Dlaczego więcej HIGH = mniej REMOTE?

[superpiki]

Ja mam ulubione płyty a nie utwory. Może dlatego nie potrzebuję przełączać utworów. Głośność ustawiam w zależności od humoru, płyty i sytuacji w domu :)

Pilota we wzmacniaczu nigdy nie miałem, pilota do CD w zasadzie nie używam.

Jednak dorabianie ideologii do braku zdalnego sterowania jest głupie.

Jak ktoś ma kilka źródeł (szczególnie podczas ich porównywania) pilot wydaje się być bardzo przydatnym wyposażeniem.

[Jazz :-)]

Podany przez Petera link nie ma nic wspolnego z argumentem, poniewaz nim nie jest. Tekst jest pustym paplaniem i moze rownie dobrze dotyczyc zaproponowania filozofii siedzenia z, lub bez zalozonej lewej nogi na prawej, lub odwrotnie. Peter, z pelnym szacunkiem, ale.... Istnieje szereg nowoczesnych urzadzen od preampa do odtwarzaczy przez DAC'i, w ktorych pewne i czesto fundamentalne funkcje mozna wybrac tylko przy pomocy pilota, poniewaz tak zostaly zaprojektowane (duh!).

 

Nie kupie dzisiaj niczego bez pilota oprocz koncowki mocy i kolumn. Nie kupie samochodu bez automatycznej skrzyni biegow, bez klimatyzacji, bez elektrycznych okien, bez sensorow do parkowania, bez....poniewaz lubie wygode. Lubie tez windy w budynkach, przyciskam i jade. Peter, ten facet bez pilota, on nie mial dawno kobiety w fajnie naglosnionej sypialni. A to jest bardzo smutne.

[Fr@ntz]

Panowie, ale po co się tak gorączkować. Skoro większość z nas wybiera sprzet według własnych kryteriów to po co nakłaniać sie na wzajem do własnych przekonań. To tak jak z kobietami (a tak przy okazji - Wszystkiego najlepszego dla Audiofilek i Żon/Kochanek audiofili) - jeden woli brunetki, a drugi blondynki; z dużym/małym biustem etc.

Jeśli dla kogoś obecność pilota jest bezwarunkowa to na dzień dobry odrzuca konstrukcje wymagające ruszenie dupy i jest szczęśliwy (czego oczy nie widzą (nasza wersja czego uszy nie słyszą) tego sercu nie żal).

[Jazz :-)]

Franz? No jakto nie ruszyc dupa? Przeciez wyraznie pisze, ze lubie kiedy brunetki z duzym biustem bawia sie moim pilotem!

[Jędruś]

Nikt tu ideologii nie dorabia, nikt nikogo nie chce przekonywać, nikt nikogo nie obraża (choć Krzychu najwyraźniej moje wpisy wziął za bardzo do siebie) - rozwiązanie jest jedno - pilot ZAWSZE do klocka. Nie chcesz - nie używasz, chcesz - używasz.

 

No chyba, że ktoś zaraz udowodni na podstawie FAKTÓW, a nie swoich przyzwyczajeń (fajnie, że je macie, ale nie o tym wątek :P), że pilot, lub/i jego obsługa w klocku, mają negatywny wpływ na brzmienie.

[szymonowic]

Cześć.

W zasadzie każy z was ma rację. Jest jeden argument który działa na plus dla pilota - estetyczny. Większość audiofili pragnęłaby aby sprzęt jak najdłużej wyglądał jak nowy. Wiadomo - łatwiej też sprzedać. Niestety manualna obsługa sprzętu prowadzi do odbarwiania się gałek, ścierania nadruków, oczywiście paluszki nie zawsze mamy czyste, paznokietki obcięte itp... Generalnie łatwiej jest niechcący zrobić kuku. Mój Luxman L 503 s jest taki ładny że boję się go dotykać. No ale przecież to ma grać...

Pozdrawiam.

[krzych]

-> Jedruś

8 Mar 2007, 08:41

Nikt tu ideologii nie dorabia, nikt nikogo nie chce przekonywać, nikt nikogo nie obraża (choć Krzychu najwyraźniej moje wpisy wziął za bardzo do siebie) - rozwiązanie jest jedno - pilot ZAWSZE do klocka. Nie chcesz - nie używasz, chcesz - używasz.

 

Na miłość boską... czytaj ze zrozumieniem! A skąd - powiedz mi łaskawie - ja mam wziąć pilota do tunera, którym ma 30 lat? No, zastanów się chwilę... Czy mam rezygnować z zakupu wzmacniacza brzmiącego w sposób mi odpowiadający i pasującego do mojego systemu wyłącznie dlatego, że nie jest on wyposażony w pilota? (a miałem taką sytuację kupując Amplifona...) Gdzie tu sens i logika?

Pytam - po co merdać pilotami, skoro nie ma takiej potrzeby? Owszem, do odtwarzacza CD czasami pilot się przydaje (ale - zaznaczam - nie jest konieczny, mimo że nie kupisz CDka bez pilota ;-), czasem chciałbym posłuchać głośniej muzyki i tylko po to muszę wstać na chwilę z kanapy... Ale nie jest to tragedia, w tym nie ma też żadnej ideologii... A jeśli jest, to tylko taka, że wybieram sprzęt ze względu na jego właściwości soniczne, a nie - wyposażenie w pilota. Kropka.

k.