Skocz do zawartości
IGNORED

Denon DCD-3560 czy Pioneer PD-75


kal800

Rekomendowane odpowiedzi

Jak w temacie, mam do kupienia albo jedno albo drugie w podobnej cenie. Co byście polecili? Na korzyść Pioneera przemawia super transport, z kolei Denon oferuje zbalansowane wyjście... Jak z brzmieniem?

 

pozdrawiam

 

Kal

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/33481-denon-dcd-3560-czy-pioneer-pd-75/
Udostępnij na innych stronach

wyjscie w DCD3560 jest pseudo zbalansowane zreszto jak w moim DCD-S1 czy w DCD-S10,DCD3000 poprostu niezbalansowany syganł jest odwracany na tanim operacyjnym wzmaku NE5532(2zł) i podany na wyjscie...dlatego mierny ztego pozytek..i sam tez korzystam z RCA..

Po ostatnich odsłuchach DCD3560(patrz dział opinie) wybrałbym PD75 jest chyba konkretniejszy.

Hej,

 

Nie chciałbym wywołać starych dyskusji i sporów, ale frapuję mnie jedna kwestia. Z wpisów i historii wnioskuję, że jedynym przypadkiem w którym zastosowanie łącz symetrycznych ma sens jest symetryczność na całym torze. Z drugiej strony wiem, że po to kupujemy drogie interconnecty RCA żeby wyeliminować zakłócenia i przekazać wiernie sygnał z jednego pudełka do drugiego. Symetryzując sygnał przed na wyjściu i desymetryzując na wejściu zyskujemy to, że sygnał przejdzie bez zakłóceń i tyle. Być może symetryczność na całym torze by wniosła więcej, ale czy na pewno rozwiązanie pseudo zbalansowane jest pozbawione sensu? Chyba, że kiepskie układy symetryzujące mogą więcej zaszkodzić niż pomóc...

 

pozdrawiam

 

Kal

powiem tak, zarowno w starym zestawie z pre i koncowkami Denona jak i w obecnym polaczenie ich po XLRach dawalo wyraznie lepszy dzwiek i nie wynikalo to z wiekszej glosnosci. Wiec teoretycznie tor byl niezbalansowany bo od zrodla to pre byl cinch, niemniej tak jak napisalem przelaczenie tez na cinch pre-koncowki wyraznie pogarszalo przede wszystkim przestrzen i oderwanie dżwieku od kolumn.

Szczerze mowiac nie wglebialem sie w konstrukcje wewnetrzna - skoro gralo lepiej to tak zostalo podlaczone ;)

Ciekawe, nigdy nie podłączałem mojego dcd-3560 poprzez XLR, bowiem nie mam wzmaka z takimi wejściami. Chętnie bym je porównał z RCA.

 

>Piotrek608, 13 Maj 2007, 18:15

 

Piotrku, muszę trochę zaprotestować, co do opinii jaką wystawiłeś 3560. Chcąc być bardziej obiektywny, zdejmuję swój egzemplarz z listy ogłoszeń.

Chodzi np. o odczyt CD-R. W mojej maszynie jest oryginalny laser, wydaje mi się że nie zużyty mocno - nie ma różnicy czy wkładam płytę CD czy CD-R. Tak samo szybko odczytuje. Bez problemu odczytuje również płytę która ma 76min, albo taką z 26utworami. Także wydaje mi się że problemy które obserwowałeś to kwestia zamiennika lasera, albo jakiegoś zestrojenia (?).

 

Poza tym pisałeś mi kiedyś że 3560 gra wielobarwnie i miodnie itp., komuś innemu - że przerabiany przez Ciebie dcd-2700 gra bardzo podobnie do dcd-3560.Tutaj musiała wkraść się jakaś nieścisłość, skoro piszesz że dopiero teraz pierwszy raz wpadł w twoje ręce 3560.

 

Co do opisu dźwięku to sprawa jest bardziej płynna, każdy ma inną resztę toru, swoje wrażenia, ale wiem na pewno że mój dcd3560 jest dynamiczny. No chyba że jeszcze dynamicznego CD nie słyszałem ;). Na pewno jest dynamiczniejszy od dcd-3300, którego też posiadałem, a który Tobie przy dłuższym odsłuchu bardziej się podobał od dcd-s1.

 

Jeszcze jedna sprawa - twierdzisz że w dcd-3560 'nie ma co przerabiać'. Ja nie przerabiałem, ale niektórzy owszem.

Np. forumowicz VISTO (

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ) przyznał że uzyskał niebo po wymianie kondensatorów i OpAmpów. Być może jednak te elektrolity też się starzeją?

A śp. adamhiend zaczął przerabiać dcd-3520, starszego brata dcd-3560.

 

pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Aha - jeszcze co do wrażliwości na wstrząsy - dcd3300 był na nie bardzo wrażliwy-przyznaję, a dla 3560 wstrząsy nie stanowią problemu. Mój egzemplarz 3560 kupiłem od od pierwszego właściciela, który twierdzi że nabył go w 1993roku. Może ten rok produkcji też ma jakieś znaczenie, bo jak wiemy, w przypadku dcd-3300 były aż trzy wersje tego modelu!

Witam,

 

Niestety opcja z kupnem PD-75 już nie istnieje.... :((

 

Proszę o pomoc w wyborze odtwarzacza do Amplifikatora G. Generalnie po zakupie wzmaka nie jestem w stanie wydać podobnej kasy na źródło w tej chwili, poza tym namierzam się na napęd tej samej firmy co wzmacniacz, a na to będzie trzeba poczekać. Na chwilę obecną chciałbym jakieś rozwiązanie tymczasowe z budżetem do 2000 zł, z którego bym mógł się wycofać jak przyjdzie czas na rozwiązanie docelowe. Chciałbym uzyskać brzmienie o podobnym charakterze jak znany mi PD-75. W tej chwili widzę takie opcje:

 

1. Zakup Denona DCD-3560 - cena około 2 000 zł. Z tego co czytałem to ten model lepiej wygląda niż brzmi. Nie wiem czy tak rzeczywiście jest. Chciałbym odtwarzacz który gra w miarę ciepło. Dużo mówi się o modyfikacjach, ale kompletnie bym nie wiedział jak temat ugryźć - kto mógłby tam grzebnąć, gdzie i za ile?

 

2. Pozostawienie Pioneera PD-703 jako transport i dokupienie DACa - pytanie co można kupić za to?

 

3. Kupno czegokolwiek innego w second handzie - jakieś propozycje?

 

Zakup nowego sprzętu za tę cenę chyba trochę mija się z celem - obawiam się, że nie osiągnę brzmienia nawet mojego 703 w tym momencie....

 

Proszę o pomoc!

 

Kal

Panowie to co napisłem w dziale opinie nie musi sie pokrywac z waszymi odczuciami nt modelu DCD3560 i zapraszam Was do wpisania własnych opiniii , ba zgodze sie i uszanuje je nawet jezeli bedą całkiem odwrtone i w opozycjii do tego co ja napisałem.Po to w koncu jest nasze forum.

kal800, 16 Maj 2007, 14:54

 

>Witam,

>

>Niestety opcja z kupnem PD-75 już nie istnieje.... :((

 

 

ja mam PD-75 i do niedawna go uzywalem, aktualnie jego miejsce zajal KAV-250cd

 

w moim PD-75 bylo zmienione: zegar, opampy, wszystkie kondziory w sekcji analogowej, czesc rezystorow, transformator od czesci analogowej, wszystkie kondensatory w zasilaczu, kondensatory odcinajace w czesci cyfrowej, tranzystory mute na przekazniki, kabel zasilajacy na gniazdo IEC - roznica do nieprzerobionego ogromna, ogolnie odtwarzacz bardzo dobry, super wyglad, zbudowany jak czolg i rewelacyjny naped

 

KRELL jednak jest duzo lepszy w kazdym aspekcie (i w sumie byl znacznie tanszy ;))

 

denona nie znam ale PD-75 to bardzo dobre urzadzenie o ogromnych mozliwosciach tuningowych, tylko z drugiej strony przy cenie zakupu np wspomnianego krella tuning juz sie nie oplaca, na pewno nie w takim zakresie jak u mnie

 

pozdrowienia

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

kaviter wszystko ladnie pieknie ale biorac pod uwage Twoj wpis trzeba zaznaczyc kilka rzeczy:

 

1. bez tuningu Pioneer i Krell to dwie zupelnie inne szkoly dzwieku - Pioneer gra wrecz analogowo Krell jest do bolu analityczny - dlatego sa to klocki dla milosnikow dwoch roznych szkol dzwieku

2. wazna jest takze reszta systemu w ktorych graja w/w

3. Pioneer nie jest latwym urzadzeniem do tuningu - zwlaszcza ten z wysokiej polki jak PD 75 - juz w PD 9700 tuning mogl przyniesc wiecej zlego niz dobrego o czym swiadczy pewna opinia w odpowiedniej zakladce gdzie autor napisal ze Pioneer chwilami gra dzwiekiem jaskrawym (sic!), zle wykonany tuning i dobieranie "na oko" kondow itp moze sie skonczyc dzwiekowa porazka dlatego zajmowac sie tym powinny osoby kompetentne

 

Nie kwestionuje jakosci obu w/w cdekow ale jak chcesz robic porownania fabrycznego lub prawidlowo stuningowanego Pioneera wez np Rotela RCD 991 AE a nie Krella i pisanie o tym ze Krell rozjechal Pioneera jest w tym wypadku przejawem malego doswiadczenia w audio lub zlego podejscia do problemu. Pamietaj ze czytaja to ludzie chcacy np sprawic sobie takiego Pioneera a wybiora Krella i co wtedy? Beda mieli do Ciebie pretensje bo chcieli miekko i analogowo a maja jasno i detalicznie.

również słyszałem jak też byłem świadkiem pogorszenia dźwięku przez tuning w Pionierach.

Przykładem może być PD-S 901, chyba tylko OPA można wymienić ewentualnie kondy jeśli wyschły

a tak nie ruszałbym tego

co innego Denony czasami wręcz drobnostka może spowodować, że dźwięk wzniesie się na wyżyny

 

mam DCD-1290 i muszę określić, że bije spokojnie modyfikowanego 2560 (którego też miałem) przy czym 2560 już kaprysił i czasami nowszych płytek (HDCD, XRCD) nie chciał odtwarzać

za to z 1290 nie mam najmniejszego problemu, czyta wsio co włożę

 

jeśli miałbym uderzyć w Krella to tylko 300cd, nawet ostatnio pokazał się w gdzieś w ogłoszeniach

discomaniac71, 26 Maj 2007, 09:09

 

>kaviter wszystko ladnie pieknie ale biorac pod uwage Twoj wpis trzeba zaznaczyc kilka rzeczy:

>

>1. bez tuningu Pioneer i Krell to dwie zupelnie inne szkoly dzwieku - Pioneer gra wrecz analogowo

>Krell jest do bolu analityczny - dlatego sa to klocki dla milosnikow dwoch roznych szkol dzwieku

>2. wazna jest takze reszta systemu w ktorych graja w/w

>3. Pioneer nie jest latwym urzadzeniem do tuningu - zwlaszcza ten z wysokiej polki jak PD 75

 

 

jezeli chodzi o reszte sprzetu to sa to ProAc response 2.5 i KAV-400xi, mi dzwiek krella bardzo odpowiada jego polaczenie z proac rowniez w tym wzgledzie nie planuje juz chyba zadnych zmian, jedyne co to niedlugo na pewno zmienie zrodlo i to najprawdopodobniej na SACD Standard

 

co do tuningu PD75 to moim zdaniem poprawa dzwieku jest bardzo znaczna i bezdyskusyjna, zgadzam sie co do tego ze niektore zmiany powodowaly degradacje dzwieku, tak naprawde jedyna przerobka poza gniazdem zasilania IEC zamiast orginalnego kabla :))) i usunieciem tranzystorow mute bylo wymienienie zegara ktore wnioslo bezdyskusyjna poprawe, ale np wymiana opampow na BB spowodowala nadmierne wyostrzenie wysokich tonow, dopiero dodatkowo zamiana kondziorow odcinajacych na cerafiny sprawila ze ten negatywny wplyw wymiany opampow zostal zniwelowany i mozna bylo sie cieszyc powietrzem i precyzja dzwieku na opach BB dzwiek owszem stal sie bardziej analityczny i dla mnie to jest zmiana na + orginalnie dzwiek PD75 ma znamiona powolnosci i ocieplenia, zasadniczo wszystkie pierwsze zabiegi tuningowe byly porownywane z nietuningowanym egzemplarzem PD75 i wszystkie powodowaly poprawe dzwieku, byly tez takie przerobki ktore w zasadzie niczego nie wniosly jak np wymiana trafa

 

 

>Nie kwestionuje jakosci obu w/w cdekow ale jak chcesz robic porownania fabrycznego lub prawidlowo

>stuningowanego Pioneera wez np Rotela RCD 991 AE a nie Krella i pisanie o tym ze Krell rozjechal

>Pioneera jest w tym wypadku przejawem malego doswiadczenia w audio lub zlego podejscia do problemu.

>Pamietaj ze czytaja to ludzie chcacy np sprawic sobie takiego Pioneera a wybiora Krella i co wtedy?

>Beda mieli do Ciebie pretensje bo chcieli miekko i analogowo a maja jasno i detalicznie.

 

 

nie rozumiem dlaczego wg ciebie nie moge porownac PD75 z krellem ???? dla mnie twoja wypowiedz jest bez sensu a mentorski ton nie na miejscu, tak samo jak wynikajace z tonu twojej wypowiedzi przekonanie ze swojego PD75 nieprawidlowo stuningowalem

 

krell masakruje PD75 i kazdy kto po przeczytaniu mojej wypowiedzi (chociaz watpie ze ktos rozwaza PD75 vs krell bo sa to urzadzenia zupelnie innego kalibru) jezeli sie nia zasugeruje zrobi dobrze, zreszta najwieksza roznica jest w stereofonii, oddaniu efektow przestrzennych i oderwaniu dzwieku od kolumn a to sa aspekty znacznie mniej subiektywne niz charakter prezentacji ktory IMHO przy porownaniu tych dwoch urzadzen jest i tak na korzysc KRELLa ktory ma przede wszystkim bardziej zrownowazona barwe dzwieku i nizej schodzacy i bardziej zroznicowany bas

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

kaviter to forum jest forum publicznym i jesli podajesz pewna informacje a nie jestes jej do konca pewien zwyczajnie to zaznacz. W innym watku masz dowody na to ze KAV 250 CD to konstrukcja nie z 2002 roku jak podales a z 1999. Co wiecej generacja 20-bitowych przetwornikow jest generacja wsteczna w stosunku do jednobitowych wiec pisanie ze Krell i Pioneer to przepasc technologiczna jest bez sensu. PCM 1702 jest w linii prostej kontunuacja slynnego PCM 63. Tak wiec NIE SA TO KONSTRUKCJE Z INNEJ EPOKI. Pioneer gra dzwiekiem analogowym miekkim i dosc szerokim rzeczywiscie chwilami mozna odczuwac subiektywne spowolnienie. Krell jest jego przeciwienstwem: zywiolowy z bardzo mocnym zarysowanym basem ogromna iloscia detali i szeroka scena. Nie jest to przyjemny dzwiek analogu z odrobina misiowatosci jak u Pioneera dlatego raczej nie powinno sie w/w cdekow porownywac.

Co do Pioneera: model nizszy to PD 9700 i jego nastepca PDS 901. Na rynek amerykanski (ten sam gdzie brylowal Krell ale w innym segmencie cenowym) 901 jako PD 65 Elite byl produkowany do 2001 roku. Nie ma wiec mowy o przestarzalej konstrukcji.

Podsumowujac sa to cdeki z innej polki brzmieniowej i inaczej grajace. Napisales ze masz wzmak Krella - producent doskonale konfigurowal zestawy ze soba i raczej nie warto podlaczac PD 75 do wzmaka Krella bo zwyczajnie nie bedzie pasowal. Wszystko oczywiscie IMHO.

discomaniac71, 27 Maj 2007, 21:01

 

>kaviter to forum jest forum publicznym i jesli podajesz pewna informacje a nie jestes jej do konca

>pewien zwyczajnie to zaznacz

 

 

wiesz co nie chce mi sie z Toba dyskutowac bo jest to bez sensu zwyczajnie, widze rowniez ze masz tez problemy z czytaniem ze zrozumieniem bo w tamtym innym poscie wyraznie napisalem ze moj KAV250 pochodzi z 2002 roku i ze nie wiem od kiedy sa one produkowane ty tam napisales ze od 97 teraz ze od 99, a fakt jest taki ze moje PD75 od mojego krella dzieli 10 lat, zreszta pomijajac zupelnie twoje bezsensowne wywody dzwiek tych odtwarzaczy dzieli przepasc i nawet moja zona od razu zauwazyla ze krell gra lepiej :))), pomio calej mojej sympatii do pioneera nie polecam PD75 jako alternatywy dla krella w zadnym systemie nie jest on w stanie zagrac lepiej, zupelnie to pomijajac kazdy kto ma chociaz odrobine pojecia o audio stwierdzi to po pierwszych 5 sekundach odsluchu, twoje wywody o innym charakterze dzwieku sa po prostu zwyklymi banialukami

 

PD75 do wzmaka krella pasuje idealnie, w kazdym razie ja nie mialem zadnych problemow z polaczeniem ich interkonektem i aktualnie przez jakis czas taki tamdem bedzie u mnie dzialal bo wlasnie sprzedalem CD krella i zanim zanim kupie nowe zrodlo bede sluchal muzyki w tej konfiguracji, oczywiscie jest troche gorzej, ale i tak slucha sie przyjemnie

 

 

dla mnie EOT, chyba ze ktos inny ma ochote na jakas sensowna dyskusje

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Masz racje jak sie nauczysz czytac cudze posty i logicznie dyskutowac to moze pogadamy. Wiesz najlepiej i zadne argumenty do Ciebie nie trafiaja. I co Krell taki swietny a jednak go sprzedales?:)

Ja chcialem tylko powiedziec ze sa milosnicy obu typow brzmienia. Jak chcesz z innej polki to porownaj sobie Maca z Markiem Levinsonem - takich porownan takze sie nie robi. Levinson gra jasnym detalicznym dzwiekiem a Mac bardzo analogowo. Dwie rozne szkoly. I nie wmawiaj ludziom bredni o tym ze obie konstrukcje (Pioneera i Krella) dzieli przepasc czasowa. Od zakonczenia produkcji PD 75 do rozpoczecia produkcji KAV 250 CD minal zaledwie rok przy czym w 1997 roku PD 75 byl nadal w sprzedazy a koncepcja konstrukcyjna byla kontynuowana do 2001 roku (PD 65 USA). Wszystko to mozesz w sieci sprawdzic jest tez test KAV 250 CD ze Stereophile'a z 1998 roku. Abstrahujac 20-bitowy DAC Krella jest generacyjnie starszy niz 1-bitowy PD 2028 B Pioneera. Oczywiscie Krell jest znacznie drozszym cdkiem i rozwiazania konstrukcyjne moga byc jedynie nieco bardziej zaawansowane. To wszystko.

I jeszcze jedno: w 1999 roku pokazal sie POPRAWIONY Krell KAV 250 CD edition 1999 a nie wersja podstawowa.

mistabron, 28 Maj 2007, 12:44

 

>kaviter jaki zegar wsadziłeś do PD-75?

 

 

jest to zegar skonstruowany przez mojego kolege na oscylatorze 1ppm ale tak naprawde szczegolow zadnych nie znam, widac go na fotce juz zamontowanego, to jest zdjecie z pierwszej fazy tunningu

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

kaviter, 28 Maj 2007, 13:41

 

>mistabron, 28 Maj 2007, 12:44

>

>>kaviter jaki zegar wsadziłeś do PD-75?

>

>

>jest to zegar skonstruowany przez mojego kolege na oscylatorze 1ppm ale tak naprawde szczegolow

>zadnych nie znam, widac go na fotce juz zamontowanego, to jest zdjecie z pierwszej fazy tunningu

 

Sens podłączania dobrego zegara tak długimi drutami jest IMHO... hm... dyskusyjny. Poza tym chyba raczej należałoby pominąć te bramki na płycie Pioneera do których (chyba) jest teraz podłączony. Aczkolwiek co do bramek mogę się mylić, nie znam schematu tego Pioneera.

U mnie montaż zegara (kabelek miał długość ze 2cm, a czarno-czerwoną skręconą parą jest doprowadzone zasilanie zegara z niezależnego zasilacza z podwójną stabilizacją i własnym, oddzielnym trafolkiem) wyglądał tak:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

McGyver, 28 Maj 2007, 14:44

 

>Sens podłączania dobrego zegara tak długimi drutami jest IMHO... hm... dyskusyjny. Poza tym chyba

>raczej należałoby pominąć te bramki na płycie Pioneera do których (chyba) jest teraz podłączony.

 

 

zegar jest zbudwany w oparciu o oscylator 1ppm ktory byl sprowadzony z japonii, jest wyposazony we wlasny stabilizator niskoszumny i kondziory wysokiej jakosci, robilem rozne proby z tymi kondziorami w zegarze, ale ten uklad mi jakos najbardziej pasowal

 

co do przewodu to owszem na poczatku byly krotkie ale mechanicznie nie bardzo mi pasowal, po zamontowaniu go w ten sposob nie ma zadnej roznicy, ani na oscyloskopie ani na ucho :))

Witam,

postanowilem dodac swoje 3 grosze poniewaz posiadalem obydwa CD (obecnie gram Denonem DCD 3560 oraz Sony CDP X505ES).

 

Naprawde fajne wpisy Piotrka608,ktore czytalem z przyjemnoscia - ocena dzwieku to bardzo subiektywna sprawa i dlatego jest miejsce dla tak roznych sprzetow i konstrukcji - dla kazdego cos dobrego.

 

Moje doswiadczenia z Denonem DCD 3560 i Pioneerem PD-75 sa nastepujace :

 

-obydwa klocki to bardzo solidne konstrukcje,jednak w moich egzemplarzach naped Denona spisywal sie zawsze lepiej pod wzgledem mechanicznym (szybkosc dzialania,glosnosc,wczytywanie plyt,odtwarzanie CDR),Pioneer prezentowal nieco nizsza kulture pracy calosci.

 

-brzmienie przed wymiana kondkow i opow w Denonie, bylo zdecydowanie po stronie Pioneer'a - pod kazdym wzgledem na moje ucho gral lepiej.Zagladnalem do wnetrza CD'kow i poniewaz zauwazylem wylany kondensator w torze audio w Denonie postanowilem zadac sobie trudu i wymienic wszystkie (a jest tego naprawde sporo !),poniewaz wzialem sie za lutownice wstawilem rowniez podstawki pod wzmacniacze operacyjne,zeby poeksperymentowac.

Po wymianie samych kondkow zmiana juz byla bardzo wyrazna - wiecej dynamiki,mniejsze szumy no i w koncu bas na przyzwoitym poziomie.Wymiana opow dorzucila do juz dobrego tonalnie grania scene stereo (duuzo powietrza i 3 wymiaru),szczegolowosc gory i szybkosc,czytelnosc basu.Do 100% szczescia braklo mi super wokalu.....i tutaj juz nic sie nie zmienilo - dlatego gram jeszcze Sony CDP X505ES,ktory w tym wzgledzie na moje ucho jest rewelacyjny.

-Pioneer PD-75 mial wymienione kondki,wiec wstawilem podstawki i probowalem poprawic brzmienie Opkami - tutaj sprzet niestety okazal sie mniej podatny na tego typu skromny tuning i ostatecznie przegral konkurencje z Denonem

-testowane opy to : BB 2604, BB 604 (i te ostatecznie siedza w srodku), BB 2132,BB 2134 i ich pojedyncze odmiany dzwiek byl dla mnie chlodny i czasem chirurgiczny,AA OP275GPZ,TI TL072N - bardzo tanie i ciekawe opy(TL072) - daja mily homogeniczny dzwiek,jednak mniej muzykalny od BB i na koniec znane NE 5532P (stare ale jare - niezle granie mimo duzej ilosci krytyki na ich temat)

W Sony siedza NE5532P oraz na koncu toru pojedyncze BB604.

 

porownujac Sony z Denonem - Soniak gra cieplo z wiekszym rozmachem,lepsza scena stereo, cudowne wokale.

Denon nieco lepszy bas,bardziej szcegolowy,chlodniejszy...gdyby zalety tych 2 polaczyc a wady zlikwidowac - to powstalby dla mnie idealny CD (hi,hi,hi)

 

Obydwa sprzety kupilem od pierwszych wlascicieli z ogloszenia w niemieckim Audio - stan porownywalny - nigdy nie naprawiane (lacznie z laserami) ani nie modyfikowane.

Denon ma juz 15 lat i gra bezblednie w Pioneerze (sprzedalem koledze) jest podobnie - diody laserowe dosc trudne do dostania w obydwu przypadkach,ceny podobne - okolo 150 - 200 pln - mam w zapasie na czarna godzine... :-)

 

Denon i Pioneer sa naprawde godne polecenia i po skromnej renowacji (niedrogiej) moga rywalizowac spokojnie ze wspolczesnymi klockami oferujac dzwiek o wysokiej kulturze i parametrach spotykanych teraz w sprzecie za juz spora kase (tysiace) - warunek to trafienie w dobry,nie grzebany egzemplarz.Zakup zapasowego lasera powinien byc wpisany w cene operacji - za jakis czas ich poprostu kupic nie bedzie mozna a laser ma praw poporostu zgasnac....:-).

 

pozdrawiam

piotrek

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Laser do Pioneera (z serii PWY) kosztuje 580zl brutto. Niestety nieprzemyslany tuning PD 75 i wlutowywanie kondow "na slepo" byleby wymienic przynosi czesto odwrotny skutek. Zamiast poprawy mamy lekka poprawe lub nawet pogorszenie dzwieku.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.