Relacja jakość/cena

[Gość discomaniac71]

Ostatnio na naszym forum trwaja wojny miedzy starym a nowym i miedzy tanim a drogim. Oponenci maja rozne zdania ja zreszta tez mam swoje. Jednak ostatnie wydarzenia odsluchowe nauczyly mnie nieco wiecej pokory i nieco zmienily moje podejscie do sprawy. Generalnie uwazam ze jest wiele klockow przewartosciowanych pod wzgledem ceny i cala masa niedocenianych ktore kosztuja grosze. Pierwsza z powyzszych tez odnosi sie glownie do klockow nowych a druga wylacznie do uzywanych. Pamietam jak bylem kiedys u lenama i mialem mozliwosc posluchania monoblokow Aurex (Toshiba) za ktore dal zdaje sie w sumie kolo 600zl choc moge sie mylic. Jak to gralo? Waro bylo tego posluchac. Przyklady przewartosciowanych wspolczesnych klockow mozna znalezc na forum. Mimo tego wciaz jestem pewien ze zeby kupic BARDZO DOBRE hi-fi (o high-endzie nie wspomne) niezaleznie od tego czy wybieramy urzadzenie nowe czy uzywane swoje musimy zaplacic co nie znaczy ze wsrod tzw niedocenianych klockow nie zdarzy sie duza niespodzianka.

[Gość]

Na naszym forum ciężko znaleźc granice pomiędzy wysoką jakościa , a tylko jakościa , a ty ją( jakość) chcesz jeszcze wycenić ?:)

Powodzenia.

[Gość discomaniac71]

Zastanawiam sie co sklonilo producentow do tego zeby tak a nie inaczej skalkulowac ceny. Bo o tym co decyduje o cenach klockow z drugiej reki wiemy wszyscy. Na szczescie jest cala masa rzeczy dotad na tym forum nie zauwazonych...

[gagacek]

Disco,

Przecież to bardzo proste. Każda z tych firm (no, prawie :DD) istnieje nie dla ideologii ale dla osiągnięcia profitów. jeśli po analizie rynku zarząd dojdzie do wniosku że warto zainwestować w produkcję dla danego segmentu rynku, obojętnie jak powstałego - niszy czy też sztucznego tworu wygenerowanego na zmanipulowaniu najprymitywniejszych cech ludzkiej psychiki - to inwestuje. Powstaje produkt z wysokim przebiciem cenowym, a klient to akceptuje i kupuje. W czym problem? Jest rynek, jest podaż i jest popyt, wszystko OK! Nikt nie każe ryzykować, produkować i sprzedawać, nikt tym bardziej nie każe kupować:) A patrzenie poprzez pryzmat tzw. ubogiego klienta i dorabianie do tego ideologii prowadzi donikąd.

[TUX]

> Generalnie uwazam ze jest wiele klockow przewartosciowanych pod wzgledem ceny

Zdecydowanie tak.

 

> i cala masa niedocenianych ktore kosztuja grosze.

Przesadzileś z tą masą. Podaj mi przykład niedocenianego monitora ktory można kupić za grosze, a ktory

zapewnia bardzo wysoką jakość dźwięku, w ogłoszeniach widziałęm Sonus Faber Extrema, Mini Utopia, ale nawet wielotetnie nie kosztują groszy :-(

IMHO jeżeli coś jest naprawdę dobre to za grosze się tego nie kupi, no może czasami pojawiają się okazje, ale na pewno nie jest tego cała masa.

 

TUX

[Piotr__]

Dales za cos duzo, potem przeceniasz tego czegos mozliwosci, bo wlacza sie caly mechanizm dowartosciowywania sie, w koncu nikt nie chce wyjsc na glupka. Dales malo czesto nie doceniasz i patrzysz na inne w koncu nikt nie chce wyjsc na cieniasa. Proste buhehehe. A swiat jeszcze prostrzy - cos jest dobre, cos przecietne, cos kiepskie i nic tego nie zmienia to tylko czlowiek zmiennym jest. Dlatego np. postawilem na 3 skrajnie roznie grajacye systemy, bo lubie sluchac roznej muzki, a na prymitywne zabawy ze swoja psychika mnie nie stac. Zreszta robienie z siebie debila, z innych i dawanie sie zrobic debilem tez moze byc pasjonujace, no ale jeden lubi sluchac muzyke by sie odstresowac bo go jakies matoly ciagle nachodza, inny dlubac z lutownica by sie samorealizowac i nic innego poza tym nie widziec, a kolejny latac z wywieszonym jezorem po sklepach by nie miec czasu na refleksje. Swiat to jedne wielkie wariatkowo :)))))))

[adamski]

Tak naprawdę większość nowych klocków ma ceny dość normalne. Tylko trzeba zarabiać tyle co koledzy na zachodzie Europy lub w USA. Wtedy za średnią pensję kupi się naprawdę dobrą rzecz a nie najniższą budżetówkę tak jak u nas... Sprzęty które w Top Hifi kosztują po 2,5 tys. powinny kosztować około 700 zł i byłoby ok. Taki stosunek cen do pensji jest tam gdzie się zarabia normalnie...