Skocz do zawartości
IGNORED

24/96 free FLAC download, rozważania


kb1014

Rekomendowane odpowiedzi

Witam szanownych forumowiczów,

 

mam taką ciekawostkę:

 

Nie tak dawno na moim ulubionym zagranicznym forum pojawił się temat z linkiem, który zrobił sensacje:

 

"

Steve (Empirical Audio) pointed out this website to us, which is offering free downloads of 4 Flac files of 24/96 high res music, made with "high definition tape transfer."

 

I just downloaded them, and foobar plays them fine, even via spdif out to Oritek Zhaolu DAC.

 

Fantastic, LIVE-sounding tracks of famous classical recordings. Kind of makes 16/44.1 Flac files sound like MP3's now. Go get'em NOW

 

"

 

Podano tam link do strony zawierającej 4 pliki zakodowane bezstratnie we FLACu. Zgrane w studiu wprost z taśm w technologii 24 bit 96khz.

 

oto link:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Nie powinniście mieć już problemów ze ściągnięciem tych sampli ponieważ gdy strona padła pod napływem chętnych do ściągania powstał nowy serwer, wytrzymujący znacznie większe obciążenia...

 

 

Link jest w zasadzie tylko dla tych, których karty dźwiękowe potrafią pracować w technologii 24 bit 96 khz. Inaczej sygnał będzie degradowany lub usłyszycie trzaski/szumy. Najlepiej odtwarzać w Foobarze2k (

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ) wraz z pluginem do obsługi kompresji bezstratnej typu FLAC (

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) components/index.html -> ALAC support).

 

 

 

Możecie spodziewać się jednak pewnych szumów analogowych, zwłaszcza w nagraniu nr 2 gdyż pochodzi ono z 1954 roku gdzie nie stosowano jeszcze żadnych współczesnych technologii radzenia sobie z szumem.

 

Jak dla mnie muzyka, jej jakość, dynamika, czystość, blask, akustyka sali, robi niesamowite wrażenie i można sobie zdać sprawę jaką karmą dla psów jest mp3 i jak mało ma do zaoferowania ma wbrew pozorom format CD Audio...

 

Można zadać sobie pytanie: po co kupować te wszystkie high-endowe składowe systemu stereo podczas gdy same formaty danych muzycznych, dostępne dla szarego użytkownika, są mocno nie doskonałe...

 

Z dobrych wieści, które zdobyłem można też nadmienić, że nijaki Bob Track z HDTD planuje udostępnić więcej takich sampli, niestety już na sprzedaż, pochodzących z różnych studio:

 

"In the near future we will be offering for sale individual track downloads so please bookmark our site or you can sign up for our newsletter. They will be available in 24/96 Flac, previewing tracks will probably be a little down the road.

Also we have a new discussion forum up at www.audiosymposium.net also

participating with there own forums are Emotive Audio, Symposium Acoustics & Pure Note Cables.

Again thanks for your interest

Bob

HDTT

"

 

Ciekawy jestem co o tym myślicie.

 

Pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ponownie (poprawny) link do plików źródłowych.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Co prawda nie mam do zyspozycji karty 24/96 ale moje wlasne koncertowe nagrania binauralne w dodatku skompresowane stratnie starym ATRACkiem w formacie 16/44.1 wiernie oddaja oryginalna skale dzwieku. Obawiam sie ze bardziej mozesz byc zafascynowany technika nagraniowa niz samym formatem. Obawiam sie rowniez ze roznice moga byc co najwyzej bardzo delikatne. Zeby wogole myslec o formacie 96kHz i szybszym to trzeba tez miec przetwornik o szybkosci ponizej 20us i wzmacniacz o szerokim pasmie. Niestety malo kto takich uzywa bo i cena zazwyczaj jest spora.

oto przetwornik jakim dysponuje:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

pasmo przenoszenia źródła to 10hz-50khz (-1 db / - 0,5 db)

pasmo przenoszenia wzmacniacza 10hz-40khz (+/-0db / -2db)

 

clock w źródle automatycznie synchronizuje się względem sygnału mając do dyspozycji 2 kwarce, w torze analogowym pracują OPA2134PA, nie wiem czy to wystarczy czy nie wystarczy ale powiem tyle: różnice napewno nie są delikatne względem 16/44,1 i są wręcz KOLOSALNE względem mp3.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jesli chodzi o pasmo wzmacniacza to mam na mysli DC-150k (klasa D) lub kilka Hz do 500k dla klasy AB. Od strony praktycznej nie wiem jeszcze czy to ma znaczenie ale w przeciagu tygodni zamierzam sprawdzic u Danieli Manger (w koncu znajdzie sie chyba termin). Waskim gardlem jest i tak zawsze przetwornik.

 

Mowiac o MP3 nalezy wspomniec o "bitrate". Powyzej 192k powinno byc trudno odroznic od oryginalu a nawet w slepych testach i to na wyrobionych uszach zdazalo sie ze MP3 byl preferowany ponad oryginal! Kodeki sa dobrym testem dla glosnikow - te najdokladniejsze powinny lepiej ukazywac artefakty.

oczywiście co do bitrate masz racje, to zawsze kluczowa sprawa, jednak ja spokojnie odróżniam mp3 od oryginałów, ślepe testy zdałem ;) ale nie jest to łatwe przy niskiej klasie sprzętu, natomiast dobry sprzęt to już inna para kaloszy i kompresja mp3 po prostu boli.... zresztą to "tylko" maksymalnie 320kb/s, nawet mniej niż sygnał dolby digital (384 kb/s) , CD Audio to "aż" 1411 kb/s ...

 

...te flaci 24/96 mają bitrate od 2466 do 3036 kb/s

Dla mnie mp3 to zawsze dźwięk mniej dynamiczny, mniej czysty, z gorszą przestrzenią i akustyką sceny, z syczącym wokalem, z marnymi wysokimi tonami, brzmi jak z pudła. Ale nie wiem do czego zmierzasz. Być może uważasz, że nie sprawdziłem tego wszystkiego dokładnie na sobie i piszę ot tak sobie bez sensu. Otóż nie.

 

Ale nie o tym jest temat. Temat jest o wyrażeniu opinii przez ludzi, posiadających sprzęt zdolny poprawnie odtworzyć podane przeze mnie pliki źródłowe, na temat jakości tych sampli i porównania ich z poczciwym formatem CD Audio. Oraz o tym, czy pytania, które postawiłem mają sens. Jednym zdaniem - czy moje wrażenia są słuszne a rynek audio karmi nas karmą dla psów...

 

Wierzę, że masz swoje racje. Ale spróbuj również na moment założyć, że ja również mogę pisać coś co sam rzetelnie sprawdziłem, porównałem (i nie tylko ja) i nie przekonywać mnie, że jest inaczej.

 

Na razie zawarłeś celną uwagę - może chodzić o samą technikę nagraniową.

 

Co myślą o tym pozostali?

Chcialbym zeby ktos mi pokazal palcem - to jest artefakt MP3 tak samo jak "to jest rezonans glosnika X i to brzmi tak w takich i takich warunkach". Spojrz na strone Celtic Audio. Posiadam przetwornik wysokiej rozdzielczosci taki sam jak uzywa specjalista od kodekow Watkinson (model Cabar). Dla mnie wylapanie artefkatow MP3 (poprawnie zakodowanych) jest trudne moze jestem gluchy a moze nie mam doswiadczenia. Skoro MP3 jest niedobry to roznica miedzy nim a tymi nagraniami wysokiej rozdzielczosci powinna byc jeszcze wieksza i latwo uchwytna. Jesli jednak te nagrania sa stare to duzo osob bedzie sie nabierac na urok dawnych technik nagraniowych,

ok, rozumiem twój punkt widzenia, to daje to myślenia, ale nie zmienia faktu, że większość mp3, które posiadam, zakodowane nawet powyżej 192 kb/s, niestety ustępuje znacznie jakością pierwowzorom. I takie jest też zdanie wielu innych osób. Idąc dalej, dla mnie te próbki 24/96 brzmią naprawdę lepiej niż jakakolwiek płyta cd audio jaką posiadam. I takie jest też zdanie wielu innych osób - vide fora zagraniczne.

 

Jeśli miałby być to wynik tylko i wyłącznie "starej metody nagrywania" to dlaczego ją zastąpiono ? Czym "nowa metoda nagrywania" jest w takim razie gorsza ? Co stosowano wtedy, a czego nie stosuje się teraz ?

Chetnie poslucham tych nagran tylko moje lacze akademickie w pracy i w domu nie pozwala mi na to. Po 300KB pada.

 

Kiedys uzywano mikrofonow wstegowych i teraz tez wracaja do lask - patrz James Boyk z Caltechu konsultant Harmonia Mundi. Obecne wstegowe sa budowane na magnesach neodymowych i ze wstega umieszczona poza centrum symetrii przeto lepiej sprawuja sie na wysokich SPL. Ponadto nie kreca faza w zakresie wyzszych czestotliwosci.

 

Dawne nagrania kojarza mi sie z zakolorowaniami choc moge sie mylic. Niewatpliwie moga byc ciekawe a audiofile lubia kolorowany dzwiek.

 

Poza tym najwazniejsza kwestia po co zapis 24/96 skoro rejestratory analogowe, mikrofony i urzadzenia towarzyszace uzywane podczas sesji nagraniowej byly niezdolne do wykorzystania wiekszej rozdzielczosci zapisu?

 

To tak jakbys dowodzil ze przegrywanie CD na tasme analogowa lub interpolacja do 24/96 cokolwiek poprawi.

Nie wiem jaki sens ma kodowanie nagrań z 1954r. w formacie 96/24 skoro CD-A to i tak dla nich za dużo.

Poza tym, są to finalne mastery czy może surowe ścieżki instrumentów? Te ostatnie będą brzmieć "lepiej" i czyściej bo będzie to oryginała nie któraś kopia.

Atrefakty są tylko przy niskim bitrate (128 imniej, szczególnie 80kbps), w pozostałych przypadkach pasmo jest ograniczone stosownie do przpływności.

kb1014:

 

Bitrate to nie wszystko. W ramach tego samego strumienia (np. 128 kb/s) można mieć mp3 brzmiący wręcz tragicznie i "ćwierkający" wysokimi tonami i można mieć inny plik niezwykle trudny do odróżnienia w stosunku do niekompresowanego oryginału. Warto mieć to na uwadze i wszelkie testy przeprowadzać z dobrze kodowanym materiałem. Polecam program LAME.

 

piszesz:

"Dla mnie mp3 to zawsze dźwięk mniej dynamiczny, mniej czysty, z gorszą przestrzenią i akustyką sceny, z syczącym wokalem, z marnymi wysokimi tonami, brzmi jak z pudła."

 

To są bardzo charakterystyczne objawy źle zakodowanych mp3. Czy pliki mp3, których używałeś do porównań sam kodowałeś czy są niewiadomego pochodzenia?

Zapoznalem sie wstepnie z pierwszym utworem. Dobra realizacja, dobrze wyczyszczone nagranie. Nie bede zabieral glosu w sprawie jak to zostalo nagrane gdyz nie mam potrzebnego doswiadczenia.

Edward: raczej ta druga opcja jest częstsza. Jednak sam kodowałem również do porównań. Tak czy owak różnice są.

 

 

Jeśli te nagrania zarejestrowano analogowo, to nie rozumiem w takim razie dlaczego CD-A ma być dla nich "za dużo".

 

 

Popatrzcie:

 

"4 Flac files of 24/96 high res music, made with "high definition tape transfer.""

 

"This is a first for the internet. 24-bit/96kHz remastered tape-generated files available for downloading. This music is a MUST download. Some of these tracks are famous performances that are highly sought after. If you have an Off-Ramp Turbo or Turbo2, Off-Ramp I2S or a Transporter, you can play these native 24-bit/96kHz files. They are encoded in FLAC."

 

 

Jeśli mamy sinusoidę to dla mnie loiczne jest, że lepiej ją przenieść do postaci cyfrowej 24 bitowymi słowami w 96khz częstotliwości niż 16 bitowymi słowami i z częstotliwością 44,1 khz.

jacek_zagaja, 30 Kwi 2007, 11:58

 

>Chcialbym zeby ktos mi pokazal palcem - to jest artefakt MP3 tak samo jak "to jest rezonans

 

Utwór Throwback/ numer 3 /na płycie Confessions/ artysty Usher/nośnik płyta CD

 

Słychać szczególnie na początku trzaski i szum płyty analogowej w tym utworze ( dodany specjalnie ) - po kompresji do mp3 nawet z większym bitrate ten szum,"popyrkiwania" ulegają rozmyciu - to jest pomijanie przez mp3 drobnych "chropowatości".

 

To są zniekształcenia mp3 z większym bitrate (256) przy max jakości kompresji ( q=0 max quality ).

 

Oczywiście tutaj one "umilają" te "szybkie odgłosy" ale już normalnie wymagane detale w naszych ulubionych utworach ulegają identycznemu rozmyciu co te trzaski.

 

Przy niższych bitrate ( pokroju 96 ) jest oczywiście tragicznie ( nawet przy q=0 max quality ) - dźwięk wręcz "pływa"

 

Tak to wygląda czarno na białym bez audiofilskiego biadolenia o jakiejś akustyce sali koncertowej !!!

kb1014, 1 Maj 2007, 11:32

 

>Jeśli mamy sinusoidę to dla mnie loiczne jest, że lepiej ją przenieść do postaci cyfrowej 24

>bitowymi słowami w 96khz częstotliwości niż 16 bitowymi słowami i z częstotliwością 44,1 khz.

 

Dpóki sinusoida ma mniej niż 22.05 kHz (w realnym świecie 20 kHz, powiedzmy), nie ma znaczenia, czy zapiszesz ją uzywając 96 czy 44.1 kHz.

A co do liczby bitów, to defniuje ona maksymalny możliwy odstęp sygnału od szumu - ok 96 dB dla 16-bit i około 144 dB dla 24-bit. Przy transferze z taśmy o S/N 70 czy 50 dB nie ma więc to żadnego znaczenia. Zresztą znaleźć tor analogowy zapewniający S/N 144 dB jest raczej trudno... ale lepsze niz 96 dB oczywiście bywają.

"... po kompresji do mp3 nawet z większym bitrate ten szum,"popyrkiwania" ulegają rozmyciu - to jest pomijanie przez mp3 drobnych "chropowatości"."

 

 

Dokladnie tak jest - mam nagranie koncertowe przesterowane cyfrowo - po kompresji jest duzo bardziej przyjemne i "rozmyte". Efekt lepszy niz z dedykowanego filtru czyszczacego Sony Noise Reduction V2 za setki $$$.

ok, rozumiem, jeśli założyć, że wszyscy macie rację, to wygląda na to, że ktoś będzie tłukł sporo $ za nagrania 24/96, które faktycznie będą brzmieć może i lepiej ale to nie z powodu faktu, że faktycznie owo 24/96 coś daje tylko z powodu "starej techniki nagraniowej" i dobrego remasteringu. Nice...

Trochę z innej beczki!

 

Choć temetem zbliżone do wątku. Od kilku lat zgrywam co jakiś czas płyty CD do komputerka. Kodowałem wcześniej do APE i FLAC, a obecnie tylko do APE - bo daje nieco mniejsze pliki. Muza rozrywkowa i "taneczna" idzie na MP3 (320 kb/s) i jest ok na imprezy.

 

Odtwarzam to przy pomocy Squeezeboxa. Jest super...

Ściągnąłem na próbę i rzeczywiście jest super. Ale... jest już super na głośnikach od komputera i to po przekonwertowaniu na zwykłego wav'a - bo chcę posłuchać na CD na sprzęcie a tam kompa nie mogę podłączyć. Więc wniosek dla mnie podstawowy to: jest to kwestia realizacji i remixu materiału. Gdzieś na innym wątku ktoś opisywał, że słuchał surowego materiału jeszcze przed remixem i było super a później się robi z tego kaszankę do sprzedaży dla gawiedzi. Tylko tu się zastanawiam, czego w takim razie gawiedź oczekuje? Chyba dźwięku płaskiego, który dobrze brzmi z jamnika czy miniwieży.

pq, 1 Maj 2007, 15:13

 

>A co do liczby bitów, to defniuje ona maksymalny możliwy odstęp sygnału od szumu - ok 96 dB dla

>16-bit i około 144 dB dla 24-bit. Przy transferze z taśmy o S/N 70 czy 50 dB nie ma więc to żadnego

>znaczenia.

 

Pisząc to oczywiście zdajesz sobie sprawę, że inny jest poziom zniekształceń dla sygnałów 0 dBFS i - powiedzmy - -50dBFS? I że w tym momencie nie jest tak całkowicie bez znaczenia, gdzie znajduje się ta dolna granica?

 

> Zresztą znaleźć tor analogowy zapewniający S/N 144 dB jest raczej trudno... ale lepsze

>niz 96 dB oczywiście bywają.

 

Owszem, ale odpowiedz mi na proste pytanie: po co się tak ograniczać? Technololgicznie? Czy strumień audio 4,6Mb/s (24/96k) w porównaniu z 1,6Mb/s (16/48k) naprawdę robi dzisiaj taką dużą różnicę?

Krzemien, 6 Maj 2007, 13:29

 

>Pisząc to oczywiście zdajesz sobie sprawę, że inny jest poziom zniekształceń dla sygnałów 0 dBFS i -

>powiedzmy - -50dBFS? I że w tym momencie nie jest tak całkowicie bez znaczenia, gdzie znajduje się

>ta dolna granica?

 

Zdaję sobie sprawę. Że sygnał analogowy sygnał -50dBFS ze starej tasmy będzie np 5 dB nad szumem analogowym lub bedzie sobie właśnie w nim ginął. Przeto nie ma znaczenia, czy po konwersji do domeny cyfrowej będzie 46 czy czy 94 dB nad szumem cyfrowym.

 

 

>Owszem, ale odpowiedz mi na proste pytanie: po co się tak ograniczać? Technololgicznie? Czy strumień

>audio 4,6Mb/s (24/96k) w porównaniu z 1,6Mb/s (16/48k) naprawdę robi dzisiaj taką dużą różnicę?

 

Nie robi, i można się nie ograniczać. Ale może to mieć minimalny sens dla sygnałów zarejestrowanych w odpowiednio wysokiej jakości. Może wówczas jakieś marginalne efekty dadzą się czasem wysłyszeć. A tu mowa o transferach antycznych nagrań - moim zdaniem publikowanie takich nagrań 24/96 nie ma sensu. Nie mówię o transferach z materiału źródłowego czy obróbce, niech sobie będą (powinny być!) robione w 24 a obróbka w 32 bitach. Ale produkt ostateczny mozna spokojnie można zgrać do 16-bit i tak bedzie nadmiar.

 

Skoro ewolucja wyraźnie idzie w stronę odwtarzaczy elastycznych, obsługujących duży zakres parametrów PCM, w tym spakowanych bezstratnie, plus (a dla wielu przede wszystkim) obsługujących formaty stratne oparte o kodowanie psychoakustyczne - to po co marnować miejsce. Nagrania, dla których może to mieć znaczenie, niech będa wydawane w 24 bitach (choć stworzenie warunków odsłuchowych by to docenić wymaga budowy prywatnego bunkra). Ale nagrania z lat 50 tych? Tu ważne są umiejętności ludzi potrafiących "odkurzyć" te nagrania (

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ), a nie licytowanie się liczbami bitów czy kHz daleko powyżej potrzeb tych nagrań.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

technika juz dawno przerosla mozliwosci wielu ludzi, w tym realizatorow i claej komercyjnej maszynki muzyczno-korporacyjnej. chodzi tylko o kase im a nie robiebnie dobrych nagran itp. a ze maja dobry sprzet to inna sprawa. jednak niepotrafia tego wykorzystac albo nawet nie maja pojecia jakie sa jego mozliwosci...

pq, 1 Maj 2007, 15:09

 

>kb1014, 1 Maj 2007, 11:32

>

>>Jeśli mamy sinusoidę to dla mnie loiczne jest, że lepiej ją przenieść do postaci cyfrowej 24

>>bitowymi słowami w 96khz częstotliwości niż 16 bitowymi słowami i z częstotliwością 44,1 khz.

>

>Dpóki sinusoida ma mniej niż 22.05 kHz (w realnym świecie 20 kHz, powiedzmy), nie ma znaczenia, czy

>zapiszesz ją uzywając 96 czy 44.1 kHz.

 

Ma znaczenie i wiedziałbyś o tym gdybyś się choć raz pobawił generatorem który możesz zainstalować we własnym PC !!!!!!!!

 

Jeśli próbkujesz sygnał z częstot. 45 khz to max praktyczna częstotliwość która będzie w miarę mało zniekształcona to jakieś 15 khz ... ;] Kryterium nyquista to tylko teoria a praktyka jest inna i jeśli chcesz gładki detaliczny dźwięk to 2x większa częstotliwość ( czy nawet okolice ) ABSOLUTNIE NIE WYSTARCZĄ ........ z tego powodu CDaudio brzmi tak mało detalicznie z oversamplingiem/kanciaście bez ov. ( na dokładnym sprzęcie )

Kyle, 7 Maj 2007, 00:30

 

>Ma znaczenie i wiedziałbyś o tym gdybyś się choć raz pobawił generatorem który możesz zainstalować

>we własnym PC !!!

 

Jak nie zapomne, to jutro zrobie parę wavów - sinusoid o cz. bliskiej Nyquistowi i zobaczę co pokaże oscyloskop

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.