chyba Unison Research S6) i Densenem jako źródło. Druty jak się patrzy: Albedo Monolith. Ku mojej radości !!!??? BYŁY i to wyraźnie słyszalne (bałem się, że tylko u mnie!).

Tylko człowiek słuchając muzyki, zapomina niekiedy o reszcie... I dobrze.

Uważam, że wiele w tym temacie zależy od jakości płyt ( o reszcie elementów wiadomo). Ale i tak wystarczy jak zaśpiewa płeć piękna, a wtedy proponuje się przysłuchać...

Są takie wytłumaczenia:

- albo mijasz się z prawdą, albo Arcam tak "muli" i jest "ciepłą kluchą" - cieplejszą od lamp...

- może na AE sybilantów nie słychać ?

- może uszy nie wszystko odbierają ?

Proszę nie odbierać tego spostrzeżenia jako złośliwość - mam naprawdę zgrzyt z sybilantami. Szukam sposobu na pozbycie się ich.

Pozdrawiam.

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

>>zukzukzuk

Być może Twoje uszy są bardziej wrażliwe na moje.

Oczywiście, że dzielony Arcam, to żadne mistrzostwo świata - po prostu dobry sprzęt ze średniej półki.

Co do sybilantów czy syczenia to może stwierdzę w ten sposób.

Mój zestaw przedstawia tak brzmienie, że problem s+s dla mnie nie istnieje. Po prostu - podczas słuchania muzyki nie zwracam na to uwagi.

I przecież o to chodzi...

Pewnie dzisiaj bogatszy o lata pracy i pieniążki na koncie :-))) kupiłbym coś innego.

Ale nie pragnę być niewolnikiem sprzętu. Arcam z drugiej strony to też nie tandeta z MM.

ja słuchałem cd 73 na CA azur 640 i monitor audio (mają opinię jasnych) - teoretycznie zatem powinna być żyleta. Nie było - patrz moja opinia w opiniach. Ostro zagrane były jedynie przestery gitary Roberta Frippa - ale tak po prostu to miało być!!!

Także generalnie podzielam opinie o Arcamie iż nie jest jasny.

The odd get even.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.