wygrzewanie kolumn

[prym]

Przeczytaj wpisy wczesniejsze,bedziesz wiedzial.

[ASURA]

prym, 31 Sty 2009, 16:02

Nikt dzisiaj w fabryce nie dociera samochodu na hamowniach podnosząc niepotrzebnie koszty produkcji! Części są dokładnie robione i nie grozi im zatarcie, proces dokładniejszego dotarcia następuje u klienta na jego koszt! To tyle o motoryzacji masowej bo o jednostkowej produkcji tutaj nie mówimy.

 

To że sadzisz tak jak wcześniej że kolumny powinny być dotarte w fabryce jest to tylko Twoim pobożnym życzeniem :) Co najwyżej wyrywkowo egzemplarze zostaną pomierzone (to też kosztuje dla tego taniej wychodzi mieć powtarzalność produkcji i wiedzę że wyrób złożony na pewno na 100% będzie dobrze zrobiony gdyż są przestrzegane są reżimy produkcji).

 

Materiał poddany obciążeniom zmiennym (np. zawieszenie membran) ma 3 fazy fizyczne :

pierwsza: Bardzo szybkiego spadku modułu sprężystosci Younga

druga: Utrzymania w długim czasie podobnego modułu sprężystości Younga z lekkim opadaniem

trzecia: Gwałtowny spadek sprężystości wynikły na skutek zmęczenia materiału, który kończy się trwałym zniszczeniem materiału-śmierć techniczna urządzenia

 

Wygrzewanie kolumn ma na celu przejście w miarę szybkie do drugiej fazy i tą fazę producent przewiduje że będzie docelowo grała u klienta.

 

Sam sposób wygrzewania czy jak kto woli poddawania obciążeniom zmiennym głośnika może być zarówno pozytywny jak i destruktywny i chodzi o to jak kolumny powinny być wygrzewane zeby osiagnąć etap drugi nie uszkadzając przy okazji przetworników.

 

Moim zdaniem z powodu że głośnika membrana nie ulega podziałowi-czyli destrukcyjnym naprężeniom przy częstotliwościach niewiele wyższych od częstotliwości rezonansowych. Sam głośnik w kolumnie żeby szybko i bezpiecznie osiągnąć punkt drugi powinien być wygrzewany tylko takimi częstotliwościami.

Przykładowo głosnik o częstotliwości rezonansowej 40 Hz i paśmie do 2kHz powinien być wygrzewany częstotliwościami 45-125Hz analogia dotyczy średnio i wysokotonowych głośników jeśli takie są. Zawieszenie uzyskuje etap drugi a membrana jest niezmęczona i sztywna jak ten teoretyczny tłok. Dobra membrana powinna wytrzymać etap drugi do końca bez zauważalnych zmian i nad tym pracuje doświadczony technolog praktyk dobierający zastosowane materiały

[Kazik II]

Nigdzie nie podałeś jakiej marki auta są docierane na hamowniach.

[prym]

Tak calkiem na marginesie to watek jest o wygrzewaniu kolumn.Czy sie myle?Wtracenie przykladu samochodu jest tylko analogia i tyle.Jezeli mocno bedziesz chcial odpowiedzi w jakim samochodzie to tylko na priwa.

[Kazik II]

Wełniany :-)) był szybszy przeczytaj to ze zrozumieniem.

[prym]

Welniany.Zrobiles mi wyklad z teori wygrzewania i dobrze,dzieki ale swoja wypowiedzia tylko mnie utwierdzasz,ze klient powinien dostac produkt gotowy.Kto ma taka wiedze jak precyzyjnie to zrobic?Dokladnie tak jak opisales.Prowadzi to do tego,ze zamiast sluchac muzyki[to ona jest najwazniejsza]wygrzewamy dwa-trzy miesiace kolumny[jak mamy wlasciwa wiedze]potem kupimy wzmacniacz,potem CD,potem kable-przeciez to chore!Nie rozmawiamy o glosnikach,ktore kosztuja 1000zl.a powiedzmy 50000-80000 to wystarczjaca cena zeby producent dostarczyl nam wyrob gotowy.Dzisiaj pan kryzys wyreguluje wszystkie nienormalnosci taka mozna miec nadzieje.

[ASURA]

prym, 31 Sty 2009, 16:51

Nikt Ci nie broni mieć marzeń.

[prym]

Welniany.Powiedz mi bez urazy TY masz w tym interes zeby tak bylo.To czysta paranoja.Jeszcze troche a powiedza nam :tu jest instrukcja prosze sobie zlozyc,potem wygrzac a jeszcze potem grac.Wiesz co?gdybym zrobil komus projekt i nie podal wyliczen lub kolorystyki,okladzin[ich rodzaju]to by klient mnie wysmial.Produkt sprzedawany na rynku musi byc gotowy i to jest tylko usilowanie zrzucenia odpowiedzialnosci z doboru na klienta a tak naprawde to jest to niemozliwe do wykonania dla wiekszosci i podam przyklad tego rozumowania.Pochodze z duzego miasta ale sklepy w nim sie znajdujace nie maja nic wspolnego ze sklepami audiofilskimi,nie maja odpowidniej ilosci by wystarczyla do wybrania tych wlasciwych kolumn czy wzmacniaczy i taka sytuacja jest w wiekszosci naszych miast.Dystrybutor jak dzieje sie cos nie tak z systemem zawsze odpowiada lub prawie zawsze-sprzet jest nie wygrzany lub cos w tym stylu.Gdyby bylo inaczej przynajmniej to byloby jasne.

[prym]

Welniany.Powiedz mi bez urazy TY masz w tym interes zeby tak bylo.To czysta paranoja.Jeszcze troche a powiedza nam :tu jest instrukcja prosze sobie zlozyc,potem wygrzac a jeszcze potem grac.Wiesz co?gdybym zrobil komus projekt i nie podal wyliczen lub kolorystyki,okladzin[ich rodzaju]to by klient mnie wysmial.Produkt sprzedawany na rynku musi byc gotowy i to jest tylko usilowanie zrzucenia odpowiedzialnosci z doboru na klienta a tak naprawde to jest to niemozliwe do wykonania dla wiekszosci i podam przyklad tego rozumowania.Pochodze z duzego miasta ale sklepy w nim sie znajdujace nie maja nic wspolnego ze sklepami audiofilskimi,nie maja odpowidniej ilosci by wystarczyla do wybrania tych wlasciwych kolumn czy wzmacniaczy i taka sytuacja jest w wiekszosci naszych miast.Dystrybutor jak dzieje sie cos nie tak z systemem zawsze odpowiada lub prawie zawsze-sprzet jest nie wygrzany lub cos w tym stylu.Gdyby bylo inaczej przynajmniej to byloby jasne.

[DawidM]

Produkt kupiony jest produktem gotowym, jednak nie osiąga on po zakupie w ciągu kilku dni swoich 100% możliwości, pomijając konfiguracje w jakiej mu przyjdzie pracować(zakładamy że sprzęt da radę wycisnąć 100% z kolumny). Utwierdziło mnie w tym dziś to co usłyszałem po wrzuceniu dysku do optymalizacji brzmienia. Dźwięk uległ poprawie i to po tym jak moje kolumny grały już od listopada dziennie po 2,3 godz. na średnim poziomie głośności. Wszystko co mechaniczne i oddziałuje na to fizka ma 3 fazy rozwoju, początek-rozwinięcie(optymalne warunki pracy)-zakończenie.

[prym]

Dawidm.Wszystko sie zgadza tylko ja mowie,ze produkt powinien byc sprzdawany w drugiej fazie rozwoju i tyko tyle.Dla mnie jest dopiero wtedy gotowy.

[DawidM]

Podobno niektóre kolumny są tak sprzedawane, jeśli wierzyć recenzją w prasie to np. Piega sprzedaje tak swoje kolumny.

[prym]

Widzisz,jednak zostalem zrozumiany.Posiadalem w 2000r.kolumny Piega P5LTD i moge potwierdzic,ze graly od samego poczatku dobrze ale czy byly w tej drugiej fazie tego nie wiem z odsluchu tylko i wylacznie moge powiedziec ,ze tak.

[majonez]

Nawet spodnie jak są nowe to musi chwila minąć zanim się do dupy ułożą

 

Wygrzewanie kolumn to przynajmniej dla mnie oczywiste

 

A co do "produktu gotowego" to w Nautilusie w K-kowie wygrzewają kolumny

Nie wiem czy wszystkie ale widziałem to nie raz

 

 

Fiaty czy polonezy trzeba było długo docierać ale można było tego nie robić

i część nie robiła a potem dziwili się że się rozpadały

 

W autach nowoczesnych też jest taki okres tylko jest trochę krótszy

i są inne wymagania ale też nie ma przymusu -

kto chce ten kręci nowe auto do odcinki i się nie przejmuje

[majonez]

Wełniany, 31 Sty 2009, 15:53

Gitarzyści potrafią używać

>na koncercie jednego kompletu strun tylko do jednego 5 minutowego utworu gdyż według nich póżniej

>tracą parametry dżwiękowe, mimo że w uczonych książkach podają że struny wystarczają na 40 godzin.

 

 

A konkretnie?

Jacy gitarzyści?

Jakieś nazwiska?

Chodzi o struny do gitary klasycznej, akustycznej czy elektrycznej?

[annawroc]

frytu, 30 Sty 2009, 10:47

Ja tam się cieszę, że nie mam słuchu jak Ty. Ja wydam na sprzęt 3k pln i będę równie zadowolony jak

>Ty po wydaniu 150k."

 

To jeszcze nic, mój znajomy wyda 10zł na radyjko i będzie jeszcze bardziej zadowolony... Ot logika.

[Kazik II]

A czy któryś producent podaje po ilu godzinach zaczyna się trzecia faza i jak długo trwa druga ?

[annawroc]

POLMOS- nie musi podawać

[prym]

Majonez.Chwila to nie trzy czy cztery miesiace.Czujesz ta roznice? 50000zl.to nie 200zl.Spodnie to nie kolumny zasada tez nie ta sama.Jak Ci odpowiada taka zasada to kupuj,mnie nie odpowiada a jak jeszcze nie moge posluchac w swoim systemie i to zaleznym od sprzedawcy to nie kupuje.Czy nie rozumiesz o czym pisze?Czy moze cos sprzedajesz?

[jerry224]

@prym, 31 Sty 2009, 17:30

 

>To czysta paranoja.Jeszcze troche a powiedza nam :tu jest instrukcja prosze sobie zlozyc,potem wygrzac a jeszcze potem grac.

 

Dla przykładu, firma Monitor Audio zaleca docierać kolumny i podaje, jak to robić:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

What is the best way to run in speakers?

 

- If you are very anxious to hear your MA speakers at their best, then I would suggest running them face to face so they are more or less touching and wiring one of them out of phase. (Connect the negative to positive and positive to negative. Do this on one speaker only.) You can then run them at an average listening level and you will hardly be able to hear anything. They can then be run constantly for four or five days

 

What is the running in time for my speakers?

 

- Running in is a very important stage of owning a pair/ set of speakers. If the speakers are driven too hard straight out of the box, it can cause permanent damage, much like running in a car engine. the average running in time varies across the ranges from 50 - 60 hours for Bronze up to 70 - 100 hours for Platinum.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[prym]

Jerry224.Nie jestem zlosliwy ale czysta paranoja jest jak kupisz sobie powiedzmy rower i kaza Ci krecic pedalami przez dwa miesiace zeby jezdzil.Nie wiem czy to tak trudno zrozumiec,ze to producent musi poniesc koszty wyprodukowania swojego towaru?Klient ma zaplacic i z tego korzystac.Jezeli twierdzisz,ze jest inaczej to ktos z nas bedzie musial z korzystac z lekarza.

[jerry224]

Przykład z rowerem pominę. Może i producent musi ponieść koszty, ale jak widać nie ponosi. Za to dokładnie podaje, co trzeba zrobić, żeby się dotarło optymalnie. W samochodach jest podobnie, tyle, że od sprzedawcy dowiadują się o tym kupujący samochody lepsze niż średnie, a i to nie zawsze.

Zgodzę się, że głęboka niezgoda umysłu na stan faktyczny może prowadzić do nerwicy, albo i gorzej :-/

[majonez]

prym, 31 Sty 2009, 22:33

>Czy nie rozumiesz o czym pisze?

 

Staram się

 

 

>Chwila to nie trzy czy cztery miesiace.Czujesz ta roznice? 50000zl.to nie 200zl.Spodnie to

>nie kolumny zasada tez nie ta sama.Jak Ci odpowiada taka zasada to kupuj,mnie nie odpowiada

 

No tu nie wiem za bardzo o co Ci chodzi

 

 

>jak jeszcze nie moge posluchac w swoim systemie i to zaleznym od sprzedawcy to nie kupuje

 

Twój system jest zależny od sprzedawcy?

 

 

 

 

>Czy może coś sprzedajesz?

 

Pewnie.

Amplituner denona he,he....

 

 

 

Reasumując:

chodzi o to żeby sprzedawali wygrzane?

czy żeby produkowali takie żeby nie trzeba było wygrzewać?

[prym]

Jerry224.Jezdze lepszym samochodem niz sredni i nikt mi tego KITU o docieraniu czy wygrzewaniu nie wciskal bo najzwyczajniej na swiecie bym goscia wysmial i z tym samochodem by zostal.Nie ponosi kosztow bo trafia frajerow,ktorzy dla wlasnej pasji daja sie nabijac w butelke.Chcesz nim byc to badz Twoja sprawa a moja wina jest,ze o tym oficjalnie pisze.Moze prawda boli najbardziej?

[prym]

Wlasnie o to drugie.Maja sprzedawac wygrzane.

[majonez]

No i wszystko w temacie

 

Gdzieniegdzie tak się dzieje, gdzieniegdzie nie - ot realia...

 

 

Ja osobiście wolałbym kupić nowe

w nierozpakowanym pudełku i sam sobie je wygrzać

ale każdy ma swoje upodobania...

[prym]

majonez.Chodzi o to,ze u mnie w miescie nie ma sklepu czy dystrybutora u ktorego moglbym wypozyczyc wzmacniacz,kable czy jakakolwiek inna dowolna ukladanke sytemu w celu dopasowania.Trudnosc jest jeszcze wieksza,gdy kolumna lub wzmacniacz sa nie "wygrzane" i wlasnie dla tego uwazam,ze sprzet audio powinien byc w 100% przygotowany do odsluchu.Ja z kolei nie rozumiem potencjalnego klienta,ktory z tym faktem probuje polemizowac,to tak jakby cial galez na ktorej siedzi no chyba,ze jest sprzedawca z tad moje pytanie czy cos sprzedajesz?

[prym]

Majonez.Wygrzane w fabryce,profesjonalnie i w nierozpakowanym kartonie.Tak jest wlasciwie.pzdr.

[rbej]

Nikt jeszcze w żadnych testach nie udowodnił że wygrzewanie sprzętu cokolwiek zmienia w brzmieniu, więc lepiej zająć się bardziej pożytecznymi rzeczami. No chyba że kogoś podnieca wmawianie sobie że słyszy różnicę po wygrzaniu i dzięki temu poczuje się lepiej.

[rafal996]

Wełniany, 31 Sty 2009, 15:53

 

Gitarzyści potrafią używać

>na koncercie jednego kompletu strun tylko do jednego 5 minutowego utworu gdyż według nich póżniej

>tracą parametry dżwiękowe, mimo że w uczonych książkach podają że struny wystarczają na 40 godzin.

>Tak że kto kłamie-końcowy profesjonalista-użytkownik czy książka nauka gry na gitarze?

 

I tu się nie do końca zgodzę, jako że sam gram i mam kontakt z wieloma gitarzystami, także najzupełniej profesjonalnymi. Jest to kwestia preferencji - jeden lubi nowe, a drugi wręcz przeciwnie. Ja np. lubię brzmienie nowych strun, które się diametralnie różni od strun używanych dajmy na to 30 godzin, ale też nowe struny potrzebują dotarcia (wygrzania ;) ), tzn. przez pewien czas się rozciągają, dostosowują do warunków itd., przez co potrafią się rozstrajać zupełnie niespodziewanie, tudzież większe jest prawdopodobieństwo pęknięcia struny nowej przy ostrym graniu. To wszystko sprawia, że wielu gitarzystów przenigdy by nie założyło nowego kompletu na koncert. Inni wręcz przeciwnie, każdy numer grają na nowych strunach. Tyle, że raczej dla innego, specyficznego brzmienia.

 

Ale to tylko potwierdza teorię, że głośniki jednak podlegają wygrzewaniu, czyli pewnemu rozruszaniu, ułożeniu elementów mechanicznych