Skocz do zawartości
IGNORED

Klub Quentina Tarantino


Falco

Rekomendowane odpowiedzi

Ja QT poza tym ze jak dla mnie robi swietne filmy cenie za muzyke jaka do nich dobiera...niby na pierwrzy "rzut ucha" kompletnie od czapki a jednak moim zdaniem spojna ze scenariuszem...rewelka

 

Mag

  • 1 miesiąc później...

"Bękarty wojny" film o kulturalnych Niemcach i morderczych, barbarzynskich żydach.

Ciekawe o co mu chodzi, czy naprawdę tak myśli czy tylko puszcza oko.

Brawo za zabicie Hitlera, Himmlera i calej wierchuszki III Rzeszy. Nikomu jak do tej pory się to nieudało - spryciarz z tego Tarantino.

  • 1 miesiąc później...
Gość

(Konto usunięte)

Tarantino sporo wział od Sergio Leone - wszystkie te dlużyzny, przeciągania są wzięte od Sergio ale Sergio przedłuzał "obrazem" i "muzyką" a Tarantino dialogami -

co lepsze oceńcie sami.

Sergio Leone się nie starzeje jego filmy oglądam co jakis czas a Tarantino?

Oprocz Jackie Brown nic już sie nie da ponownie obejrzeć.

  • 11 miesięcy później...
  • 2 miesiące później...

oczywiscie ze na pierwszym miejscu Pulp Fiction. najlepszy film jaki w zyciu widzialem. na drugim miejscu sa Wsciekle Psy a na trzecim deatch proof. Nie wiem jak to mozliwe ale jeszcze nie obejrzalem Bekartow Wojny.

W swiecie kina najwieszy szacunek mam do Quentina Tarantino. Ktos kiedys powiedzial ze Quentin Tarantino kocha kino a te milosc kino odwzajemnia :). Cos w tym jest

  • 4 tygodnie później...

Niestety, Tarantino to jedna wielka kompilacja. Trzeba najlepiej zaczac ogladac od poczatku jego dziela, by ostatecznie zrozumiec o co chodzi w kolejnych. Manipulowanie kiczem, dialogiem. Kolorystyka, muzyka, nawet piekne kobiety - i niesamowite jest, ze niemal w kazdym filmie sa te elementy. Niewazne, czy to front II Wojny Swiatowej, czy sklep monopolowy, zawsze jest pysznie. Ponadto wszedobylski motyw superbohatera, czy S. L. Jackson, ktory wystapil w kazdym filmie pana T.

 

Jego kino to swiadome uzycie sztandarowowych punktow klasy B i obsmianie ich. Pokazanie jak cienka jest granica miedzy dobrym obrazem, a tym kiepskim. Ot, takie abstrakcyjne poczucie humoru.

 

Geniusz Quentina polega jednak na tym, ze szanuje widza. Widza, ktoremu dane jest pole do wychwycenia wszelkich smaczkow.

To cos jak czytanie ksiazek. Gdy jest sie juz na wyzszym poziomie, niewazna jest fabula, czy o czym jest ksiazka. Ocenia sie ja pod katem uzytych przez autora, technik literackich. Odnajdywanie ich, daje znacznie wieksza przyjemnosc, anizeli cala reszta. Podobnie jest z naszym rezyserem.

 

Najbardziej lubie Cztery Pokoje. Zwlaszcza ten ostatni. Klasyka.

  • 4 tygodnie później...

Powinniśmy przyjąć pewne założenia czego od kina ( filmu oczekujemy ) Jeśli chcemy się nakarmić intelektualnie , duchowo to nie powinniśmy tego szukać w twórczości Tarantino. Jeśli szukamy rozrywki to są reżyserzy na których filmy można iść w ciemno i nigdy się nie rozczarujemy . Tarantino ,Mel Gibson , J. Cameron , Lucas czy Clint Eastwood to magowie współczesnego kina . Zdaje sobie sprawę że czasami tym kinem amerykańskim jesteśmy zmęczeni i ja też wybierając się do kina wybieram produkcje francuskie , hiszpańskie , meksykańskie a czasami film polski .Kinem fascynuje się wiele lat , od drugiej połowy lat 60-tych , obejrzałem bardzo dużo różnych produkcji , również z gatunku kina ambitniejszego , ewoluowałem wraz ze zmianą mody na pewne gatunki ( fantastyka japońska , komedia francuska , westerny , historyczno-widowiskowe , katastroficzne , kryminały i tak do dnia dzisiejszego )i ja również podpisuje się pod geniuszem Pulp Fiction. Wróciłem do tego filmu po wielu latach , w ubiegłym roku na inauguracje budowy swojego kina domowego.

Nie rozbawił mnie tak dawno żaden film , niektóre sceny ( rozmowa Travolty z Jacksonem o hot dogach w Europie czy lizaniu stóp , epizod Travolty z Ummą Turman )można zaprogramować w odtwarzaczu i oglądać po pięć razy . Do tego genialna jakość Blu Raya - jak to możliwe że film sprzed tylu lat a tnie jak żyleta. Współczesne Blu Raye które biorę z wypożyczalni nie osiągają aż takiej jakości.Mam świadomość ze takie kino nie musi się podobać każdemu , to byłoby nawet niezdrowe , jako ludzie różnimy się gustem , poczuciem estetki i każdy musi z celuloidowych taśm wybierać to co mu odpowiada.

  • 4 tygodnie później...
  • 2 miesiące później...

QT to przede wszystkim dobra rozrywka, z takim nastawieniem trzeba to oglądać.

Choć taki Jackie Brown to coś więcej... - u mnie w pierwszej dziesiątce filmów wszechczasów.

Pulp Fiction w drugiej, a Cztery Pokoje w trzeciej :-)

Geniusz Quentina polega jednak na tym, ze szanuje widza. Widza, ktoremu dane jest pole do wychwycenia wszelkich smaczkow.

To cos jak czytanie ksiazek. Gdy jest sie juz na wyzszym poziomie, niewazna jest fabula, czy o czym jest ksiazka. Ocenia sie ja pod katem uzytych przez autora, technik literackich.

Jak dla mnie to dość kontrowersyjna teza... Fabuła nie jest ważna, powiadasz?

The odd get even.

byc moze tak byc moze nie. wlasciwie to w filmach jest wazna i fabula i jak to ´wszystko przedstawai dajrektor no ale czasem mamy dosyc ciekawa historie a rezyser pozdostawil nas z dosc duzym niedosytem a innym razem mamy dosyc nie porywajaca fabule ale sposob w jaki nam to podal rezyser sprawa ze film nam sie podoba. tez scenariusz jest wazny. ja odczuwam takie wrazenie ze Tarantino mogly zrobic ciekawy film z jakiegos kiepskiego filmu. Jak np zobaczy sie na sceny , dialogi i sposob w jaki on to pokazuje jest mistrzowski i wyjatkowy.

  • 1 rok później...

Muszę zmienić zdanie o Tarantino po obejrzeniu Django.Świetny film.Kupa zabawy i śmiechu.Zabawa formą,pastisz nawiązanie do spagetti westernów,kpina z Chaty Wuja Toma.Błyskotliwe dialogi,świetne aktorstwo.No i obraz Ameryki.Jak u braci Cohen.To kraj idiotów i dewiantów.Tak z przymrużeniem oka.

  • Moderatorzy

Czytałem ten dział jakiś czas temu i zapomniałem napisać. Co sądzicie o "Django Unchained"?

lubię jak ginie w swoich filmach, w Django zrobił to naprawdę hucznie

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

Zwyczajnie najlepszy; niepowtarzalny, schyłkowy klimat. Właśnie klimatem przypominał mi "Dajcie mi głowę..." Peckinpaha, choć "Jackie..." jest pełna nadziei, a "Alfredo.." to zupełne piekło.

Ale i "Bękarty.. i "Django" obejrzałem ze sporą przyjemnością i satysfakcją. Jak kiedyś; nie pamiętam już - kto, napisał o jakimś filmie Allena: nawet kiepski Allen jest nadal dobrym filmem.

A dwa ostatnie tytuły Tarantino nie są też "kiepskimi filmami" Quentina; no może nie na 10, ale 8 spoko ;-)

Nie ma nic gorszego, niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję.   Jerzy Dobrowolski

  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Tak sobie to czytam i wczoraj jeszcze raz przejrzałem inne zakończenie --- True Romance najlepszy scenariusz Quentina jaki może być. Reżyserka Tonego Scotta genialna no i gwiazdy!!!!!!!!!!!!!!! Monolog Denisa Hoopera na krzesełku i zabawa tajniaków na podsłuchu to pierwsza liga

Pozdr

Nie ma trudnych głośników - tylko prądu czasem brak

Ja

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.